Tydzień temu odbyła się konferencja programowa Instytutu Myśli Państwowej. Celem tej organizacji ma być promowanie nowych idei dla Polski, w aspekcie zmian światowych.
Sygnatariuszami IMP są m.in.: Roman Giertych - prezes IMP, europoseł Michał Kamiński – przewodniczący rady IMP, poseł PO Jacek Żalek, prof. Leszek Moczulski i senator PO Jan Filip Libicki.
Dyskusja była bardzo konstruktywna.
Roman Giertych skrytykował klasę urzędniczą (ministrę Muchę za koncert Madonny, minister edukacji, za obniżenie wieku szkolnego dzieci).
Europoseł Michał Kamiński przestrzegał Donalda Tuska przed koalicją z SLD.
Poseł Jacek Żalek mówił o sondażach z punktu widzenia PO, oczywiście.
Prof. dr hab. Leszek Moczulski wyraził ubolewanie z powodu partyjniactwa, jakie panuje w polskim życiu publicznym.
Senator Jan Filip Libicki skrytykował PIS i wszystko co z tą partia związane, co zapewne wszystkich uczestników spotkania wprawiło w wielkie osłupienie.Jak Państwo widzicie przedstawiono i omówiono same rewolucyjne tezy. Dlaczego o tym piszę? Otóż, moim zdaniem wyżej opisana inicjatywa to ni mniej, ni więcej tylko realizacja jednej z 73 OBIETNIC DONALDA TUSKA zawartych w jego exposé. Obietnica z numerem 51, nosi tytuł „Rozwój społeczeństwa obywatelskiego” (usytuowana wśród innych obietnic, gdzieś pomiędzy numerem 44 tj. „Poprawą jakości służby zdrowia”, a 57 – „Odbudową zaufania obywateli do władzy”). PO prostu, zebrało się kilku obywateli i sobie porozmawiali o rozwoju... sytuacji politycznej.
Tym samym kolejny punkt exposé ogłaszam za zrealizowany. Panie Graś, można odfajkować!
