Zachowuj się i wyglądaj

W moim domu wybierając się na wycieczkę  mówiło się: „ mam nadzieję, że będzie ładna pogoda”.  Teraz powszechnie mówi się : „ mam nadzieję, że będzie pogoda” nie zastanawiając się, że zawsze jest jakaś pogoda- raz ładna, a raz brzydka. Znajomy polonista wytłumaczył mi, że takie skracanie wypowiedzi jest charakterystyczne dla trywializacji języka. We wszystkich językach taki proces zachodził pod wpływem tak zwanych klas niższych. Po takich mimowolnych błędach językowych bezbłędnie rozpoznaje się środowisko rozmówcy zarówno w Anglii jak we Francji czy w Polsce. Niezależnie od zamożności czy wykształcenia tego rozmówcy.   
Do tej nieszczęsnej „pogody” zdążyłam się już przyzwyczaić, natomiast nieodmiennie zdumiewa mnie prostacka maniera mówienia : „ zachowuj się” zamiast „ zachowuj się grzecznie”.
„Zachowuj się” wrzeszczy do ucznia zniecierpliwiony nauczyciel w szkole. „ Przecież się zachowuję” – powinien odpowiedzieć uczeń. Bez przymiotnika zdanie nauczyciela jest bez sensu. Ale nauczyciel z awansu tego nie rozumie.
To wszystko przyszło mi do głowy gdy usłyszałam wypowiedź żony Tuska wyjaśniającej dlaczego za pieniądze podatnika kupuje sobie kiecki. „Reprezentuję Polskę i muszę wyglądać”- powiedziała publicznie nie rozumiejąc, że cokolwiek by nie zrobiła, jakkolwiek by się nie ubrała - wygląda.
Jak jej mąż, jak żona Drzewieckiego w kradzionym futrze , jak cała formacja.  

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika ASPAL

01-07-2013 [06:44] - ASPAL | Link:

I właśnie dlatego mamy zamiast "zielonej wyspy" jej wygląd...

Obrazek użytkownika izabela

01-07-2013 [08:40] - izabela | Link:

Przedwojenny szmonces mówił, że nad oknem pociągu z Łodzi do Zgierza, oprócz tabliczek w różnych językach zakazujących wychylania się był tekst: " wiglądaj, wiglądaj, a będziesz wigladał". Może to się sprawdzi.

Obrazek użytkownika zdzichu z Polski

01-07-2013 [06:54] - zdzichu z Polski | Link:

Czyżby też był domeną jakiejś formacji?
Przy okazji. Sławne słówko "ubogacać", słyszane głównie z ambon przy okazji czytań listów pasterskich oraz ... z tak cenionego przez Panią dzieła Ojca Redaktora. Cóż ciekawego powiedziałaby Pani o ludziach, z których ust wydobywa się ta oksymorowata onomatopeja.

Obrazek użytkownika izabela

01-07-2013 [08:37] - izabela | Link:

Nienawidzę tego neologizmu bardziej niż " wyglądaj". Przy okazji - oczywiście "przysłówek" nie "przymiotnik". Z rozpędu popełniłam błąd, przepraszam. Wychodzi na to, że: " uczył Marcin Marcina gdzie się zgina dziób pingwina". Pogodny nastrój wydawał się być dotąd domeną formacji rządzącej. Prezentował ten nastrój niejaki Drzewiecki. Do czasu gdy mówił, że Polska to dziki kraj. Okazało się, że Ameryka to tez dziki kraj. Nie docenił wdzięku pani D.  .A Tusk też jakiś chmurny. Może go noga boli? Plotki z Trójmiasta mówią, że został umyślnie sfaulowany przez swoich kapciowych, którym zawsze zabierał piłkę. Kto to wie?

Obrazek użytkownika Daf

01-07-2013 [09:20] - Daf (niezweryfikowany) | Link:

W moim polskim domu rodzinnym slyszalam czesto w dziecinstwie: "Zachowuj sie poprawnie,bo cie nikt nie bedzie przyjmowal". I rzeczywiscie, wtedy holoty sie do domu nie wpuszczalo.
Patrzac na to co sie w Polsce dzieje (i na tym portalu) przeraza mnie ogrom demoralizacji i prawdziwe oblicze polskiego spoleczenstwa. Razem z fala emigracji "za chlebem" jest to przenoszone za granice, co Polsce bardzo szkodzi.

