Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Świat stojący na głowie
Wysłane przez izabela w 19-05-2025 [19:51]
Wiele lat temu podczas wakacji spędzanych nad Jeziorakiem byłam świadkiem jak mała dziewczynka zabiła na przystani w Iławie pająka i potem strasznie płakała. Byłam pewna, że poniewczasie pożałowała tego pająka i płakała nad jego losem więc chciałam ją pocieszyć rozmową, ale ku memu zdumieniu okazało się, że dziewczynka płakała nad sobą. Szlochając opowiadała jakie to było obrzydliwe gdy rozgniotła pająka butem, że nigdy tego nie zapomni i będzie to ją prześladowało w snach. Zrezygnowałam z pocieszania jej, a jej potworny egocentryzm wytłumaczyłam sobie niedojrzałością związaną z bardzo młodym wiekiem. Osobiście nie zabijam pająków, nawet w domu. Stosuję sprawdzony sposób pozbycia się niepożądanego lokatora. Unieruchamiam go pod szklanką, podkładam pod szklankę tekturkę i w lecie wynoszę pająka na podwórko, a w zimie na klatkę schodową. Syn naśmiewa się z mego starczego sentymentalizmu i twierdzi, że pająki natychmiast po wyrzuceniu wracają całymi oddziałami do naszego mieszkania. Nie przechwalam się tym moim obyczajem, nie wiążę z nim żadnej ideologii, oszczędzam sobie po prostu traumy, która stała się udziałem małej żeglarki z Iławy.
A teraz poważnie-prawdziwy szok przeżyłam słuchając relacji świadków potwornego morderstwa na kampusie Uniwersytetu Warszawskiego. Większość świadków skupiała się na swoich przeżyciach, młodzi mężczyźni-jak ta dziewczynka z Iławy -opowiadali jakim strasznym dla nich przeżyciem było obserwowanie wydarzeń, jak to stracili poczucie bezpieczeństwa, jak to rozglądają się teraz w tramwaju czy w autobusie w obawie przed niespodziewanym atakiem i jak trudno będzie im sobie z tymi przeżyciami poradzić. Nie stawiam im zarzutu, że nie pomogli kobiecie. Nie udzielanie pomocy w sytuacji zagrożenia własnego życia nie jest penalizowane i nie polega nawet ocenie moralnej czy obyczajowej. Co więcej- przedstawiciele policji i innych służb porządkowych zachęcają do bierności. W niebezpiecznej sytuacji radzą poddawać się rozkazom agresora, wykonywać jego polecenia i czekać na pomoc instytucjonalną. Nie ma się jednak czym chwalić. Młody mężczyzna nie ma powodu się przechwalać, że widząc okrutnie mordowaną kobietę ucieka do najbliższego budynku i starannie zamyka za sobą drzwi. Jest to rezultat wychowywania młodzieży w „wyuczonej bezradności”, jak to nazwała minister oświaty rządu norweskiego po wydarzeniach na wyspie Utøya, gdzie jeden przestępca zamordował 77 osób skutecznie terroryzując blisko 10 razy więcej. Ludzie, którzy uciekali do namiotów i chowali głowy pod poduszki wystawiając na strzał plecy (ściśle rzecz biorąc -miejsce gdzie plecy nazwę swą szlachetną tracą) jeżeli przypadkiem uniknęli śmierci uczestniczyli potem w manifestacjach na ulicach Oslo, machali białymi tulipanami oraz wozili na wyspę Utøya różne lalki, misie i zajączki. W tym, że się bali nie ma nic złego ani nic dziwnego. Dlaczego jednak nie uciekali do lasu, a przede wszystkim dlaczego nie próbowali powstrzymać napastnika - pozostanie dla mnie fenomenem trudnym do zrozumienia. Natomiast machanie białymi tulipanami i układanie w miejscu kaźni zabawek odbieram jako obrzydliwy infantylizm. Godny pięcioletniej dziewczynki z Iławy.
