Administracja portalu Naszeblogi.pl zapewniała mnie kiedyś, że: "Co opublikowane, to święte", czyli że nasze notki sa całkowicie bezpieczne i nikt w nie ingerowac nie będzie. Ostatnio jednak zdarzyło sie coś, co co obudziło we mnie wątpliwości. Oto wskutek konfliktu z Józefem Darskim zamkniete zostalo konto znanego blogera Coryllusa. Jego ostatnia notka /TUTAJ/ wygląda obecnie tak:
"Syn pana prefekta dał głos
2013-11-12 10:02
Szanowni Państwo, ponieważ blog mój został zdominowany przez troli, którzy uniemożliwiają jakąkolwiek dyskusję. Ich działalność zaś spotyka się z przychylną postawą administracji i samego pana Darskiego, co z kolei objawia się poprzez usuwanie moich komentarzy z bloga i pozostawianie na nim komentarzy agresywnych troli, nie pozostaje mi nic innego jak zaprosić państwa na moją stronę www.coryllus.pl
Jeśli Pan Maciejewski myśli, że będzie codziennie ten sam tekst wklejał, to się myli. Skoro zrezygnował, to konto zostaje zamknięte. J. Darski".
Chodzi oczywiście o ten dopisek na końcu, sygnowany jakoby przez J. Darskiego. Komentator FFWD tak na niego zareagował:
"Brawo!
FFWD- 13.11.2013 10:47
Jestem pod wrażeniem. Takich numerów nie robi nawet ober Michnik na blogach Wyborczej. Słuszny kierunek ma nasza partia. Wchodzimy na czyjeś konto i smarujemy u niego jak u siebie. Szapo ba panie Targalski. Oto siła niezależnego słowa. Nawet u Lisa tak nie banują. Widać postęp idzie z prawej strony. Gratulacje."
Inny pogląd na ten temat miał komentator Kocioł:
"coryllus
kociol- 12.11.2013 11:44
No i po co nieudolnie podszywasz się pod Darskiego? Przecież wpisy różnią się tytułami i tagami.".
Wbrew pozorom, sprawa jest poważna i, moim zdaniem, administracja Naszych Blogów powinna ją PUBLICZNIE wyjaśnić /notka Coryllusa ma 3642 odsłony/. Jeśli bowiem jeden z użytkowników może "włamać się" do tekstów napisanych przez innego użytkownika i dowolnie je zmieniać, to strach tu publikować cokolwiek. Jeśli istnieje techniczna możliwość robienia takich rzeczy to należy ją usunąć. Chodzi o zaufanie.
Uzupełnienie:
Pan Józef Darski potwierdził informację komentatora FFWD, Napisał w komentarzu poniżej:
"Tak mam dostęp do wszystkich notek. Czasami się zdarza, że ktoś coś pomyli i trzeba poprawić, więc mogą to robić. Po co ten harmider i aj waj nie rozumiem. Zamiast spiskomanii należy spokojnie pomyśleć.".
Zgadzam się, że blogerzy powinni to przemyśleć i przynajmniej sprawdzać, czy ich notki wciąż są takie same /patrz - Orwell/.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 13918
A propos, Coryllus bez przerwy żądał usuwania szarej komórki jako wyjątkowe wstrętnego i podłego oraz głupiego trolla.
Coryllus pisze zajmująco.. Porównywałam go czasem z Daenikenem. Wszyscy wiedzą, że jego książki NIE SĄ podręcznikami historii, a ich zwiazek z tzw. twardymi faktami bywa dość luźny.
Tak więc, o ile redakcja powinna zachować możliwość usuwania notek, jeśli to będzie konieczne, to powinna niedwuznacznie odciąć się od pomysłów ich redagowania, zwłaszcza bez zgody autora.
Nie byłbym zdziwiony, gdyby się okazało, że w związku z drażniącą wielu być może ważnych ludzi twórczością coryllusa, na redakcję zaczęto wywierać naciski, by się go pozbyć. Nie byłbym zdziwiony. Dziwi mnie natomiast to, że redakcja nie ingerowała w wyczuwalny sposób w spemersko-trollowskie popisy różnych komentatorów, z upodobaniem atakujących coryllusa (i innych) argumentami ad personam, a często i zwykłymi wyzwiskami. Sam to eksperymentalnie sprawdziłem w korespondencyjnym pojedynku z Ma-Deyem i nie zanotowałem żadnej kompletnie reakcji ze strony redakcji. To także każe się zastanowić nad polityką redakcji, przecież jakość dyskusji pod wpisami powinna spędzać jej sen z powiek?
Dopisuję, przeprawiam i usuwam. Teraz ma Pan satysfakcję?
Tak usunąłem biednego Coryllusa bo Myszka Miki wywierała na mnie naciski - wszystko jasne?
Na czepiactwo i głupotę są odpowiedzi na tym samym poziomie.