Wielokrotnie pisałem, że jakakolwiek normalizacja wzajemnych międzynarodowych stosunków dwustronnych musi być oparta na prawdzie historycznej. Tylko prawda i szacunek do historii oraz jednoznaczny do niej stosunek dają możliwość pojednania między narodami, niezależnie jak trudna to jest historia.
Najgorszym z możliwych działań jest próba zamilczania lub wybielania przez jedną ze stron negatywnych przeszłych zdarzeń lub też odwracanie ich kontekstowego, międzynarodowego historycznego znaczenia i nazywanie np. morderców bohaterami... Rodzi to u drugiej ze stron pewnego rodzaju bunt etyczno-moralny, który może rodzić zwielokrotnioną niechęć do określonego narodu, zdecydowanie intensywniejszą niż gdyby prawda była przez wszystkich powszechnie przyjmowana i akceptowana.
Jakże więc ważne jest aby stosunki polsko-ukraińskie były oparte też na prawdzie historycznej i w żaden sposób nie wybielały ani negowały przeszłości.
Niestety... z polskiego punktu widzenia gloryfikowanie przez Ukrainę formacji OUN oraz UPA i kreowanie ich przywódców na bohaterów narodowych nie może być podstawą prawidłowych stosunków polsko-ukraińskich opartych na prawdzie.
A ta prawda jest trudna, szczególnie dla Ukrainy i narodu ukraińskiego, ponieważ to właśnie OUN-UPA wspierana w dużej części przez ukraińską ludność cywilną dokonała na Polakach bestialskiego, etnicznego ludobójstwa, które na Wołyniu i w Galicji Wschodniej (Małopolsce Wschodniej) w latach 1943-1945 przyniosło - wedle różnych szacunków - od 130 do 200 tys. polskich ofiar. Mordowano też m.in. samych Ukraińców, którzy w jakikolwiek sposób przejawiali przychylny stosunek do Polaków. Dodatkowo ukraińskie akty terroru zmusiły do ucieczki z własnych domostw setki tysięcy naszych rodaków.
Sam fakt etnicznego ludobójstwa winien być a'priori przesłanką do historycznej negatywnej oceny OUN-UPA i stać się tym samym fundamentem budowy poprawnych i przyjaznych stosunków między naszymi państwami i narodami... szczególnie w obecnej trudnej sytuacji geopolitycznej.
Jest to tym bardziej konieczne zważywszy, że owe mordy - niezależnie od wieku i płci - dokonywane były w sposób okrutny i bestialski. Dr. A. Korman doliczył się aż 362 metod tortur stosowanych na Polakach przez ukraińskich, nacjonalistycznych morderców z OUN-UPA. Były to m.in.: [1], [2]
- Wbijanie dużego i grubego gwoździa do czaszki głowy
- Zdzieranie z głowy włosów ze skórą (skalpowanie)
- Zadawanie ciosu obuchem siekiery w czaszkę głowy
- Zadawanie ciosu obuchem siekiery w czoło
- Wyrzynanie na czole "orła"
- Wbijanie bagnetu w skroń głowy
- Wyłupywanie jednego oka
- Wybieranie dwoje oczu
- Obcinanie nosa
- Obcinanie jednego ucha
- Obrzynanie obydwu uszu
- Przebijanie kołami dzieci na wylot
- Przebijanie zaostrzonym grubym drutem ucha na wylot drugiego ucha
- Obrzynanie warg
- Obcinanie języka
- Podrzynanie gardła
- Podrzynanie gardła i wyciąganie przez otwór języka na zewnątrz
- Podrzynanie gardła i wkładanie do otworu szmaty
- Wybijanie zębów
- Łamanie szczęki
- Rozrywanie ust od ucha do ucha
- Kneblowanie ust pakułami przy transporcie jeszcze żywych ofiar
- Podcinanie szyi nożem lub sierpem
- Zadawanie ciosu siekierą w szyję
- Pionowe rozrąbywanie siekierą głowy
- Skręcanie głowy do tyłu
- Robienie miazgi z głowy przez wkładanie głowy w ściski zaciskane śrubą
