Mój apel jest kierowany do szeregowych członków i sympatyków Platformy, którym nienawiść do wszystkiego, co nie lewackie odebrała zdolność racjonalnego postrzegania rzeczywistości.
Ucieczka premiera Tuska do Brukseli po kompromitującej polskie państwo aferze podsłuchowej i granda wyborcza, jaką w ostatnich dniach cała Polska oglądała pokazują bezsprzecznie, że Platforma Obywatelska nie radzi sobie z rządzeniem, a państwo znalazło się w głębokim kryzysie, gdyż jego kluczowe struktury de facto nie działają.
Moim zdaniem ta degrengolada trwa dzięki niegdysiejszemu utwierdzeniu sympatyków Platformy w złudnym poczuciu społecznego awansu, które przerodziło się, a dokładniej mówiąc zostało podstępnie przekute przez ideologów III RP w bezpodstawne przeświadczenie o przynależności do grupy społecznej, która jest „lepsza" od "gorszej" reszty.
Mechanizm tej socjotechnicznej sztuczki był identyczny z tym, jakiego dokonali komuniści w okresie powojennym, czyli utwierdzeniem ludzi w poczuciu społecznego awansu i wdzięczności dla władzy, która im ten awans umożliwiła.
O ile jednak sztuczka z „awansem społecznym” w latach powojennych polegała na utwierdzeniu prostych i nie wykształconych ludzi w przekonaniu, że przynależą do lepszej od reszty społeczeństwa awangardy władzy ludowej, to trik z „awansem społecznym” po upadku komuny polegał na utwierdzeniu ich wnuków w poczuciu, iż przynależą do grupy światlejszych i bardziej od reszty społeczeństwa postępowych ELIT III RP. W pierwszym przypadku wykorzystano ciemnotę i niedouczenie, w drugim zaś, grzech pychy i psychologicznie zrozumiałe parcie do kariery ludzi wykształconych w pierwszym, bądź drugim pokoleniu.
I tu moim zdaniem leży tajemnica wciąż irracjonalnie wysokich notowań Platformy popieranej w znakomitej większości przez obywateli, którym sprytnie wmówiono, że ewentualny upadek Platformy Obywatelskiej grozi weryfikacją elit, czyli de facto utratą dopiero, co przez nich osiągniętej uprzywilejowanej pozycji społecznej.
Lecz jak uczy historia, podziały na lepszych i gorszych zawsze się kończyły tragicznie, a ci "lepsi" w niesławie odchodzili. Aż strach przytaczać przykłady.
Otóż moim zdaniem najwyższy czas już zrozumieć, że siedem lat zabójczych dla polskiej państwowości rządów Platformy Obywatelskiej w połączeniu z ewidentną manipulacją wyniku wyborów samorządowych powinny sympatykom tej partii uświadomić, że zostali podstępnie wciągnięci w brudną grę „politycznej grupy przestępczej”, bo zmanipulowanie, bądź niedopilnowanie uczciwości wyniku wyborczego jest największym grzechem demokratycznego Państwa.
Przysłowiową kropkę nad i postawiło wczorajsze prowokatorskie i agresywnie nienawistne wystąpienie pani premier Ewy Kopacz, które de facto rozpoczęło na nowo wojnę polsko polską, która na moment przygasła po wyjeździe Tuska do Brukseli.
A więc w świetle tego, co się obecnie dzieje w Polsce rezygnacja z popierania Platformy to nie żadna klęska, czy społeczna degradacja, ale wręcz przeciwnie, obowiązek obywatelski. I zaręczam, że po podjęciu takiej decyzji staniecie się Państwo bardziej autentyczni, a co za tym idzie bardziej wiarygodni i co najważniejsze, będzie się Wam łatwiej porozumieć z resztą społeczeństwa. Że staniecie się znowu częścią narodowej wspólnoty, z której się wyalienowaliście, lub lepiej, z której zostaliście podstępnie wyobcowani.
Myślę że to ostatnia szansa na pojednanie Polaków i sanację państwa.
Bo to nieprawda, jak niektórzy prawicowcy błędnie zakładają, że w szeregach Platformy są sami źli. Jest tam gros ludzi przyzwoitych. Problem tylko w tym, że niewiele mogą zdziałać wobec doktrynerskiej ideologii i bezwzględnego zamordyzmu poprzednio Donalda Tuska, a obecnie Ewy Kopacz, która się nota bene ostatnio kompletnie pogubiła.
„Errare humanum est”. Każdy człowiek może zbłądzić. Ważne by chciał ten błąd naprawić.
Dalsze skakanie sobie do gardeł wcześniej, czy później doprowadzi do katastrofy państwa. A żeby coś naprawdę zbudować Polacy muszą się pojednać, lub przynajmniej przestać nienawidzić.
Krzysztof Pasierbiewicz (nauczyciel akademicki)
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 10514
-----------------------------------------------
Z kanaliami nie należy się jednać, natomiast kretynów, albo lepiej ludzi ogłupionych można, a może nawet trzeba polubić.
