Głos w dyskusji do tekstu Aleksandra Ściosa pt. "Spektakl"

Dzisiaj w notce pt. „Spektakl” Aleksander Ścios napisał między innymi, cytuję:
 
„Trzeba mieć nielichą fantazję, by wywołać bitwę, niechlubnie ją przegrać i nie nazwać tego porażką. Potrzeba jednak głupoty, by zignorować taką lekcję i nadal trwać w bezmyślnym samozadowoleniu.  
Polityczna fantazja umilała nam życie od wielu tygodni. Podsycana przez użyteczne sondażownie i optymizm „naszych” mediów, wzmacniana słowami polityków i hardymi eksklamacjami. Za ich przyczyną, stała się namiastką prawdziwej nadziei i cherlawą kategorią „prawomyślności”, sprowadzoną do niepodważalnej wiary w zwycięstwo. Kto miałby odwagę napisać, że popełniono kardynalne błędy i przyjęto grę na zasadach przeciwnika lub wyraził zwątpienie w dogmat o „mądrości społeczeństwa” i podważał metody mobilizacji elektoratu – okrzyknięty zostałby wrogiem i niepoprawnym defetystą. Okrzyknięty tym chętniej, na ile potrzeba refleksji zmuszałaby kilku fircyków do rzetelnej roboty, groziła degradacją papierowych „autorytetów” lub zmniejszeniem zysków spółek medialnych.  
Wypadało więc milczeć.
Tak długo, aż kolejna porażka zostanie gładko przetrawiona i obrócona w żenujący festiwal utyskiwań i infantylnych tłumaczeń. Medialne dywagacje o „winie” przeciwnika i naruszeniu przezeń „zasad demokracji”, konkurują dziś jedynie z ambitnymi zapewnieniami o „sukcesie opozycji”. Dowodzą tyleż pogardy dla faktów, jak wiary w głupotę „prawicowego” elektoratu. Wiary niestety niebezzasadnej, skoro tradycja takich dywagacji sięga wyborów 2010 roku i jest bezkarnie podtrzymywana przez tych samych, po stokroć skompromitowanych publicystów i etatowych „ekspertów”…”, koniec cytatu.

Tak Aleksander Ścios pisze dzisiaj w swoim ciekawym tekście wymagającym głębokiej refleksji.
 
Jako głos w dyskusji do tekstu pana Aleksandra

(całość patrz:http://bezdekretu.blogspot.com...)

pozwolę sobie przypomnieć, co pisałem już przed rokiem w notce pt. „Dziesięć grzechów partii Jarosława Kaczyńskiego”

(http://salonowcy.salon24.pl/48...”),

cytuję:
 
„Trzeba przyznać, że propagandzistom Platformy udało się przyprawić Prawu i Sprawiedliwości gębę „partii niereformowalnych moherów”, którzy nie nadążają za trendami współczesnej Europy”.
 
Ale należy też stwierdzić, że to przyprawienie gęby nie było wcale takie trudne, gdyż prezes, prominenci, a także szeregowcy PIS wielokrotnie „sami szli pod lufę” polujących na okazję pijarowców Tuska.
 
Socjotechnicy Platformy z zimną krwią wykorzystywali emocjonalne zachowania „pisowców” broniących się desperacko przed krytyką mediów,  którzy w odruchu samoobronnym demonstrowali zbyt przesadnie swoje narodowo-chrześcijańskie ideały. Broniąc swoich racji popadali często w manierę nadmiernej afektacji w wyrażaniu uczuć patriotycznych, a po tragedii smoleńskiej, która im zabrała prezydenta i praktycznie całą partyjną elitę, ogarnięci rozpaczą, w dyskursie politycznym  przejaskrawiali wątki martyrologiczne.
 
Jednakże te zachowania należy tłumaczyć bezustannym stresem ludzi, którzy poddani niesprawiedliwej krytyce, szykanom i ostracyzmowi mieli prawo do robienia błędów. A pijarowcom Tuska było już łatwo  te błędy przekuć w zakłamany stereotyp, że współczesna polska prawica to ludzie smutni, zgorzkniali, anachroniczni i nieatrakcyjni.
 
Należy też zrozumieć błędy Jarosława Kaczyńskiego, na którego spadła dodatkowo straszliwa seria osobistych nieszczęść tak okrutnych, że aż trudno uwierzyć, że to wszystko uniósł.
  
Wierzę jednak, że niedawne odejście matki Jarosława Kaczyńskiego kończy tę czarną serię, a pan prezes, jak już wielokrotnie dowiódł, i tym razem się podniesie. Dlatego uważam, że Jarosław Kaczyński powinien teraz odpocząć, wrócić do sił, i przygotować swoją partię do następnych wyborów. Lecz moim zdaniem warunkiem sine qua non żeby te wybory wygrać jest pozyskanie sympatii ludzi młodych i bardzo młodych, co z kolei będzie możliwe tylko wtedy, gdy pan prezes zreformuje odpowiednio swoją partię.
 
Myślę, że oprócz odmłodzenia kadr, o czym często ostatnio pisałem, pan prezes musi zmienić wizerunek partii, a dokładniej sprawić by Prawo i Sprawiedliwość pozbyło się ciążącego na nim odium partii „obciachowej i nienowoczesnej”.
  
Bo, czy się to komuś podoba, czy nie, wchodząc do Unii Europejskiej staliśmy się częścią spłaszczonej kulturowo cywilizacji zbanalizowanych procedur, gadżetów, mód i obligatoryjnych trendów. I nie ma się, co łudzić - partia, która się nie wpisze w te nowe realia będzie postrzegana jako brzydkie kaczątko. Powiem więcej, taka partia nie ma szans na wygranie wyborów.
 