- Obcinanie głowy sierpem
- Obcinanie głowy kosą
- Odrąbywanie głowy siekierą
- Zadawanie ciosu siekierą w szyję
- Zadawanie ran kłutych w głowie
- Cięcie i ściąganie wąskich pasów skóry z pleców
- Zadawanie innych ran ciętych na plecach
- Zadawanie ciosów bagnetem w plecy
- Łamanie kości żeber klatki piersiowej
- Zadawanie ciosu nożem lub bagnetem w serce lub okolice serca
- Zadawanie ran kłutych nożem lub bagnetem w pierś
- Obcinanie kobietom piersi sierpem
- Obcinanie kobietom piersi i posypywanie ran solą
- Obrzynanie sierpem genitalii ofiarom płci męskiej
- Przecinanie tułowia na wpół piłą ciesielską
- Zadawanie ran kłutych brzucha nożem lub bagnetem
- Przebijanie brzucha ciężarnej kobiecie bagnetem
- Rozcinanie brzucha i wyciąganie jelit na zewnątrz u dorosłych
- Rozcinanie brzucha kobiecie w zaawansowanej ciąży i w miejsce wyjętego płodu, wkładanie np. żywego kota i zaszywanie brzucha
- Rozcinanie brzucha i wlewanie do wnętrza wrzątku - kipiącej wody
- Rozcinanie brzucha i wkładanie do jego wnętrza kamieni oraz wrzucanie do rzeki
- Rozcinanie kobietom ciężarnym brzucha i wrzucanie do wnętrza potłuczonego szkła
- Wyrywanie żył od pachwiny, aż do stóp
- Wkładanie do pochwy - waginy rozżarzonego żelaza
- Wkładanie do waginy szyszek sosny od strony wierzchołka
- Wkładanie do waginy zaostrzonego kołka i przepychanie aż do gardła, na wylot
- Rozcinanie kobietom przodu tułowia ogrodniczym scyzorykiem, od waginy, aż po szyję i pozostawienie wnętrzności na zewnątrz
- Wieszanie ofiar za wnętrzności
- Wkładanie do waginy szklanej butelki i jej rozbicie
- Wkładanie do otworu analnego szklanej butelki i jej stłuczenie
- Rozcinanie brzucha i wsypywanie do wnętrza karmy dla zgłodniałych świń tzw. osypki, który to pokarm wyrywały razem z jelitami i innymi wnętrznościami
- Odrąbywanie siekierą jednej ręki
- Odrąbywanie siekierą obydwóch rąk
- Przebijanie dłoni nożem
- Obcinanie palców u ręki nożem
- Obcinanie dłoni
- Przypalanie wewnętrznej strony dłoni na gorącym blacie kuchni węglowej
- Odrąbywanie pięty
- Odrąbywanie stopy powyżej kości piętowej
- Łamanie kości rąk w kilku miejscach tępym narzędziem
- Łamanie kości nóg w kilku miejscach tępym narzędziem
- Przecinanie tułowia na wpół piłą ciesielską, obłożonego z dwóch stron deskami
- Przecinanie tułowia na wpół specjalną piłą drewnianą
- Obcinanie piłą obie nogi
- Posypywanie związanych nóg rozżarzonym węglem
- Przybijanie gwoździami rąk do stołu, a stóp do podłogi
- Przybijanie w kościele na krzyżu rąk i nóg gwoździami
- Zadawanie ciosów siekierą w tył głowy, ofiarom ułożonym uprzednio głową do podłogi
- Zadawanie ciosów siekierą na całym tułowiu
- Rąbanie siekierą całego tułowia na części
- Łamanie na żywo kości nóg i rąk w tzw. kieracie
- Przybijanie nożem do stołu języczka małego dziecka, które później wisiało na nim
- Krajanie dziecka nożem na kawałki i rozrzucanie ich wokół
- Rozpruwanie brzuszka dzieciom
- Przybijanie bagnetem małego dziecka do stołu
- Wieszanie dziecka płci męskiej za genitalia na klamce drzwi
- Łamanie stawów nóg dziecka
- Łamanie stawów rąk dziecka
- Zaduszenie dziecka przez narzucenie na niego różnych szmat
- Wrzucanie do głębinowych studni małych dzieci żywcem
- Wrzucanie dziecka w płomienie ognia palącego się budynku
