Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Nowe szaty Tuska - impresja
Wysłane przez eska w 29-05-2014 [20:23]
Pamiętamy bajkę Andersena, prawda? Oto przybywają nowocześni krawcy i oferują królowi uszycie szat z materiału, który widzą tylko ludzie szlachetni. Potem szyją i szyją, a na koniec następuje uroczysta prezentacja. I gdyby nie ten jeden dzieciak, co się wydarł, że król jest nagi...... dalej już jest ogólna kompromitacja i wygnanie oszukańczych krawców, tudzież upadek króla czy jakoś tak. Nie pamiętam dokładnie, czytałam lata temu.
No i proszę - i u nas też się jeden dzieciak wydarł na Tuska, nawet dwa razy, choć srogo straszony. I co? I nic.
Jedna maszyna medialna robi teraz z dzieciaka potwora, a druga bohaterkę na miarę Siedzikówny - co już doprawdy świadczy o zupełnym ugotowaniu mózgu. Aha, jeszcze Stasia Tarkowskiego próbują niektórzy zrobić z Marysi, tym samym Tuska do Mahdiego przyrównując, już nie wiem co gorsze, czy Marysia jako „Inka”, czy Tusk w charakterze proroka. Przykre w tym wszystkim jest jedno – obydwie strony już to postponując, już to wychwalając bohaterkę zdarzenia, zupełnie spokojnie zamazują sens okrzyku.
„Król jest nagi !” – wrzasnęło dziecko.
I może na tym się skupmy.... i jeszcze na tym, dlaczego musiała to powiedzieć młoda dziewczyna, a nie młody chłopak – co się dzieje z młodymi chłopakami w naszym kraju? I dlaczego osobiste protesty do tej pory zgłaszali głównie ludzie starzy – np odmawiając przyjmowania odznaczeń. Dlaczego jedynym, który próbował wymierzyć sprawiedliwość Spawaczowi, był stary rolnik. Dlaczego, drodzy Rodacy, poza przyjemnym maszerowaniem z flagą na ramieniu od czasu do czasu, na nic więcej Was nie stać?
Jak widać, bajka już nie działa, była pisana w czasach, kiedy po prostu nie do pomyślenia było, żeby ktoś tak obraził premiera – albo szedł siedzieć, albo premier palił sobie w łeb. A u nas Tusk, ksywka „zdrajca”, wręcza panience kwiaty, do tego nie swoje. Za co te kwiaty? Za odwagę powiedzenia prawdy? A może jak u Stalina:
Na wielkim zjeździe KPZR ktoś kichnął – Stalin pyta, kto. Odpowiedzi brak – pada komenda > rozstrzelać pierwszy rząd. I znów Stalin pyta - kto kichnął? Tu skrócę – po rozstrzelaniu pięciu rzędów jakiś gostek jednak nie wytrzymuje i krzyczy – ja, ja kichnąłem, wybaczcie towarzyszu Stalin! A Stalin na to > na zdrowie!
Komentarze
30-05-2014 [08:56] - NASZ_HENRY | Link: Koniec tej blagi Tusk jest
Koniec tej blagi
Tusk jest nagi ;-)