Rozpoczeto manewry wojskowe Rosyjskiej Floty Bałtyckiej w Kaliningradzie.
Kaliningrad do Gdańska to rzut kamieniem.
http://www.tvn24.pl/flota-baltycka-ruszyla-na-manewry-cwiczenia-w-kaliningradzie,403900,s.html
"3,5 tysiąca żołnierzy rosyjskiej Floty Bałtyckiej prowadzi "ćwiczenia taktyczne" w Obwodzie Kaliningradzkim - informuje agencja ITAR-TASS. Ma to być element zarządzonego w minionym tygodniu przez Władimira Putina "niezapowiedzianego sprawdzianu" gotowości wojsk." Żeby nam tylko do głowy nie przychodziły jakieś głupie myśli. My, Rosjanie jesteśmy tuż , tuż. Pamiętajcie... Manewry wojskowe, koncentracja siły, podobnie jak na Krymie, ale tuż przy Polskiej granicy nie pozostawia żadnych wątpliwości. Podczas, gdy nie w pełni rozumna i świadoma sytuacji, Catherine Margareth Ashton, wysoki przedstawiciel Unii Europejskiej do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, wg. mnie lekko niezborna umysłowo, twierdzi, ze z Rosjanami należy spokojnie i pokojowo rozmawiać, ci właśnie spokojnie i pokojowo realizują scenariusz zastraszania i ekspansji. Kiedy ta durna Europa się ocknie? Kiedy byli przyjaciele zrozumieją, ze mają do czynienia z psychopatą? Wtedy, gdy ruskie poduszkowce wylądują na plażach Sopotu?!
Deal został przybity już dawno temu, robocza nazwa to Doktryna Karaganowa, nie do końca słuszna, bo koncepcja jest starsza, ale niedawno właśnie tekst doktrynalny jego autorstwa został zaakceptowany przez Quai d'Orsay i Berlin. Więcej mówi inna nazwa: Unia Eurazjatycka. Nie ma w niej miejsca na żadne państwa między Niemcami a Rosją.
Skoro to jest jasne, to żadne ruchy tej Starej Europy nie wystraszą, bo tak właśnie miała wyglądać ta nowa Unia. Jakieś obłudne oświadczenia będą oczywiście przyjmowane, tak trzeba: Higiena psychiczna to rzecz ważna, a społeczeństwo to zbieranina przypadkowych ludzi, którzy często nie rozumują w kategoriach dialektyzmu historycznego. No... może nawet wstrzymają na parę dni wystawianie wiz dla kilku generałów?
Popełniłem niedawno tekst, w którym twierdziłem, że II Wojna Światowa nadal trwa. I wciąż tak twierdzę.
Pozdrawiam
Też podejrzewam, ze jesteśmy skazani na pożarcie. Ale ciągle żyjemy. Tak, jak Ukraina.
Mozemy chyba jeszcze pokazać, że różne tam pakty, nie mają znaczenia, jeżeli dotyczą żywego organizmu.
Pozdrawiam
na patelni. I robi się coraz fajniej, coraz cieplej... i w ogóle!
A na poważnie to sytuacja była kompletnie inna. Wtedy każdy mężczyzna był po przeszkoleniu wojskowym, doskonała większość pamiętała jeszcze udział w I WŚ. Broń była powszechnie dostępna, a odwaga i patriotyzm - wystawiane za cnotę.
Cała POlska armia AD 2014 zmieści się na jednym stadionie, a z jej wodogłowiem (dużo wodzów, mało zwykłych indian) prawdziwi żołnierze zmieszczą się w jakichś 2-3 sektorach. Dowództwo niezależne od sowietów jest od Mierosławca systematycznie fizycznie eliminowane. Zostali już tylko wychowankowie sowieckich akademii? rezydentowi na Priwislanski Kraj towarzyszą wyłącznie towarzysze z Informacji, o premierze zmilczę.
Przecież gdyby nie wezwanie premiera Jarosława Kaczyńskiego, te jełopy do dziś nie wiedziałyby o istnieniu Art. 4 Traktatu Północnoatlantyckiego.
Interesujące, że zaczęli się stawiać. Przynajmniej paszczowo. Nie oznacza to jednak przecież samodzielności. To po prostu tylko spostrzeżenie.
Pozdrawiam
A co dopiero sowiecka piąta kolumna.