W UE jedynie Polski rolnik w Polsce jest przestępcą

W cywilizowanych krajach rolnik może przetworzyć swoją produkcję i legalnie sprzedać bez pośredników. Polski rolnik musi dostarczyć swoją produkcję pośrednikom/przetwórcom, a ci - nie bójmy użyć właściwego słowa - mają prawo ukraść całe jego zyski.

Francuski rolnik może sprzedać swe produkty, nawet w paryskim metrze, o parkingach nie wspominając. To samo Niemcy, Szwedzi i wszystkie inne nacje, z Rumunią włącznie. Rolnicy z tych krajów mogą sprzedawać produkty nieprzetworzone, jak i przetworzone. Zadowoleni z tego są nie tylko rolnicy z tych krajów, ale i konsumenci, bo mogą taniej kupić dobrą jakościowo żywność.

Niechby tylko polski rolnik spróbował coś w ten sam sposób sprzedać! Natychmiast jest zakuwany w dyby, towar jest konfiskowany i otrzymuje on horrendalnie wysoki mandat. Cóż, to jest groźny „przestępca” w państwie Tuska, Rostowskiego, Piechocińskiego i ferajny. Rostowski cały czas myśli, jakby tu rolnikom jeszcze zabrać część ich pieniędzy, a koalicyjne PSL przygotowuje ustawę o wprowadzeniu podatku dochodowego w rolnictwie. Niech nie myśli jednakże ktoś, że tak, jak w całym biznesie, od faktycznych zysków, bo ponad 90% rolników, po uwzględnieniu kosztów stałych i zmiennych, nie ma żadnych zysków, wręcz straty, więc należałoby objąć ich opieką socjalną.

Jeden z wariantów proponowanego podatku przewiduje podatek, lecz nie od faktycznych zysków, ale na podstawie wskaźnika „wyliczonego” w Warszawie, od tzw. „ekonomicznej wielkości gospodarstwa”. Wszystko w tym momencie jasne, bo im większą dziurę w budżecie zrobi nieudolna koalicja PO-PSL (Tusk-Piechociński), tym „korzystniejsze” będą wskaźniki „dochodu” rolników wyliczone w Warszawie. Cudzysłowy nie są użyte bez powodu. Cóż, armię dodatkowych poborców podatkowych trzeba z czegoś utrzymać, więc trzeba złupić rolników.

Takie wprowadzenie powyższego podatku mogłoby doprowadzić do buntu w rolnictwie, więc przyjęto strategię małych kroków, gdzie od 2014r. planuje się objąć rolników podatkiem „dochodowym”, ale nie od faktycznych dochodów, lecz na początek, nazwanie podatkiem dochodowym dotychczasowego podatku rolnego - rolnicy od dawna płacą ten haracz (por. http://finanse.wp.pl/kat,104128,title,Kalemba-od-2014-r-podatek-dochodowy-dla-rolnikow,wid,14840670,wiadomosc.html). Gdy oswoją się ze terminem „podatek dochodowy”, to wtedy nastąpią dalsze kroki.

Gdy rolnik jest uparty, nie chce „dobrowolnie” oddać pośrednikom wypracowanych zysków, sprawa trafia do sądu, z którego może trafić on na długi okres czasu do więzienia. Jeśli sąd opornego rolnika nie zamknie w kazamatach, to i tak nałoży na niego karę finansową, jeszcze wyższą, niż wielotysięczne mandaty. Nie ma znaczenia, że ten rolnik może nie mieć pieniędzy, że nie ma za co nakarmić dzieci - komornik może za bezcen zlicytować jego gospodarstwo. To Polska Tuska właśnie.

W Polsce Tuska, za koalicji PO-PSL, nawet babcia handlująca pietruszką wychodowaną w swoim ogrodzie jest groźnym przestępcą, którego Tusk, Pawlak, Piechociński wraz z całym aparatem państwa bezwzględnie ścigają i tępią. Piszę o przysłowiowej babci, bo w cywilizowanym świecie, gdy działka graniczy z drogą, ścieżką itd., właściciel może postawić stragan, na którym może sprzedać przez się wychodowane w ogrodzie/działce produkty. W Polsce będziesz w ten sposób przestępcą. Polska Tuska, Piechocińskiego i ferajny jest dla wszystkich, byleby nie byli to Polacy, bo ci mają płacić, płacić, płacić ….

