Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
W tym tempie nie dogonimy bogatszych
Wysłane przez Maciej Pawlak w 11-04-2014 [23:13]
Padają kolejne mity naszego naczelnego mitotwórcy, dla niepoznaki występującego czasem jako szef rządu. Ostatni raport Międzynarodowego Funduszu Walutowego dowodzi, że w perspektywie najbliższych siedmiu–dziewięciu lat nie mamy co liczyć na osiągnięcie przeciętnego w UE poziomu rozwoju.
Z uporem godnym lepszej sprawy premier Tusk lubi rzucać od czasu do czasu obietnice i „zapewnienia” - najczęściej w okolicach kampanii przed rozmaitymi wyborami. Niedawno przypominaliśmy w tym miejscu „obietnicę” rzuconą (bynajmniej nie mimochodem) na deptaku w górskiej Krynicy prawie sześć lat temu, że Polska znajdzie się w strefie euro w 2012 roku. Na początku tego roku, wraz ze świeżo mianowana wicepremier Elżbietą Bieńkowską zapewniał, że w 2022 roku Polska „z całą pewnością” wejdzie do G20, grupy 20 największych gospodarek świata. W tym czasie powinniśmy uzyskać 80 proc. unijnej średniej, jeśli chodzi o PKB. Zaś już za dwa lata mamy prześcignąć Wielką Brytanię pod względem długości autostrad (Tusk nie zaznaczył czy chodzi o autostrady „w budowie” i remontach czy te faktycznie istniejące). Tymczasem wspomniany raport MFW nie pozostawia złudzeń. Jak prognozuje Fundusz, PKB Polski na osobę, mierzony parytetem siły nabywczej, w 2019 r. będzie wynosił 73 proc. (wobec 67 proc. dzisiaj) średniej unijnej. – Nadrabiając dystans w takim tempie, zakładany cel osiągnęlibyśmy zatem dopiero ok. 2037 r – komentuje ekspert Pracodawców RP Łukasz Kozłowski.
Autorzy raportu MFW prognozują, że dynamika rozwoju polskiej gospodarki w 2019 r. (wobec 2018 r.) sięgnie nieco ponad 3,6 proc. Wskazywałoby to, że przeciętny wzrost Produktu Krajowego Brutto naszego kraju w latach 2014–2019 powinien utrzymywać się na poziomie ok. 3,4 proc. r/r. Jednak w poprzednich dekadach średnie tempo rozwoju naszej gospodarki było wyższe. Oznacza to, że zdaniem MFW stopniowo będzie wyczerpywać się jej potencjał wzrostowy. Jak zauważa Kozłowski prognoza ta bazuje na istotnych przesłankach – m.in. na tym, że zasoby siły roboczej w Polsce z przyczyn demograficznych będą się coraz szybciej kurczyć.
Według eksperta Pracodawców RP raport Funduszu należy więc potraktować jako ostrzeżenie. Jeśli polskie władze nie podejmą strukturalnych reform gospodarczych w najbliższych siedmiu–dziewięciu latach nie mamy szans na osiągnięcie przeciętnego w UE poziomu rozwoju gospodarczego.
Miejmy nadzieję, że konieczne reformy podejmą rządy już nie pod kierunkiem Donalda Tuska.
Komentarze
12-04-2014 [09:24] - NASZ_HENRY | Link: Nie dogonimy bo lichwiarskie
Nie dogonimy bo lichwiarskie odsetki od kredytów są już większe niż dotacje unijne ;-)