Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Hej hej lewacy! Resortowe dzieci!

Krzysztof Pasierbiewicz, 13.01.2014
                       Motto muzyczne:                             
                       Wersja soft - http://www.youtube.com/w…
                       Galicyjska wersja hard: http://www.youtube.com/w…


Przed trzema laty pisałem w notce pt. „Nabrani przez redaktora”, cytuję: 

„Moim zdaniem kluczową przyczyną irracjonalnie wysokich notowań Platformy Obywatelskiej w świetle nieudacznych poczynań Rządu Donalda Tuska jest zabieg socjotechniczny, który na swój prywatny użytek zwykłem nazywać „awansem społecznym bis”.

Otóż w latach powojennych (lata 40/50) komuniści dokonali bardzo sprytnej socjotechnicznej sztuczki. Z zacofanej i zabiedzonej prowincji przerzucono wtedy do miast rzesze prostych i niewykształconych ludzi. Brano głównie tych bez charakteru, gdyż prawdziwy chłop ziemi nie opuści.  
W miastach, przy zakładach przemysłowych pobudowano dla nich bloki z wielkiej płyty, które im się zdały pałacami. Potem im umożliwiono zrobienie zaocznej matury, co oni uznali za awans społeczny. To ci właśnie ludzie, z grubsza okrzesani w hotelach robotniczych przepoczwarzyli się z czasem w coś w rodzaju „przyzakładowych wierchuszek”. 

Jednocześnie komunistyczna propaganda przypominała im bezustannie, że swój awans zawdzięczają dbającej o ich interesy władzy ludowej, co się w ich świadomości zakodowało na trwałe w formie ślepej wdzięczności dla komuny. To ci właśnie ludzie stanowili służący wiernie stalinowskiemu reżimowi pierwszy rzut zasilający szeregi PZPR, milicji i urzędu bezpieczeństwa.
  
W następnym pokoleniu (lata 60/70), ich dzieci pokończyły już częściowo studia tworzącgrupę „nowej inteligencji”, drastycznie odmiennej kulturowo od ideałów inteligencji „starej” wywodzącej się z czasów przedwojennych. Tu skłaniałbym się ku zastąpieniu terminu „nowa inteligencja” określeniem „klasa ludzi wykształconych w pierwszym pokoleniu”.
  
Ta grupa społeczna od inteligencji „przedwojennej” różniła się głównie tym, iż nie wyniosła z domu praktycznie żadnych głębszych wartości. I choć nieźle wykształcona zawodowo, była jednak genetycznie skażona piętnem służalczej wdzięczności wobec komunistów, którzy umożliwili ich ojcom społeczny awans. Myślę, że to ci właśnie ludzie poparli wprowadzenie stanu wojennego traktując generała Wojciecha Jaruzelskiego jako męża stanu. Bowiem ludzie ci mieli i do dzisiaj mają głębokie przeświadczenie, że to im należy się wyłączność na rządzenie Polską. To wtedy narodził się prosperujący do dnia dzisiejszego system „dzieci resortowych”, coś w rodzaju post-komuszej arystokracji, która obsadzała swoimi potomkami kluczowe stanowiska w mediach i we wszystkich resortach państwowych.
  
W tym przypadku, ten genetycznie służalczy, tym razem wobec post-komunistów, materiał ludzki został wykorzystany, trzeba przyznać sprytnie przez pewnego redaktora poczytnej wówczas Gazety. Mechanizm był identyczny jak w okresie powojennym, czyli chodziło o utwierdzenie ludzi w poczuciu społecznego awansu.

