Właśnie patrzę w TVN24, jak zaaferowana posłanka Julia Pitera relacjonuje szczegóły zajścia, w którym Korwin Mikke potraktował z liścia niejakiego Boniego Michała.
I omal się nie zakrztusiłem weekendowym drinkiem, bo jak pan redaktor spytał wstrząśniętą posłankę, czy widziała zajście oznajmiła, że co prawda samego uderzenia nie zdążyła zauważyć, ale usłyszała „plask siarczysty".
Lecę do całonocnego po flaszkę.
Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)
Post Scriptum
A tym, którzy się oburzyli, że popieram chuligaństwo polityczne mówię:
Kapuś dożywotnio pozostanie kapusiem. Konfident, a także aktywny działacz PZPR, co de facto na jedno wychodzi, to gnida podobna do... Ech! Kończę, bo się mi znowu na blog napatoczy pewien utytułowany troll podwawelski, którego się szczęśliwie pozbyłem.
Post Post Scriptum
I nie dajcie się robić w konia obłudnym mediom mainstreamowym, które lansowanym na kolanie świętym oburzeniem na Korwina chcą przykryć knajackie chamstwo naszych elit rządowych, które symbolizuje już kultowe hasło: "Ch...j! Dupa! I kamieni kupa!"
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 7554
https://www.youtube.com/…
Pasuje?
Serdecznie pozdrawiam.
Cham bity i ;poniewierany będzie tyko krzyczał - za co???!!!
On nie wie! Bo w jego naturze wszystko było OK.
To właśnie nasza swołocz.
--------------------
Myśli Pan, że on w ogóle ma naturę?
Choć bym miał stać dwanaście godzin, nie usiadłbym z takim w jednym przedziale. Nawet w pierwszej klasie.
https://www.youtube.com/…
Serdecznie pozdrawiam.
Nie lecę do całodobowego, tylko schodzę do kazamatów po Tempranillo z 1998.
Korwin, to typek, co shańbił muszkę. Jako senior officer, kiedyś na wycieczkowcach, na Karaibach, miałem obowiązek występować w tuxedo oficerskim, z pasem i własnie muszką. Były to okazje typu black tie. Pan Korwin muszkę bezcześci.
Jednakże zapunktował u mnie ogromnie tym plaskaczem z otwartej dłoni w pysk chama.
Tradycja rodzinna mówi, ze tak się załatwiało kiedyś sprawy, chociaż w stosunku do indywiduum bez zdolnosci honorowej używało się nahajki, albo zwykłego kopniaka.
Tudzież, pan JKM w stosunku do pana Boniego nie wykazał się naszym szlacheckim regulaminem.
O tempora, o more.
Serdeczności
----------------------
Przecież obydwaj dobrze wiemy, że moja notka nie jest o Korwinie Mikke.
A nahajka by się teraz przydała!
Serdecznie pozdrawiam i słońca na weekend życzę, bo w Krakowie leje.
Serdecznie pozdrawiam.
----------------------------
Wszystkie czcigodne małżonki tak mówią, bo same by w takiej sytuacji dały w szyję, ale fason muszą trzymać.
Najserdeczniej pozdrawiam Pańską Połowicę, a w razie czego murem za Panem stanę.
No to na drugą nóżkę!
Najserdeczniej pozdrawiam.
Więc niech mi Pan z łaski swojej nie pitoli o jakiejś ustawce.
A notka nie jest o Korwinie Mikke tylko o bezkarności konfidentów, którzy nami rządzą! Pan kuma, o czym mówię???
Pozdrawiam serdecznie.