Olejnik zwalnia średniowiecznego lekarza

Nie ustają brutalne medialne ataki na na prof. Bogdana Chazana, ginekologa, który ośmielił się nie tylko podpisać deklarację wiary, co więcej - jej postanowienia aktywnie wprowadza w swoje zawodowe poczynania. Dyrektor warszawskiego Szpitala im. Świętej Rodziny jasno, spokojnie i klarownie tłumaczy swoje przekonania, decyzje, broni innych sygnatariuszy dokumentu. Przeciwnie do tolerancyjnych i światłych przeciwników, lewicowych aktywistów - dla których sprawa jest oczywista, a zrozumienie dla cudzych poglądów i szacunek dla odmiennego zdania posiadają wyłącznie dla tych... z którymi się zgadzają.

Gdy jest inaczej, rzetelna próba dyskusji schodzi na plan dalszy - mamy zwalnianie z pracy, średniowiecze, niech sobie doktorek macicę zafunduje, bluźniercy itd. Gratuluję poziomu, choć z drugiej strony czego można się spodziewać po Monice Olejnik i rzeszy jej zaciekłych fanów? (To jest skandal i średniowiecze. Jeśli dziewięć miesięcy noszenia martwego dziecka w brzuchu to ma być wiara i miłosierdzie, to niech profesor może sobie wszczepi macicę, bo jego to cierpienie jakoś nie dotknie. Powinien z hukiem wylecieć z pracy - napisała na Facebooku dziennikarka).

Zarzewiem ataku stał się przykry, dramatyczny i mocno nagłaśniany przypadek, w którym prof. Chazan powołując się na konflikt sumienia, odmówił wykonania aborcji u kobiety w 25. tygodniu ciąży, której dziecko - według diagnozy - z powodu licznych wad głowy, twarzy i mózgu, umrze zaraz po narodzeniu. Dyrektor nie wskazał kobiecie innego szpitala, w którym mogłaby wykonać zabieg, ale zaoferował opiekę podczas ciąży, porodu i po porodzie oraz poinformował o możliwości skorzystania z hospicjum dla dzieci.

Mam nadzieję, że wybór placówki kobieta podejmowała zaślepiona nieszczęściem, skoro sama jej nazwa oraz postać dyrektora są jednoznaczne. W swej naiwności wierzę, że nikt nie mógłby posunąć się do wykorzystywania czegoś takiego jako swoistego rodzaju prowokacji. Hieny od Lisa to już inna bajka.

Mimo mego światopoglądu, w którym nazywanie aborcji, eutanazji wybitnymi przykładami sukcesu naszej cywilizacji jest delikatnie rzecz ujmując, nie na miejscu, sam nigdy nie narzucam mojego zdania innym. Osobiście, jako osoba wierząca uznaję za naturalny proces obrony ludzkiego życia, a traktowanie zabijania nienarodzonych dzieci jako jedną z metod antykoncepcji oceniam jako gwałtowne i brutalne przekraczanie granic moralności.

Argumenty z gatunku: "ciąża kobietom szkodzi", "jej ciało, "jej decyzja", "nie jesteśmy jeszcze gotowi", "nie stać nas" itp. kwituję zazwyczaj prostym stwierdzeniem – seks nie jest obowiązkowy, dorośnij najpierw.

Jako mężczyzna staram się jednak także nie przekraczać drugiej strony barykady i prowadzić wojny "za wszelką cenę". Nie mam prawa oceniać zgwałconej kobiety, rodziców 11-letniego, ciężarnego dziecka, małżeństwa postawionego w obliczu dramatycznych informacji o śmiertelnej chorobie dziecka, czasem wręcz zagrażającemu życiu matki. Kto nie przeżył, nie zrozumie – a w obliczu nieszczęścia ostatnie co pomoże, to próba umoralniania innych na siłę.

Proszę mnie dobrze zrozumieć i dostrzec różnicę – czym innym jest posiadanie wyrazistego, jasno określonego światopoglądu (którego przestrzegamy także w życiu zawodowym), czym innym potępianie ludzi za ich decyzje. Bronię całym sercem i wiedzą życia poczętego i nigdy nie zgodzę się na lekceważenie "tej strony", niezależnie od sytuacji. Jednocześnie wiem dobrze, że życie czarno-białe nie jest i nie wolno kategoryzować, sprowadzać dyskusji do jednowymiarowej, idiotycznej kłótni.