- Rozbijanie główki niemowlęcia przez wzięcie go za nóżki i uderzenie o ścianę lub piec
- Powieszenie za nogi zakonnika pod amboną w kościele
- Wbijanie dziecka na pal
- Powieszenie na drzewie kobiety do góry nogami i znęcanie się nad nią przez odcięcie piersi i języka, rozcięcie brzucha i wybranie oczu oraz odcinanie nożami kawałków ciała
- Przybijanie gwoździami małego dziecka do drzwi
- Wieszanie na drzewie głową do góry
- Wieszanie na drzewie nogami do góry
- Wieszanie na drzewie nogami do góry i osmalanie głowy od dołu ogniem zapalonego pod głową ogniska
- Zrzucanie w dół ze skały
- Topienie w rzece
- Topienie przez wrzucenie do głębinowej studni
- Topienie w studni i narzucanie na ofiarę kamieni
- Zadźganie widłami, a potem pieczenie kawałków ciała na ognisku
- Wrzucenie dorosłego w płomienie ogniska na polanie leśnej, wokół którego ukraińskie dziewczęta śpiewały i tańczyły przy dźwiękach harmonii
- Wbijanie koła do brzucha na wylot i utwierdzanie go w ziemi
- Przywiązanie do drzewa człowieka i strzelanie do niego jak do tarczy strzelniczej
- Prowadzenie nago lub w bieliźnie na mrozie
- Duszenie przez skręcanie namydlonym sznurem zawieszonym na szyi, zwanym arkanem
- Wleczenie po ulicy tułowia przy pomocy sznura zaciśniętego na szyi
- Przywiązanie nóg kobiety do dwóch drzew oraz rąk ponad głową i rozcinanie brzucha od krocza do piersi
- Rozrywanie tułowia przy pomocy łańcuchów
- Wleczenie po ziemi przywiązanego do pojazdu konnego
- Wleczenie po ulicy matki z trojgiem dzieci, przywiązanych do wozu o zaprzęgu konnym w ten sposób, że jedną nogę matki przywiązano łańcuchem do wozu, a do drugiej nogi matki jedną nogę najstarszego dziecka, a do drugiej nogi najstarszego dziecka przywiązano nogę młodszego dziecka, a do drugiej nogi młodszego dziecka, przywiązano nogę dziecka najmłodszego
- Przebicie tułowia na wylot lufą karabin
- Ściskanie ofiary drutem kolczastym
- Ściskanie razem dwie ofiary drutem kolczastym
- Ściskanie więcej ofiar razem drutem kolczastym-
- Periodyczne zaciskanie tułowia drutem kolczastym i co kilka godzin polewanie ofiary zimną wodą w celu odzyskania przytomności i odczuwania bólu i cierpienia
- Zakopywanie ofiary do ziemi na stojąco po szyję i w takim stanie jej pozostawienie
- Zakopywanie żywcem do ziemi po szyję i ścinanie później głowy kosą
- Rozrywanie tułowia na wpół przez konie
- Rozrywanie tułowia na wpół przez przywiązanie ofiary do dwóch przygiętych drzew i następnie ich uwolnienie
- Wrzucanie dorosłych w płomienie ognia palącego się budynku
- Podpalanie ofiary oblanej uprzednio naftą
- Okładanie ofiary dookoła słomą-snopem i jej podpalenie, czyniąc w ten sposób pochodnię Nerona
- Wbijanie noża w plecy i pozostawienie go w ciele ofiary
- Wbijanie niemowlęcia na widły i wrzucanie go w płomienie ognia
- Wyrzynanie żyletkami skóry z twarzy
- Wbijanie dębowych kołków pomiędzy żebra
- Wieszanie na kolczastym drucie
- Zdzieranie z ciała skóry i zalewanie rany atramentem oraz oblewanie jej wrzącą wodą
- Przymocowanie tułowia do oparcia i rzucanie w nie nożami
- Wiązanie - skuwanie rąk drutem kolczastym
- Zadawanie śmiertelnych uderzeń łopatą
- Przybijanie rąk do progu mieszkania
- Wleczenie ciała po ziemi, za nogi związane sznurem
- Przybijanie małych dzieci dookoła grubego rosnącego drzewa przydrożnego, tworząc w ten sposób tzw. "wianuszki".