PO od zawsze była, w obiegowej na wsi opinii, partią anty rolniczą. Ale przecież współrządzi PSL, niby partia chłopska? Nic bardziej mylnego, bo ta partia reprezentuje głównie 0,2% rolników, na których przypada 24% dopłat JPO, czyli latyfundystów (link: http://finanse.wp.pl/kat,104128,title,Trybunal-Obrachunkowy-UE-wskazuje-na-luki-w-doplatach-rolnych,wid,15129639,wiadomosc.html). W interesie tej grupy jest bankructwo gospodarstw małoobszarowych, aby za bezcen przejąć ich ziemię, a do tego mieć armię parobków za przysłowiową miskę ryżu/owsa (owies - przysmak osłów). Aby nie było nieporozumienia, bankructwo małych gospodarstw jest w interesie latyfundystów.

Nie jest prawdą, że duże, wyspecjalizowane zakłady przetworzą płody rolne na wysokiej jakości produkty konsumpcyjne. Seria ostatnich afer świadczy jedynie, że jest dokładnie na odwrót. Mamy sezon grillowy, więc wspomnę, „mimochodem” o kiełbasie na grilla, produkcie mięsnym, który … nie zawiera mięsa. Miast tego, wśród różnych specyfików, ma dodatek zmielonych robaków … Smacznego.

To może duże gospodarstwa (latyfundia) wyprodukują dobrej jakości i tanią żywność? Gdyby latyfundia produkowały tanio, nie byłoby konieczności karania drobnych rolników za przetwarzanie płodów rolnych i samodzielny handel nimi. Do tego, np. na farmie wielkoprzemysłowej, hodującej na raz wiele tysięcy świń, drobiu, krów itp., należy podawać non stop antybiotyki, aby zapobiec padnięciom (zdychaniu) zwierząt. W takich środowiskach powstają antybiotykoodporne szczepy bakterii, a taka naszprycowana antybiotykami i hormonami żywność, wg najnowszych badań, odpowiada za epidemię cukrzycy, nadciśnienia, otyłości i całego szeregu chorób, tzw. cywilizacyjnych.

Warto też wspomnieć o ustawie o GMO, za którą lobbowała u polityków PSL ambasada USA i która w pierwotnej wersji była skrajnie niekorzystna dla zdrowia Polaków. Ostatecznie uchwalono wersję złagodzoną tej ustawy, co nie zmienia faktu, że GMO jest już legalnie w polskiej żywności. Genetycznie zmodyfikowane rośliny GMO skracają, wg badań, życie o 30%, powodują raka, uszkadzają wątrobę i nerki, powodują cały szereg innych chorób (por. http://kuchnia.wp.pl/mm/miszmasz/1406/1/1/gmo-niebezpieczne-pozywienie-.html). W kontekście GMO należy wspomnieć o ACTA, którego dzięki protestom Polaków nie udało się Tuskowi, Pawlakowi i ferajnie wprowadzić.

Duża część mięsa przetwarzanego w Polsce, większość warzyw w handlu, nawet w tym bazarowym, nie jest wytwarzana przez polskiego rolnika. Polski rolnik obrabowany przez pośredników, zakłady przetwórcze, nie ma pieniędzy na kontynuowanie produkcji. Aby był ekonomiczny sens produkowania czegokolwiek, rolnik musi na tym zarabiać, Problem w tym, co opisałem wyżej, polski rolnik ma obowiązek dać się obrabować z zysku przez pośredników, bo inaczej jest przestępcą. Obrabowany rolnik nie ma zysków. Wyborcze hasło polityków PO: „Aby żyło się lepiej” dotyczy jedynie Tuska, Piechocińskiego i ferajny z PO-PSL.

Co więcej, ceny oferowane przez pośredników często nie wystarczają nawet na pokrycie całkowitych kosztów produkcji. Kosztów zmiennych, jak i stałych, które w wielu opracowaniach są przemilczane, a prezentowane wyniki nie bazują nawet na całych kosztach zmiennych, tylko ich części, np. nasiona, opryski, nawóz, ale już bez kosztów zbioru, amortyzacji maszyn i budynków, podatków itd., itp.. Powstały niedobór rolnik musi finansować z unijnych dopłat bezpośrednich, miast finansować tymi dopłatami rozwój swego gospodarstwa. W tej sytuacji wielu rolników wyjeżdża do pracy na Zachód, aby przeżyć i godnie żyć. A Tusk z Rostowskim i ferajną cały czas oblizują się i ślinią na te rolnicze dopłaty z UE. Gdyby nie zdecydowana postawa UE, te pieniądze już dawno zostałyby zrabowane ku chwale Tuska i ferajny.

Polski rolnik i liberalne rolnictwo, to sprzeczność? Czyżby? Polski rolnik cierpi przez to, że polskie rolnictwo nie jest liberalne, że rolnik nie ma prawa sprzedać samodzielnie tego, co sam wyprodukuje. Mało tego, co i rusz pojawiają się artykuły, jaki to polski rolnik jest bogaty. Te „bogactwo” jest swoistym uzasadnieniem do likwidacji KRUS. A do tego ironiczne uwagi kłamców, że polskiemu rolnikowi zawsze jest mało, że zawsze narzeka. Panowie, polski rolnik ma rzeczywisty powód do narzekania, j.w..