Wszystko sprowadza się do nie zachowywania właściwych proporcji. Ktoś traci życie a ty się rozczulasz nad sobą. Dokładnie to samo dotyczy siostry Grzegorza Brauna, Moniki Braun. Cytuję fragment jej listu dosłownie aby czytelnicy mogli sami ocenić głębię jej hipokryzji. Pani Monika rozpacza nad upadkiem moralnym swojego brata jakby to on kogoś zamordował. Natomiast głęboko współczuje lekarce z Oleśnicy, choć to ona przecież zamordowała i to w okrutny sposób niewinne dziecko. Oto fragment listu otwartego Moniki Braun.
„Ostatnia napaść na Gizelę Jagielską, ginekolożkę z Oleśnicy przelała czarę. Zarówno sama dzikość tej napaści, kompletne lekceważenie norm prawnych i społecznych w poczuciu własnej nietykalności, jak i to, że ofiarą była lekarka wykonująca swoje obowiązki, kobieta identyfikująca się z innymi kobietami (tak jak ja) – sprawiają, że chcę wyrazić wzburzenie i smutek. Może nawet rozpacz. Nie po raz pierwszy mężczyzna chce zarządzać ciałem kobiety – tej i innych. Nie po raz pierwszy czuje się do tego w prawie. Tak poprzez fizyczny atak, jak i przez forsowanie regulacji mających dalej ograniczać ludzkie swobody. Po raz pierwszy jest to mój brat.”
Mamy do czynienia z całkowitym postawieniem sprawy na głowie. Dziecko nie żyje, śmierć przez wstrzyknięcie do serca chlorku potasu jest wyjątkowo bolesna. Zauważmy, że nawet usypianym psom podaje się najpierw znieczulenie. Okazuje się, że w oczach Moniki Braun to lekarka jest ofiarą, a nie dziecko. Monika Braun powołuje się na fakt, że Jagielska wykonywała swe obowiązki. To zbanalizowany przez częste nadużywanie argument, lecz trudno z niego zrezygnować. Hitlerowcy oprawcy też działali w ramach obowiązującego wówczas zbrodniczego prawa. Monika w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku donosi na swego brata i go potępia. Trudno się oprzeć przed przypomnieniem że za donos na ojca niejaki Павка Морозов стал героем Советского Союза (został bohaterem Związku Radzieckiego). Nie wiem kim jest Monika Braun i co może zyskać na tym donosie. Być może tylko aprobatę swego środowiska. Nie zostanie - choć na to zasłużyła - героем Советского Союза, bo Союз już nie istnieje. Jednak mentalność charakterystyczna dla Союза jak widać pozostała. Jej przejawem było złożenie na ołtarzu ideologii ofiary z członka swojej rodziny.
Kolejnym przejawem zdziczenia współczesnych obyczajów jest fakt, że studenci prawa zamiast pomóc mordowanej kobiecie fotografowali i filmowali całe wydarzenie. Mieli prawo się bać, lecz chyba nie bali się aż tak bardzo jeżeli robili zdjęcia. A może jak pani Monika za naganne uważają „forsowanie regulacji mających dalej ograniczać ludzkie swobody”? W tym swobodę zabijania nienarodzonych dzieci oraz wyboru orientacji seksualnej. W takim razie to prawdziwi bohaterowie naszych czasów-истинные герои нашего времени.
Komentarze
19-05-2025 [10:31] - spike | Link: Ideologia pewnej sekty
Ideologia pewnej sekty religijnej uważa, że nie liczy się jednostka, tylko grupa, społeczność, poświęcali jednostki, dla ratowania społeczności, uzasadniając to ryzykiem wyginięcia, dlatego w czasie IIWŚ nikgo nie ze swoich jak i obcych ratowali.
