Moje wrażenia z promocji "Resortowych dzieci..." w Hybrydach

  Tym razem najwiekszym wyzwaniem było samo dostanie się na imprezę odbywającą się w warszawskim klubie Hybrydy przy ul. Złotej w dniu 17.12.2013.  Gdy zjawiłam się tam o 17:30, na ulicy stała potężna i wciąz powiekszająca się kolejka.  Stanęłam grzecznie w niej i już po kwadransie dotarłam do wejścia.  W przedsionku okazało się jednak, że wpuszczają tylko tych, którzy zarejestrowali się wcześniej w Internecie.  Ja tego nie zrobiłam i zrozumiałam, że tylko bezczelność może mnie uratować.  

  Siadłam więc na pobliskiej kanapce i postanowiłam poczekać na właściwy moment.  Podeszła do mnie pani w typie "blond Wenus", na oko trzy razy młodsza ode mnie i chciała mnie wyrzucić na ulicę.  Oświadczyłam twardo, że nigdzie się nie ruszę i może mnie ona co najwyżej wynieść.  Ważę ponad 90 kilo, więc pani odeszła zmieszana a ja szybko zbiegłam schodkami na dół i znalazłam się w "strefie zakazanej".

  Tam okazało się, że są tylko trzy rzędy krzesełek i trochę więcej z boku.  Dostępu do bocznych bronił jednak jakiś facet, twierdząc, że wstep tam jest tylko za zaproszeniami.  Usiadłam więc na jednym z krzesełek z napisem "rezerwacja".  Oczywiście natychmiast spróbował mnie ktoś stamtąd wygonić, ale zastosowałam drugi raz tę samą taktykę i wywalczyłam miejsce siedzące.  Znalazłam się w dobrym towarzystwie, bo niedaleko mnie siedziała red. Teresa Bochwic, a zaraz za mną sam Antoni Macierewicz.

   Co więcej w czasie późniejszej dyskusji ktoś powiedział, że na tę promocję próbował się dostać Leszek Miller, ale mu się nie udało.  Rozbawiło mnie to.  Czyżbym była bardziej asertywna od tego komucha, który tak pozuje na twardziela?  Niby nie ma się czym chwalić, ale czuję się rozgrzeszona.  Organizatorzy obiecywali przecież w Internecie, że jeśli będzie wielu chętnych, to załatwią wiekszą salę.  I co? - i nie wywiązali się.  W efekcie trzy czwarte z kilkuset osób, którym udało się dostać do Hybryd, musiało przez całe spotkanie stać.

  Impreza rozpoczęła się o 18:05.  W tej chwili jest już jej krótki opis w portalu Niezalezna.pl  /TUTAJ/ oraz relacja Budynia78 w portalu Obiektywnie.com.pl  /TUTAJ/.  W dyskusji udział wzięli autorzy ksiażki: Dorota Kania, Jerzy Targalski i Maciej Marosz, a także Tomasz Sakiewicz, Jacek Karnowski i prowadzący spotlanie Bronisław Wildstein.  Jeszcze przed nią pokazano dwa krótkie filmiki reklamujące książke, w tym jeden w formie niby to przemówienia Gomułki, który ją potępia.

  Wildstein zagaił i oddał głos przedstawicielowi Wydawnictwa Fronda, p. Michałowi Jeżewskiemu.  Powiedział on, iz "Resortowe dzieci - Media" to pierwsza z cyklu pięciu  książek, które planują oni wydać.  Następne będą poświęcone wpływom /post/ komunistów oraz ich dzieci w polityce, służbach, biznesie i nauce.

   Oświadczył, nie kryjąc zadowolenia, że pierwsze 10 tys. egzemplarzy "Resortowych dzieci - Media" zostało sprzedane w ciągu 48 godzin.  Z trudem udało się zachować trochę egzemplarzy, które można było kupić podczas spotkania.  Zapewnił też , że jutro lub pojutrze dotrze wagon z nastepną częścią ksiażek i będzie je mozna kupić wszędzie.  Zapowiedział, że 9 stycznia w domu Dziennikarza na Foksal odbędzie się o 19:00 kolejna promocja "Resortowych dzieci...".

  Głos zabrała potem Dorota Kania, która zastanawiała się nad tym, czy nalezy winić dzieci za grzechy ich rodziców.  Jerzy Targalski stwierdził zdecydowanie, że to pytanie jest źle postawione.  Rzecz w tym bowiem, że mamy w Polsce sitwę złożoną z komunistów i ich potomków opanowującą liczne obszary życia społecznego, bezbłędnie rozpoznającą swoich i tępiącą lub spychającą na margines pozostałych.

  Po 1989 środowisko to stara się domknąć system, tak by nikt spoza niego nie mógł zyskać popularności.  Służy temu m.in. pop-kultura i system promocji "celebrytów".  Zdaniem Doroty Kani o skutecznosci takich działan świadczy to, że IPN powstał w Polsce dopiero w 11 lat po 1989 roku, a dopiero w 2006 Janysz Kurtyka odtajnił większość jego zasobów.  Jacek Karnowski zauważył, iż niezalezni dziennikarze znajduja sie w "pułapce polityki".  Wolność mediów zalezy od rządzących, i na odwrót: zmiany polityczne zależą od mediów.  Stad wzmiankowane przez Targalskiego cykle "odwilży" i "przykręcania śruby".

