Postępy śledztwa w sprawie katastrofy w Smoleńsku:

Czuję się rozdarty pomiędzy Pana konstatacja a niejakiego czaplinskiego chyba prof który spokojnie nie awanturując się [bo nosi krawat]powiedział w tvn 24 ,że o locie do Smoleńska będziemy rozmawiać jeszcze po 50-ciu latach i toczyć spory jak o Powstaniu Warszawskim!Nie mam pojęcia co łączy te wydarzenia ale tak stwierdził...

Jest Pan widzę dość zarozumiały. Bardzo przekonany, że ma Pan rację. Tylko, że akurat sprawy idą w inną stronę. Strona rządowa konsekwentnie, powolutku traci teren. A w 2024 nie będzie już żył Kiszczak, Jaruzelski. Pewni ludzie stracą definitywnie parasol a niektórzy przestaną się bać. Kwestia czasu kiedy to padnie. Będzie jak z Żołnierzami Wyklętami. Tak będzie.

Z pamięcią i usuwaniem zapisków nic nie wyjdzie,to już przerabiali w starożytności a próbowali komuchy w XX w.W hotelach w których szanuje się osoby wierzące ,że 13 przynosi pecha nie ma pokoju ani piętra o tym numerze,możemy stworzyć kalendarz w którym pominie się 10.04 i co z tego ,zmiany kalendarza też przerabialiśmy a jednak mamy wiedzę i o tych co starano się wymazać z historii jak i o czasach w których to robiono.Wyginięcie rodu ludzkiego może tylko pamięć zniszczyć ale jakoś tego nie przewiduję do roku 2034 i mam nadzieję aby sprawdzić czy ta data zniknie,cyfry ,kalendarze to są rzeczy umowne a umówić się można do wszystkiego.