Klinicznym przykładem jest chów bydła mlecznego. W tym celu dobrze byłoby porównać Polskę ze Szwajcarią, gdzie struktura obszarowa gospodarstw jest podobna. W Szwajcarii są wielkie koncerny przetwarzające mleko produkowane w szwajcarskich gospodarstwach. Dlaczego szwajcarski rolnik nie jest biedny, tak jak polski? Szwajcarski rolnik ma prawo przetworzyć wyprodukowane mleko i samodzielnie sprzedać przetwory. Jeśli w Szwajcarii tamtejsze koncerny "doiłyby" szwajcarskich rolników tak, jak w Polsce, zostałyby bez surowca do produkcji. W Szwajcarii rolnik samodzielnie przetwarzający swoją produkcję nie jest przestępcą, jak jego polski kolega po fachu.

Pytanie tylko, dlaczego polski rolnik nie produkuje? Nie produkuje, bo nie ma zysków, a wiec nie jest bogaty. Bogaci są właściciele zakładów przetwórstwa rolno-spożywczego, bo to oni zabierają rolnikom zyski. Te przetwórnie nie martwią się, że polski rolnik jest biedny, a w razie czego, surowiec do produkcji sprowadzą z Ukrainy, z Chin itp.

Kiedyś napisałem długi artykuł, który cały czas jest aktualny (link: http://interia360.pl/artykul/rewolucyjny-stary-program-dla-rolnictwa-warmii-i-mazur-wersja-autorska,45267). Proponuję PiS, aby złożyło w Sejmie projekt uchwały wzywającej polski rząd do depenalizacji polskiego rolnika. SLD i „Palikoty” zajmują się tematami zastępczymi, homo związkami, więc szkoda czasu na apel w ich kierunku. Chyba czas już zakończyć ten Polityczny Onanizm, ten chocholi taniec Tuska, Rostowskiego, Piechocińskiego i ferajny.

Piotr Solis

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Teresa Bochwic

22-05-2013 [22:05] - Teresa Bochwic | Link:

Skąd informacja o mielonych robakach w kiełbasie?
Pana artykuł jest przerażający, odpowiada na różne wątpliwości - np. dlaczego znikły babiny z serami, jajkami, mlekiem itd. z bazarkow i ulic. W cywilizowanych krajach poza wszystkim są w miastach kilka razy w tygodniu targi, sprzątane po godz. 13.00, ogromnie ułatwiajace życie mieszkancom.

Obrazek użytkownika emilian58

23-05-2013 [01:16] - emilian58 | Link:

Ja pamietam jak te babinki raz w tygodniu do domow przywozily prawdziwe smakolyki!!!A teraz sila "wyboru" te "tasmowe" ze tak brzydko powiem JEDZENIE trzeba w siebie wrzucac.Bo ci co galerie buduja to daja "zarobic" (tu oko puszczam) a babinka to najwyzej serem moze poczestowac!Te machery co pozwolenia na te rozne wielkie sklepy wydaja przyzekli jednoczesnie ze konkurencje (babinki) beda tepic!Za darmo oczywiscie!I tylko w tym konsekwencji ferajnie nie brak!Moja swietej pamieci babcia mawiala ze przed wojna to i dzrzewo bylo gesciejsze.

Obrazek użytkownika emilian58

23-05-2013 [00:35] - emilian58 | Link:

Historia (ta nasza,swojska) znowu kolo zatoczyla i panszczyzne jako "sprawdzone" rozwiazanie macherom POdsuwa!Mysle tez ze jak wprowadza (a pewnie wprowadza) te kolejne (grabieze) POdatki to nie poprzestana na dotychczasowych (zbojach) kadrach tylko kilka tysiecy funfli swoich zatrudnia!I mam taka dziwna moze pewnosc ze ferajnie pojdzie calkiem gladko!No bo jezeli udalo sie zniewolic miasta i miasteczka to czemu na wsi ma sie nie udac.Czy wies postawi kosy na sztorc?

Obrazek użytkownika izabela

23-05-2013 [07:10] - izabela | Link:

Trzeba dodać, że dostawcy do sklepów wielkopowierzchniowych są zmuszani do opłacania haraczu "za półki" oraz do akceptowania opóźnionych terminów płatności - czasem do pół roku. Kupujemy ostatnio jajka od znajomego producenta, który pewnego dnia miał zamiar wyrzucić je do rowu. Sklep dawał mu 10 groszy za sztukę sprzedając po złotówce. Na ulicy nie może i nie chce sprzedawać z przyczyn podanych przez autora. Musi znaleźć się struktura nieformalna i zająć się dystrybucją towarzyską. Jak w stanie wojennym - obok bibuły rozprowadzano cielęcinę. Wtedy panie " cielęcinowe" też były prześladowane.