Owe metody tortur swoją okrutną wymyślnością przewyższały tortury stosowane przez ludobójcze hitlerowskie Niemcy czy ludobójczą sowiecką Rosję.
Nie można o tych faktach zapominać i je wybielać. Nie można gloryfikować historycznych, okrutnych i bestialskich ludobójców na bohaterów narodowych. W przeciwnym razie może niestety narastać wzajemna nienawiść polsko-ukraińska. Z jednej strony może ona być podstawą odradzającego się ukraińskiego nacjonalizmu, w którym "Lachy" (czyli Polacy) uważani byli za głównego wroga Ukrainy, a - z drugiej strony - w Polakach budzić niechęć do Ukraińców i sympatię do wszystkich, którzy w jakiś sposób szkodzą Ukrainie (np. Rosji).
Zarówno Polakom, jak i Ukraińcom winno dzisiaj zależeć na jak najlepszych kontaktach i wzajemnej przyjaźni, ale powtarzam: tylko powszechnie akceptowana prawda i jednoznaczny do niej stosunek mogą być podstawą dobrych relacji między naszymi narodami. Jeżeli tak będzie, to na pewno nie będą miały miejsca takie - nacechowane wrogością do ukraińskich nacjonalistów - wypowiedzi jak ostatnio jednego z profesorów z Wrocławia... Jeżeli tak będzie, to na pewno ulice ukraińskich miast nie będą nosiły nazw UPA czy OUN i nie będzie stawiało się pomników S. Banderze...
[1] http://www.polskatimes.p…
[2] http://www.fakt.pl/jak-u…;(dr. A. Korman w: Na Rubieży (Nr 35, 1999 r.)
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blog…
[email protected]
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 9745
Prawda więc proszę nie kłamać. Ostatni punkt wzięty z pracy psychiatry z 1938 roku.
Eatowanie sztucznie zawyżoną liczbą ofiar nie ma sensu. To co było, było wystarczająco straszne.
Za chwilę Ukraińcy zaczną wymieniać swoje krzywdy i mimo braku symetrii zacznie się licytacja kto kogo bardziej i kiedy mordował i cofniemy się do XVII wieku. A jeśli uderzamy tylko w jednym kierunku warto pamiętać o całokształcie zagadnienia, a tu się robi sport pt. Jacy ci Ukraińcy mordercy.
Tu niestety nie ma żadnej symetrii. UPA, kierując się określoną ideologią, dokonało zaplanowanego i systematycznego ludobójstwa na polskich cywilach, i to z niespotykanym okrucieństwem.
Pewnie, że można pokazać Ukraińców zamordowanych przez Polaków (tak, jak można pokazać Polaków zamordowanych przez partyzantów żydowskich od Bielskiego, albo równie dobrze znaleźć przypadki Żydów zamordowanych przez Polaków).
Twierdze (i wielokroć to napisałem), że to właśnie bagatelizowanie i fałszowanie (choćby poprzez budowanie fałszywej symetrii) prawdy o ludobójstwie dokonanym przez UPA sprzyja rosyjskiej agenturze i jest dalszej perspektywie zabójcze dla stosunków polsko-ukraińskich.
A gdzie napisałem, że jest symetria? proszę o cytat.
Ogólnie zgadzam się z Pańskim twierdzeniem.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Ukraińcy mają podobne roszczenia wobec Polaków np. zbrodnia w Gorajcu,Sahryniu czy w Pawłokomie, oczywiście należy pamiętać o proporcjach: Polaków mordowano masowo.
Na koniec zadam pytanie: Jakim celom / komu ma służyć Pańska notka w kontekście tego co się dzisiaj dzieje na Ukrainie?
