W końcu trener z "charakterem"

Zamieszanie wokół zgrupowania reprezentacji Polski przed debiutem Adama Nawałki ocierało się wg mnie o kabaret. Relacje jaki to nowy pan wychowawca groźny, krzyczy głośno, gwiazd się nie ulęknie i porządek zrobi. Obiadku nikt zacząć jeść nie może, jak pan Adam przy stole nie usiądzie, a skończyć także nie wolno, póki się ładnie nie odbije i kulturalnie nie podziękuje. Rygor musi być, a ciężka praca to podstawa.

O tym jak silny charakter i wolę zmian pan trener posiada udowadnia powołany przez niego skład i wybrany kapitan. Szaleńcza odwaga i szukanie nowych rozwiązań sprawiły zapewne, że w swej napoleońskiej wręcz zagrywce ulubieniec prezesa Bońka ustawił zespół w sposób systemowo identyczny, jak ten, w którym zbieraliśmy równe baty w eliminacjach do mistrzostw świata w Brazylii. Nowatorskie podejście sprawiło także, że swe zmiany w kadrze rozpoczął od przemeblowania bloku obronnego. Gdy mi w świętej naiwności wydawało się, że mamy w końcu na środku obrony graczy, którzy choć elementarne pojęcie o piłce mają (Glik i Szukała) to selekcjoner właśnie na przykładzie tej formacji postanowił udowodnić wszystkim, jaki jest światłym rewolucjonistą.

Nie będę się pastwił nad Jędrzejczykiem, Kamińskim, Kosznikiem czy Olkowskim. Ze Słowacją cała drużyna zagrała katastrofalnie. Tylko jestem ciekaw, ile czasu potrzeba, by zrozumieć, że system gry, który tak uparcie próbujemy kopiować od najlepszych w Europie, w naszym przypadku kompletnie się nie sprawdza. Próbowanie na kluczowych pozycjach średnich graczy z tragicznej ekstraklasy to nieporozumienie, delikatnie rzecz ujmując. Chcesz robić rewolucję? Tak, najłatwiej odstawić Glika, powołać paru kolegów z Górnika, rozprawiać sobie z Borkiem czy Kołtoniem o tym, jak to z Obraniakiem będziemy w cztery oczy rozmawiać, ale trza mieć chęć i wolę, by orzełka na piersi nosić... A kapitanem pozostaje Kuba i święte boiskowe krowy dalej sobie udają z uśmiechem na twarzy, że im zależy.

Miał okazję trener Nawałka pokazać, że ma charakter. Zaryzykować, coś zmienić. To co nam zafundował w meczu ze Słowacją to nie zmiana, to ponury żart. Słowacją, przypomnę może dla ścisłości, która remisuje z Liechtensteinem, eliminacje przegrywa z kretesem, plącze się w rankingu FIFA gdzieś w naszych okolicach, a dobrego meczu nie zagrała od ponad roku. Przy nas wyglądają jak wirtuozi futbolu. 

Każdemu kto spróbuje z kolei powiedzieć "e tam, słabych kopaczy mamy, żaden trener nic z nimi nie zrobi" śmiechem zabiję. Albo zakładamy, że można z tych ludzi stworzyć coś na miarę drużyny walczącej z drużynami pokroju Islandii czy Słowacji (a moim zdaniem można), albo rozpędzić to towarzystwo wzajemnej adoracji na cztery wiatry (prezez PZPN-u pisze sms-iki dziennikarzowi sportowemu w trakcie meczu na Canal+, tu sobie cukrują, tam sobie pomstują, gdzie indziej brutalna analiza, a kaska leci, kibice tłumnie na mecz i tak chodzą).

Spoglądam jeszcze na koniec na pomeczową wypowiedź Adama Nawałki. "Musimy ruszyć do ciężkiej pracy". (...) jednak to przyjąć, zaakceptować, to początek drogi. Takie mecze muszą wpłynąć na to, by zawodnicy sięgnęli do najgłębszych pokładów determinacji. Oczywiście wyciągniemy wnioski, podejmiemy analizę, ale najważniejsze po takim meczu jest to, by zebrać się i ruszyć do ciężkiej pracy."

Po pierwsze, gdzieś to już chyba słyszałem - już wiem, wypisz wymaluj premier Tusk. Po drugie - dowcipniś z niego i jajcarz, widzę. Ewentualnie komuś pomyliły się role. Trener Nawałka wygląda dziś troszkę jak ten Bogu ducha winny Kosznik/Kamiński wyglądał przy Hamsiku - to nie jest Górnik, to nie jest polska liga, a nam nie jest potrzebny kolonijny wychowawca-trener (najlepiej niech ich jeszcze w góry weźmie na obóz kondycyjny). Potrzebny jest selekcjoner z rzeczywistą wizją i umiejętnościami. A z całym szacunkiem dochodzę do wniosku, że trenerów szkoleniowców to my w naszym kraju mamy jeszcze słabszych, niż piłkarzy (selekcjonera nie mamy żadnego).

A sztuka to wyjątkowa, patrząc na ich ostatnie występy.

