Jak wiemy Polacy to naród indywidualny, a już szczególnie pełno indywidualistów jest na prawicy. Ale zacznijmy od referatu bitewnego.
Wódz nasz Jarosław Kaczyński rozsadził swe wojska z dala od debaty telewizyjnej niczym niegdyś Król nasz wielki Władysław Jagiełło w grunwaldzkim, chłodnym lesie. Wszak wiadomo, że w świetle reflektorów zwłaszcza TVN-u czy Polsatu wojska nasze nie przedstawiają większej wartości bitewnej – bo kiedy my byśmy pytali o ceny kurczaków, to byłby to szczyt populizmu, a gdy o to pyta Premier Tusk czy inny zapancerzony platformczyk to jest to znakomity przejaw dbałości o zwykłego człowieka. Więc tym czasem niech się tam w polu smażą akuratnie platformerskie chorągwie. Niech tłumaczą cierpliwym i niecierpliwym Polakom, że Polska jest w budowie albo w rozbiórce, ale inżynierowie Chlebowski, Drzewiecki, Tusk, Sikorski etc. czuwają nad wszystkim.
Dlaczego nie ma sensu dyskutować z Platformą wykazywano tutaj wielokrotnie. Można sięgnąć, posiłkując się ostatnim postem corrylusa po cytat z francuskiego Tygrysa I Wojny Światowej Premiera Clemenceau, który rzekł na posiedzeniu kończącym kadencję kolejnego parlamentu III Republiki, acz wsławionym udziałem większości deputowanych w aferze panamskiej – „Panowie, gdy patrzę na ławy rządowe, widzę ławę oskarżonych. Precz nam z oczu. Nie jesteście godni abyśmy rozmawiali z wami o problemach naszej ojczyzny”. Cytat znakomicie pasujący do obecnej ławy rządowej.
Oczywiście należy się spodziewać codziennego festiwalu pod hasłem: Kaczyński stchórzył. No ale cóż w tym wypadku Jagiełłę też trzeba byłoby uznać za tchórza. A to jednak się nie godzi. Poza tym to dziwne, że skoro już „Salon” i sympatycy PO wielokrotnie stwierdzali jak niskim i podłym jest człowiekiem Jarosław Kaczyńskim, teraz dziwują się, że ten doskonale wczuwa się w przypisaną rolę.. i stoi cierpliwie ze swoimi wojskami w lesie. A wy.. no cóż, smażcie się na polu, jak niegdyś Krzyżacy.
Pozwolę się jeszcze na moment wcielić w angielskiego rzecznika dyscypliny klubowej – whipa i przejść się po naszych chorągwiach w lesie stojących. Pełnych prawicowego indywidualizmu, który tak bardzo lubi zaznaczać swoją odmienność. Bo czasem stamtąd słychać głosy zdenerwowania: a to szanowany Chinaski wspomina o Filipku, że jego kandydowani non possumus, a nie mniej szanowny (chociaż mam wrażenie, że co chwila się na nim wyżywam publicystycznie) Rosemann pisze, że Suski znów coś zszuszczył.
A więc drodzy panowie, gdy już jednostki wymaszerowały na front, a jesteśmy cały czas na nasłuchu strony przeciwnej, to czy godzi się mówić, że 17 dywizja, stojąca tam i tam, dowodzona przez tego a tego, to jest najsłabsza dywizja naszej armii, i że jak w nią uderzą to na pewno przegramy i w ogóle trzeba zdymisjonować tego dowódcę. Otóż.. jak przeciwnik tylko się o tym dowie, to uderzy właśnie tam gdzie stoi 17 dywizja, co nie jest absolutnie w interesie całej naszej armii.