Dlatego chciałbym poddać pod rozwagę prominentów, szeregowców i sympatyków Prawa i Sprawiedliwości dziesięć następujących zaleceń: 
Po pierwsze – bądź poważny, ale nie „śmiertelnie”
Odkąd zająłem się blogowaniem zacząłem bywać na spotkaniach organizowanych przez krakowskie środowisko prawicowe. Prawie za każdym razem rzucało się w oczy, że zarówno prowadzący te spotkania, jak ich uczestnicy byli przez cały czas „śmiertelnie poważni”. 
Charakterystyczne było również, że uczestnikami tych spotkań byli prawie wyłącznie seniorzy. A dlaczego? Bo „śmiertelna” powaga tych zebrań skutecznie odstraszała młodych, którzy ten „wzniosły” nastrój odbierają jako ponuractwo i zalatujące kombatanctwem zgromadzenie „nie czujących bluesa zgredów”. 
I pora powiedzieć na głos, że tego rodzaju sesje sprowadzają się zwykle do poprawiających samopoczucie dyskusji przekonanych z przekonanymi, de facto niewiele wnosząc do spraw ważnych dla kraju. 
A później relacje z tych spotkań opisywane w zniechęcającym ludzi młodych bogoojczyźnianym stylu ukazują się w żałobnie czarnobiałej prasie prawicowej. To samo dotyczy większości prawicowych portali internetowych odstręczających swą monotematycznością i amatorszczyzną.      
Po drugie – szanuj własną tożsamość, lecz nie zasklepiaj się w kręgu „samych swoich”
Bardzo często komentatorzy mojego blogu piszą do mnie z wyrzutem: „jak pan może oglądać Szkło Kontaktowe?”, albo „porządny człowiek nigdy nie słucha Radia TOK FM”, albo „jak pan mógł na promocje swoich książek wpuszczać celebrytów salonu III RP?” – i tak dalej.  
Otóż uważam, że zasklepianie się wyłącznie w sferze jednej opcji politycznej wyjaławia zdolność racjonalnego postrzegania rzeczywistości i zabija polityczny instynkt samozachowawczy. Bo jeśli się chce być poważnym partnerem w dyskursie politycznym musi się na bieżąco śledzić poczynania tych, z którymi walczymy. 
Często też sympatycy PIS wytykali mi, że utrzymuję znajomości z „platformersami” i bywam w miejscach, gdzie oni bywają. Przykro mi to mówić, ale takie połajanki uważam za wyraz politycznego protekcjonalizmu, gdyż działanie na rzecz, pisanie dla i spotykanie się z ludźmi wyłącznie „naszej” opcji politycznej wyjaławia polityczną wyobraźnię.  
A ostentacyjne strojenie fochów i wyizolowywanie się z kontaktów ze stroną przeciwną skutkuje oddaniem konkurentom politycznym całego pola, co w efekcie prowadzi do tego, iż „ortodoksyjni” pisowcy są uważani za zapatrzoną w siebie mniejszość i egzotyczne towarzystwo wzajemnego zachwytu nad samymi sobą.     
Po trzecie – bądź zawsze elegancki, nawet jeśli cię to mierzi albo śmieszy
Pamiętacie zapewne jak w Szkle Kontaktowym dziesiątki, jeśli nie setki razy pokazano na zbliżeniu niezawiązaną sznurówkę w bucie Jarosława Kaczyńskiego. Myślę, że nie ma lepszego przykładu na to, jak ważne obecnie w świecie polityki stały się: wygląd zewnętrzny i prezencja. Dlatego, jeśli politycy PIS chcą być skuteczni i przypodobać się ludziom młodym, muszą się temu wymogowi podporządkować. 
A jeśli nie potrafią tego zrobić sami, powinni skorzystać z porad specjalistów. Oczywiście nie za darmo. Dotyczy to zarówno pań, jak i panów. To już nie te czasy kiedy były w modzie wyciągnięte swetry z opornikiem. Ale nie wystarczy pójść do sklepu. I naprawdę nic strasznego się nie stanie jak „pisowiec” poradzi się wizażysty i od czasu do czasu odwiedzi dobrego fryzjera. 
I nie ma rady. Chcąc coś znaczyć w polityce trzeba się modnie ubierać i wiedzieć, co do czego się w tym sezonie nosi i na jaki węzeł należy wiązać krawat, apaszkę bądź szalik. A złośliwe naigrawanie się z tych, którzy się szykownie ubierają, co się niestety ludziom Kaczyńskiego częsta zdarza, jest po prostu „ prowincjonalnie obciachowe”. Trzeba się nauczyć nosić elegancko, ale nie szpaniarsko, na luzie, ale nie luzacko. Bo jeśli polityk ma źle skrojony garnitur lub niemodne dżinsy, młodzi to natychmiast zauważą i to właśnie zapamiętają, miast tego, co delikwent miał do powiedzenia. 
Po czwarte – bądź skromny, ale nie „fałszywie”
O ile godną pochwały jest wyznawana przez partię Jarosława Kaczyńskiego zasada wtórności świata materialnego w stosunku do idei, to jednak przesadnie sztywne trzymanie się tej reguły przynosi partii więcej szkód niż korzyści. 
Dlatego uważam, że niezmiernie ważne dla prestiżu partii są: klimat, wystrój i estetyka biur poselskich i siedzib partyjnych PIS. Ja byłem tylko w dwu takich miejscach, z których jedno mieści się w Krakowie, a drugie na Nowogrodzkiej w Warszawie i w obu przypadkach dziwnie nieswojo się czułem. Dlaczego? Bo zawsze mnie zrażała bylejakość i brak dbałości o estetykę pomieszczeń biurowych. 
Nie twierdzę, że prominenci PIS powinni urzędować w gabinetach ozdobionych biedermeierami i chińską porcelaną, co się nota bene często się zdarza prominentom Platformy, to jednak muszę powiedzieć, że siedziby PIS, które odwiedziłem sprawiły na mnie zniechęcające wrażenie. 
Inną sprawą jest problem szanowania ludzi. Wciąż pamiętam, jak przed ostatnimi wyborami, w najgorsze czerwcowe upały, w czasie umówionej rozmowy z ważnym prominentem PIS na Nowogrodzkiej w Warszawie, choć wiedziano, że musiałem dojechać z Krakowa, nikt mnie nie zapytał, czy bym się nie napił wody. Takie obyczaje nie przyciągną ludzi.       
Po piąte – nie wstydź się korzystać z pomocy fachowców
Często się słyszy, że znowu pan prezes bądź któryś z posłów Prawa i Sprawiedliwości dał się sprowokować pijarowcom Platformy. Ktoś powie, że przecież ci ludzie są tak zaszczuci przez media prorządowe i nie ma się co dziwić, iż czasem popełniają błędy. 
Otóż jest się czemu dziwić i wciąż nie mogę zrozumieć dlaczego PIS nie chce skorzystać z pomocy fachowców, którzy by ich odpowiednio przeszkolili jak unikać wpadek. Bo obecna polityka to bezpardonowa walka, w której liczy się każde potknięcie. I naiwne są chełpliwe wypowiedzi prominentów PIS, że sobie ze wszystkim poradzą sami i nie potrzebują konsultantów bądź doradców.
Skoro Adam Małysz, Justyna Kowalczyk i Agnieszka Radwańska mogą korzystać bez wstydu z porad psychologów, to niby dlaczego z takich samych usług nie mieliby skorzystać zadziorny Jarosław Kaczyński, wkurzający Adam Hofman, pyskata Krystyna Pawłowicz, monotematyczny Mariusz Błaszczak, czy senna Beata Szydło??? Tak. Tak. Nie ma się czego wstydzić, ludzie są tylko ludźmi. Nie każdy polityk potrafi sobie sam poradzić z kutymi na cztery kopyta dziennikarzami. Dlatego trzeba wygrzebać fundusze i zatrudnić zawodowców. A zaręczam, że taka inwestycja się zwróci z nawiązką. 
Po szóste – pamiętaj, że amator nigdy nie wygra z zawodowcem
