Czy Wiktor Orbán może być Premierem Rzeczypospolitej?

Czy Wiktor Orbán może być Premierem Polski? Najprostsza odpowiedź jaka się nam rzuca brzmi: oczywiście że tak. Jeżeli taki ktoś jak Donald Tusk może być Prezesem Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej, to czemu taki ktoś jak Wiktor Orban nie mógłby Premierem Polski być. Spróbujmy jednak spojrzeć na to zagadnienie od strony prawno – politycznej.
 
Konstytucja Rzeczypospolitej art. 127 ust 3 wyraźnie stwierdza, że Prezydentem Rzeczypospolitej może być wybrany obywatel polski. Podobny wymóg obywatelstwa znajdujemy w przepisach określających w Konstytucji kto może zostać posłem lub senatorem. (art. 99 i odpowiednio ust. 1 i ust. 2). Nie ma jednakże w naszej Konstytucji takiego wymogu wobec Prezesa Rady Ministrów. Art. 148 mówi tylko jakie są ogólne zadanie Prezesa Rady Ministrów.
 
Zastanowić się można czy to, że nie sformułowano obowiązku posiadania obywatelstwa polskiego wobec Prezesa Rady Ministrów jest wynikiem przeoczenia twórców II Konstytucji Kwietniowej – a takiego przeoczenia można się dopatrywać także w tym, że nie sformułowano ile lat musi mieć Prezes Rady Ministrów, w związku z czym można dochodzić, że nawet dziecko 7 – letnie może być Premierem w Polsce. (chociaż tu też można zadać retoryczne pytanie: skoro Donald Tusk może być Premierem Polski, to czy pacholę 10 letnie, potrafiące kopać piłkę, nie będzie również dobrym Premierem). Czy może nie jest to przeoczenie, ale świadome działanie twórców, poparte doświadczeniem wolnej elekcji, dające nam możność, że gdy wśród Polaków nikt na stanowisko Premiera godnym nie będzie, to się takiego Premiera ściągnie z zagranicy?
 
Nie ma obowiązku w Konstytucji aby obrady Rady Ministrów odbywały się tylko w języku polskim. Najważniejsze jest żeby uchwały jaki na Radzie są podejmowane, czy ustawy do parlamentu kierowane były w języku Polskim. Tak więc jesteśmy przygotowani na to, że gdyby Wiktor Orbán zgodził się objąć urząd Prezesa Rady Ministrów w Polsce i zapragnął np. zabrać swoich kilku węgierskich kolegów i ich mianować na nasze stanowiska ministerialne (co znów nie jest zabronione, aby obcokrajowiec był Ministrem w Rządzie Rzeczypospolitej zarówno przez Konstytucję jak i Ustawę o Radzie Ministrów).
 
Wobec dzisiejszych środków transportu i techniki odpadają też obawy o to, żeby taki węgierski Prezes polskiej Rady Ministrów spędzając większość czasu nad Dunajem efektywnie wykonywał swoją pracę nad Wisłą. Można przecież obrady Rady Ministrów wykonywać w formie telekonferencji, gdzie Orbán przepytywałby siedząc nad Dunajem i za pomocą tłumaczy, czy Polscy ministrowie realizują powierzone im przez niego zadania, z których z kolei on będzie odpowiadał przed polskim Sejmem. Z resztą Ustawa o Radzie Ministrów przewiduje, że jeśli Premiera nie ma, to jego obowiązki w prowadzeniu posiedzeń rządu może przejąć wyznaczony przez niego wiceprezes Rady. Tutaj możemy sobie wyobrazić, że np. takim wicepremierem jest Jarosław Kaczyński. W razie czego, to Orbán siadałby w samolot i byłby w dwie godziny w Warszawę, Polski rząd jedynie uzgodniłby z Rządem Węgier że koszty poruszania się Orbána pomiędzy Warszawą a Budapesztem są dzielone po połowie na budżet Polski i Węgier.
 
Konstytucja wymusza aby Prezes Rady Ministrów wygłosił expose, aby stawiał się z Rządem do Sejmu w celu uzyskania wotum zaufania. Ale nigdzie nie jest napisane, że expose ma premier wygłosić w języku polskim, więc gdyby Wiktor Orbán zechciał do nas przemówić po węgiersku to jesteśmy na to od strony prawnej przygotowani. Kancelaria Sejmu zaś musiałaby zatrudnić na etacie kilku tłumaczy polsko-węgierskich. Najwyżej kosztem etatów w działach PRopagandy.
 
Dziennikarze w Polsce w praktyce i tak rozmawiają z Rzecznikiem Rządu, wiec argument że nie mogliby się dogadać z madziarskim Premierem odpada. Z resztą to może zmusiłoby naszych dziennikarzy do trudnej nauki języka węgierskiego, co wyszłoby im na dobre, a przynajmniej oderwało od zajmowania się plotkarstwem politycznym.  
 
Patrząc na dokonania Stefana Batorego, trochę mniej może na Ludwika Andegaweńskiego – ale to jednak bardziej był francuz, stwierdzić można, że Polska na rządach Węgierskich raczej zyskiwała niż traciła. Z resztą jeszcze raz wrócę do podstawowego wątku, skoro Donald Tusk może Polską rządzić, to jaki racjonalny jest argument przeciwko oddaniu władzy w Polsce Wiktorowi Orbánowi?
 
Z całą powagą za swoje słowa, wnoszę aby Klub Parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości zgłosił Wiktora Orbána na kandydata na Premiera Rządu Rzeczypospolitej.
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika bolesław

24-10-2013 [22:29] - bolesław | Link:

Jestem za takim rozwiązaniem.
Pozdrawiam i przesyłam znaleziony tekst w szufladzie:

Polak Węgier dwa bratanki
I do szabli i do szklanki
Polak Węgier zawsze razem
Dobrowolnie nie nakazem

Obaj zawsze tacy dzielni
Obaj wiecznie niepodzielni
Polak Węgier - moc i siła
Wspólna myśl ich pogodziła

Polak Węgier to jak brat
Wspólnie uratują świat
Nie przeszkodzą liczne szuje
Oraz Unia, która szczuje

Gdy się coś nie wiedzie
Brata poznasz w biedzie
Stałą przyjaźń i szacunek
Wzmocni narodowy trunek

Po wódeczce i tokaju
Polak Węgier będą w raju
Polak Węgier to bratanki
Nie posłuszne to baranki

Obrazek użytkownika Magdalena

24-10-2013 [22:44] - Magdalena | Link:

bardzo :)

Obrazek użytkownika Patrykp

25-10-2013 [07:26] - Patrykp | Link:

Dwóch Orbanów w jednym kraju? Nie za dużo?

Obrazek użytkownika takijeden

25-10-2013 [09:33] - takijeden | Link:

"Jeżeli taki ktoś jak Donald Tusk może być Prezesem Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej,"

Stary dowcip ( wychodzi lepiej opowiadany niz czytany)

Dziadek zacheca wnuczka do zjedzenia zdrowych warzyw

Dziadek: No jedz wnusiu bedziesz rus

Wnuczek : Ja nie chce byc rus ja chce byc niemiec

Obrazek użytkownika zaginionyląd

25-10-2013 [10:14] - zaginionyląd | Link:

cały czas się martwię , słuchająć westchnien do Budapesztu nad Wisłą, że nie mamy jednak Orbana .... a Pani zdejmuje mi kamień z serca ... no jasne .... Orban do URM ..... genialne .... jak przecięcie węzła gordyjskiego ...... Dzięki Pani tekstowi tak mi się dobrze dzień zaczął .

Dzięki za wykłady z historii Polski które Stowarzyszenie zainicjowało .. i że wrzucacie je do internetun .... bo ja nie z Warszawy .... Proszę jakoś sygnalizować , ze będzie kolejny nie tylko u Was ... ale w internecie ... i na jakim portalu ... POzdrawiam