To proste. Krzysztofjaw chce metodą przez tylne drzwi zrobić z NB Nowy Ekran. Dlatego proponuję by zamiast publikować w obu miejscach, przeniósł się ostatecznie na NE. Tam można na banderowców, Amerykanów i Żydów do upojenia. A jak to przybliży wolność i niepodległość.
Publikuję swoje teksty na różnych forach od 2008 roku. Od tamtego czasu - zresztą chyba od zawsze, kiedy zacząłem być już dojrzałym człowiekiem - moje poglądy były i są wyrażaniem mojej propolskiej i patriotycznej postawy. Pisaniu każdego mojego artykułu ocierającego się o szeroko rozumianą politykę przyświeca właśnie polskość, patriotyzm i troska o naszą Ojczyznę. Oczywiście sposób przedstawienia i treść moich opinii może być odbierane przez innych negatywnie i wielu może się ze mną nie zgadzać. Dlatego też staram się przedstawiać swoje poglądy jak najszerszej liczbie odbiorców, aby móc merytorycznie dyskutować i polemizować, nawet ze swoimi zajadłymi oponentami a także żeby docierać z nimi do środowisk nawet mi wrogich. Stąd staram się umieszczać moje teksty na różnych, nawet politycznie mi odległych forach. Swego czasu publikowałem np. na pardon.pl. Czy wobec tego należy mnie utożsamiać z poglądami twórców czy też administratorów owego portalu? Sądzę, że nie, chociaż wielu blogerów (nawet związanych z pardon.pl) podzielało moje opinie. Podobnie jest z niedawno przeze mnie reaktywowanym publikowaniem na NE. Z wieloma tam publikowanymi tekstami się zgadzam, ale też wiele z nich wzbudza mój opór i krytykę. Niemniej zawsze w obszarze politycznym piszę to, co myślę i uważam, że jest długookresowo dobre dla Polski. Ponadto - obok naszych blogów i NE - moje teksty publikuję też na moim autorskim blogu, niepoprawnych, salonie24 czy też interii360. Uważam, że warto docierać ze swoimi tekstami do szerokiego kręgu odbiorców, tym bardziej, że blogowanie jest dziennikarstwem obywatelskim i nie jest związane komercyjnie z żadną redakcją, ani nie jest wynagradzane.
Pozdrawiam
"Temat przedstawiony jednostronnie, sugerujący, że Polacy byli w tej wojnie wyłącznie ofiarami"
Rozumując w ten sposób można powiedzieć, że istniał jakiś "konflikt żydowsko-niemiecki" podczas II wojny, więc "jednostronne jest twierdzenie, że żydzi byli wyłącznie ofiarami, bo tak przecież nie było", no ale oczywiście należy pamiętać, że żydzi ginęli masowo.
Rozumiem, że Żydzi np. przeprowadzili pacyfikację części Niemiec przed 1933 rokiem.
Zawsze staram się pisać to, co myślę i to, co uważam za ważne dla Polski. Prawda nie każdemu może się podobać i nie przez każdego może być zaakceptowana. Dzisiejszym wpisem chciałem pokazać, że nie może być tak, iż prawda o zbrodniach OUN-UPA może być zamilczana i wybielana w imię np. obecnej "poprawności historyczno-politycznej" wynikającej z teraźniejszej sytuacji geopolitycznej i agresji Rosji na Ukrainę. Własnie teraz winnismy oczekiwać od Ukraińców potępienia zbrodni nacjonalistów ukraińskich i odcięcia się rządu Ukrainy od OUN -UPA. Tego jednostronneie nie ma a my - duża część Poalków i rząd - zachowujemy sięb tak jakby tej niechlubnej przeszłości i teraxniejszości nie było. Czy wyobrażasz sobie, żeby w Niemczech nazwano jakąś ulicę iminiem NSDP i stawiano tam pomniki Hitlerowi? Ja nie... bowiem wiadomo, czym był niemiecki nazizm. Tak samo jest z ukraińskim ludobójczym nacjonalizmem i do tego antyludzko okrutnym. Dziś - jak chyba nidgy wcześniej - potrzbena jest nam niemal przyjaźń ukraińsko-polska, ale taka wola musi być z obydwu stron i oparta na jednaoznaczjen ocenie zdarzeń historycznych. I tylko... a może aż tyle...