Od niepamiętnych czasów gram zapalczywie w tenisa, ale amatorsko. W Krakowie jest pewien starej daty tenisowy trener, niegdyś znany zawodnik, słowem zawodowiec. Obecnie już grubo po siedemdziesiątce. Czasem zgadza się zagrać ze mną seta. I choć już nie może serwować zza głowy i biegać do siatki, nigdy mi się nie udało z nim wygrać ani jednego gema. 
Bo w tenisie, boksie, piłce nożnej, a także w polityce, jeszcze nigdy amator nie ograł zawodowca. A  prawda jest taka, że w „Solidarności” jedni walczyli o wolną Polskę, a drudzy o to, żeby się w tej wolnej Polsce ustawić. Niestety czas pokazał, że ci pierwsi byli „amatorami”, którzy poszli za Jarosławem Kaczyńskim, zaś ci drudzy okazali się „zawodowcami”, którzy po okrągłym stole wespół z komuchami szkolonymi w Moskwie zawłaszczyli Polskę. 
Dlatego uważam, że ludzie Prawa i Sprawiedliwości nie powinni się unosić fałszywą ambicją i częściej korzystać z porad specjalistów od socjotechniki i politologii. Struktury partyjne PIS trzeba odpowiednio przeszkolić. Bo samymi ideami, choćby nie wiem jak szczytnymi, jeszcze nikt nie wygrał. Szczególnie obecnie, kiedy władza zdeptała polityczny obyczaj. W dążeniu do partyjnej hegemonii nie ma już poczucia wstydu. Nastało prawo dżungli. Kto silniejszy, ten lepszy. Cham chama chamem pogania. Złodziej na złodzieju jedzie. 
Po siódme – bądź patriotą „progresywnym”
Nigdy się nie zgodzę z tezą, że hasło BÓG HONOR OJCZYZNA stało się anachroniczne, gdyż uważam, że dzięki wierności tej dewizie Polska przetrzymała najtragiczniejsze historyczne zawieruchy. To jest bezsporne. 
Ale przyszły takie czasy, że rolę niegdysiejszych armii przejęły instytucje finansowe. Nie trzeba już wojen militarnych by rozłożyć na łopatki jakieś państwo. Wystarczy wirtualna zmowa kilku większych banków. 
I niestety prawda jest taka, w obecnej rzeczywistości geopolitycznej samą wiarą w Boga, samym unoszeniem się honorem i samą miłością ojczyzny z nikim nie wygramy. 
Dlatego uważam, że ludzie Jarosława Kaczyńskiego powinni zmodyfikować pojęcie „patriotyzmu”. A mówiąc konkretnie, powinni patriotyzm traktować, nie jak dotąd, wyłącznie w kategoriach walki zbrojnej w obronie ukochanej ojczyzny, lecz także, a może nawet głównie, w kategoriach obrony suwerenności ekonomicznej naszego państwa. Chodzi mi o zmodernizowany patriotyzm, który musi być kompatybilnyz polityką finansową Europy i Świata. Skoro przystąpiliśmy do Unii Europejskiej musimy spełnić ten wymóg. 
Jednakże obawiam się, że starszemu pokoleniu będzie trudno się przestawić na nowe myślenie. Oscar Wilde zawsze mówił, że „przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka” i wiedział, co mówi. Dlatego ostatnio coraz częściej piszę, że Jarosław Kaczyński musi rozpocząć wymianę prominentów starszej generacji na rozumiejących współczesny świat młodych ludzi.   
Po ósme – dostrzegaj tych, którzy ci sprzyjają
Jak PIS przegrał ostatnie wybory dostałem dziesiątki komentarzy z całej Polski od rozżalonych sympatyków partii Jarosława Kaczyńskiego, którzy się skarżyli, że chcieli się zgłosić na komisarzy w lokalach wyborczych, ale biura poselskie były wiecznie zamknięte, a posłowie ich permanentnie unikali. 
To jeden z wielu sygnałów, że praca niektórych działaczy PIS ogranicza się do łagodzenia nastojów elektoratu i utwierdzania go w niekoniecznie zgodnym z prawdą przekonaniu, że w partii wszystko działa jak należy i w następnych wyborach trzeba ponownie zagłosować na nich.
Czasem, celem upozorowania „reform”, robi się roszady między działaczami, bacząc jednak pilnie by do nowych władz lokalnych bądź parlamentarnych broń Boże się nie dostali jacyś nowi ludzie, a szczególnie młodsi, zdolniejsi i pracowitsi niż oni.
Oczywiście w Prawie i Sprawiedliwości jest multum wartościowych i nad wyraz pracowitych ludzi, ale oni sami nie uciągną, jeśli partia nie pozbędzie się działaczy hamulcowych.
Dlatego uważam, że Jarosław Kaczyński musi zrobić „rewolucję” w partii, którą niestety musi przeprowadzić sam, bo jak mawia pani profesor Staniszkis: „prezes jest otoczony miernotami”. Musi zaryzykować. I wierzę, że mu się uda. Bo jest nieprzeciętnie utalentowanym politykiem i pamiętamy z jakich opresji wychodził. Trzeba ratować PIS, bo jest Polsce potrzebny, ale w innej niż dotychczas formie. 
Po dziewiąte – bądź opanowanym katolikiem
Ludzie Jarosława Kaczyńskiego biorący udział w marszach protestacyjnych, rocznicach i miesięcznicach mają uzasadnione powody żeby się buntować. W pełni zrozumiałe jest również, że zdesperowani ludzie szukają ratunku w Bogu.   
Ale partia prezesa Kaczyńskiego winna się wystrzegać ludzi demonstrujących swe uczucia religijne w sposób nadmiernie emocjonalny. Bo o ile jak najbardziej zrozumiałe były zachowania obrońców krzyża pod Pałacem Prezydenckim, to podobne reakcje w dwa lata po katastrofie smoleńskiej są wodą na młyn dla propagandzistów Tuska, Palikota i Kalisza, co przynosi PISowi po stokroć więcej szkód niż korzyści. 
Wyrafinowani lewacy zadbali o to, by potencjalny wyborca zapomniał kto sikał na znicze, a zapamiętał tych, co z różańcem w ręku bili się z żulią Palikota.  
No i niestety ludzie Prawa i Sprawiedliwości muszą sami się prowadzić, bo nie ma już kardynałów  Wyszyńskiego, Wojtyły i Glempa, a następców niestety nie widać. 
Po dziesiąte – naucz się przyznawać do błędów i jak ognia unikaj języka, jakiego w czasie minionym używali bałwochwalcy niejakiego Soso Dżugaszwili. 
Nie ulega wątpliwości, że służby obecnej władzy przyczyniły się do katastrofy smoleńskiej choćby tym, że doprowadzono do rozdzielenia wizyt premiera i prezydenta, a ostatnio odsłania się coraz więcej faktów dopuszczających możliwość zamachu. 
Ale trzeba powiedzieć otwarcie, że takie praktyki nie byłyby możliwe, gdyby nie śmiertelny grzech Prawa i Sprawiedliwości, jakim było nieukaranie we właściwym czasie żadnego ze szkolonych w Moskwie funkcjonariuszy WSI w trakcie weryfikacji tej wrogiej Polsce agentury, która dzięki temu mogła się odrodzić. 
Bo w czasie swoich rządów Prawo i Sprawiedliwość miało prezydenta, premiera, szefa IPN, prezesa NBP oraz dwie komisje weryfikacyjne. I choć były wszystkie potrzebne ku temu narzędzia, nie przeprowadzono wtedy najważniejszej reformy sankcjonującej odejście od ustaleń okrągłego stołu i dekomunizację polskiego państwa. A argumentacja, że nie było wykładni prawnej, by ujawnić i ukarać agentów WSI nie jest w stanie się obronić. 
Ale ludzie są tylko ludźmi i wszyscy popełniamy błędy. Dlatego myślę, że gdyby obecnie Jarosław Kaczyński dokonał czegoś w rodzaju „aktu skruchy” za grzech zaniechania reform dekomunizacyjnych, zamknąłby usta zakompleksionemu Tuskowi, który go przedstawia opinii publicznej jako zakłamanego zatwardzialca. Powiem więcej. Moim zdaniem, takim gestem Jarosław Kaczyński odzyskałby zaufanie Polaków nabranych przez redaktora Gazety Wyborczej i doktrynerów osi Ordynacka - Czerska.
 