O ile sztuczka z „awansem społecznym prim” (tata 40/50) polegała na utwierdzeniu prostych i nie wykształconych ludzi w przekonaniu, że przynależą do lepszej od reszty społeczeństwa awangardy władzy ludowej, to trik z „awansem społecznym bis” (po upadku komuny) polegał na utwierdzeniu ich już z grubsza okrzesanych i lepiej wykształconych wnuków w poczuciu, iż przynależą do grupy światlejszych i bardziej od reszty społeczeństwa postępowych ELIT. W pierwszym przypadku wykorzystano ciemnotę i niedouczenie, w drugim próżność, pychę i kompleksy ludzi, których na swój prywatny użytek nazywam „intelektualnie nowobogackimi”.
  
Bezsprzecznie bystry redaktor wspomnianej Gazety doskonale znał odbierającą rozum magiczną moc utwierdzenia „nowobogackiego inteligenta” w przekonaniu o przynależności do krajowej elity. Pan redaktor wiedział, że jak takiemu powie, że przynależy do crême de la crême III Rzeczypospolitej, to on nie dość, że w to głęboko uwierzy, to jeszcze będzie owego społecznego awansu (bis) bezkrytycznie bronił. Więcej, w obawie przed utratą statusu wyróżniającego go ponad resztę społeczeństwa, taki delikwent zrobi dosłownie wszystko, byle się świat nie dowiedział, co sobą reprezentuje naprawdę.
  
I tu moim zdaniem leży tajemnica irracjonalnie wysokich notowań obecnie rządzącej partii, popieranej bezkrytycznie przez takich właśnie ludzi w obawie, że ewentualny upadek partii Donalda Tuska grozi weryfikacją elit III RP przez Jarosława Kaczyńskiego.
  
Tu jednak pragnę zaznaczyć, że tych ludzi nie należy, broń Boże, społecznie dyskryminować. Trzeba im tylko uświadomić, jak im zawrócono w głowach. Że dali się nabrać wspomnianemu redaktorowi, iż przynależą do grupy społecznej, która jest bardziej światła, więc de facto „lepsza” od „gorszej” reszty, czytaj „moherowej ciemnoty. Trzeba ich przekonać, że choć są ludźmi wykształconymi, to jednak stanowią  grupę inteligencji szeregowej, której daleko jeszcze do prawdziwych elit…”, koniec cytatu.

Ale w międzyczasie zmieniła się sytuacja polityczna.
 
Bowiem, o ile okres prosperity Platformy Obywatelskiej raczej wykluczał taką samokrytykę popleczników partii Donalda Tuska, o tyle obnażona ostatnio zawstydzająca kompromitacja tej partii sprawiła, że tym razem coraz częściej sympatyzowanie z Platformą Obywatelską zaczyna być postrzegane jako obciach.

Powiem więcej, coraz więcej szeregowców Platformy zaczyna rozumieć, że zrzeczenie się ich nieuprawnionego statusu przynależności do krajowej elity to nie żadna klęska, ale wręcz przeciwnie, powrót na sprawiedliwie im przynależny szczebel w hierarchii społecznej. Zaczyna do nich docierać, że dzięki odstąpieniu od obrony tego, czego nie da się obronić staną się bardziej autentyczni, a co za tym idzie bardziej wiarygodni. No i co najważniejsze, że będzie im wtedy łatwiej się porozumieć z resztą społeczeństwa, że staną się znowu częścią narodowej wspólnoty.
  
Dlatego wszystkie partie kontr-lewackie pod egidą PIS-u jako największej formacji opozycyjnej powinny obecnie wykonać wspólnie ruch wyprzedzający i wszelkimi możliwymi sposobami zacząć konsekwentnie obnażać na konkretnych przykładach mierny poziom pseudo-elit III RP, ich bezprzykładną hipokryzję, zakłamanie, miałkość ideową, pretensjonalność i nieudaczność w rządzeniu państwem. Godzina po godzinie, dzień po dniu, miesiąc po miesiącu. Poczynając od jutra. 

Konsekwentnie, ale, co bardzo ważne, bez agresji i chęci odwetu, a także bez nadmiernego patosu i nut przesadnie martyrologicznych, bo to drażni i zniechęca elektorat ludzi młodych.
  
