Wiele osób jest co najmniej zbulwersowanych dość dziwnym zachowaniem niektórych ludzi Kościoła polskiego w ostatnich dniach. Dlatego uznałam, że czas przypomnieć pewne fakty, które jakoś dziwnie umknęły z powszechnej wiedzy o czasach sprzed 25 lat.
A więc mamy ten Okrągły Stół, a jego ramach dodatkowe spotkania w bardziej ścisłym gronie – w słynnej Magdalence. Dziś prawie wszyscy są przekonani, że to rozmawiała komuna z Solidarnością, a to nieprawda. Owszem, komuna była, ale zamiast legalnego przedstawicielstwa Solidarności, czyli Komisji Krajowej, wybranej na I Zjeździe w roku 1981, byli przedstawiciele wytypowani przez tzw. KKW, czyli Krajową Komisję Wykonawczą NSZZ „Solidarność”.
KKW powstała z dwóch ciał – pierwsze to nielegalna TKK ( Tymczasowa KomisjaKoordynacyjna NSZZ „Solidarność”), która została założona w roku 1982 przez takie osoby jak Zbigniew Bujak, Bogdan Lis, Władysław Frasyniuk i Władysław Hardek. Z kolei w 1986 roku Wałęsa powołał inne ciało – TRS czyli Tymczasową Radę Solidarności (członkowie - Bogdan Borusewicz, Zbigniew Bujak, Władysław Frasyniuk, Tadeusz Jedynak, Bogdan Lis, Janusz Pałubicki i Józef Pinior), która miała działać jawnie. Oba te powołane odgórnie ciała stworzyły w 1987 roku KKW (Krajową Komisję Wykonawczą) w składzie: Lech Wałęsa, Zbigniew Bujak, Jerzy Dłużniewski, Władysław Frasyniuk, Stefan Jurczak, Bogdan Lis, Andrzej Milczanowski, Janusz Pałubicki i Stanisław Węglarz. KKW powołała biuro krajowe (Andrzej Celiński, Jarosław Kaczyński, Lech Kaczyński i Henryk Wujec), sekretariat zagraniczny (Andrzej Celiński) i oficjalną grupę doradców (Bronisław Geremek, Tadeusz Mazowiecki, Jacek Kuroń, Adam Michnik i Andrzej Celiński, Janusz Onyszkiewicz).
Mimo protestów działaczy władz wybranych legalnie na I Zjeździe "S" (m.in. Gwiazdowie, Walentynowicz), nie dopuszczono do odtworzenia Solidarności w dawnym składzie, a o tym, kto reprezentował "S" przy owym słynnym Stole zadecydowała nie mająca legitymizacji Związku KKW.
To jest pierwsze ważne ustalenie i bardzo proszę, żeby mi tu już nikt więcej nie wypominał, że to Solidarność siadła do tego cholernego stołu – siedli samozwańczy działacze.
Następna sprawa, o której też już nikt nie pamięta, to fakt, że całe to okrągłostołowe porozumienie było niejako gwarantowane co do zasad i uczciwości przez przedstawicieli Episkopatu, którzy, w osobach bp Bronisława Dembowskiego i bp Alojzego Orszulika (wtedy jeszcze nie jako biskupi) - cały czas byli obecni podczas obrad, także w Magdalence.
Układ, którego świętowanie właśnie się rozpoczyna, zawarto niejako trójstronnie > komuna z niby- Solidarnością przy aprobacie Episkopatu/Prymasa.
Mamy jeszcze inny fakt – otóż zapomniano już, że obecny biskup polowy, Józef Guzdek, został powołany kilka miesięcy po śmierci w Smoleńsku poprzedniego ordynariusza, bp Tadeusza Płoski, a w międzyczasie Komorowski swoją krytyką spowodował przeniesienie do rezerwy przez ministra MON Klicha ówczesnego administratora Ordynariatu Polowego WP, ks. płk Sławomira Żarskiego.
Ok, ale co to ma wspólnego z ks. Lemańskim? Ano, jak wiadomo, ksiądz ten pozostaje w ostrym sporze, a właściwie to wymówił posłuszeństwo swojemu bezpośredniemu przełożonemu, abp Henrykowi Hoserowi.
Nic więcej nie napiszę, choć mogłabym wskazać jeszcze wiele dziwnych tropów, powtórzę tylko hasło tego bloga – ludzie, myślcie, to nie boli.....
To wszystko jest dużo bardziej pokręcone, niż się wydaje, naprawdę. Dlatego układ trzyma się mocno, a ci, którzy go zdradzili (jak Kaczyńscy) są przeznaczeni na odstrzał. Taka prawda, czas skończyć ze złudzeniami.
"....Jesteśmy sami zupełnie sami
Zdradzone żony mężowie dzieci
Zdradzone wszystkie ideały
Białe jest czarne czarne jest białe
Pionowo równo sztywno bez łez
An face i profil baczność i spocznij
Wszystko dokładnie już ułożone
Dłonie przy udach przy udach dłonie...."
http://lubczasopismo.salon24.pl/gloskosciola/post/258114,nowy-bp-polowy-jozef-guzdek-i-ks-hieronim-kajsiewicz
http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=1595
http://wojciechsumlinski.salon24.pl/587630,jaruzelski-kiszczak-komorowski-prawda-o-smierci-ks-jerzego
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 7988
Myślenie jest niezwykle bolesne, szkodliwe i niepotrzebne. Dlatego ludzie instynktownie go unikają. Myślą tylko masochiści no i zawodowcy.
@eska
"układ trzyma się mocno, a ci, którzy go zdradzili (jak Kaczyńscy) są przeznaczeni na odstrzał. Taka prawda, czas skończyć ze złudzeniami."
:-) to jest a/ myślenie spiskowe b/ szczera prawda c/ bardzo, bardzo antypisowskie ("czas skończyć ze złudzeniami w szczególności") :-)
A do PiS jeszcze kilka lat historii, tez mocno zakłamanej.