I jeszcze jedna uwaga. Takie wypowiedzi jak Pańska niestety nie przynoszą PIS-owi punktów. Proszę się z łaski swojej n ad tym zastanowić.
Pozdrawiam
------------------------
I tego właśnie powinniśmy się trzymać. W przeciwnym razie koniec Polski naszych marzeń.
Serdecznie pozdrawiam.
PS. Pan oraz pan Pasiukowski jesteście prawdopodobnie z tej samej opcji politycznej. Ale o ile Pański komentarz mi zaimponował, komentarz pana Pasiukowskiego mnie przeraził. To jest właśnie jeden z ortodoksów, którzy PIS-owi przynoszą po stokroć więcej złego niż dobrego.
------------------------
Przecież wyraźnie powiedziałem, że mój apel odnosi się do szeregowców Platformy, a nie zdegenerowanych działaczy tej partii przestępczej.
Pozdrawiam.
Tego oczekuję od PObłądzonych..."
---------------------------------------------------------
Szanowny Panie Bolesławie,
Może nie wypada tak mówić, ale zaryzykuję tezę, że 80% naszego społeczeństwa to osoby w sensie ideowo politycznym bezrozumne, a trudno wymagać skruchy od człowieka ograniczonego.
Proszę zważyć, że moja notka jest adresowana do szeregowców Platformy, a nie prominentnych degeneratów tej partyjnej mafii.
"Panie Krzysztofie bardzo dziękuję za obronę mej osoby w komentarzach do poprzedniej Pana notki..."
------------------------
No a jakże inaczej mogłem postąpić, jak Pana zaliczono do kategorii ścierwojadów.
Serdecznie Pana pozdrawiam,
Krzysztof
-----------------------
Spoko. Jak notowania PO spadną poniżej 20% to im się rozwiążą jęzory.
"Trzeba zbudowac panstwo rownolegle..."
--------------
Z całym szacunkiem, ale proszę nie bajdurzyć.
Pozdrawiam.
------------------------------
Jeszcze raz powtarzam, że moja notka jest adresowana do ogłupionych przez Gazetę Wyborczą szeregowych sympatyków Platformy, a nie zdegenerowanych prominentów partii Ewy Kopacz, którzy oczywiście są patologicznie niereformowalni.
"Sam Pan kiedyś napisał,że znajomi będący sympatykami PO jakoś dziwnie Pana omijają..."
---------------------------------
Owszem. Ale jak przed paroma tygodniami PIS zdobył wysoką przewagę nad Platformą zaczęli mnie znów zauważać, a niektórzy nawet próbowali po plecach poklepywać. No cóż, ludzie są tylko ludźmi. A ideałów nigdzie na świecie nie ma.
Serdecznie Panią pozdrawiam.
----------------------
Ależ to nie jest tylko wrażenie, bo oni rzeczywiście są kretynami.
"Niedawno temu byłam w Londynie. Akurat była rocznica smierci Diany i chociaż, jak wiadomo, nie była kochana przez Królewski dwór nikt nie ośmielil sie usuwać kwiatów spod królewskiego pałacu..."
-------------------------
Proszę w wolnej chwili posłuchać, co mówiłem na Drugiej Konferencji Naukowej nt. PRAWDA JEST NAJWAŻNIEJSZA zorganizowanej przez krakowski Akademicki Klub Obywatelski (AKO) im. prof. Lecha Kaczyńskiego:
http://www.youtube.com/w…
Serdecznie Panią pozdrawiam.
Ale trzeba zwrócić uwagę i na inny: "Dalsze skakanie sobie do gardeł wcześniej, czy później doprowadzi do katastrofy państwa. A żeby coś naprawdę zbudować Polacy muszą się pojednać, lub przynajmniej przestać nienawidzić." Jest to retoryka telewizyjnej propagandy rozpowszechnianej przez PO! Sugeruje ona, iż treścią polskiej polityki nie jest spór o sprawy zasadnicze: gospodarkę, demokrację i wartości, ale nienawiść. I tę nienawiść wmawia się PiS-owi.
Nasuwa się więc pytanie: czy Pasierbiewicz wie co pisze? To pytanie nasuwa się przy lekturze Pasierbiewicza i stawiam je na tym forum, przypomnę, nie pierwszy już raz. Bez jakiejkolwiek odpowiedzi.
PS. W związku z insynuacjami autora tego blogu, że jestem prof. JW Hertrichem zwróciłem się do redakcji "Niezależnej" z uprzejmą prośbą o komentarz i uzyskałem obietnicę otrzymania go.
W nawiązaniu do prośby przesłanej na pocztę Strażnika Forum:
Potwierdzamy, że autor powyższego wpisu nie występuje na NB pod nickiem innym niż "felek"
Z pozdrowieniami
*Pazur