I na koniec. Ostatnio coraz częściej radykalni sympatycy Jarosława Kaczyńskiego piszą na moim blogu komentarze w niepokojącym stylu, przytaczam pierwszy z brzegu przykład: 
"Zastanawiam się czemu Pańska krytyka PIS ma służyć. PIS jest jedyną partią, która ma jasne i oczywiste dla patriotów założenia, A Kaczyński mówi jasnym i prostym dla każdego tekstem. Chce Polski silnej i suwerennej. Kto występuje przeciwko niemu sam się określa wogiem Polski. Kaczyński nie musi się z nikim dogadywać, bo albo się jest z nim, albo przeciwko Polsce. Dotychczas obserwowałam Pana felietony, teraz mam pewne zastrzeżenia, odnośnie pana zamiarów...", koniec cytatu. 
Otóż uważam, że tego typu język płynący z określonego rodzaju mentalności, miast przyciągać do PIS potencjalnych wyborców, skutecznie ich do partii Jarosława Kaczyńskiego zniechęca…”, koniec cytatu.
 
Krzysztof Pasierbiewicz (nauczyciel akademicki)

Patrz:
Aleksander Ścios - Bez dekretu - "Spektakl"
http://bezdekretu.blogspot.com...
Dziesięć grzechów partii Jarosława Kaczyńskiego:
http://salonowcy.salon24.pl/48...

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika misio

16-10-2013 [01:08] - misio | Link:

proszę się jednak nie łudzić, że PiS swoimi działaniami może w jakikolwiek sposób zmienić swój wizerunek w mediach głównego ścieku. Jak nie sznurówka to będzie co innego, wystarczy sobie przypomnieć choćby historię z kibicowskim szalikiem jak to z kilkunastu ujęć etapów jego zakładania wybrano akurat to jedno.
Media to potęga kreująca własną rzeczywistość, bez problemu potrafiąca mądrego człowieka przedstawić jako głupka, a półanalfabetę jako męża stanu. Tutaj fakty nie mają najmniejszego znaczenia.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

16-10-2013 [10:50] - Krzysztof Pasie... | Link:

Pan również ma niewątpliwie wiele racji, ale przekazem mojej notki jest między innymi to, by się tym wrednym mediom do strzału nie wystawiać.

Pozdrawiam serdecznie,
KP

Obrazek użytkownika marekagryppa

16-10-2013 [02:21] - marekagryppa | Link:

Po tysiąc razy ma Pan rację.Ja już powoli mam dość tych przegranych,
choć jestem zwolemnikiem J.Kaczyńskiego.Obecne użalanie się działaczy
PiS porównał bym do meczu w piłkę nożną gdzie zawodnicy drużyny PO
faulują,kopią i wymuszają rzuty karne a zawodnicy z PiS rozkładają błagalnie
ręce i odwołują się do sędziego zapominająć że to "ruski sędzia".
Tak się gra jak przeciwnik na to pozwala i stosuje się te same chwyty.
Inaczej przegramy Polskę.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

16-10-2013 [10:47] - Krzysztof Pasie... | Link:

"Ja już powoli mam dość tych przegranych, choć jestem zwolemnikiem J.Kaczyńskiego..."
----------------------------
Ja również proszę Pana. I właśnie dlatego przypomniałem mój konstruktywnie krytyczny tekst teraz, kiedy jest jeszcze czas na zreformowanie partii.

Serdecznie pozdrawiam,
KP

Obrazek użytkownika nauczyciel akademicki

16-10-2013 [07:31] - nauczyciel akad... | Link:

Powalam sobie zacytować fragment artykułu z francuskiej gazety:"Polska. Oto znajdujemy się w świecie absurdu. Kraj, w którym co piąty mieszkaniec stracił życie w czasie II wojny światowej, którego 1/5 Narodu żyje poza granicami kraju i w którym co 3 mieszkaniec ma 20 lat. Kraj, który ma dwa razy więcej studentów niż Francja, a inżynier zarabia tu mniej niż przeciętny robotnik. Kraj, gdzie człowiek wydaje dwa razy więcej niż zarabia, gdzie przeciętna pensja nie przekracza ceny (!) trzech par dobrych butów, gdzie jednocześnie nie ma dużej biedy a obcy kapitał się pcha drzwiami i oknami. Kraj, w którym cena samochodu równa się trzyletnim zarobkom, a mimo to trudno znaleźć miejsce na parkingu. Kraj, w którym rządzą byli socjaliści, postkomuniści. Cudzoziemiec musi tu zrezygnować z jakiejkolwiek logiki, jeśli nie chce stracić gruntu pod nogami. Dziwny kraj, w którym z kelnerem można porozmawiać po angielsku, z kucharzem po francusku, ekspendientem po niemiecku a ministrem lub jakimkolwiek urzędnikiem państwowym tylko za pośrednictwem tłumacza. Polacy, jak wy to robicie...?"

Wydaje mi się, że powyższy cytat w pewnym przynajmniej stopniu koresponduje z tezami Autora.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

16-10-2013 [10:44] - Krzysztof Pasie... | Link:

"Wydaje mi się, że powyższy cytat w pewnym przynajmniej stopniu koresponduje z tezami Autora..."
----------------------------------
Ocenę pozostawiam gościom mojego blogu.

Dziękuję Panu za ten komentarz i serdecznie pozdrawiam,
KP

Obrazek użytkownika mostol

16-10-2013 [07:39] - mostol | Link:

z tym pisaniem o prawicowaych mediach "nasi". Skąd ten cudzysłów?! Ja osobiście z miejsca kończę lekturę, po natknięciu się na coś takiego.
A co do PiS-u, to samo jego istnienie w IIIRP jest "grzechem śmiertelnym" jej tfurców, a dla patriotów powinno być cudem.
Jak wiadomo jednak, grzesznik może swój grzech naprawić, no i to się właśnie dzieje.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

16-10-2013 [10:42] - Krzysztof Pasie... | Link:

"Ja osobiście z miejsca kończę lekturę, po natknięciu się na coś takiego..."
-----------------------------
W takim razie widzę, że Pan lektury tekstu nie dokończył, a tym samym nie widzę potrzeby odpowiadania na ten komentarz.

Serdecznie pozdrawiam,
KP

Obrazek użytkownika mostol

16-10-2013 [11:04] - mostol | Link:

do Ściosa i tutejszego aspirnta do tytułu Strażnika Pamięci. Pańskie propozycje zachowań popieram, a wcielane w czyn dostrzegam w tv Republika.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

16-10-2013 [16:30] - Krzysztof Pasie... | Link:

No to bardzo się cieszę, że Pan dostrzegł, iż widać to już w tv Republika. Krok po kroczku i będzie dobrze.

Pozdrawiam serdecznie,
KP

Obrazek użytkownika Daf

16-10-2013 [09:47] - Daf (niezweryfikowany) | Link:

partie polityczne w calym demokratycznym i cywilizowanym swiecie przedstawiaja spoleczenstwu konkretne PROGRAMY i na podstawie tych PROGRAMOW sa wybierane lub nie.
Jezeli partie polityczne te swoje PROGRAMY zle realizuja, to w nast. wyborach ich sie nie wybiera. I to jest cala filozofia. Wyborcom jest np. wszystko jedno, czy "prawicowiec" czy jakis inny jest odpowiedzialny za wywozke smieci - robota ma byc rzetelnie wykonana, bo za to im NAROD placi.
Politycy MUSZA obywateli szanowac. Nieodpisywanie na listy, maile, nieuprzejme przyjmowanie obywateli - tego w swiecie cywilizowanym nie ma !!!

Opowiesci o "naszej stronie", o prawicowcach, lewicowcach itp - NIE MA SENSU ! Latanie do klubu Ronina. wsluchiwanie sie w to, co powie ta lub inna dziennikarska gwiazda, lub jakis polityk - to GLUPOTA !
U nas nawet cwiercinteligent WIE co dla niego jest dobre, mysli samodzielnie i wybiera prawidlowo.

Frekwencja wyborcza 27 % w ost. referendum to wstyd i hanba. Sposob przygotowania tego referendum, pasywna rola PiS-u - to tez wstyd i hanba !

Jaki to jest narod, ktorego obywatele sa tchorzliwi, siedza cicho i mysla ze sie przez zycie przeslizgna ?
Serdecznie Pana pozdrawiam

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

16-10-2013 [10:39] - Krzysztof Pasie... | Link:

Szanowna Pani, odsyłam Panią do odpowiedzi jaką udzieliłem panu "Pablo".

Serdecznie pozdrawiam,
KP

Obrazek użytkownika Pablo

16-10-2013 [10:05] - Pablo | Link:

wpisu A. Ściosa. Jego główną tezą było, że udział w obecnym systemie, tak jak gdyby był on normalny, demokratyczny itd. itp. to próba zwyciężenia wroga jego własną bronią i de facto sankcjonowanie patologii. A Pan pisze właśnie, jak tą bronią się posługiwać...

