Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Filipka o pomidorze w Polsce na budowie

Piotr Grudek, 18.08.2011

Dość trudno na pierwszy rzut oka jest określić czy mamy do czynienia z budową czy rozbiórką. Wszak w obu przypadkach na placu pojawiają się robotnicy budowlani, maszyny budowlane. Jest hałas, pył, wrzawa. Trochę ratuje nas zwykle w takich sytuacjach budowlana tablica informacyjna na której zapisane jest co tutaj powstaje, albo czego tutaj już nie będzie. W Polsce ludowej często bywało tak, że z hukiem ogłaszano co nam tutaj powstanie i że to będzie największe w Europie, tuż zaraz za budowlami radzieckimi – chociaż akuratnie maszt radiowy w Gąbinie był największy – zaczynał się wielki ruch.. po czym przyszły lata 80- te, no i wszyscy wiemy jak było, to znaczy na placu budowy hulał sobie wiatr, a do naszych czasów przetrwały szczątki przyszłej inwestycji.

Aż boje się pisać, że według mnie hasło Polska w budowie to taki Gierkowski PiS na wodę, bo raz, że tych których mam przekonać do tego.. to pewnie nie przekonam. Pokażą mi w Poznaniu wyjazd na Kórnik, wyjazd na Komorniki. W Kielcach wskażą dwupasmówkę do Skarżyska, wyjazd na Łódź i wyjazd na Lublin.. we Wrocławiu obwodnicę autostradową.. w Warszawie wiadukty na zachodniej obwodnicy, doskonale widoczne z torów wyjazdowych na Kutno.. no i pewnie dorzucą jeszcze wspominek, że Kaczyński i PiS to trzech milionów mieszkań nie wybudowali. Więc z platformianego hasła ironizować nie zamierzam. Chcą budować Polskę. Niech budują. Nawet wspomogę dwójką sympatycznych bohaterów pewnej śp. Czechosłowackiej bajki z serii „A je to”: http://www.youtube.com/w… Tam bohaterowie też zawsze bardzo się starali żeby coś zbudować, zrobić, i żeby było dobrze. I też do każdej rzeczy podchodzili w sposób fachowy. Ze sprzętem i narzędziami…

Przechodząc zaś do spraw Prawych i Sprawiedliwych, czyli filipki o Filipku. Sprowokował mnie do zastanowienia Chinaski swoim tekstem o granicach pragmatyzmu w polityce, w związku z informacją jakoby rzekomo b. poseł Samoobrony Filipek miał kandydować z listy PiS, co zostało zdementowane prawie natychmiastowo przez wraże czynniki w PiSie: http://chinaski.salon24… Rzecz ciekawa, że zawsze jakieś rozterki z pragmatyzmem w polityce przejawiają sympatycy totalitarystyczne-monowodzowskiej partii jaką jest PIS, natomiast członkowie i sympatycy PO łykają wszystko: od Rosatiego, Sierakowskiej do Libickiego i Kluzik-Rostkowskiej, i na żadne wypady w sferę wahań celów polityki i kosztów polityki się nie zapuszczają.

I może stąd w odpowiedzi na rozterki Rosemana przyszedł mi do głowy komentarz jaki w zeszłorocznym tekście napisał u mnie Dziadzioniunioo, pisząc o wyborcach PO

„A to dlatego, że dialog jest w mojej ocenie już nie możliwy. Bp to tak, jakby organizm chciał się dogadac z tasiemcem, żeby mniej go wykorzystywał. Ja widzę jak ludzie popadają w radykalizm - ja zresztą również. Wcale nie z powodu głupoty, czy "wodzenia na pasku" zaślepienia, tylko z powodu gry w pomidora.
Gdzie autustrady?-Pomidor! Co z aferą hazardową?-Pomidor! Kto jest odpowiedzialny za katastrowę w Mirosławcu i Smoleńsku? Pomidor! Dlaczego podnosicie podatki? Pomidor! Itak w koło Macieju z każdego pomidorowego medium i z każdej pomidorowej mordy! W pewnym momencie nie zostanie nam nic innego, jak wziąć kije i przerobić te pomidory na przecier!”
http://grudqowy.salon24…

Właściwie trzeba przyznać, że taka taktyka pomidora jest bardzo skuteczna. Bo właśnie gdyby mnie ktoś zapytał o to co sądzę na temat obecności Posła Filipka na listach PiS – gdy jest to cały czas informacja medialna – to jedyna sensowna odpowiedź jaką mogę udzielić brzmi: pomidor! A z tym większym spokojem mogę pochodzić do mówienia pomidor, bowiem czy to aby na pewno Poseł Filipek to jest obecnie największy problem Polski, gdy wokół mamy ekipy budowlańców – a je to!

Zastanawiając się czemu służy taka wrzutka o pośle Filipku. No właśnie chyba temu, że wiedząc doskonale, że nasz elektorat przeżywa politykę w sferze moralnej, to się takich Filipków wrzuca i bada elektorat, gdzie są te granice, gdzie elektorat za PiSem i Kaczyńskim nie pójdzie, będzie siedział w domu, albo poprze PJN lub inne cudo z hasłem „prawdziwa prawica, byle bez Kaczyńskiego”. Więc bez żadnej obawy powinniśmy mówić: pomidor. Tak aby nic o nas nie wiedzieli, gdzie są nasze granice poparcia dla PiS, jakie sprawy będziemy przeżywać i roztrząsać, zapominając o tym, że w wyborach 2011 roku nas interesują trzy sprawy: ekonomia światowa, Polska i Smoleńsk.

Jest jeszcze kwestia tego, że po iluś tam latach z Kaczyńskim ( w moim przypadku będzie to lat sześć) powinniśmy już mieć na tyle do niego zaufania, że jeżeli nawet jest jakaś gierka z Filipkiem, to Filipek jest rozgrywany przez Kaczyńskiego, a nie odwrotnie. Oczywiście ktoś może wskazać przykład ministra Kaczmarka i tego, że on był z naszej nominacji.. tylko jednak Filipek jest jednak brukarzem i stopień jego szkodliwości jest jednak zdecydowanie niższy niż prokuratora Kaczmarka, no a poza tym, choć to argument przewrotny, ale gdyby nie Kaczmarek to człowiek nie miałby nigdy wiedzy o tym jak potężny jest w Polsce układ, skoro może przemycać swoich ludzi do rządu zdecydowanie układ zwalczający.

Więc na hasło Filipek… pomidor! I przyglądajmy się lepiej naszym „sąsiadom” z zapałem budującym nową Polskę.




  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2689
Domyślny avatar

Sceptyk

18.08.2011 21:37

Co to jest "filipka"?
Domyślny avatar

Jermar

18.08.2011 21:58

Dodane przez Sceptyk w odpowiedzi na jeśli mogę spytać...

Filipek to polityk Samoobrony a filipka to jego żona.
Domyślny avatar

Stanisław Filipek

18.08.2011 21:59

Dodane przez Sceptyk w odpowiedzi na jeśli mogę spytać...

Autorowi najwyraźniej chodziło o "filipikę". Literówki każdemu sie przytrafiają więc się nie czepiajmy. Tym bardziej, że artykuł ciekawy i "na czasie". Pozdrawiam Autora. Stanisław Filipek (nie brukarz ale profesor; a na wszelki wypadek informuję, że nie zabiegam o umieszczenie mnie na żadnej liście wyborczej).
Domyślny avatar

Zofia

19.08.2011 07:41

Gdyby pan prezes Kaczyński, rzeczywiście postawił na ludzi z Samoobrony, to automatycznie traci głosy mojej rodziny , w ilości-6.Mam nadzieję, że postawi na ludzi ze swojej partii. Ludzi szanowanych , szanujących się i szanujących nas wyborców.A ma w czym wybierać.
Piotr Grudek
Nazwa bloga:
IT'S A LONG WAY TO TIPPERARY
Zawód:
taki jeszcze nienazwany
Miasto:
Poznań/Kielce

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 379
Liczba wyświetleń: 1,119,276
Liczba komentarzy: 852

Ostatnie wpisy blogera

  • Po co nam Sejm i wybory?
  • Zbiórka na Seicento a art. 438 kodeksu cywilnego
  • Adwokat Plus i informacja spekulacyjna

Moje ostatnie komentarze

  • Przy takiej szlachetności, pozostaje mi tylko skłonić się i oddać honor panu Mecenasowi. Względnie zaofiarować się jako świadka, który potwierdzi, że nie słyszał aby kolumna jechała na sygnale, bo…
  • O cytat z dokumentów, o tym że ktoś robił to nieświadomie, jest raczej ciężko. Jak sobie Pan wyobraża dokument o nieświadomości współpracy? Dla mnie wystarczającym jest oświadczenie Prof. Kieżunia o…
  • Tak stosujemy te same miary wobec wszystkich. Boni podpisał świadomie, wziął pieniądze. Spotykał się świadomie. Kieżun. Podpisał przy okazji, bez celu podjęcia współpracy. Nie wziął pieniędzy.…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Po co był trup Leppera?
  • Moja wolność kończy się tam, gdzie
  • Strajk legalny. Zarząd cwany

Ostatnio komentowane

  • Jabe, Sejm nie jest miejscem debaty, niestety. Pytania poselskie są fikcją. Proszę porównać choćby z parlamentem brytyjskim. Tam jest, pytanie – odpowiedź. Ani PiS, ani PO, nie zmierzają do…
  • xena2012, Czy mało gadających głów w telewizji? Sejm jest od debat a rzad od rządzenia.Jak wygladają debaty z PO widzimy przy kazdej okazji.
  • Dark Regis, Lepiej bym tego nie ujął ;) Uszanowanie.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności