Ja Jurkowi nie daję, bo…jestem egoistą i sam bym chętnie wziął.
W porównaniu ze mną, to Jurek jest egoistą tylko w połowie i to w połowie mniejszej, bo na cele charytatywne przeznacza aż 54% zebranej kasy.
Mam też nad Jurkiem przewagę ewidentną – doskonałą pamięć i nigdy bym się nie skompromitował poszukiwaniem słoika z pieniędzmi:
ani na wizji, ani poza kamerą.
Podobnie, jak nie pomyliłbym nigdy swojego adresu zamieszkania i nie wpakował się prawem kaduka do cudzego apartamentowca, zamiast do własnego bloku.
Bo to jest obciach zapodziać gdzieś słoik z milionami i prosić ludzi o wskazanie tego miejsca i jak by było mało, pytać się jak ktoś "mocno wczorajszy":
„Panie szanowny, to gdzie ja właściwie mieszkam?!”.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 6208
Żeby marchewkowe spodnie pasowały do czerwonych okularów....
Ja bym też nie zatrudniała dzieci, bo to wyzysk i niewolnictwo. A Jurek powinien żonę zostawić w domu, bo sam dobrze zarabia. No, chyba, że ona ma te 12 tysięcy za punktualne podanie obiadu...
a małpim zachowaniem widać dużą korelację ;-)
czy IIIRP, bo już mi się myli.