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

16-10-2013 [10:34] - Krzysztof Pasie... | Link:

Proszę Pana. Ja osobiście uważam, że ewentualne wygranie wyborów nie jest jednoznaczne z efektywnym rządzeniem państwem. Moim zdaniem takie efektywne rządzenie byłoby możliwe w przypadku, gdyby pan prezes Kaczyński teraz, póki jest jeszcze czas, gruntownie przemeblował swoją partię.
Proszę Pana, w krakowskim PIS-ie od kilkunastu lat są ci sami działacze, którzy budzą się jedynie przed kolejnymi wyborami. Czasem odnoszę wrażenie, że im zależy na tym by PIS przegrało kolejne wybory na tyle łagodnie, by oni mogli zachować swoje stanowiska. Widzę również kto zaczyna się przepychać do władz PIS w razie ewentualnej wygranej i obserwacje te nie napawają mnie optymizmem.
A wiem, o czym mówię, bowiem po tym jak mi przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi pan Prezes Kaczyński zaproponował kandydowanie do Sejmu z krakowskiej listy PIS jako, jak się wyraził w przesłanym mi liście "znanego blogera Salonu24", poszedłem z tym listem do kilku prominentnych posłów Prawa i Sprawiedliwości w Krakowie.
Jak zobaczyłem jak zareagowali, ten strach w oczach i nieskrywaną wrogość w stosunku do mnie jako potencjalnego konkurenta, odpisałem panu Prezesowi Kaczyńskiemu, że moim zdaniem dużo więcej zrobię dla Polski działalnością publicystyczną na blogu.

Pozdrawiam serdecznie,
KP

Obrazek użytkownika Pablo

16-10-2013 [10:58] - Pablo | Link:

Rozumiem, co ma Pan na myśli. Chciałem tylko zauważyć, że biorąc za punkt wyjścia wyrwany z kontekstu fragment wpisu A.Ściosa, podniósł Pan sprawy, które stoją w zupełnej sprzeczności z tym "co autor miał na myśli", że uzyję szkolnego kolokwializmu:) Oczywiście ma Pan do tego prawo, ale bardziej interesowałoby mnie, jakie jest Pana zdanie na np. następujący fragment: "[błędem kardynalnym opozycji jest] uporczywe wspieranie i propagowanie fałszywej wizji państwa demokratycznego i praworządnego, w którym funkcjonują mechanizmy wyborcze i równe prawa obywatelskie.
Utrzymywanie tej wizji jest pierworodnym grzechem opozycji, przyczyną obecnych klęsk i upokorzeń".

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

16-10-2013 [12:45] - Krzysztof Pasie... | Link:

Dlatego od jakiegoś czasu uparcie piszę, że do władzy w PIS należy dopuścić więcej ludzi młodych (30 - 40-to latków), którzy nie mają mózgów zaczadzonych "starym myśleniem" - patrz:

http://salonowcy.salon24.pl/46...

Pozdrawiam Pana serdecznie,
KP

Obrazek użytkownika Józef Darski

16-10-2013 [11:44] - Józef Darski | Link:

a myśli Pan, że w PiSie takich nie ma? Są, sam Pan o tym pisze. Nawet większość aparatu. Tylko oni chcą się ustawić na niższym poziomie niż ci z PO. Nie muszą mieć setek milionów, wystarczą dziesiątki, a nawet milion i spokój, pewność jutra dla siebie i rodziny.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

16-10-2013 [11:52] - Krzysztof Pasie... | Link:

Polecam Panu lekturę mojego tekstu pt. "Ciemna strona mocy posła profesora":

http://salonowcy.salon24.pl/46...

Serdecznie pozdrawiam,
KP

Obrazek użytkownika Purysta

16-10-2013 [12:14] - Purysta | Link:

Można wzywać funkcjonariuszy i zwolenników PiS do bycia trochę "na luzie".
Ale nigdy nie powinno się być "na luzie" w zakresie zasad pisowni polskiej, zwłaszcza jeśli piszący podpisuje się "nauczyciel akademicki"!
Istnieje wszak zasada "noblesse oblige", która jest tym bardziej ważka, im donioślejszych tematów dotykamy.
Bądźmy wierni temu językowi, za który wielu zdrowie i życie oddawało, bo to powinno zobowiązywać!

PS. W pana tekście naliczyłem circa 30 błędów, głównie interpunkcyjnych...

Obrazek użytkownika ba.a

16-10-2013 [13:56] - ba.a | Link:

ale treść fenomenalna.I prawda i nauka z niej płynąca,do wykorzystania natychmiast.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

16-10-2013 [15:43] - Krzysztof Pasie... | Link:

Serdecznie dziękuję za wsparcie i gorąco pozdrawiam,
Doktor Nauk Technicznych Krzysztof Wojciech Pasierbiewicz

Obrazek użytkownika Andrzej-emeryt

16-10-2013 [14:55] - Andrzej-emeryt | Link:

Daremne żale.
Bezsilne złorzeczenia,
Krzycho pisze
do bloga a nie
do sztambucha.

Może jednak mógł włączyć program antywirusowy.

KRZYCHU.
Piszę po dłuższej przerwie ( byłem wkurzony). Bo napisałeś ładnie i dużo.
Personalnie: O Kaczyńskim za dużo.
Bo:
-do kogo on ma mówić i o czym ?.
-można krótko i podpuchowo, np: Słyszałem, jak facet zadał w telewizyjnym okienku pytanie: Jak chcecie to możemy Wam podnieść VAT. Nie słyszałem oklasków od publiczności. I wzrósł VAT. Na dwa lata.
Teraz wyszedł kolega faceta i przedłużył podwyższony VAT na nadchodzące trzy lata. Też nie słyszałem oklasków. Ale
protestów również. Czyli społeczeństwo akceptuje.

Spotkałem gdzieś zestawienie struktury wykształcenia uczestników referendum w W-wie. Ponad 40 % wyższe. Poniżej 10 % podstawowe. Nie będę komentował jak te pozostałe 90 % żyje z tym VAT-em. Może to Krzycho normalne?. Może jak w tym starym wojskowym kawałem:< Pisze syn do matki:Mamo dostałem syfa. Po dwóch tygodniach dostaje od matki gratulacje: To noś go drogi synu z honorem.< To jak ma przemawiać JAREK?. Angela podobno adoptuje pomysły opozycji.