Oskarżanie dr Chazana o celowe manipulowanie terminami badań, by uniemożliwić aborcji uznaję za zarzut poważny, choć on sam broni się jasno – to trwało 2 dni. Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej Naczelnej Izby Lekarskiej sprawę bada, mam nadzieję, że rzetelnie i uczciwie – ja pana dr nie znam, więc nie będę wyrokował.

Proszę tylko o jedno – kto żąda respektowania i szacunku dla decyzji rodziców niech również uszanuje postawę dr Chazana, który wykonując swoje zawodowe obowiązki stara się łączyć to co robi, ze swymi moralnymi przekonaniami.

Sprawa jest zbyt poważna, by się przekrzykiwać, dorabiać macice, wyzywać od bluźnierców, średniowiecza. Szum medialny to jedno, dyskusja, która rozgorzała przy tak dramatycznym, trudnym temacie wykracza poza wszelkie słowa racjonalnej oceny. Regularna pyskówka z brakiem jakiejkolwiek refleksji, próby zrozumienia. I to dopiero jest prawdziwe średniowiecze.

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Jan Własnowolny

10-06-2014 [20:23] - Jan Własnowolny | Link:

Dalej niż średniowiecze, bo w dążeniu do zubożenia nawet STAROŻYTNOŚĆ.

W imię pauperyzacji ABORCJA zniewala człowieka
Powinna dotyczyć tylko i wyłącznie kobiety, która dziecko ma urodzić i wychować.
Która wspólnie z ojcem zadecyduje i oboje świadomie przyjmą na siebie obowiązek wychowania.

Nie ta matka co urodzi, ale ta co wychowa Panowie Vaginolodzy! Doktorzy brata celibata!

W Anglii nie trzeba zakazu aborcji żeby rodziły się polskie dzieci.

Odnośnie życia poczętego, to może warto zapytać się o zdanie dzieci wyklętych, bo niechcianych
- wychowanków Domów Dziecka.
A może zasugerować ochronę nie tylko życia poczętego, ale również spermy ?
Stworzyć paragrafy, odpowiednie służby i środki przymusu do zabezpieczania nasienia.
Może punkty skupu ?
PUNKTY G. S. Obowiązkowych Dostaw Żywych Plemników.
Te miliony nasionek ŻYJĄ i bez jaja giną.
------------------------------------ NIE ZABIJAJCIE ICH !

Można wreszcie przypominać o wartości życia w czasach Inkwizycji.
Ludzkość już zapomniała jak kościół tylko za odmienne przekonania i naukowe poglądy,
czyli konszachty z diabłem, palił na stosie niewierne "czarownice i wiedźmy"

– CZĘSTO W ŁONIE Z ŻYCIEM POCZĘTYM
--------------------------------------------- Przez blisko 500 lat.

Obrazek użytkownika Magdalena

10-06-2014 [21:44] - Magdalena | Link:

Janie Własnowolny!
Był pierdoła, robił koła.
Proszę nie pieprzyć o inkwizycji i czarownicach bez znajomości tematu. Wartość życia w średniowieczu zasadzała się na wartości życia wiecznego, nie doczesnego. Procesy o czary inkwizycja przeprowadzała tylko wtedy gdy zachodziło podejrzenie o profanacji Hostii.
Tak się składa, że za czary palono nie w średniowieczu, tylko w renesansie i oświeceniu i nie inkwizycja tylko protestanci. Kalwin miał takie używanie, że zaczynało drzew brakować w okolicy.

Giordano Bruno został zresztą podpieprzony przez kalwinistów właśnie bo im zależało żeby go ktoś sprzątnął.
Naukowe poglądy? Galileusz wcale nie został spalony i wcale nie był sądzony za poglądy, tylko za mieszanie w dowodach. A karę odsiadywał w willi.
Świadomie to trzeba się powstrzymać od seksu a nie potem rozczłonkowywać małego bezbronnego ludzika. Weź sobie obejrzyj albo poczytaj jak wygląda rozrywanie człowieka na strzępy. Które to dziecko z Domu Dziecka powiedziało Ci, że wolałoby nie żyć, co? NO KTÓRE???
Poczytaj niedouku jak "wychwalali" aborcję Hipokrates, Ajschylos, Owidiusz, Skryboniusz i Seneka.