Obrazek użytkownika HenrykHenry

26-06-2015 [00:24] - HenrykHenry | Link:

No powinni jeszcze raz zaglosowac na PSL ... przepraszam pani Izabello to ... gorycz !!!.

Obrazek użytkownika HenrykHenry

26-06-2015 [00:41] - HenrykHenry | Link:

Przepraszam jeszcze jedno - tu gdzie mieszkam kazdy kto chce idzie do magistratu i zglasza ze w tym dniu i w tym miejscu bedzie sprzedawal to i to ... Kazda miescina ma takie wyznaczone miejsca gdzie to sie odbywa. Oprocz tego w kazdej nawet najmniejszej miejscowosci raz w tygodniu odbywaja sie targi , gdzie w tym dniu koncentruje sie ... no wszystko.

W poprzednim komentarzu zgorycza napisalem zaglosujcie se jeszcze raz na ... PSL - ale to sarkazm.

To jest juz sprawa zycia i smierci . Potrzeba rozbic do dna do spodu to ugrupowanie mafijne jakim jest PSL. To oni poprzez swoje struktury zapewniaja opieke wszystkim tym ktorzy wlasnie tak jak Autor opisal te mafijne uklady , czerpia zyski z ciezkiej pracy rolnika. To oni zadbali o to by nie miec konkurencji poprzez uchwalanie odpowiednich ustaw i pilnowanie w terenie ich rygorystycznego przestrzegania. "Elewator" jest tego jednym z przykladow.
Jak sie tych bandziorow udajacych chlopow powsadza tam gdzie ich miejsce , skonfiskuje sie te sztaby zlota pochowane po kosciolach to straca "kly". Reszte ludzie juz sobie sami uloza i doprowadza do normalnosci. Uczciwy Polski rzad stworzy do tego dogodne przepisy by rolnik nie byl traktowany jak "okupant" polskiej ziemi. My naprawde w swiecie mozemy byc dumni z tego co potrafi nasz rolnik. Zrobilibysmy naprawde kolosalny interes na naszej zywnosci.

Obrazek użytkownika Daf

23-05-2013 [09:56] - Daf (niezweryfikowany) | Link:

rzeczowa analiza !
Rolnicy w krajach o dobrze rozwinietej demokracji (gdzie panstwo sluzy obywatelowi,a nie jak w Polsce - odwrotnie) maja mozliwosc realizacji swoich pomyslow, rozwijac sie tez w innym kierunku i bogacic.
Przyklady:
- wynajmowanie pokoi dla urlopowiczow, ktorzy tu do nas przyjezdzaja z bardzo wielu krajow, zima i latem,
- niektorzy rolnicy przebudowuja nawet budynki gospodarskie na pokoje goscinne - dostaja na to tanie kredyty !
- swoje produkty rolnicze, ale nie tylko - np.domowe pantofle z filcu wlasnej produkcji - sprzedaja na targu, albo bezposrednio z domu - sama z tego korzystam,
- z kwiatow i roznych roslin ogrodkowych wytwarzaja kremy i inne srodki do pielegnacji osobistej - wolno im to sprzedawac.
Taka liste mozna ciagnac w nieskonczonosc.

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

23-05-2013 [12:51] - NASZ_HENRY | Link:

ale w chłopskich kosach nadzieja ;-)

Obrazek użytkownika piastolsztyn

23-05-2013 [18:52] - piastolsztyn | Link:

Na WP niedawno był artykuł, szkoda ze nie skopiowałem. Tam była nawet nazwa tych robaków i zdjęcie. Pewnie by w archiwum jeszcze znalazł, bo to niedawno było.

Obrazek użytkownika Teresa Bochwic

24-05-2013 [10:50] - Teresa Bochwic | Link:

Proszę koniecznie znaleźć, moze jakieś słowo kluczowe się Panu przypomni, rozpropagujemy.

Obrazek użytkownika piastolsztyn

25-02-2015 [20:32] - piastolsztyn | Link:

Wielokrotnie podejmowałem temat rolnictwa - obecnie mamy protesty rolników.

Obrazek użytkownika piastolsztyn

25-06-2015 [21:47] - piastolsztyn | Link:

Stary artykuł, ale zawsze aktualny. Na dowód wkleję link: https://video-fra3-1.xx.fbcdn....