Oczywiście i po polskiej stronie można doszukiwać się również aktów morderstw (choć one były z reguły tylko odwetem), ale na pewno nie miały one charakteru odgórnego rozkazu etnicznego i masowego mordowania całej nacji, w tym przypadku polskiej.
I jeszcze jedno... Opublikowanie mojego postu dziś nie ma żadnego ukrytego dna.
Pozdrawiam
Oczywiście nie może być mowy o symetrii w polsko-ukraińskich rachunkach krzywd, bo jak pisałam: Polaków mordowano masowo, ale to nie znaczy, że ktokolwiek ma prawo bagatelizować liczbę Ukraińców zamordowanych przez Polaków.
Bez tych dodatkowych informacji, Pańska notka ma niestety paskudny podtekst.
PS.
Proszę mi wybaczyć, że nie biorę udziału w dyskusji pod tą notką na NP. Pańscy koledzy za takie moje sprostowanie i za wyrażenie swojej opinii wyzywają userów od k...w , d ...k etc. Bez żadnego sprzeciwu, bez żadnej reakcji z Pana strony.
Na szczęście tamtejszy Admin to człowiek przyzwoity i w porę reaguje.
Na Litość Boską. Czy Pani rozumie termin "ludobójstwo"? Polacy nie stworzyli żadnego planu fizycznej eksterminacji Ukraińców.
A liczby także o czymś świadczą:
W wyniku "konfliktu polsko ukraińskiego"
- zamordowanych zostało co najmniej ok. 100 tysięcy Polaków (niektórzy badacze zawyżają tę liczbę dwukrotnie)
- zamordowanych zostało ok. 10 - 12 tys. Ukraińców.
przy czym ważne jest jeszcze drugie zestawienie:
- polski ruch oporu w II wojnie liczył ok. 600 tysięcy osób
- Ukraińska Powstańcza Armia liczyła ok. 30 tysięcy osób.
Czy można w tej sytuacji mówić o "konflikcie polsko ukraińskim" i jakichś jego "obu stronach"? (bajka o "obopólnej rzeźni" wymyślona została nie dziś, ale już w 1943 roku przez OUN, zaś współcześni nacjonaliści ukraińscy bardzo chętnie mówią o wojnie UPA i AK)
Planów ludobójstwa nie było ale był plan wysiedlenia wszystkich Ukraińców z Galicji na ziemie, które zdobędzie się na Niemcach.
Przeczytałem dokładnie wpis autora, który dotyczy ludobójstwa dokonanego przez UPA oraz jego negowania. Nie widzę niczego, co usprawiedliwiałoby atak na niego (o podejrzeniach agenturalności nie wspominając). Autor ani nie szczuje przeciw Ukrainie ani nie wyprowadza jakichś wniosków rosjofilskich.
Jeśli chodzi o poruszony temat, mam nie od dziś wrażenie (oczywiście to tylko moje wrażenie, mogę się mylić) że przyjęliście Państwo (mówię tu o mediach wokół GP) dziwną i złą strategię.
To jedna z prób w miarę rzetelnej dziennikarskiej / historycznej / pisarskiej recenzji tej sprawy o której tu mówimy. Ta książka ma pewne braki, choćby np. nieuwzględnienie wielu źródeł rosyjskich i ukraińskich, do których jeszcze nie mamy dostępu czy weryfikacji danych... etc. ale o tym nie zamierzam tu dyskutować.
No cóż. No to się nie wymądrzam.:)
Siemaszkowie są niewiarygodni. To opcja rosyjska i antyukraińska.
W nauce nie ma opcji. Albo jest nauka albo jej brak, wtedy pojawiają się opcje, czego Szanowny nie rozumie, bo nie ma pojęcia czym jest badanie naukowe i myli je z polityką.
Pozdrawiam