1. Wczoraj rząd Tuska przyjął dokument potwierdzający czarno na białym, że podwyższone w 2010 roku o 1 punkt procentowy stawki podatku VAT, będą obowiązywać nie do końca tego roku jak to wtedy obiecywano ale będą obowiązywały o 3 lata dłużej czyli do 2016 roku włącznie.
Niestety w ten sposób zostaje potwierdzona teza, że jak ten rząd mówi, że da coś Polakom, to tylko mówi ale jak mówi, że zabierze, to tutaj nie ma już wątpliwości, zabierze na pewno.
2. Przypomnijmy tylko, że podwyżkę stawek podatku VAT o 1 punkt procentowy z 7% na 8%, z 22% na 23% i o 2 punkty procentowe dla nieprzetworzonych produktów rolnych z 3 do 5%, rządząca koalicja Platforma -PSL wprowadziła w grudniu 2010 roku w ustawie okołobudżetowej na rok 2011 na 3 lata czyli do 2013 roku włącznie.
Zgodnie z dodatkowymi zapisami stawki VAT miały wrócić do poprzedniego poziomu czyli odpowiednio do 3, 7 i 22% od 1 stycznia 2014 roku, pod warunkiem, że relacja długu publicznego do PKB mierzona metodą krajową nie przekroczy 55%.
Wiemy, że relacja ta zbliży się do tego poziomu ale go nie przekroczy, a mimo tego minister Rostowski forsuje postanowienie, że w kolejnych 3 latach, stawki VAT pozostaną na niezmienionym poziomie.
3. Jest już jasne, że podwyżka stawek podatku VAT zdecydowanie mocniej dotknęła rodziny mniej zamożne, bo one z reguły wydają całość swoich miesięcznych dochodów, a kupowanie dóbr i usług jest objęte podatkiem VAT. Rodziny zamożniejsze część swoich dochodów oszczędzają i od tej zaoszczędzonej części, podatku VAT nie płacą.
Właśnie dlatego VAT jest uważany za podatek dotyczący przede wszystkim ludzi niezamożnych i podwyżka jego stawek najsilniej uderza w słabsze ekonomicznie grupy społeczne, a w Polsce oznacza to większość społeczeństwa.
Dlatego właśnie przywódcom Platformy, tak łatwo było odstąpić od obietnicy powrotu do starych stawek podatkowych, bo te podwyższone w większym stopniu obciążają przecież nie jej wyborców.
4. Już jakiś czas temu, kiedy Tusk z Rostowskim przebąkiwali tylko, że nie uda się powrócić do wcześniejszych stawek VAT od 1 stycznia 2014 roku, dziennikarze jednej z codziennych popularnych gazet policzyli, że każdego mieszkańca naszego kraju (od tego w kołysce po najstarszego), podwyższone stawki VAT kosztują rocznie średnio 176 zł.
Rzeczywiście minister Rostowski podwyższając stawki tego podatku w 2010 roku w uzasadnieniu zmian w projekcie ustawy napisał ,że spodziewa się z tego tytułu dodatkowych dochodów budżetowych w wysokości około 5,5 mld zł.
Dzieląc tę kwotę przez blisko 37,4 mln konsumentów w Polsce otrzymamy średnio po sto kilkadziesiąt złotych na każdego mieszkańca, przy czym w rzeczywistości, rozkład tych obciążeń zależy od wielkości naszych rocznych wydatków i ich struktury (ile wydajemy na produkty opodatkowane stawką 5% ile na produkty i usługi opodatkowane stawką 8% i ile wreszcie na te opodatkowane stawką 23%).
Przez pierwsze 3 lata obowiązywania podwyższonych stawek VAT (2011-2013) każdy z nas dołożył w związku do funkcjonowania rządu Tuska średnio po 528 zł, a po ostatnim komunikacie rządu informującym o przedłużeniu obowiązywania podwyższonych stawek VAT do roku 2016 włącznie, każdego z konsumentów będzie to kosztowało średnio kolejne 528 zł.