Jednocześnie wszystkie partie kontr-lewackie powinny się jak najprędzej ze sobą „dogadać” (przynajmniej na okres do wyborów 2015) i zacząć jednomyślnie akcentować, że w sprawach rzeczywiście ważnych dla polskiej racji stanu, celem osiągnięcia odpowiednio uwarunkowanego konsensusu, będą gotowe do rozmów z każdą formacją polityczną, której rzeczywiście zależy na interesie Polski.
  
Uważam, że taka taktyka jest warunkiem sine qua non ewentualnego zwycięstwa obozu narodowo niepodległościowo solidarnościowego w wyborach 2015.

Tylko taki wspólny front partii kontr-lewackich może otworzyć drogę ku naprawie Rzeczpospolitej.

A wtedy Polacy zaśpiewają post-komuszym draniom ułańską piosenkę:

Hej hej lewacy,
Resortowe dzieci,
Tym razem za wami,
Nikt już nie poleci!


Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)

Post Scriptum
Zwracam się z prośbą do wszystkich gości mojego blogu o wysłuchanie wykładu prof. Witolda Kieżuna o polskiej transformacji!!!
Wykład trwa ponad godzinę, ale uważam, że każdy Polak powinien OBOWIĄZKOWO wygospodarować czas na jego wysłuchanie. Wykład traktuje o aktualnym stanie naszego państwa: https://www.youtube.com/…

 
Wersja rozszerzona niniejszej notki - patrz:
„NABRANI PRZEZ REDAKTORA”
http://salonowcy.salon24…
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 7006
Domyślny avatar

Figurant

13.01.2014 20:46

Mentalność trudno zmienić ,szczególnie gdy niszczy się dawne wzorce moralne i tworzy nowe.Komuniści dużo się napracowali żeby w Polakach przygasić żywą wiarę i oduczyć Bojaźni Bożej.Z dawnych elit też dużo przyłączyło się do nowych panów uważając że opór jest jak walka z wiatrakami.Co do byłych małorolnych to jak byli biedni na wsi tak samo gdy stali się miastowymi.Niewielki procent się ustawił w nowej rzeczywistości.Tak samo po 1990r w większości ustawili się ci co nie wychylali się a gdy nic nie groziło stali się bardzo odważni a potem zarozumiali i pyszni.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

14.01.2014 09:28

Dodane przez Figurant w odpowiedzi na Mentalność

"Tak samo po 1990r w większości ustawili się ci co nie wychylali się a gdy nic nie groziło stali się bardzo odważni a potem zarozumiali i pyszni...
-----------------------------
To prawda, ale to nie znaczy, że trzeba ich naśladować. Stąd moja notka.
Pozdrawiam serdecznie,
KP
mada

mada

13.01.2014 22:11

wykształciuchy. Strasznie ich to wtedy zabolało.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

14.01.2014 09:29

Dodane przez mada w odpowiedzi na Po prostu

Tak. Doskonale pamiętam tę medialną histerię.
Pozdrawiam serdecznie,
KP
Domyślny avatar

nauczyciel akademicki

14.01.2014 04:28

Dla mnie najsmutniejsze to to, iż NIE- resortowe "dzieci", czyli MY - normalni Obywatele zostaliśmy tak skutecznie wyrzuceni za burtę ! Już nic nie potrafimy samodzielnie. Jakby nieustająco się bojący, wystraszeni- jak nie wiadomo co. Mieliśmy Polskiego Papieża, który codziennie wołał: Nie lękajcie się ! i co? Ano nic. Papież umarł! Nie umiemy słuchać ! W ogóle się nie rozumiemy, bo pielęgnujemy własne myśli ( a nuż uciekną), miast słuchać z uwagą, nawet Przyjaciela. Ja nic nie mogę, NIC od mnie nie zależy - to najczęściej powtarzalny zwrot w międzyludzkich relacjach na naszej ziemi, Tej Ziemi (!). Tu można pogratulować WSZYSTKIM RESORTOWYM, nie tylko dzieciom ! A to, że tak przez lata (repetitio mater studiorum est!)- wyzuto NAS z tożsamości narodowej !? A co tam.. Ja nic nie mogę, wszak ode mnie NIC nie zależy. A że to podłość znaczy ! To i co! Przecież ja nic nie mogę i ode mnie NIC nie zależy(?). Really, Jego Dostojności !
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

