Dwa proste zestawienia liczb i pytanie.
Pierwsze zestawienie:
Pół roku temu przeprowadzony na zlecenie Urzędu Miasta Krakowa sondaż ("obiektywny sondaż", jak powiedział niejaki pan Majchrowski; ja to nazywam "sondaż platformersko-majchrowski") pokazywał 66 %poparcia krakowian dla igrzysk zimowych 2022.
Przedwczorajsze referendum pokazało natomiast, że 70 % krakowian jest przeciwnych tej imprezie.
Dziwne? Tylko proszę mi nie opowiadać, że to nagłe odwrócenie preferencji to wynik ostatniej kilkumiesięcznej radosnej twórczości Komitetu Kraków 2022. Bo ani posłanka Marczułajtis, ani wiceprezydent Sroka, ani Majchrowski na prawdę nie zrobili ostatnio niczego, co nie mieściłoby się w (opisywanych przeze mnie już nie raz) standardach majchrowszczyźnianych czy platformerskich.
Ja jednak zwracam uwagę na zestawienie drugie:
Pomimo tego, że sztandarowa kampania platformersko-majchrowskiej kliki, prowadzona w Krakowie z uporem maniaka od wielu miesięcyzakończyła się totalną klapą, w eurowyborach poparcie dla Platformy wyniosło w Krakowie aż 37,44 %, dla PiS jedynie 25,68 % (dodać można, że na opcje postkomunistyczno majchrowszczyźniane oddano ok. 12% głosów).
Moje pytanie (w związku z powyższym, drugim zestawieniem) brzmi następująco:
Czy lokalne władze Prawa i Sprawiedliwości (partii, która w ostatnich latach wielokroć prezentowała się krakowianom jako zadziwiająco bierna, nie mająca własnego zdania w sprawach miasta, w lokalnym samorządzie podnosząca bezkrytycznie łapki za każdą niedorzecznością, a niekiedy wręcz poprzez działania niektórych osób jako wprost sprzyjająca lokalnym patologicznym układom) wyciągną stąd jakieś wnioski?
Wybory samorządowe za pół roku. W roku przyszłym wybory parlamentarne.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 7705
Mamy podobny kłopot w Trójmieście.
Co jest z tymi lokalnymi strukturami ?!
Pozdrawiam
Tak, pisał Pan, kilka osób pisało, nawet utkwiło mi w pamięci.
Rozejście się lokalnych władz partii ze zwykłymi ludźmi oraz magiczna wiara w sondaże to chyba dylemat PiS. Czy do naprawienia?
TP
PS: Nie wiem, czy można się tym pocieszać, ale ktoś też kiedyś chyba kiedyś napisał, że podobno czytają, co my tu wypisujemy.
Mi się wydaje, że kryterium doboru kadr do PiS powinno byc banalnie proste. Twarz opuchła od wódki - won do Platformy! Niestety do tej pory znacząca część działaczy PiS to ludzie opuchli.
U mnie w powiecie do europarlamentu startował z listy PiS-u jakiś młody facecik - wyraźny kandydat do opuchlizny. Już po pierwszym spojrzeniu na plakat postanowiłem na niego więcej nie patrzeć. ;-)