"W Anglii nie trzeba zakazu aborcji żeby rodziły się polskie dzieci." I co to ma do rzeczy? NO CO??? Już wiem to, że kobiety wychowane podczas obowiązującego w Polsce przez ostatnie 20 lat ZAKAZU ABORCJI mają jeszcze trochę moralności człowieka a nie kota podwórzowego. Przepraszam kota za insynuację.
Idźże na Onet i nie śmieć tu.

Obrazek użytkownika JacBiel

10-06-2014 [23:26] - JacBiel | Link:

Nie denerwuj się Magdaleno!
Wypunktowałaś niedouka wystarczająco :-)
A że śmieci tu lewackim śmieciem, to też prawda.

Obrazek użytkownika Jan Własnowolny

12-06-2014 [14:32] - Jan Własnowolny | Link:

Orzeł nie kura
Tam fałsz
Tu kultura

Oto wypowiedzi

---- tych, co są
------ WYROCZNIĄ
--------------- NIEBEM
-------------------- GÓRĄ

Bo modlą się pod figurą

Obrazek użytkownika emilian58

10-06-2014 [22:04] - emilian58 | Link:

A ten postępowy bo nie wierzący gruzin o pseudonimie "stalin" to wszystkie kobiety przed uśmierceniem badał ginekolicznie osobiście?!A czy to nie on uśmiercił więcej ludzi niż wszystkie inkwizycje?

Obrazek użytkownika Magdalena

10-06-2014 [22:23] - Magdalena | Link:

Jeśli lekarze w porę nie zaprotestują (a właśnie to robią) to po chorych dzieciach przyjdzie czas na usypianie każdego, kto tylko zaniemoże.
Na razie u nas lekarze sugerują aborcję nie tylko przy wadach letalnych ale przy, rzecz jasna, zespole Downe'a, tym niedorozwoju wzrostowym, zapomniałam nazwy, a nawet przy chorobach serca!!! Przy niedorozwoju komór serca, co można naprawić operacjami!!!
A potem co? Aborcja postnatalna jak w Kanadzie (zagładzanie chorych noworodków- rekordzista żył 26 dni, tylko na środkach usypiających). Aborcja do 12 r. życia jak u Phillipa K. Dicka? Zanim zacznie myśleć abstrakcyjnie?

Przecież i tak umrze- mówią. Jasne, każdy umrze, więc może od razu się eliminujmy, tak koło 50-tki. Albo wcześniej, jak cherlawy.
Proszę zajrzeć na siepomaga.pl i poczytać historie chorych dzieci.

Niemieckie dzieci za Hitlera przeliczały ile za utrzymanie osób niepełnosprawnych można by przyznać pożyczek dla młodych małżeństw. Powtórka z przeszłości?

Muszę bo inaczej nie wytrzymam. Ponieważ miałam wśród znajomych dwa podobne przypadki a były to rodziny wierzące, zamiast udać się na aborcję a potem wprost do Wprost, rodziny te odbyły rozmaite pielgrzymki, poprosiły o pomoc rozmaitych charyzmatyków i grupy modlitewne. Jedna z matek (dziecko poszatkowane po histeroskopii we wczesnej ciąży) udała się na specjalne czuwanie modlitewne.
I dzieci urodziły się zdrowe, to znaczy z każdym USG okazywało się, że jest coraz mniej wad. Aż było ZERO.

Moje dziecko urodziło się z wadą układu moczowego, z widokami na operację, po wstępnym ryczeniu i smarkaniu z rozpaczy (te hormony), poprosiłam rodzinę o obdzwonienie wszystkich zakonów i sanktuariów z książki telefonicznej.
Wada stwierdzana była przez czterech doświadczonych lekarzy ze szpitala wojewódzkiego. Opisana na kartach szpitalnych znika nagle z dnia na dzień i lekarz prowadzący robi dziwne miny bo nie wie gdzie się to podziało.

Zróbmy, do cholery, z naszej wiary inny użytek niż tylko współczucie. Zgadza się, czasem są wyroki boskie takie, że jakieś dziecko ma umrzeć ale nie zachowujmy się jak muzułmanie, że Allah akbar i amen, nic się nie da zrobić.