5. A więc tylko z tytułu podwyższonego podatku VAT dołożymy do rządu Tuska przynajmniej po „tysiączku”, a to przecież prawdopodobnie nie ostatnie słowo tej ekipy jeżeli chodzi o podwyżki podatków.
W tej sytuacji jak ulał do rządu Tuska pasuje to słynne powiedzenie premiera lewicowego rządu węgierskiego do roku 2010 Ferenca Gyurcsaniego „kłamaliśmy rano, wieczorem i w nocy”. Tamten jednak po ukazaniu się nagrania tej wypowiedzi w mediach przegrał wybory parlamentarne z kretesem. Oby tak samo stało się w przypadku Donalda Tuska.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 6549
tuSSkoland PIKUJE, NA DOBRE...
1. Tusk nie jest wladca absolutnym w Polsce.
2. Pana krytyczne artykuly, zamieszczane systematycznie na wielu portalach, nie prowadza do rozwiazania jakiegokolwiek problemu. Sztuka dla sztuki ?
3. W krajach demokratycznych w zakres obowiazkow partii opozycyjnych wchodzi tez rozwiazywanie problemow waznych dla kraju, a takze kulturalna i konstruktywna wspolpraca z partia (lub partiami) rzadzacymi.
Objawiła nam się nowo ciocia Daf, która skacze od blogu do blogu ze swoimi odkrywczymi radami i krytykami, dopóki komentatorzy nie pokażą jej ,gdzie raki zimują. Wtedy zmienia, po paru dniach, swoje miejsce i już na nowym blogu kontynuuje swoje "austryjackie pouczanki". Te Twoje nauki Ciotko, nawet nie są "sztuką dla sztuki", są żałośnie nudne.
Ucz sie droga studentko, to moze uda ci sie zrozumiec, jak cywilizowany swiat funkcjonuje. Szkoda ze mamusia studentki nie wychowala - bedzie bardzo trudno w zyciu !
a opozycja wielekrotnie proponowala rozwiazania.
Tylko ze poniewaz Polska kraje faszystowskim jest przede wszystkim dzieki niemieckiej prasie wydawanej po polsku, propozycje opozycji nie sa uwgledniane.
Jest absolutnie niemozliwe, zebys nie wiedziala o propozycjach PiS.
Dlatego piszesz nieprawde.
PS. Polska spelnia rowniez kryteria rasistowskiego kraju, przesladowanym narodem sa Polacy.
Szanowny Panie frtzu !
Ja wiem, jak funkcjonuje demokracja - od wielu lat zyje w kraju demokratycznym, mam zaszczyt brac udzial w wyborach i znam inne metody, takze te pozaparlamentarne, ktore umozliwiaja osiagniecie zamierzonego celu.
Te metody mozna tez i w Polsce stosowac.
Propozycje opozycji w Polsce nie sa uwzgledniane, poniewaz opozycja nie ma wiekszosci w parlamencie, a parlamentarzysci innych partii kieruja sie interesami tych partii, a nie interesem spoleczenstwa - tego nie ma w krajach demokratycznych.
myli sie Pan - Polska nie jest ani krajem rasistowskim ani faszystowskim.
Panie Zbigniewie, jeśli można. Proszę częściej rozdzielać tekst, ciężko się czyta taki zlepek
od 6 lat ale działa jak sabotażysta na każdym POlu ;-)
Mają niestety dużą szansę na zdławienie
naszej gospodarki.Któryś z kolei kamyczek
przeważy i tąpnie popyt wewnętrzny.
tagore
nawet przez sen:)
Panie Zbigniewie!!!!!!! nie chcę się podlizywać:)ale tacy mądrzy ludzie ja Pan powinni naszym krajem rządzić i mam nadzieję, że to nastąpi jak najszybciej