Panie premierze Tusk, dopalacze trzymają się mocno

1. We wczorajszym wydaniu „Dziennika. Gazecie Prawnej” ukazał się artykuł pod znamiennym tytułem „Drugie życie dopalaczy” w którym autorka Patrycja Otto pisze, że gwałtownie rośnie liczba zatruć dopalaczami głównie wśród młodych ludzi.
Otóż w I kwartale tego roku odnotowano takich zatruć aż 446 i było to aż o 3 razy więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego o 146 zatruć więcej niż w I kwartale roku 2011.
Jak wyjaśnia w tym tekście krajowy konsultant ds. toksykologii Piotr Burda, tak gwałtowny przyrost liczby zatruć „jest efektem ciągłego rozwoju sieci punktów handlowych niedozwolonymi substancjami, których właściciele deklarują sprzedaż środków zapachowych, płynów czyszczących czy pamiątek, a w rzeczywistości wprowadzają do obrotu zabronioną chemię”.
2. Od pamiętnej akcji premiera Tuska dotyczącej walki ze sklepami sprzedającymi dopalacze, minęło parę lat więc wypada przypomnieć jak późną jesienią 2010 roku szef rządu ni z tego niż owego rozpoczął z nimi walkę.
Wtedy właśnie Janusz Palikot po opuszczeniu Platformy zdecydował się tworzyć własne ugrupowanie i rozmach jego działań wystraszył PR-owców Tuska.
Zapowiedź pojawienia się paru tysięcy ludzi w Sali Kongresowej w Warszawie i to skrzykniętych w krótkim czasie przez internet, wymagała wywołania jakiegoś na tyle głośnego wydarzenia, które przynajmniej częściowo odwróciło by uwagę mediów od tego czego dokonał „winiarz z Biłgoraja”.
Tusk zdecydował się właśnie wtedy na zaatakowanie tzw. dopalaczy i sklepów je sprzedających. Dopalacze i ich szkodliwe działanie na organizmy młodych ludzi były oczywiście znane od wielu lat.
W Polsce sprzedaż tych używek narastała wtedy już od 3 lat, a sklepy z nimi zaczęły powstawać jak grzyby po deszczu od 2008 roku.
Na alarm biły media, skarżyła się również policja, że jest bezradna wobec tego handlu. W styczniu 2009 roku przedstawiciele służb skarbowych razem z policją weszli do jednej z sieci sklepów sprzedających dopalacze, zamknięto 40 z nich ale kolejnego dnia po interwencji prawników sieci, zostały one znowu otwarte.
3. Prawie dwa lata nie robiono nic i nagle w nocy z piątku na sobotę Premier zwołał posiedzenie zespołu z udziałem ministra zdrowia, ministra sprawiedliwości, głównego inspektora sanitarnego i przedstawicieli Komendy Głównej Policji.
Podjęto radykalne decyzje nakazujące zamykać te sklepy na podstawie decyzji szefa GIS. Sam szef GIS zdaje się, że się opierał sugerując, że będą to działania bezprawne, to przestał być tym szefem w trybie natychmiastowym, a tą decyzję podpisał jego zastępca.
Następnego dnia od rana inspektorzy Sanepidu w towarzystwie policjantów zaczęli wchodzić do sklepów z dopalaczami i na podstawie decyzji szefa Głównej Inspekcji Sanitarnej rekwirować niektóre produkty i dostarczać decyzje o natychmiastowym ich zamknięciu.
Jednocześnie w mediach rozkręcono niesłychaną akcję z jednej strony informującą o akcji policji z wystąpieniem Premiera Tuska, że w tej sprawie będzie działał wręcz brutalnie nawet na granicy prawa, z drugiej o negatywnych skutkach zażywania dopalaczy z relacjami ze szpitali, gdzie trafili młodzi ludzie, po zażyciu tych specyfików.
4. Do tej pory jeszcze trwają procesy przed sądami administracyjnymi części właścicieli tych sklepów, którzy podważają legalność decyzji Głównego Inspektora Sanitarnego o zamykaniu tych sklepów a okazuje się że nowe z innym zakresem świadczonych usług wyrastają jak grzyby po deszczu.
Mimo tego, że przypadków zatruć dopalaczami jest znacznie więcej niż na jesieni w 2010, to nie widać żadnego zainteresowania premiera Tuska tym problemem.
Po prostu nie ma obecnie na tyle niewygodnych wydarzeń dla rządzących aby przykrywać je walką z dopalaczami.
Jak widać z perspektywy czasu tamta walka z dopalaczami była klasyczną „ustawką” i dlatego przyniosła takie rezultaty jak opisał je „Dziennik. Gazeta Prawna”.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

11-06-2014 [08:13] - NASZ_HENRY | Link:

Tuskowi chodzi tylko o to by gonić króliczka i w mętnej wodzie kaczki łowić ;-)

Obrazek użytkownika alchymista

11-06-2014 [08:37] - alchymista | Link:

Panie Pośle!
A jakie działania wdroży rząd Prawa i Sprawiedliwości w tej sprawie? Chodzi mi tylko o te działania jawne i zmiany prawne, umożliwiające legalne zamknięcie sklepów z dopalaczami...
Czy zamknięcie granicy z Kaliningradem dopomogłoby w walce z dopalaczami?