Chyba mimo wszystko napiszę: MY INŻYNIEROWIE TRZYMAJMY SIĘ RAZEM A PURYŚCI NIECH DO NAS DOŁĄCZĄ. CHODŹMY RAZEM.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

16-10-2013 [15:18] - Krzysztof Pasie... | Link:

Domyślam się, kto pisze, ale pewny nie jestem.

Drogi Andrzeju, najważniejsze jest ostatnie zdanie Twojego komentarza:

"MY INŻYNIEROWIE TRZYMAJMY SIĘ RAZEM A PURYŚCI NIECH DO NAS DOŁĄCZĄ. CHODŹMY RAZEM..."

Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie Kolego Inżynierze,
Krzycho

Obrazek użytkownika Purysta

17-10-2013 [00:13] - Purysta | Link:

Przecież dawno idę w tym kierunku ;-)
Podałem link do mojej strony domowej, można poczytać (dużo czytania...).
A przy okazji: mam nadzieję, że nie znajdzie się tam żaden błąd językowy.
Można? Można i trzeba!

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

16-10-2013 [15:12] - Krzysztof Pasie... | Link:

Odpowiem Panu również trochę żartobliwie.

Na Pański komentarz odpowiem, jak pisząc praktycznie codziennie nową notkę, napisze Pan na Naszych Blogach 550 tekstów i udzieli odpowiedzi na 8623 komentarzy - oraz - analogicznie na Salonie24 napisze pan 569 tekstów odpowiadając na 7147 komentarzy - i nie zrobi ani jednego błędu interpunkcyjnego.

Serdecznie pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz

Obrazek użytkownika Andrzej-emeryt

16-10-2013 [16:33] - Andrzej-emeryt | Link:

Ja pitolę KRZYSIU.
Taki dorobek. Aż się za łeb chwyciłem z podziwu. Z ust moich zaś wydobył się okrzyk wydawany przez plemię bronkozaurów: HO.HOO. HOOO. HO...oo[u]...
Niepotrzebnie tak emocjonalnie reagujesz na cenzurę Kolegi @ P...
Myślę, że można by Go poprosić o próbę pełnego zapisu dźwiękowego medialnych wypowiedzi Nałęcza.
Może udałoby się, zmodernizować bazę znaków interpunkcyjnych. W każdym razie puryści nie powinni się boczyć na inżynierów i iść razem. Obowiązujący jest tu ruch jednokierunkowy.
No ale może Kolega Purysta jest polonistą. A pisałem Ci Krzysiu, że Za Anłkę warto zapłacić 2-a tauzeny Temidzie. I to z zamkniętymi oczami. No ale dobra. było minęło.

Dobrze się domyślasz.
Ale co do ograniczonego meritum.
Co PO dało Polakom. W/g Gowina: CIEPŁA WODĘ W KRANIE.
Masz żal do PiS, że po przyjeździe na Nowogrodzką nie poczęstowano Cię nawet wodą. W normalnych warunkach fakt:GAFA.
Ale czy sprawdziłeś czy im na nowogrodzkiej PO wody nie odcięło?. A może nauczeni przez byłego członka PO Cybę sami sobie nie odcięli mediów ze względów bezpieczeństwa. A czy Krzysiu przetrzymywanie żywności wszelkiej w nienadzorowanej siedzibie jest bezpieczne?. A czy kawiarniana herbata nie może być posłodzona/pocukrzona/pocukrowana niewinnym promieniotwórstwem lub inną gadziną. Przecież najbardziej zagrożonym Polakiem jest JAROSŁAW KACZYŃSKI. wszyscy wiedzą jak chroniono Lecha. Może więc gafa, bywa czasem życiodajną.

Może jednak jestem w błędzie. Bo na liście Cyby jak słyszałem był Niesiołowski a nie JAREK.

Serdecznie Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika Purysta

17-10-2013 [00:24] - Purysta | Link:

Jestem inżynierem, nie polonistą! Fakt ten nie zwalnia wszakże ze znajomości języka polskiego, czyż nie?
Moim hobby, traktowanym bardzo serio, jest poprawność językowa, podyktowana patriotyzmem i wielkim umiłowaniem bogactwa i piękna języka ojczystego.
Zapewniam, że piszę bardzo dużo w Sieci i zawsze przeglądam swoje teksty, aby nie pojawiły się w nich błędy językowe. W zalewie językowego niechlujstwa, tak powszechnego w Internecie, jesteśmy to winni reszcie społeczeństwa: my, ludzie z wyższym wykształceniem, tym bardziej z tytułami czy stopniami naukowymi.
Jak byłem napisałem: noblesse oblige!
I niech to bądzie też cegiełka w naszych działaniach propolskich i patriotycznych!

dr inż. Krzysztof Borowiak

PS. A o tym, że - jak napisałem w tytule - ilość nie może przechodzić w brak jakości niech świadczy kolejna, tym razem blisko 600-stronicowa książka, którą ostatnio pracowicie poddawałem korekcie językowej. Licytujemy się dalej? ;-)

--
http://borowiak.pl

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

16-10-2013 [22:43] - Krzysztof Pasie... | Link:

Pewna internautka (nick Asturia) z Salonu24 po przeczytaniu Pańskiego komentarza napisała:

"Przeczytałam komentarze pod Pana notką na Naszych Blogach.
Jeden z komentatorów, "purysta", zwrócił uwagę na interpunkcję.
Ja panu zacytuję, co o tym sądzi Beata Pawlikowska, podróżniczka i pisarka:

"Zasady interpunkcji w języku polskim nakazują zalać tekst deszczem przecinków.
Ale ja zawsze uważałam, że przecinek to narzędzie artystyczne, a nie żołnierz, który musi stać zawsze zgodnie z przepisami.
To samo zdanie ma zupełnie inną moc, zależnie od tego czy zostanie posiekane pięcioma przecinkami, czy ozdobione tylko jednym.
Czasami na końcu zdania nie stawiam kropki, żeby dłużej brzmiało."...".

Proszę się nad tym w wolnej chwili zastanowić.

Serdecznie Pana pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz

Obrazek użytkownika Purysta

17-10-2013 [00:21] - Purysta | Link:

Taki komentarz mogła napisać tylko osoba, która sama ma problemy z językiem polskim (przecież niełatwym, wiem to!).
Zdanie posiekane przecinkami? Dobre sobie: jeśli ktoś nie wie, gdzie je stawiać, to udaje, że wie i właśnie wówczas "sieka" bez sensu zdanie przecinkami.