Szastanie pieniedzmi polskiego podatnika powinno byc uniemozliwione przy pomocy odpowiednich przepisow prawnych. W przypadku lamania tych przepisow powinny byc odpowiednie kary. W krajach demokratycznych podobnymi sprawami zajmuje sie odpowiednik polskiego NIK-u, komisje parlamentarne, a spoleczenstwa sa o wszystkim informowane.
Moglabym opowiedziec kilka zabawnych historii.
Narzekanie niczego nie zmieni - potrzebne jest zaangazowanie calego spoleczenstwa.
Pozdrawiam Pania

Obrazek użytkownika izabela

01-07-2013 [16:34] - izabela | Link:

Obecnie próbą będzie referendum w sprawie odwołania HGW. Ciekawe ilu z narzekających pójdzie glosować.

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

01-07-2013 [10:16] - NASZ_HENRY | Link:

Tuska z awansu ;-)

Obrazek użytkownika izabela

01-07-2013 [16:31] - izabela | Link:

 Raczej tak.

Obrazek użytkownika Piotr M.

01-07-2013 [14:02] - Piotr M. | Link:

Pytanie do PWN i odpowiedz:

"Dzień dobry, mam pytanie w związku ze słowem używanym i słyszanym głównie w obszarze języka kościoła – ubogacić, ubogacać. Czy jest ono poprawne językowo, czy zastępuje niepotrzebnie wzbogacanie? Razi mnie owo ubogacanie.
Pozdrowienia, Włodzimierz S.
Ubogacić znaczy wzbogacić duchowo. Duchowni używają tego słowa po to, aby pokazać, że nie chodzi im o wzbogacenie materialne.
— Mirosław Bańko, PWN"

Neologizmy sa forma rozwoju jezyka i jego immanentna czescia. Nowe slowa pomagaja doprecyzowac niuanse znaczeniowe. Wieki temu w uzyciu bylo ponoc trzy tysiace slow (podobno tyle wystarczy do komunikacji ludziom spod budki z piwem (znow sie lapie na uzyciu okreslenia, ktore przetrwalo same budki). Obecnie internetowy slownik jezyka polskiego zawiera 195 tysiecy "slow podstawowych", w tym "ubogacanie".
Mnie natomiast zastanawia przypadkowe podobienstwo slowa ubogacony do ubogi. Ksiądz Bozowski mawial ponoc, ze „nie ma przypadków, są tylko znaki”. Czyzby to byl wiec jakis znak czasu?

Obrazek użytkownika izabela

01-07-2013 [16:30] - izabela | Link:

W sprawach językowych prawie każdy ma swoje fobie. Kilka lat temu forsowano słowo" unikatowy" w miejsce " unikalny" . Nie przyjęłam tego do wiadomości i w tłumaczeniach używałam terminu " unikalny". Panią redaktor przekonałam pytając co w takim razie powinno się mówić zamiast "feralny".? Może ferytowy? Bardzo się śmiała. Podobno "unikalny" wróciło do łask. Ale "ubogacić" nie lubię, zresztą ma złe odniesienia: Ubrudzić, ukarać, ugniatać, ustawiać, uregulować. Natomiast wzbogacać kojarzy się z - wznosić, wzbijać się.

Obrazek użytkownika Piotr M.

01-07-2013 [18:12] - Piotr M. | Link:

Jest Pani tradycjonalistka. To dobrze. Ja rowniez nie lubie zmieniania dla samego zmieniania. Jezyk jednak jest organizmem zywym i wciaz ewoluuje, i nie zawsze tak jakbysmy chcieli.
Przypomniala mi sie historia osady w Ameryce Poludniowej, gdzie starano sie wprowadzic esperanto jako codzienny jezyk mowiony. Po jakims czasie dorosli zauwazyli, ze dzieci wychowywane w tym jezyku dokonuja "samowolnych przerobek", odmieniaja slowa po swojemu i wymyslaja nowe. Dorosli z poczatku skarcili je za to, ale po namysle doszli do wniosku, ze ten sztucznie wymyslony, skostnialy jak lacina, jezyk po prostu zostal przez te dzieci ozywiony.
Duzo gorsze jest dla mnie mylenie pojec. Rozmawialem niedawno ze zwolennikiem PiS-u, ktory sam o sobie powiedzial ze jest "moherem" i "skrajnym prawicowcem". To pierwsze okreslenie, w pierwotnym zamysle obelga, mialo oczywiscie oznaczac osobe wyznajaca tradycyjne i katolickie wartosci. Inaczej natomiast bylo z tym drugim okresleniem. Poniewaz ja sam uwazam sie za prawicowca, zaczalem drazyc ten temat. Z naszej rozmowy wyniklo, ze pan ma dosyc lewicowe poglady, zblizone do pogladow prezesa PiS-u zreszta. Natomiast pod pojeciem "skrajny prawicowiec" rozumie kogos, kogo ja nazwalbym raczej "goracym patriota".

