Przepraszam premiera rządu RP

Przeglądałem dziś numery Ilustrowanego Kuriera Codziennego z roku 1939.
IKC to dziennik wychodzący w Krakowie w latach 1910 - 1939, w dość sporym - jak na tamte czasy -  nakładzie ok. 250 tysięc egz. Wiosna i lato 1939 to czas dużej aktywności - nie tylko polskiej dyplomacji - mającej na celu uniknięcie wiszącej nad Europą wojny. Dla swoich własnych potrzeb poszukiwałem wypowiedzi ówczesnego ministra spraw zagranicznych Józefa Becka, jego ocen sytuacji międzynarodowej, także opinii o nim samym ludzi mu współczesnych, po to by zestawić je z opiniami, wypowiedziami i ocenami sytuacji międzynarodowej obecnego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego. Porównanie wypada tak, że albo usiąść i gorzko zapłakać, albo się po prostu śmiać. Wybrałem to drugie. Mimo surowych ocen polityki Becka, był to jednak mąż stanu dużej klasy, mający swiadomość zagrożeń, świadomość słabości naszych sojuszników i jak pokazała historia nawet amalgamat Bismarcka i Talleyranda z Metternichem nie byłby w stanie dokonać więcej w sytuacji kiedy partnerem negocjacyjnym jest socjopata  w rodzaju Hitlera czy Stalina. Dlatego sprawę Radosława zamykamy i niech się Amerykanom kojarzy z helikopterem a młodzieżówce PO z Władysławem Sikorskim. To nie będzie notka o Sikorskim.

Pod datą 6 czerwca 1939 roku znalazłem informację, która stawia mnie w dość nieprzyjemnej sytuacji. Choć dzień był piękny i słoneczny, w Gdyni odnotowano w południe 30 stopni C, rano zaś  w Zaleszczykach, Katowicach i Wilnie 13 stopni C, najzimniej było w Kołomyi, zaledwie 11 stopni C. Jak podaje korespondent IKC

"...w Warszawie na Dworcu Głównym wybuchł w nocy groźny pożar spowodowany jak się sądzi nieostrożnością robotników, którzy za pomocą aparatury na gaz acetylenowy spawali żelazne konstrukcje stropu. Od iskry zajęły się trociny, korek i papa oraz materiały izolacyjne na dachu wielkiej hali dworcowej. Na miejsce zdarzenia przybył premier Felicjan Sławoj - Składkowski, który osobiście kierował gaszeniem ognia "

Wydarzenie podane w IKC mógłbym przemilczeć, ale nie tak się umawialiśmy. Budujemy społeczeństwo obywatelskie, uczciwe, jawne, otwarte, a takiego społeczeństwa nie zbudujemy na matactwie, kłamstwie, przemilczaniu spraw niewygodnych i sprzedawaniu iluzji.
Dlatego są w życiu sytuacje, w których uczciwy człowiek musi złożyć samokrytykę krytyki premiera rządu RP. W swoich notkach stale krytykowałem udział premiera we wszystkich akcjach nadzwyczajnych, uznawałem taki udział za szkodliwy.

Moja negatywna ocena takich działań była spowodowana po części niewiedzą historyczną, a po części tym, że żyję w nieco odmiennych warunkach. Nie wiedziałem, że w Polsce są takie długoletnie tradycje uczestnictwa premiera w akcjach gaśniczych. W Wielkiej Brytanii udział członków gabinetu czy samego premiera w tego typu akcjach -  po słynnym oblężeniu Sidney Street, z udziałem Winstona Churchilla, ówczesnego ministra spraw wewnętrznych -  jest całkowicie zabroniony.

Będę przeszukiwał IKC, jeśli nie potwierdzi się udział innych premierów międzywojennej Polski w akcjach gaśniczych, złożę oczywiście - uczciwie i zgodnie z zasadami - samokrytykę, powyższej samokrytyki krytyki premiera. Jeśli udział premiera w akcjach specjalnych jest umocowany historycznie, pierwsza  samokrytyka pozostaje w mocy.

Jeśli w IKC natrafię na informację, że prezydent Ignacy Mościcki zamówił u Bliklego w 1939 roku na Tłusty czwartek orła w koronie z masy pączkowej, wypełnionego marmoladą firmy " Wilczewski " z Kołomyi, to też oczywiście o tym napiszę i złożę stosowną samokrytykę krytyki pana prezydenta.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika bolesław

08-06-2014 [09:36] - bolesław | Link:

Gratuluję pomysłu. Życzę owocnych poszukiwań i czekam na wyniki.
Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

08-06-2014 [10:03] - NASZ_HENRY | Link:

Prmier Tusk w akcjach specjalnych jako nadzorca służb musi brać udział ;-)

Obrazek użytkownika xena2012

08-06-2014 [11:35] - xena2012 | Link:

dlaczego Autor nie zauważa udziału naszego premiera w akcjach obywatelskich? A kto jak nie Tusk osobiscie ,na wałach dowodził akcją przeciwpowodziową ? Juz sam widok Tuska w swojej słynnej ,,roboczej '' kurteczce spowodował ,że woda grzecznie spłynęła do Bałtyku zgodnie zresztą z przewidywaniami i kalkulacjami innego polityka równie wielkiego formatu co premier. Zaś zestawienie i porównanie naszego wielbiciela pizzy i własnego mizernego wizerunku kreowanego przez kretyńskie wpisy na Twitterze do ministra Becka uważam za niesmaczne.