Że też daje się Pan wziąć na takie plewy pseudointeligentnych opinii "fahowców" (to nie błąd!) od języka polskiego.
One tylko ładnie brzmią, mile łechtają tych, co też mają problemy z językiem ojczystym, ale nic w nich z sensownej treści...

Pielęgnujmy w sobie umiejętność pisania bez błędów: to nie jest trudne - szczególnie dla logicznie myślących inżynierów! Wiem coś o tym! ;-)

Obrazek użytkownika wilk

16-10-2013 [13:29] - wilk | Link:

Witam Szanownego Pana.

Proszę się odnieść do tych dwóch cytatów Aleksandra Ściosa, bowiem to moim skromnym zdaniem jest sednem sprawy tego artykułu.

" Problem polega na skłonieniu PiS-u do przyjęcia roli opozycji anty systemowej, zdolnej do odrzucenia całego (podkreślam) bagażu III RP i budowania od podstaw. "

" Brak polityków PiS w studiach TVN czy Polsatu, odmowa prowadzenia rozmów z funkcjonariuszami medialnymi oraz całkowite ignorowanie przekazu tych ośrodków, doprowadziłby w krótkim czasie do ich „zagłodzenia”.

Niemniej ważny jest fakt, że obecność ludzi opozycji służy uwiarygodnieniu tych ośrodków. Jest formą akceptacji dla stosowanych tam metod, wprowadza w błąd odbiorców, zaciera granice odpowiedzialności. Trzeba niebywałej schizofrenii i pokładów cynizmu, by mówić swoim wyborcom, że TVN czy TP kłamie, a następnie biec do studia telewizyjnego i wdzięczyć się do tamtejszych funkcjonariuszy. Gdyby ci wyborcy mieli odrobinę rozumu, taki fircyk byłby skończony.
Dlatego w moim tekście pojawia się pytanie: jak odbiorca może wierzyć w złe intencje ośrodków propagandy, jeśli na co dzień brylują w nich politycy opozycji, a „nasi” publicyści traktują funkcjonariuszy tych ośrodków jako autentycznych dziennikarzy? "

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

16-10-2013 [15:05] - Krzysztof Pasie... | Link:

"Problem polega na skłonieniu PiS-u do przyjęcia roli opozycji anty systemowej, zdolnej do odrzucenia całego (podkreślam) bagażu III RP i budowania od podstaw..."
---------------------------------------------
Odpowiedzią jest grzech dziesiąty mojej notki, cytuję:
"Po dziesiąte – naucz się przyznawać do błędów i jak ognia unikaj języka, jakiego w czasie minionym używali bałwochwalcy niejakiego Soso Dżugaszwili
W czasie swoich rządów Prawo i Sprawiedliwość miało prezydenta, premiera, szefa IPN, prezesa NBP oraz dwie komisje weryfikacyjne. I choć były wszystkie potrzebne ku temu narzędzia, nie przeprowadzono wtedy najważniejszej reformy sankcjonującej odejście od ustaleń okrągłego stołu i dekomunizację polskiego państwa. A argumentacja, że nie było wykładni prawnej, by ujawnić i ukarać agentów WSI nie jest w stanie się obronić. 
Ale ludzie są tylko ludźmi i wszyscy popełniamy błędy. Dlatego myślę, że gdyby obecnie Jarosław Kaczyński dokonał czegoś w rodzaju „aktu skruchy” za grzech zaniechania reform dekomunizacyjnych, zamknąłby usta zakompleksionemu Tuskowi, który go przedstawia opinii publicznej jako zakłamanego zatwardzialca. Powiem więcej. Moim zdaniem, takim gestem Jarosław Kaczyński odzyskałby zaufanie Polaków nabranych przez redaktora Gazety Wyborczej i doktrynerów osi Ordynacka - Czerska.

"Brak polityków PiS w studiach TVN czy Polsatu, odmowa prowadzenia rozmów z funkcjonariuszami medialnymi oraz całkowite ignorowanie przekazu tych ośrodków, doprowadziłby w krótkim czasie do ich „zagłodzenia”..."
-------------------------------------------
Z mojej strony pełna zgoda, choć niegdysiejszy bojkot TVN-u przez PIS okazał się przeciw-skuteczny. Więc trzeba by ignorować wszystkie bez wyjątku media pro-rządowe i nie tylko z resztą.

Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie,
KP

Obrazek użytkownika pietrek

16-10-2013 [19:27] - pietrek | Link:

Panie Krzychu czytałem te Pana dziesięć przykazań..no i nie ma mozliwości się z nimi nie zgodzić.Kaczyńskiego osobiście bardzo cenię za to że jest Patriotą i nie splamił honoru swego praktycznie niczym.Tj nie uczestniczył w żadnej z licznych afer.Wierzę że to człowiek prawy który chce by Polska się dżwignęła z ruin .Jednak jakoś go nie darzę zbytnia sympatią.Sam nie wiem czemu.Może nieświadomie uległem namowom nieuczciwych mediów ,które budują jego wizerunek jako oszołoma.Jednak mój zdrowy rozsądek karze mi Go popierać i robię to od lat.
Doceniam Pana artykuły.Ileż to trzeba czasu poświęcić..Jednak każdy walczy tym czym umie.Ja pracuję jako cieśla- Pan piórem i proszę to robic dalej.Zawsze czekam na Pana artykuły bo Pan robi to co Jarosław.Dobrą robotę.Ja nie umiem ładnie pisać ale piszę szczerze jak widze sprawy.
Nie jestem lizusem!
Poprostu wiem ile porządna praca kosztuje potu.
Pozdrawiam Pietrek z Gór
OJCZYZNĘ WOLNĄ RACZ MI ZWRÓCIĆ PANIE

Obrazek użytkownika zaginionyląd

16-10-2013 [20:58] - zaginionyląd | Link:

chcę tylko przypomnieć, że Mojżesz nie bez powodu ciągał wyprowadzonych z Egiptu Żydów przez CZTERDZIESCI lat po MALENKIM w końcu Synaju ...... proszę sobie dopowiedzieć resztę bo nie mam zdrowia do patriotów - idiotów