Nic nie wspominać o Suskich czy Filipkach, bo gdy tylko przeciwnik się dowie o naszej nerwowości, to zaraz następnego dnia w mediach jako jedynego posła PiS będziemy mieli przedstawianego właśnie Suskiego, a jako jedynego kandydata na listy PiS z b. Samoobrony będziemy mieć przedstawianego Filipka. I chociażby setka innych posłów PiS czy kandydatów na posłów zrobiła w tym samym czasie coś sensownego, to TVN, Wyborcza, Polsat etc będą pokazywać właśnie Suskiego i Filipka. Tak więc tu musi być totalna cisza, aby nie wiedzieli gdzie mamy nasze pięty achillesowe. Na ich wykrywanie poprawianie czas już minął. Teraz stoimy tylko w lesie i ostrzymy broń. Jeżeli taka dyscyplina się nie podoba. Proszę bardzo też mamy na to rozwiązanie w postaci akcesu do lekkozbrojnych Litwinów, którzy ruszą na przedbitewne harce. Oddziały jednak w lesie stojące obowiązuje bezwzględna dyscyplina! W najlepszym żołnierskim tego słowa znaczeniu. Kwestia zaufania do Naczelnego Wodza powinna być tutaj fundamentem tego, że w żadne Wilcze Doły nie wmanewrujemy się.
Zaś do nie mniej szanowanych smażących się w słońcu Platformiaków: w dramacie, który wam historia szykuje abyście odegrali go w sposób zgodny musicie jeszcze wymyślić dwa miecze, które nam poślecie aby nam nie zabrakło odwagi. Ale spokojna wasza głowa, uderzymy dopiero pod wieczór – 9 października 2011 roku. Po zwycięstwo! Dla Polski, dla siebie i dla was też.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2122
Oby finał był jak pod Grunwaldem. Kapitalny zakończenie "...i dla was też". Podkreśla, która część wyborców jest tak naprawdę dziecinna i naiwna. Myślę, że masz racje, ich też trzeba ratować... nawet wbrew ich woli.
Beda wybory - zobaczymy kto wygra. Nie daj Boże by PiS wygral. Ale gdyby ziścił sie ten czarny scenariusz dla Polski nie ratujcie mnie wbrew mojej woli. Z Waszego forum bije wyraznie jedno motto "Kto nie jest z nami, jest przeciwko nam". Znacie to?? - Napewno. Tak juz kiedys bylo. Wiec po raz kolejny wzywam Was byscie mnie i mnie podobnym nie ratowali bo chce miec prawo wyboru bez wzgledu na to czy to się Wam podoba czy nie! Wiem, że uważacie inaczej myslacych niż Wy za "lemingow" czyt. idiotow, zdrajcow, bezmozgow etc. tyle tylko, ze powstaje pytanie co zrobicie z ta jak to pieknie nazywacie 30% częscia spoleczenstwa polskojezycznego. Czyzby kolejna powtorka z historii? Prawdziwi Polacy i PodPolacy? Ale, ale... to juz tez kiedys bylo.
Co znamy? Co było? Bla, bla, bla, jak zwykle niedopowiedziane straszenie jak było. Narazie widzimy jak jest. Dziękuję, że w końcu ktoś mówi o 30%, a nie o Bóg wie ilu. Rozumiem też, że partia miłości uznaje zasadę iż kto nie jest z nią i tak jest z nią. Nawet w najprostrzym rozumowaniu, zakłamanie tej partii i ich zwolenników nie daje o sobie zapomnieć.
Ale my nie chcemy was ratować. I nie graj na tej nucie brunatnej, bo już nawet Breivik się przyznał, że jest masonem. Zdarta ta płyta. Co z wami zrobimy? Niewinni nie mają się czego bać. Winnych wskazać, skazać i przykładnie ukarać. Tak nam dopomóż Bóg! I nie trujcie o chrześcijańskim miłosierdziu. Miłosierdzie tak, ale dla nawróconych.
Milosierdzie? Dla nawróconych? Na co nawróconych? Na PiS? Zreszta nigdy nie prosilem i nie bede prosil o milosierdzie, przynajmniej od Was. Dokonuje wyborow wedlug moich pogladow i przekonan i tak pozostanie. Odnioslem sie tylko do stwierdzenia "ratowac na sile" i tylko tyle. A Wasze przewodnie haslo, ze za cale zło w Polsce odpowiedzialni są Żydzi, Masoni i Cyklisci troche mnie smieszy.