Ewa Stankiewicz: Dość fałszerstw wyborczych

fot: Stefan Mazgaj, Solidarni2010

Ewa-Glenn-Marsz13grudnia2014Polecamy obszerny wywiad, który w całości przeczytać możecie w najnowszym numerze tygodnika Warszawska Gazeta.
– Każdy może przyjść, a jeszcze lepiej będzie, jak namówi innych, by przyszli razem z nim. Wszyscy chętni mogą rejestrować się na stronie ruchkontroliwyborow.pl lub stopfalszowaniuwyborow.pl. W najbliższym czasie przewidujemy też uruchomienie specjalnej infolinii, gdzie przystąpienie do Ruchu „Powstań Polsko” będą mogły zgłosić osoby, którym z różnych względów internetowa formuła zgłoszeń nie odpowiada. Najbliższe spotkanie osób, które przystąpiły lub przystąpią do Ruchu odbędzie się 14 marca w Niepokalanowie – tłumaczy w rozmowie z Aldoną Zaorską Ewa Stankiewicz.
Wskazuje na bardzo poważny problem i podaje konkretne przykłady:

– W Polsce w ostatnich wyborach do samorządów mieliśmy do czynienia z ilością głosów nieważnych w wysokości 36 proc. ogólnej liczby głosów oddanych, podczas gdy w krajach demokratycznych standardowo liczba tych głosów nie przekracza 1 proc. W Polsce to ponad 1/3 wszystkich oddanych głosów. Na ok. 14,3 mln oddanych, było ponad 5,2 mln głosów nieważnych. Prawdopodobnie właśnie z tego powodu do dzisiaj nie ma żadnych zbiorczych wyników na stronie Państwowej Komisji Wyborczej.

Publikujemy część obszernego wywiadu w którym znajdziecie bardzo ważne informacje:

Aldona Zaorska: Kilka dni temu podczas specjalnego kongresu, który odbył się na Jasnej Górze, rozpoczął działalność Ruch Kontroli Wyborów „Powstań Polsko”. Skąd się wziął i na czym polega?

Ewa Stankiewicz: Z wielkiej potrzeby, która połączyła bardzo różne środowiska społeczne z całej Polski. Ponad siedemdziesiąt organizacji i stowarzyszeń podpisało porozumienie w celu wspólnego przeciwdziałania gigantycznemu rozpadowi państwa i fałszerstwom wyborczym, z jakimi mamy dziś do czynienia. A trzeba wiedzieć, że ich skala jest wręcz niewyobrażalna.

Czyli jaka?
W krajach demokratycznych norma nieważnych głosów to mniej niż 1 proc. Jako przykład mogę wskazać Danię – tam w ostatnich wyborach parlamentarnych ilość nieważnych głosów wynosiła właśnie poniżej 1 proc. Jeśli gdzieś pojawiłoby się 2 proc. nieważnych głosów, wzbudziłoby to w danym kraju duży niepokój. Zakładając hipotetycznie, jeśli pojawiłaby się liczba 3 lub 4 proc. nieważnych głosów, byłoby to postrzegane niemal jako dowód na fałszerstwo – w demokratycznych krajach taka ilość spowodowałaby ponowne przeliczenie głosów lub po prostu – rozpisanie ponownych wyborów.

Natomiast w Polsce, w ostatnich wyborach do samorządów mieliśmy do czynienia z ilością głosów nieważnych w wysokości 36 proc. ogólnej liczby głosów oddanych. To ponad 1/3 wszystkich oddanych głosów. Na ok. 14,3 mln oddanych, było ponad 5,2 mln głosów nieważnych. Prawdopodobnie właśnie z tego powodu do dzisiaj nie ma żadnych zbiorczych wyników na stronie Państwowej Komisji Wyborczej. Liczby, które podałam, można sobie tylko wyliczyć z cząstkowych danych, które tam się znalazły lub z oficjalnych komunikatów PKW.

Podanie do publicznej wiadomości, że było aż tyle głosów nieważnych, sprawiłoby, że nikt rozsądny nie uznałby ważności wyborów. Ani w Polsce, ani w Unii Europejskiej. Władza w Polsce nie stosuje już nawet zasłon dymnych dla swojego procederu. To jest po prostu jawne fałszerstwo wyborcze bez zachowania żadnych pozorów.

Najwyraźniej jednak fałszerze czują się bardzo pewnie…
To jest test, jak społeczeństwo zareaguje na ugodzenie w fundament demokracji. W krajach demokratycznych, broniących się przed reżimem, za fałszowanie wyborów są surowe kary bezwzględnego więzienia stosowane w praktyce. W Polsce sądy dosłownie, i trudno użyć tu innego sformułowania, ubezpieczają wyborczych fałszerzy, orzekając, że albo do fałszerstw nie doszło, albo, że nawet jeśli jakieś nieprawidłowości były, to i tak nie miały wpływu na wynik wyborów.

Z drugiej strony fałszerze wyborczy są ubezpieczeni przez prezydenta, który nominuje sędziów, odpowiedzialnych za przebieg wyborów i sam zabiera głos w tej sprawie. Jego zachowanie jest jednoznaczne – Bronisław Komorowski nie tylko sam śpi, ale i usypia społeczeństwo, głosząc, że mówienie o fałszerstwach wyborczych to „odmęty szaleństwa”. To samo robią zresztą mainstreamowe media, powtarzające jego słowa i wyśmiewające ludzi pokazujących, że jest inaczej, czy ministrowie i platformerscy posłowie.

Fałszerze są więc ubezpieczani przez władzę wykonawczą, sądowniczą i tzw. czwartą władzę, czyli media. Jeśli chodzi o władzę ustawodawczą, to w 2011 r. przegłosowano prawo, które nie pozwala rozróżniać przyczyn nieważności głosów. Mamy do czynienia z systemem fałszowania wyborów przez mafię, która opanowała struktury państwa.

Bronisław Komorowski deklaruje, że jest prezydentem „ponad podziałami”. Dlaczego więc to robi?
Myślę, że jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że on sam doszedł do władzy w wyniku fałszerstwa wyborczego i czerpie profity z tego procederu. I właśnie dlatego go ubezpiecza. Może nie byłoby mu tak łatwo tego robić, gdyby nie miał po swojej stronie sądów. Analiza statystyczna wyroków sądowych, orzekających jednoznacznie nawet w ewidentnych przypadkach, każe wysunąć jednak wniosek, że sądy są częścią systemu fałszerstw wyborczych.

Jakiś przykład…
Więcej w najnowszym numerze tygodnika Warszawska Gazeta!
za: http://www.warszawskagazeta.pl...

poza tym na blogu:

 

YouTube: 


Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika ruisdael

10-03-2015 [11:37] - ruisdael | Link:

Pamiętam, że do północy prowadził wyraźnie J. Kaczyński(po podliczeniu ponad 90% komisji) a do rana wszystko się zmieniło, jakby wyborcy Komorowskiego wracali po północy z Pasterki.

Obrazek użytkownika Roman Andrzej Śniady

10-03-2015 [19:47] - Roman Andrzej Śniady | Link:

Obrazek użytkownika KOCHAM POLSKE

10-03-2015 [20:11] - KOCHAM POLSKE | Link:

CHRYSTUS CIĘ KOCHA. O MODLITWIE O UWOLNIENIE. COŚ NIEZWYKŁEGO!!! POLECAM WSZYSTKIM TEN WYWIAD
http://www.radiownet.pl/#/publ...