Obrazek użytkownika BHKaczorowski

01-07-2013 [18:38] - BHKaczorowski | Link:

Alez pieknie to Pani napisala - cudownie !. Delikatnie szczebiocac na poczatku - trzema ostatnimi zdaniami odpalic " bombe ".

Pozdrawiam serdecznie - B.H.Kaczorowski

Obrazek użytkownika izabela

02-07-2013 [09:18] - izabela | Link:

Miło mi, że się Panu podoba i też serdecznie pozdrawiam.

Obrazek użytkownika Oona

02-07-2013 [04:28] - Oona | Link:

Bardzo ladnie Pani ujela problem trywializaji jezyka ojczystego jak rowniez wypowiedz zony Tuska.
Mam pytanie dotyczace uzywania w jezyku polskim slow angielskich. Czy naprawde trzeba mowic i pisac "management" (slowo "management" co prawda jest w "Slowniku jezyka polskiego" w internecie ale w angielskiej pisowni), "layout", "think thank" i wiele innych? Zastanawia mnie czym jest ten proces powodowany? Czy to jest wlasnie postep czy niestety trywializacja jezyka Polskiego?
U siebie w domu (poza Polska) gdy komus niechcacy sie placza oba jezyki w jednym zdaniu nazywamy to "kiełbasonik". Czasami tej mlodszej generacji mozna takie wpadki wybaczyc i natychmiast nauczyc danego slowa po polsku badz po angielsku (swego czasu bylo duzo smiechu i maly problem ze slowem "makutra" ale i to dalo sie przetlumaczyc).

Owszem, jezyk ktorym sie poslugujemy ciagle sie zmienia i jest to proces bardzo dynamiczny aczkolwiek "Polacy nie gęsi, iż swój język mają", prawda?

Serdecznie Pania pozdrawiam.

P.S. Przepraszam za brak polskich liter w wiekszej czesci mego wpisu ;)

Obrazek użytkownika izabela

02-07-2013 [09:16] - izabela | Link:

Moja cioteczna siostra po wielu latach życia w Stanach używała mimowolnie w listach takiego kiełbasonika. Na przykład bredowała suki ( była hodowcą boston terrierów) zamiast je pokrywać. Widać było, że to nie jest zła wola lecz zła pamięć. Ale i tak zawsze zwracaliśmy jej uwagę.
Sołżenicyn pisał kiedyś o umieraniu języka rosyjskiego. Twierdził, że rocznie umiera kilkaset słów. To samo dotyczy języka polskiego. Zrobiłam wśród uczniów test. Nikt nie wiedział co znaczy słowo " koromysło". Oczywiście związane jest to z wymieraniem zawodów, sposobów życia i upadkiem czytelnictwa. A słowa używanie słów angielskich  zamiast polskich wynika z wygodnictwa. Sama zastanawiałam się jak tłumaczyć krótkim słowem layout?

Obrazek użytkownika szara_komórka

02-07-2013 [09:58] - szara_komórka | Link:

Rozpowszechniło się mówienie o pieniądzach jako o "pieniążkach". Zdrobnienie stosowane przez przedszkolaka może nie razić, ale jeżeli "stary byk" albo "stara baba" mówiąc o pieniądzach mówi "pieniążki" mną po prostu telepie. Nie jest to w końcu błąd językowy, chociaż gdyby się uprzeć to można by i to udowodnić, ale dowód na destrukcję jaką w mentalności osobnika poczynił kult pieniądza.
Dziękuję za bloga i serdecznie pozdrawiam.

Obrazek użytkownika izabela

02-07-2013 [22:52] - izabela | Link:

Podzielam tę niechęć. Pieniążki, chlebuś( kelnerskie)- jest w tym jakaś uniżoność połączona z agresją. Że tak mówią klienci opieki społecznej rozumiem. Ich sytuacja powoduje taką postawę. Ale że tak mówią szefowie fundacji i osoby urzędowe - nie mogę pojąć.