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika dogard

16-11-2013 [08:35] - dogard | Link:

techniki juz nie nauczysz,a bez niej nie ma zadnego pomyslunku pilkarskiego.U nas 3 dobrych technicznie, u nich i w innych reprezentacjach prawie tylko tacy graja.To dramat polskiego pilkarstwa.Absolutnie zmienic szkolenie mlodziezy, wtedy wyplynie wiecej talentow.Zarzynanie ich presja natychmiastowych sukcesow , skutkuje ich odchodzeniem od uprawiania sportu.Zabawa,technika plus wybieganie to musza byc poczatki.Na tej bazie mozna cos uzyskac.

Obrazek użytkownika bulsara

16-11-2013 [19:33] - bulsara | Link:

Witam!!!

Porównanie A.Nawalki do premiera to nadużycie.
Nawałka jest człowiekiem bardzo pracowitym,ambitnym,dążącym do celu.
Takim byl jako zawodnik i takim pozostał jako szkoleniowiec.
Jest pan zbyt młody,by pamiętać jak spisywał się jako pomocnik w reprezentacji na Mistrzostwach w 1978 w Argentynie
(nieustępliwy,waleczny,zdeterminowany....a miał wtedy tylko 21 lat )
Po drugie "z g..na bicza nie ukręci),brak w kadrze klasycznego rozgrywającego,obrona..szkoda gadać...i rzeczywiście
ogrom pracy przed nim,poza tym ma tzw.nosa...to on odkrył między innymi Milika.

Sądził pan,że będzie cudotwórcą i po trzech dniach pracy na zgrupowaniu odmieni oblicze reprezentantów??? o naiwności
Choćby pojawil się Ferguson jako selekcjoner też cud by się nie zdarzył.
Trzeba mu dać trochę czasu a potem rozliczać.

pozdrawiam,bulsara
może to pana zdziwi,że kobieta zna się trochę na sporcie ...nie będzie pan pierwszym zdziwionym...byly reprezantacyjny bramkarz
pan Maciej Szczęsny,redaktor Szczepłek ...też byli mile rozczarowani

Obrazek użytkownika Marcin Tomala

16-11-2013 [21:45] - Marcin Tomala | Link:

Też muszą się znać na sporcie, czy chcą, czy nie ;) Więc proszę mi tutaj seksizmu nie zarzucać ;)

Natomiast powtarza Pani argumenty, które nieraz przy wielu innych okazjach uznawałem za nietrafione oraz usprawiedliwiające całe to polskie, piłkarskie piekiełko. Nie oceniam kariery piłkarskiej pana Nawałki, czy jego przymiotów osobistych, pracowitości - nie miałem okazji poznać go osobiście, nie widziałem go przy pracy.

Mam prawo ocenić natomiast jego wypowiedzi oraz pierwsze decyzji jako selekcjonera polskiej drużyny narodowej. W dniu dzisiejszym nie bez przyczyny używamy głównie właśnie określenia selekcjoner, nie trener (w przypadku reprezentacji). Jak staram się ukazać w powyższej wypowiedzi, styl pracy pana Nawałki oraz jego decyzje (oraz komentarz pomeczowy) dyskwalifikują go jako osobę, z którą kibice mogą wiązać jakiekolwiek nadzieje.

Nie zgadzam się z tezami typu "z g... bicza nie ukręci". Gwarantuję, że Fergusson zorientowałby się po 5 sekundach, że system 4-2-3-1, przy całkowitym braku współpracy pomocników, tragicznych bocznych obrońcach oraz braku umiejętności grania wysokim pressingiem (proszę zwrócić uwagę, jak daleko od siebie graja poszczególni zawodnicy) do naszej drużyny po prostu nie pasuje. A zawodników mamy grających w klubach lepszych niż Islandia, Słowacja, popularność i wsparcie dla piłki nożnej jest za to taka, jak u piłkarskich potęg.

Natomiast jeśli założymy, że to bzdura, to w takim razie proponuję rozwiązać PZPN i wszelkich panów jak Nawałka, Piechniczek, Engel, pogonić na cztery wiatry. Niech sobie znajdą pracę w zachodnich klubach, jak są tacy świetni. A skład drużyny wybierzemy my, sms-owo. Taniej, śmieszniej, logiczniej.

Pozdrawiam!

 

Obrazek użytkownika bulsara

16-11-2013 [22:08] - bulsara | Link:

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.
Dalej każde z nas pozostanie przy swoim zdaniu.
Mimo obszernego wykładu,twierdzę iż porównywanie Nawałki do premiera jest delikatnie rzecz określając krzywdzące (nawet
oceniając wypowiedzi pana Adama)Zawsze był lepszy w działaniu niż tzw.gadce.
Mówił jak ja to określam "na okrągło'(bo po nominacji na stanowisko zaczęły go media i tzw.beton Pzpn-owski atakować)

pozdrawiam,bulsara

Obrazek użytkownika Marcin Tomala

16-11-2013 [23:41] - Marcin Tomala | Link:

jest jednak przesadą ;) W sumie, to tak nawet nie wypada żartować, ma Pani rację ;)