Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Teraz to dopiero da nam popalić

Piotr Grudek, 30.08.2014

Serial „Alternatywy 4” kończy się tą scenę, kiedy mieszkańcy wreszcie zrzucili tyranię Stanisława Anioła i nowego gospodarza domu traktują „normalnie” to znaczy poganiają go i rzucają niedopałki gdzie bądź, wskazując gospodarzowi później gdzie ma posprzątać i gdzie leżą niedopałki. Zjawia się naówczas Prezes spółdzielni, który mówi, że blokowi została przyznana specjalna opieka i wsparcie ze strony międzynarodowej, a koordynatorem pomocy będzie nowy gospodarz osiedla Stanisław Anioł. Mina jego jest adekwatna do tytułu tej notki.

      Rozpoczęła nam się gorączka związana z tym, iż obecny Prezes Rady Ministrów Donald Tuska ma objąć stanowisko Prezydenta Unii Europejskiej, a to przede wszystkim dzięki nagłej wolcie Premiera Wielkobrytyjskiego Davida Camerona, który zgodził się poprzeć polskiego kandydata. Niektórzy publicyści na wieść o tym wydarzeniu ponieśli się i zdarzenie to (przyszłe i niepewne) porównują z momentem kiedy Karol Wojtyła został Ojcem Świętym Janem Pawłem II. Godzi się zatem przypomnieć, iż Karol Wojtyła zostawał następcą samego Świętego Piotra Apostoła oraz takich osób jak Grzegorz IX, Leon XII, Pius XI, Paweł VI. Natomiast Donald Tusk na razie celuje li tylko w następcy imć van Rompuya z Belgów.

   Najbardziej w tym wszystkim jest zastanawiająca wolta Camerona. Co też skłoniło Londyn do nagłej zmiany swojego zdania? Wszak jeszcze niedawno i Cameronowi i Tuskowi nie było po drodze. Czyżby Londyn chcący osłabienia Unii Europejskiej pod tym kierunkiem swojej polityki wybierał odpowiedniego kandydata?

    Wskazuje się, że Tusk jest politykiem anty-rosyjskim i jego wybór może być znakomitym sygnałem wobec Moskwy, że Europa nie pozwoli sobie na dalsze harce rosyjskie. Założenie to jednak jest błędne. Donald Tusk chociaż jest polskim politykiem nie jest politykiem antyrosyjskim. W ogóle Donald Tusk nie posiada żadnej polityki, żadnej wizji oraz koncepcji. Może za wyjątkiem tej, którą przedstawił w tym artykule o ucieczce od polskości. W uciekaniu przed problemami ma Tusk zdecydowaną wprawę i całkiem spore umiejętności.

   Donald Tusk jest politykiem medialnym, co oznacza nie że ładnie wypada przed mediami, ale oznacza że dopasowuje swoją politykę, swoje myśli do oczekiwań medialnych. I chociażby teraz Donald Tusk wraz ze swoimi ministrami jak najsolenniej wypowiadał się przeciw rosyjskiej agresji na Ukrainie. Chociażby blokował samoloty nie tylko Pana Ministra Szojgu, ale nawet samego Prezydenta Putin. Chociażby przeciw tym samolotom ustawiał na podejściach do polskich lotnisk brzozy, to nie zmieni to faktu, że Donald Tusk nie jest antyrosyjski i nie ma żadnej polityki. Antyrosyjskim to trzeba było być w momencie agresji na Gruzję. Ostro z Rosjanami to Tusk mógł grać 10 kwietnia. A teraz to jest tak jak w tej książce Cata-Mackiewicza o Becku „O 11 - powiada aktor - sztuka jest skończona”.

      Donald Tusk jeżeli zostałby Prezydentem Unii mógłby robić to co lubi najbardziej. To jest nic nie robić, ale jeździć i przewodniczyć. Daremne są jakiekolwiek nadzieje, że z tego tytułu nam Polakom i tu w Polsce będzie lepiej. No chyba, że ktoś pracując na zmywaku w Londynie chce zawsze czuć te moralne zwycięstwo nad swoim brytyjskim pracodawcą gdy po cichu przeklina go i dodaje sobie animuszu, że jego rodak jest Prezydentem Wszystkich Europejczyków.

       Wywieść można, że ta nasza dążność do zgody i kompromisu jest dzisiaj Europie potrzebna. W końcu ci, którzy chcą realnej pomocy dla Ukrainy muszą się skompromisować (a poprawia na skompromitować) z tymi w Europie, którzy pomocy dać nie mogą z uwagi na rozliczne interesy z Moskalami. Taki Donald Tusk jest tego gwarantem. Będzie deklarował ile to i jakiej to pomocy Europa udzieli Ukrainie. Równocześnie zaś za jego plecami będą rozgrywane W końcu Polska doświadczyła wielokrotnie tego, że z faktu iż Donald Tusk coś obiecał, do czegoś się zobowiązał nie można wywodzić żadnych skutków czy też efektów. Obietnice to jedno. Realizacja to drugie.

Wychodzi zatem na to, że taka ogólnonarodowa zgoda nas wszystkich na to, żeby Donald Tusk został tym EuroPrezydentem może nam się odbić wielką czkawką. Bowiem wszelka nieudolność Tuska na tym stanowisku, będzie trafiała na nasze narodowe konto. Za kilka lat, gdy będziemy chcieli podnieść jakieś nasze narodowe interesy, to Europa całkiem sensownie zapyta nas: a czemu tych interesów nie podnosiliście, kiedy Tusk był Prezydentem. Wtedy mieliście czas i możliwości. A kiedy będziemy argumentowali, że ten Tusk to nie do końca nasz, to wtedy Europa nam jak najbardziej słusznie przypomni: to czemu nas o tym nie informowaliście, jak obieraliśmy Donalda? Czemu wtedy wszyscy tak pialiście z zachwytu, że Polak, że sukces, że 25 lecie ma swoje efekty. Więc ja oświadczam wszem i wobec, że ja z ewentualnego wyboru Donalda Tuska zachwytu nie wyrażam i takiego wyboru poważnie się obawiam.  
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 6468
Józef Darski

Józef Darski

30.08.2014 13:39

Cesarz Kaligula mianował konia senatorem, może Makrela mianować Tuska swoją maskotką. Ważne czy w Warszawie następca zostanie mianowany przez Makrelę czy Putina.

Domyślny avatar

Magdalena

30.08.2014 16:01

Dodane przez Józef Darski w odpowiedzi na Cesarz Kaligula mianował

Makrela, Putin, Obama ... czyż to nie jedna stajnia ...
Domyślny avatar

Magdalena

30.08.2014 16:00

Prezes Kaczyński się jak zwykle znalazł: "Jesteśmy za tym, oczekujemy tego, ale mam nadzieję, że to odczuje to nie tylko Donald Tusk, ale odczuje to przeciętny Polak, który płaci np. niezwykle dużo za gaz, dwa razy więcej niż w Europie, że odczują to polscy rolnicy, którzy otrzymają takie same dopłaty, jak ci na zachód od naszych granic, że odczują to ci wszyscy, których szanse rozwojowe są ograniczane przez pakiet klimatyczny, który nie ma żadnego sensu" HAHAHA! Kocham jego zdrową, flegmatyczną złośliwość.
Piotr Grudek
Nazwa bloga:
IT'S A LONG WAY TO TIPPERARY
Zawód:
taki jeszcze nienazwany
Miasto:
Poznań/Kielce

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 379
Liczba wyświetleń: 1,119,269
Liczba komentarzy: 852

Ostatnie wpisy blogera

  • Po co nam Sejm i wybory?
  • Zbiórka na Seicento a art. 438 kodeksu cywilnego
  • Adwokat Plus i informacja spekulacyjna

Moje ostatnie komentarze

  • Przy takiej szlachetności, pozostaje mi tylko skłonić się i oddać honor panu Mecenasowi. Względnie zaofiarować się jako świadka, który potwierdzi, że nie słyszał aby kolumna jechała na sygnale, bo…
  • O cytat z dokumentów, o tym że ktoś robił to nieświadomie, jest raczej ciężko. Jak sobie Pan wyobraża dokument o nieświadomości współpracy? Dla mnie wystarczającym jest oświadczenie Prof. Kieżunia o…
  • Tak stosujemy te same miary wobec wszystkich. Boni podpisał świadomie, wziął pieniądze. Spotykał się świadomie. Kieżun. Podpisał przy okazji, bez celu podjęcia współpracy. Nie wziął pieniędzy.…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Po co był trup Leppera?
  • Moja wolność kończy się tam, gdzie
  • Strajk legalny. Zarząd cwany

Ostatnio komentowane

  • Jabe, Sejm nie jest miejscem debaty, niestety. Pytania poselskie są fikcją. Proszę porównać choćby z parlamentem brytyjskim. Tam jest, pytanie – odpowiedź. Ani PiS, ani PO, nie zmierzają do…
  • xena2012, Czy mało gadających głów w telewizji? Sejm jest od debat a rzad od rządzenia.Jak wygladają debaty z PO widzimy przy kazdej okazji.
  • Imć Waszeć, Lepiej bym tego nie ujął ;) Uszanowanie.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności