Allah ante portas!

    Niestety Polska znów - jak wiele razy w swej historii - znalazła się między młotem, a kowadłem. O ile jeden z wrogów  - Rosja - się nie zmienił, to po drugiej stronie zamiast Niemców, jest  - moim zdaniem - islam! Uważam, że zarówno Rosja na wschodzie, jaki i islam, już bardzo mocno obecny u naszych zachodnich granic, są dla nas obecnie zagrożeniem.  Ja oczywiście nie dysponuję żadnymi danymi, poza tym, co przeczytałem, ale wydaje mi się, że z tych dwóch niebezpieczeństw,  mimo wszystko większym zagrożeniem jest islam, zwłaszcza w dalszej perspektywie czasowej, co spróbuję poniżej uzasadnić.
  Oczywiście, nie ma najmniejszych wątpliwości, że Rosja jest groźna, ale o ile prawdziwe są dane dotyczące na przykład katastrofy demograficznej, kulturowej, społecznej i cywilizacyjnej w Rosji, jest to kolos na glinianych nogach, który raczej prędzej niż później zapadnie się pod własnym ciężarem. Oczywiście nie chciałbym, by ktokolwiek czytający ten tekst nabrał przekonania, że nawołuję do osłabienia czujności  w sprawie Rosji. Tak nie jest. Jednak islam jest kulturą prężną, silną duchowo, silną demograficznie, a przede wszystkim bezwzględną dla swych przeciwników. Wbrew pieniom różnych polityków zachodnich, nawołujących do obrony przed radykalnym islamem, obawiam się, że już jest za późno na ratunek dla zachodnich społeczeństw. Jest tak dlatego, że społeczeństwa te nie doceniają zagrożenia. Nie widzą istoty problemu. Przywódcy Zachodu dostrzegają problem w agresywnym, radykalnym odłamie islamu. Tymczasem problem nie tyle leży w sile islamu, co w słabości cywilizacji zachodniej, która zatraciła całą swą energię wynikającą - w bardzo dużej mierze -  z chrześcijaństwa. Przyjmując ideały Rewolucji Francuskiej, pokładając wiarę w to, co głosiło Oświecenie, nie doceniając zagrożenia wynikającego z kolaborowaniem z ideami komunizmu, podcinając własne korzenie przez odrzucanie wiary i przyjmowanie za dobrą monetę elementów tzw. kultury LGBT, cywilizacja łacińska sama podkłada głowę pod topór. Tymczasem natura nie znosi próżni. Niedługo minie rok od chwili, gdy żołnierz brytyjski, Lee Rigby został zabity brutalnie na ulicach Londynu, przez dwóch muzułmanów. Przypomnijmy, co po tej zbrodni powiedział premier rządu David Cameron. Otóż zaapelował on, by żołnierze brytyjscy nie pokazywali się na ulicach w mundurach, by nie prowokować muzułmanów!
  Premier rządu kraju, który aspiruje do bycia światowym mocarstwem zaleca, by żołnierze tego "mocarstwa" nie chodzili w mundurach po ulicach miast we własnym kraju! Szanowni Czytelnicy! Cywilizacja łacińska w Europie w obecnym kształcie nie ma szans na przetrwanie!  Groźne jest to, że słabość krajów Zachodu nie daje nam wielkich nadziei na skuteczną pomoc, w razie konieczności odparcia bezpośredniej agresji ze wschodu. Na naszych oczach rozpada się cywilizacja, której jesteśmy elementem! Wszystko wskazuje na to, że kraje i narody, tworzące tę cywilizację i jeden z jej tworów - Pakt Północnoatlantycki - za naszego życia, a najdalej za życia naszych dzieci, przestaną istnieć w swej obecnej postaci! Pętla wokół Polski się zaciska!
Niestety,  szczerze mówiąc, nie mam pojęcia co można zrobić, by oprzeć się islamizacji Europy.

Losek