Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Głowy Tuska i Komorowskiego
Wysłane przez grzechg w 12-11-2013 [21:07]
Idzie sobie uroczyście taki prezydent III RP razem z Giertychem Romanem, narodowcem i nacjonalistą, a może nawet skrytym faszystą i co on sobie myśli, bo przecież myśli. Po co on w ogóle jest prezydentem, po co w ogóle idzie i udaje, że tu chodzi o Święto Niepodległości. A Tusk biegnie. Co w sumie Tusk mógłby powiedzieć Polakom w tym dniu? Może wystarczyłoby zacytować fragment jego wypowiedzi dla ”Znaku” z 1987 roku:
„Jest jakiś tragiczny rozziew w polskości - między wyobrażeniem a spełnieniem, planem a realizacją. Jest ona etosem pechowców, etosem przegranych i zarazem niepogodzonych ze swą przegraną.”
Że polskość to nienormalność, to już wszyscy cytowali. A to taki mniej znany fragment. Bardzo interesujące, jest doprawdy, co tam siedzi w tych głowach, bo przepraszam, ale to nie jest bez znaczenia dla współczesnych losów Polski. W mojej głowie może sobie siedzieć nawet spalony i zburzony do trawy Berlin za spaloną w 1944 roku Warszawę, ale przecież sam go nie spalę. Ale co siedzi w ich głowach, to już jest ważne. Jeśli więc Pan Komorowski, teraz Prezydent III RP idzie sobie taki radosny Nowym Światem, to przecież wie, że robi sobie z Polaków jaja, że z nich kpi, że pompuje jakąś śmieszną celebrę, że sam wreszcie nie jest żadną poważną głową państwa, że za plecami żarty z niego sobie stroją nawet jego „towarzysze”. Ale idzie, idzie do przodu dzielnie, ręką machnie, do Giertycha się uśmiechnie i szafa gra. Mamy pełną paranoję, bo nikt na serio nie bierze tego „radosnego pochodu”, nawet on sam. To nawet nie jest teatr, bo nie ma tu aktorów, to raczej publiczna farsa z daty odzyskania przez Polskę niepodległości.
No a premier Tusk? Użycie słowa premier już jest ryzykowne. Dziwny to premier co tak do wszystkich dziennikarzy mówi: Wy. Tak się fajnie spoufala. Ale z polskością jest mu nie po drodze, więc sobie pobiegnie. Czy „Wy” to rozumiecie? Ten facet zlewa Święto Niepodległości od zawsze. Cóż powiedział milionom Polaków klepiącym biedę na co dzień. A 11 Listopada, to nie tylko flagi i sztandary. To także refleksja nad Polską, Tamtą i Tą. Nad nami samymi i naszymi obecnymi losami. A tu proszę bardzo, tysiące policjantów i wojsko pilnują tego cherlawego i sztucznego jak sztuczna szczęka marszu prezydenta. Premiera państwa stać na bieg, a potem hop, hop na europejski szczyt. Podobno coś cholernie ważnego dzieje się na Stadionie Narodowym od wczoraj. Jakiś szczyt, albo coś około szczytowego. Jest tak ważne, że agencje boją się o tym pisać, a nasze cudowne „trzeciorzeszowe” media w ogóle go nie zauważyły. Jak to możliwe, skoro są nawet międzygalaktyczne kamery. Co w takim razie myślą Tusk i Komorowski, kiedy tłamszona jest biało – czerwona flaga? Wiemy jedno: gdyby myśleli patriotycznie, gdyby byli choć w części polskimi patriotami, nie byłoby w Polsce, ani wczoraj. Ani rok temu, żadnych, powtórzę żadnych zamieszek. I to są właśnie dwie głowy odpowiedzialne za zło, które dokonuje się w Polsce.
Komentarze
12-11-2013 [22:03] - mostol | Link: Trochę obok,
ale tylko trochę, właśnie widzimy, jak na naszych oczach chcą zaje.ać Staruchowicza
12-11-2013 [22:31] - KOCHAM POLSKE | Link: Rola dzieci i wnuków
Rola dzieci i wnuków stalinistów w odradzaniu się stalinizmu w Polsce
http://www.youtube.com/watch?v...
12-11-2013 [23:02] - bravor | Link: No tak,
ale im ufa około połowa Polaków, a mają jeszcze policję, wojsko, służby, media i przyjaciół moskali i prusaków. Mogą sobie pozwolić na wiele, bez krępacji, bez chowania się po cmentarzach. To już nie te czasy, teraz to robią już jawnie.
12-11-2013 [23:24] - misio | Link: To nie jest zbyt skomplikowane
- taki folksdojcz to sobie pewnie myśli, że ma historyczną możliwość przyczynienia się do ostatecznego rozwiązania "kwestii polskiej". A przy okazji samemu dobrze się ustawić.