  Targalski podkreSlił, że wazne jest, by w czasie "odwilży" doprowadzić do nieodwracalnych zmian.  Potem dyskusja zeszła na temat przyszłości wolnych mediów.  Mieliśmy dwie grupy: optymistów i pesymistów.  Optymiści to Kania, Wildstein i Karnowski, a pesymisci to Targalski i Sakiewicz.  Ten ostatni spodziewa się w przyszłym roku ataku na niezależną prasę przy pomocy blokowania kolportazu.

  Targalski zaś uważa polskie społeczeństwo za bierne, ogłupione i tchórzliwe, niezdolne do przeciwstawienia się władzy.  Dorota Kania polemizowała z tym, twierdząc, że dużo podrózowała ostatnio po Polsce i zauważyła, iż protesty narastają nawet w małych miejscowościach.  Bronisław Wildstein powiedzial, że czasem udaje się zrobić coś dobrego i podał jako przykład likwidację WSI.  Jacek Karnowski natomiast podał przykład IPN - wielce pożytecznej instytucji utworzonej od zera w III RP.  Dyskusja trwała do 19:00, a potem były pytania z sali.  Najwazniejsze z nich dotyczylo tego, czy WSI zostały faktycznie zlikwidowame.  Na ten temat wypowiedzial się obecny na sali Antoni Macierewicz:

  "Udało się zlikwidować WSI i jako takie już się one nie odrodzą. To nie znaczy jednak, że nie wpływają na rzeczywistość i sytuację polityczną. Jedni związali się z jednym pałacem, inni z drugim. Jeszcze inni z określoną stacją telewizyjną. Struktura WSI była oparta o kadrę wykształconą w GRU - to był najważniejszy problem WSI. To, co się ostatnio działo z atakiem na likwidatora WSI, przekracza wszelką przyzwoitość. Bez żadnych dowodów, przy wsparciu polityków i mediów, mnie zaatakowano. Trafnie ujął to jeden z posłów: "Naszym celem jest wyeliminowanie Antoniego Macierewicza". Moim zdaniem to się im nie uda. To była klasyczna prowokacja służb specjalnych, zresztą nieudana. To przykład, jak duch WSI owinął sobie premiera i media.".

  Impreza zakończyła się o 19:40.  Jedna ze słuchaczek wyraziła życzenie, by następna promocja "Resortowych dzieci..." odbyła się na Stadionie Narodowym.  Po debacie autorzy zabrali się do podpisywania ksiażek.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Józef Darski

18-12-2013 [00:50] - Józef Darski | Link:

większą salę, ale im odmówione - proste?

Kania podróżowała między swoimi, po klubach GP, a mówiłem o społeczeństwie jako całości. Dobrze jest żyć w przeświadczeniu, że kluby GP to społeczeństwo. Jest łatwiej.
Po co policzyć ile młodych głosowało i chce głosować na dewiantów itp. Choć zauważyłem ok. 10 osób poniżej 30.

Obrazek użytkownika elig

18-12-2013 [01:00] - elig | Link:

  Wydaje mi się, że młodych było więcej.   Kto odmówił?

Obrazek użytkownika Noemi

18-12-2013 [06:56] - Noemi | Link:

Dziękuję Pani Elig za te, na gorąco przekazane wrażenia, nam, którzy z różnych względów nie mogli tam być, a gdzie tylko Pani upór i asertywność na to pozwoliła . Gratulacje!!!

Obrazek użytkownika elig

18-12-2013 [09:46] - elig | Link:

  Robię , co mogę  :)))

Obrazek użytkownika Marcin Gugulski

18-12-2013 [08:22] - Marcin Gugulski | Link:

1. Bronisław Wildstein powiedział, że czasem udaje się zrobić coś dobrego i podał jako przykład likwidację WSI.
To o czymś świadczy, że podał przykład sprzed 7 lat.
2. Dziękuję za relację, bo mając wybór między:
- promocją "Resortowych dzieci" w "Hybrydach" o 18.00
- spotkaniem przedświątecznym mokotowskiego PiS w "Mozaice" o 18.00
- spotkaniem informacyjnym w sprawie budżetu partycypacyjnego w CK "Łowicka" o 18.00
- rodzinne śpiewanie kolęd w przedszkolu syna o 17.30 (poszła żona)
- opiekę nad domowym rekonwalescentem
wybrałem to ostatnie...
Pozdrawiam

Obrazek użytkownika elig

18-12-2013 [09:44] - elig | Link:

  Bardzo słusznie.  Mam nadzieję, ze do 9 stycznia /data następnego spotkania promocyjnego/ rekonwalescent całkowicie wyzdrowieje. Życzę mu by poczuł się lepiej jak najprędzej.

Obrazek użytkownika jazgdyni

18-12-2013 [11:20] - jazgdyni | Link:

Witaj

Jak zwykle spisałaś się na piątkę. A książka zapewne będzie bestsellerem.
Dzięki tobie wiadomo, co ważnego dzieje się w Warszawie.

Pozdrawiam

Ps. A za asertywizm podziwiam.

Obrazek użytkownika Magdalena

18-12-2013 [12:42] - Magdalena | Link:

Książkę dopadłam wczoraj i zarwałam noc ;)
Zauważyłam, że na Allegro schodzi w ilościach niczym ostatni Sapkowski uhaha .. :)

Obrazek użytkownika zaginionyląd

18-12-2013 [20:09] - zaginionyląd | Link:

gratuluję asertywności .... bez tego nic byśmy nie wiedzieli , bo na niezależnej tylko jakiś skrót spotkania .... pozdrawiam

Obrazek użytkownika elig

25-12-2013 [16:30] - elig | Link:

  Jest   /TUTAJ/