Niniejszy wpis będzie miał charakter krótkiej notatki - jest jednak bardzo ważny! W ostatnim czasie nasila się bowiem w internecie zmasowana akcja propagandowa, której celem jest zniechęcenie Polaków do przemian na Ukrainie. Na wszystkich niemal portalach widać te same argumenty, wypisywane masowo. Chciałbym zwrócić uwagę na cechy charakterystyczne tej manipulacji, co pozwoli lepiej się bronić w dyskusji, lub przynajmniej omijać szerokim łukiem takich propagandystów:
Cel manipulacji: Zniechęcić Polaków do Ukrainy i tamtejszych zmian
Środki: Straszenie Polaków "banderowcami"
Hasła:
- kto popiera Ukrainę popiera banderowców!
- silna Ukraina to zagrożenie dla Polski!
- Ukraina to "szwaby!"
itd itp.
Tyle manipulacji. Przejdźmy do faktów:
Przeciw komu protestuje Ukraina? - przeciw Janukowyczowi i zależności od Rosji
Nie jest prawdą, że protestuje przeciw Polsce.
Kto protestuje? Protestuje praktycznie większość Ukrainy. Jedną z wielu grup protestujących jest ukraińska nacjonalistyczna Svoboda, odwołująca się do UPA itd. Jej zwolennicy to jednak tylko część protestujących - nie wszyscy! Nie przeszkadza to jednak manipulatorom tworzyć argumentu, który brzmi "kto popiera protestujących, popiera Svobodę" itd. Na tej samej zasadzie można by powiedzieć, że skoro sympatycy Svobody w zimę zakładają czapkę na głowę, każdy kto chodzi w czapce popiera Svobodę.
Równocześnie po stronie ukraińskiej pojawiają się "wrzutki" które straszą Ukrainę Polską i "Polskimi Panami". Polska w tej manipulacji ma wspierać Ukrainę, gdyż chce odzyskać Lwów i zabrać Ukrainie ziemie. Widzimy więc, iż manipulacja i propaganda działa kompleksowo i ma jeden cel - nie dopuścić do współpracy Polski i Ukrainy. Czemu? Pytanie retoryczne..
Jestem całkowicie świadom tego, co ukraińscy nacjonaliści wyrządzili Polakom na Wołyniu. Tego zapomnieć nie można. Pamiętać jednak należy, że to co ze strony Ukrainy spotkało nas w historii sporadycznie, ze strony Rosji spotyka nas od wieków. Takie sprawy możemy sobie wyjaśnić z Ukrainą. Pamiętać należy, że to Rosja - a nie Ukraina - dogadywała się z Niemcami czterokrotnie dokonując rozbioru Polski. Jest to ważne, ponieważ "manipulatorzy" często posługują się argumentem "Ukrainy=szwaby".
Na koniec - należy pamiętać, przeciw komu protestuje Ukraina...przeciw Rosji. Nie padło tam ani jedno słowo na temat Polski. Czy dziwić więc może, że Rosja uruchomiła wszystkie swoje "kanały" w celu szerzenia propagandy i dezinformacji? Jeśli Ukraina chce walczyć z Rosją, to naszym narodowym interesem jest wspomaganie jej w tym zdaniu. Polska może być wielka tylko wtedy, gdy Rosja nie będzie silna. Proszę uważać - propaganda rosyjska nabiera rozpędu. Ukrainę należy wspierać tak jak wspierało się Turcję - choć z Turcją też mieliśmy zatargi to jednak Turcja obrócona przeciw Rosji przyczyniła się do osłabienia Rosji i odzyskania niepodległości przez Polskę! Ukraina to mniejsze zło - mamy wspólny cel.
Ksawery Meta-Kowalski
EDIT: Dodałem, zdjęcia owych złych "banderowców", którzy aż się rwą na Majdanie aby "utopić Lachów w krwi". Odtrutka na propagandę w internecie.




Mogę dodać do Pana wypowiedzi jeszcze jedno: Ukraińcy sa narodem sto razy bardziej doświadczonym przez los, niż my. Możemy więc im okazać więcej uprzejmości, jeśli nie tolerancji (bo nie wszystko da się tolerować).
Biorąc pod uwagę zdrowy rozsądek Ukraińców w stosunku do Rosji i ich zrozumienie do czego Rosja zmierza, bardziej dowierzam w wielu sprawach opiniom Ukraińców, niż opiniom niektórych moich rodaków. Po 20 latach "bycia Zachodem" w wielu sprawach nasi ziomkowie stracili zupełnie wyczucie realizmu i rozeznanie co jest naprawdę ważne.
Zastanawiające, że jakoś opinie p. Protasiewicza i narodowców dziwnie ze sobą współgrają. Może to tłumaczy, dlaczego PO trzyma w swoich szeregach takiego choćby Niesiołowskiego.
Dobrze, że 1 grudnia Jarosław Kaczyński był tam obecny, że wsparł moralnie demonstrantów. Że w imieniu Europy, nie Unii, ale właśnie Europy do której należy również Polska upomniał się o Ukrainę. W tym momencie przełamał tabu Ugody Perejasławskiej - wielkiego błędu Ukrainy, która wepchnęła ten biedny kraj zależność od Rosji. Ale to wszystko. dziś trzeba patrzeć dokąd zmierza nie tylko błękitno-złoty sztandar, ale przede wszystkim kim jest chorąży.