Dzisiaj w południowej porze
na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie
pożegnałem serdecznego kumpla.
Jurek Brataniec
rocznik 1944
promieniujący twórczymi pomysłami
niezwyczajnie uzdolniony architekt, plastyk i grafik.
Zawsze smakowicie ubrany, pogodny, ujmująco uprzejmy, czarująco szarmancki,
w każdym calu dżentelmen.
Bezgranicznie wolny, nieokiełznany luzak,
zniewalający kawalarz, niestrudzony wagant i genialny gawędziarz,
znający wszystkich, których warto znać.
Otoczony zewsząd gromadą przyjaciół
samotnik.
Bez reszty oddany Polsce
członek założyciel i kreator
Fundacji Pomnika Ofiar Katynia.
Jego ostatniej drodze towarzyszyły obie żony,
synowie i nieprzebrana gromada Przyjaciół
a także
grupka „cmentarnych salonowców” chadzających na głośne pogrzeby
by zaistnieć w eleganckim towarzystwie.
Gdy kondukt żałobników doczłapał do odległego od kaplicy grobu,
po rytualnej modlitwie i wzruszającej mowie pożegnalnej
wygłoszonej przez Leszka Długosza,
na trumnę spadły z łoskotem pierwsze grudy ziemi,
a mnie się przypomniały,
rytmiczne melodie Elvisa Presleya, Billa Haleya i Chucka Berriego
płynące z szafy grającej w krakowskich Jaszczurach,
gdzie pod batutą Jurka,
złota młodzież Królewskiego Miasta,
w rytmie rock and rola,
oddawała się nie znającej jutra balandze
niemających nic do stracenia ludzi szczęśliwych chwilą,
a tak naprawdę,
ludzi miotających się w kreślonym znakiem czasu tańcu pawi
tragikomicznej farsy doby Peerelu.
Obrzuciłem wzrokiem zebrane wokół grobu dystyngowane, przyprószone siwizną panie
i raptem
zza koronkowych woalek, kapeluszy i słonecznych parasolek
wyłoniły się młodzieńcze twarze
najpiękniejszych w Krakowie dziewczyn
jak żadna po niej malowniczej epoki dzieci kwiatów.
I wtedy powiedziałem w duchu mojemu kumplowi:
Do zobaczenia Jurek!
Bo sam widzisz, że
epopeja krakowskiej balangi lat sześćdziesiątych jest wieczna,
a my będziemy zawsze młodzi i weseli,
tyle, że po drugiej stronie.
Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4141
Dużo słońca Pani życzę,
Krzysztof Pasierbiewicz
Serdecznie pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
Serdecznie Pana pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
Słonecznego weekendu życzę i serdecznie pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz