Przed paroma godzinami prezes Jarosław Kaczyński namaścił krakowskiego euro-posła Andrzeja Dudę na przyszłego prezydenta Polski z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.
I mam delikatny problem.
Bowiem jak wszyscy wiedzą serce Polski bije na Wawelu, bo tam przecież w chwilach ważnych ważyły się losy naszej Ojczyzny.
Czytelnicy mojego blogu wiedzą, że od dłuższego czasu pisałem, iż Polskę należy powierzyć w ręce ludzi młodych, gdyż pokolenia 60 Plus są już nieodwracalnie zainfekowane mentalnie komuną.
Jako Krakus marzyłem by prezydentem Polski został ktoś z mojego miasta i nie ukrywam, że moim faworytem był profesor Wydziału Historycznego Uniwersytetu Jagiellońskiego pan Andrzej Nowak.
Prezes wystawił jednak kandydaturę euro-posła Andrzeja Dudy.
Tak się składa, że mam zaszczyt znać osobiście obu panów i bez wahania powiem, że jeden i drugi są bez reszty oddani Polsce. Jeden i drugi są ludźmi młodymi. Jeden i drugi są z Krakowa i obydwu wykształciła Jagiellońska Wszechnica.
Ale.
Pan profesor Andrzej Nowak to moim zdaniem urodzony mąż stanu, który o Rzeczpospolitej wie, jeśli nie wszystko to prawie. Moim zdaniem to człowiek klasy Ignacego Jana Paderewskiego, w chwilach ważkich, jak powietrze potrzebny Polsce. Ale być może to jeszcze nie ten moment.
Zaś pan poseł Andrzej Duda to tylko, a może na dzień dzisiejszy aż, uzdolniony polityk potrzebny Polsce w trybie awaryjnym, by zrobić porządek w kraju, gdzie zdeptano polityczny obyczaj. A żeby tego dokonać trzeba mieć przede wszystkim prawniczą przebiegłość, grubą skórę i silne łokcie. Być może Jarosław Kaczyński namaścił właśnie jego przeczuwając, iż wrażliwość i subtelne wnętrze pana profesora Andrzeja Nowaka może prostactwa III RP po prostu nie wytrzymać.
Wierzę, że pan Andrzej Duda się na mnie nie obrazi, jak z całym dla Niego szacunkiem powiem, że w kategoriach szerokości horyzontów intelektualnych mógłby u pana profesora Andrzeja Nowaka zaledwie terminować.
Więc na koniec powiem, że życząc panu Andrzejowi Dudzie jak najlepiej i z najszczerszego serca zobowiązuję go, że jeśli mu się uda wygrać wybory prezydenckie, będzie czerpał z dorobku i wiedzy pana profesora Andrzeja Nowaka, na którego mam nadzieję też przyjdzie kolej, jak już Rzeczpospolita dojrzeje do kategorii cywilizowanego, europejskiego państwa.
Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)
Czytaj również:
Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba
http://salonowcy.salon24…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 12373
"Obydwaj Panowie to Wielka Klasa..."
----------------
I tego należy się trzymać.
Serdeczności.
-----------------------
Oczywiście, że byłem. Totalna wtopa krakowskiego PIS. Ale napiszę o tym dopiero po wyborach.
Pozdrawiam.
z trollami nie rozmawiam, toteż mam tylko prośbę.
Czy mógłby mi Pan przysłać swoją fotkę? Powiesiłbym sobie nad łóżkiem.
Tęsknię i żyć bez Pana nie mogę!!!
Krzysztof
Który to już z kolei nick, za którym się pan ukrywa panie profesorze? Bo się pogubiłem coś około dwudziestego.
------------
Troll jest jeden. Tylko ciągle zmienia nicki.
Już wniosłem do tekstu stosowną poprawkę.
Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam.
Akademik przez Pana przemawia. Z moją dosyć ograniczoną wiedzą w tym konkretnym temacie, równie mocno cenię oby panów - Nowaka i Dudę.
Ale zawsze w takich momentach rzuca mi się na oczy sentecja przypisywana Biscmarkowi - "Acht und achtzig Professoren und Vaterland, Du bist verloren". Faktycznie, profesorowie niezbyt dobrze wypadają w polityce, bo zawsze mają za dużo wątpliwości.
Serdecznie pozdrawiam