Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Barak vs Donald
Wysłane przez Siukum Balala w 04-10-2013 [10:20]
Co by nie powiedzieć to Donald Tuski wielkim politykiem jest i kropka. A spróbuj się nie zgodzić to ciebie jednoosobowy szwadron z Galicji na szablach rozniesie. Taki na przykład amerykański prezydent Barak Obama, niby wykształcony, niby świetny mówca, w ręku trzyma tyle sznurków do pociągania, ktorymi rządzi światem, a prostych politycznych spraw nie potrafi załapać. Donald Tusk, nawet gdyby zatrudnił się u powroźnika nie dostałby tylu sznurków do pociągania. Nie w tym jednak rzecz by dzierżyć w ręku wszystkie sznurki, lecz w tym by przewidywać pewne zdarzenia. Mamy oto dziś sytucję następującą : Ów wielki prezydent USA chce sobie polecieć na wyspę Bali, niby dyskutować o ważnych sprawach tego świata, choć każdy wie, że nie po to lata się na Bali. Zakomunikował jednak skromny buchalter temu wszechmocnemu prezydentowi, że na żadną Bali do żadnej Azji nie poleci bo kryzys jest finansów publicznych i kasy brak. Tymczasem nasz premier jeszcze zdążył sobie polecieć do Afryki by porozmawiać o ważkich sprawach tego świata. No i nie oszukujmy się, zaczerpnął świeżego afrykańskiego powietrza, wypoczął sobie. Obraz świata jaki się ukształtował w głowie premiera, po obejrzeniu Afryki, dał dodatkowy pozytywny impuls. Bo prawdziwy, rasowy polityk to taki, który wie kiedy nastąpi kryzys finansów publicznych i zdąży sobie jeszcze gdzieś polecieć. Nasz pan premier, jak się okazuje, ów rzadki dar przewidywania posiada.
Komentarze
04-10-2013 [15:07] - Magdalena Figurska | Link: Fakt!
I nawet nie zastrzelił niechcianego petenta przed kancelarią RM, zanim ten się podpalił. A Obama strzela na oślep do nieuzbrojonych matek z dzieckiem, które przyszły załatwić jakąś sprawę.