14.01.2014 09:35

Dodane przez nauczyciel aka… w odpowiedzi na Nie-resortowe dzieci w tle

Wielce Szanowna Pani,
Dziękuję Pani za ten wspaniały i do bólu prawdziwy komentarz.
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie,
kp
Post Scriptum
Martwi mnie złowróżbnie mała ilość komentarzy do notki.
Domyślny avatar

nauczyciel akademicki

14.01.2014 12:05

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na Nie-resortowe...

Bo nikt nic nie może, nic od niego nie zależy! to po co będzie pisał?
Domyślny avatar

ba.a

14.01.2014 11:23

"..że choć są ludźmi wykształconymi, to jednak stanowią grupę inteligencji szeregowej, której daleko jeszcze do prawdziwych elit…”, ".... znał odbierającą rozum magiczną moc utwierdzenia „nowobogackiego inteligenta” w przekonaniu o przynależności do krajowej elity. Pan redaktor wiedział, że jak takiemu powie, że przynależy do crême de la crême III Rzeczypospolitej, to on nie dość, że w to głęboko uwierzy, to jeszcze będzie owego społecznego awansu (bis) bezkrytycznie bronił. Więcej, w obawie przed utratą statusu wyróżniającego go ponad resztę społeczeństwa, taki delikwent zrobi dosłownie wszystko, byle się świat nie dowiedział, co sobą reprezentuje naprawdę." Przykładem z pańskiego podwórka,środowsko prawnicze,gwiazda,która w umizgach nie ma sobie równych,lecz cel osiagniety.Tyle tylko,że szyld nieopatrznie zawiera znak AA.Okreslenie się, czy może proroctwo?
Krzysztof Pasierbiewicz
Nazwa bloga:
Echo24
Zawód:
Emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta niezależny, autor, tenisista, narciarz, człowiek wolny
Miasto:
Kraków

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 593
Liczba wyświetleń: 12,555,485
Liczba komentarzy: 30,114

Ostatnie wpisy blogera

  • Niedorżnięta wataha
  • List otwarty do prof. Pawła Śpiewaka
  • A jednak miałem nosa pisząc, że mi nie po drodze z PiS-em

Moje ostatnie komentarze

  • Pamięta Pan jeszcze? - vide: https://raskolnikow2.fil… Serdeczności!
  • @Autor & @ALL   ---   W wolnej chwili zapraszam do lektury - vide: https://www.salon24.pl/u…
  • Jacy akademicy, takie uniwersytety - czytaj: https://www.salon24.pl/u…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Nieznane oblicze Witolda Gadowskiego
  • Kraków olał post-komuszą subkulturę TVN-u
  • Pytanie prawicowego blogera do posłanki Scheuring-Wielgus

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Niestety owo PROSTACTWO (skupione wokół Tuska) wróciło do władzy. Że to niewyobrażalne "prostactwo" nie trzeba nikogo przekonywać - kto inny mógłby przyswoić i używać 8* w przestrzeni publicznej do…
  • Beskidzki Góral, Tego platfusa przejrzałem na wylot. Hedonista, wlazłby do doopy, każdemu za kilka kliknięć i marzy o zerżnięciu na boku głupiej dziewoi.
  • keram, Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma !!! Z uporem maniaka  część z nas nie potrafi się zadowolić tym czym dysponujemy , tym co mamy, lecz natychmiast przechodzi do natarcia. …

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności