"Funkcjonariusze ABW podczas przeszukiwania mieszkania zatrzymanego prawnika odkryli listę dziennikarzy, PR-owców i ekspertów, których GRU może spróbować zwerbować - dowiedział się portal tvn24.pl. Lista zawierała szczegółowe analizy poszczególnych osób."
Wnioski z tego teatrzyku są trzy i wszystkie optymistyczne:
1.GRU to debile: ich szpion trzyma takie kwity w mieszkaniu. Taaa....
Ale to by się nawet zgadzało, bo dorwała go ABW, czyli te same ptysie, co Latkowskiemu laptopa przed kamerami przez parę godzin wyrywały i wyrwać rady nie dały, a przedtem tego nieszczęsnego Brunona K. terrorystą ogłosiły - najwyraźniej trafił swój na swego!
2.Po złapaniu tych dwóch ruskich szpionów możemy spać spokojnie, bo już żadnych innych szpionów w Polsce nie ma – ani niemieckich, ani amerykańskich, o ukraińskich nie wspominając.
3. Na liście znalezionej u tego debila z GRU dziwnym trafem nie ma ani jednego blogera!
Ufff...