Obrazek użytkownika Magdalena

10-06-2014 [22:23] - Magdalena | Link:

Ciąg dalszy co następuje:
Wracając do tematu; Monika Olejnik to ciemna, rozczochrana torba, sponsorowana przez komunę i w ramach miłości bliźniego może mnie ona w doopę pocałować, choć nie wiem czy zasługuje na taki zaszczyt.
A jako, że sprawdzam listę tych "średniowiecznych: medyków, to okazuje się, że ciągle przybywają nowe nazwiska.
I ani jednego złego słowa o średniowieczu! Wtedy ludzie mieli lepiej w głowach poukładane, bo jak ktoś w Boga nie wierzy to uwierzy we wszystko. Nawet, że nasze puszczanie bąków powoduje dziurę ozonową i trzeba zredukować pogłowie ludzkie :)
Jak się tu zjawi jakiś wielbiciel in vitro, to niech czym prędzej posłucha wykładów dr Tadeusza Wasilewskiego, o tym jak to "nie ma innego wyjścia". Wasilewski był bogiem in vitro przez 15 lat. Do czasu.
Dixi.
Daj Wam Boże zdrowie :)

Obrazek użytkownika Saxet

11-06-2014 [00:14] - Saxet | Link:

Klauzula sumienia jest prosta jak drut, lekarz może odmówić wykonania aborcji, ale ma wskazać innego, który to zrobi. W środowisku w którym wszyscy się znają ginekolog dokładnie wie kto takie zabiegi wykonuje, a kto nie i w spisie numerów własnej komórki ma ze 100 takich lekarzy, a odmowa wskazania właściwego lekarza to zwyczajne robienie na złość i narzucanie swoich poglądów, a przy okazji łamanie prawa. Nikt nikomu nie każe dokonywać aborcji, a jedynie podać namiar na lekarza, który w zgodzie ze swoim sumieniem ten zabieg wykona. Sumienie pana Chazana zabrania mu wypowiadania nazwisk kolegów?

Co do wyboru placówki. Jest to szpital państwowy, a jej dyrektora nie każdy musi znać(ja wcześniej nie znałem).

Zastanawia jeszcze jedna sprawa:

Profesor Chazan powiedział, że nikt w jego szpitalu nie dokona aborcji, nawet legalnej. Teraz wypadałoby spytać wszystkich lekarzy zatrudnionych w tym szpitalu czy każdy zasłoni się klauzulą sumienia i dyrektor o tym wie czy są tacy, którzy nie mają nic przeciwko temu. W drugim to narzucanie prywatnego zdania innym lekarzom i państwowej instytucji.

W pierwszym przypadku pojawia się następne pytanie: jak to się stało, że wszyscy zatrudnieni tam lekarze mają takie samo zdanie. To chyba dość dziwny przypadek statystyczny. Czyżby miało to oznaczać że lekarze byli o to pytani na rozmowie kwalifikacyjnej i miało to wpływ na wybór pracowników? W państwowym szpitalu? To też jest nielegalne.

Obrazek użytkownika arieltiamson

11-06-2014 [05:43] - arieltiamson | Link:

W tym wszystkim nie pasuje mi jedno: konflikt ma zawsze dwie strony, a skoro do publicznej wiadomosci podano dane doktora to rowniez do publicznej wiadomosci powinne zostac podane dane kobiety, ktora na aborcje sie zdecydowala.

Skoro nie zyjemy wg Ojejnik redaktorki z papierami z Akademii Rolniczej i magisterka od brojlerow w Sredniowieczu to moze wyjdzmy z niego i podajmy dane tej kobiety.
Skoro skonczono ze Sredniowieczem w sadownictwie piszac, ze to nie sad tylko konkretny jego przedstawiciel wydal wyrok to moze i w takich przypadkach profesor powinien powiedziec: do czasu az nie upubliczni sie danych pacjentki tak jak moich to ja w tej sprawie nie bede sie wypowiadal, bo nie chce kneblowac ust osoby stojacej po drugiej stronie tego konfliktu. Ona jako osoba anonimowa nie moze zabrac oficjalnie glosu, a wszelkie przecieki jej anonimowych wypowiedzi moga zostac sfalszowane. Upubliczniajac tylko jedna strone konfliktu nie dano nam obu mozliwosci obrony, gdyz wszystko co ja powiem teraz moze zostac przez te pacjetke przeinaczone w przyszlosci.

Skoro profesor nie znal zadnego lekarza przeprowadzajacego aborcje to na usta cisnie sie pytanie: czy Ministerstwo Zdrowia upublicznilo juz liste placowek i lekarzy przeprowadzajacych tego rodaju zabiegi? Ile one kosztuja, bo skoro nie sa to zabiegi ratowania zycia tylko zabijania to chyba nie powinno sie ich oplacac z moich skladek zdrowotnych!!!???