Podobne zachowanie wykazują szczury, tam gdzie otoczenie nie jest znane, ryzykowne, wysyłają kolejno jednostki, jak wrócą, znaczy jest bezpiecznie, Ludzie jak szczury?
Obozy zagłady były pilnowane przez niewielki względem ilości więźniów, oddział SSmanów, praktycznie nikt się nie odważył na bunt, każdy liczył, że jemu się uda, łaska poświęcenia się, nie każdemu jest dana, tak natura ludzka.
Mimo wszystko, Polacy chyba jako jedyni, potrafili się poświęcić dla jednostek, ratując żydów, mając świadomość, że narażają życie swoje, rodziny, sąsiadów, Polacy jako jedyni w podbitej Europie, za pomoc żydom, byli karani śmiercią, wg IPN za pomoc żydom, zostało zamordowanych ponad milion Polaków, a ci uratowani teraz oskarżają Polaków udział w zbrodni holokaustu, jeszcze żądają zadośćuczynienia za majątek, który zabrał i zniszczył im niemiecki okupant!
Czy w kolejnej próbie człowieczeństwa, Polacy staną na wysokości ?
19-05-2025 [11:57] - MFW | Link: "Ideologia pewnej sekty
"Ideologia pewnej sekty religijnej uważa, że nie liczy się jednostka, tylko grupa, społeczność, poświęcali jednostki, dla........"
Ta sekta tak się zachowuje nie po to by ratować "społeczność", ale paradoksalnie rzecz ujmując po to, by ratować jednostki przywódcze, najbardziej wartościowe dla sekty, kosztem "mniej wartościowych", czyli działanie stricte rasistowskie.
Taka strategia sekty sprawiła, że pomimo milionów ofiar holocaustu(finansowanego przez bankierów tej sekty - „Bez kapitału z Wall Street z pewnością nie byłoby IG Farben, a zapewne i Adolfa Hitlera i II wojny światowej” – cytat z książki Antonego Suttona - https://obserwatorgospodarczy.pl/2020/09/01/jak-amerykanski-biznes-sprawil-ze-hitler-doszedl-do-wladzy/ ), znaczenie w skali globalnej tej sekty wzrosło(globaliści prowadzący politykę NWO) a nawet po dwóch tysiącach lat odbudowali państwo Izrael.
19-05-2025 [19:36] - spike | Link: @mfw
@mfw
tak właśnie jest, byłem zaskoczony, gdy wyczytałem i to w GW, że getto warszawskie powstało z inicjatywy i za pieniądze tych co tam przebywali, a przebywali bo "nie chcieli mieć cokolwiek wspólnego z okupowaną Polską".
W czasie gdy na ulicach Warszawy były łapanki, rozstrzeliwania,
w getcie urządzano sobie koncerty muzyczne, na których grał też Szpilman, były kawiarnie, zabawy etc. Niemcy pełnili tam tylko rolę nadzorczą,
19-05-2025 [13:51] - izabela | Link: @ spike
@ spike
Tak nikt nie docenia poświęcenia Polaków w obronie Żydów. A ekspozycja dotycząca rodziny Ulmów została podobno usunięta z muzeum. I kto zlikwidował tę ekspozycję. Polacy?
19-05-2025 [19:46] - spike | Link: @Izabela
@Izabela
a do zarządu Auschwitz weszła największa "oszczerczyni" Polaków p.Engelking, Polacy tam nie mają nic do gadania.
Czy musimy czekać na wybór Brauna, by z tym zrobił porządek nie tylko gaśnicą ?
Dlaczego na utrzymanie obozów nie płacą Niemcy, jak też żydzi ?
polski grób nieopłacony, zostaje zlikwidowany, żydzi nie płacą za swoje cmentarze, nawet się nimi nie zajmują, obraz nędzy i rozpaczy, jeszcze polska młodzież tam robi porządki, a powinno się je zagospodarować na kolejne pochówki.
19-05-2025 [11:03] - Kazimierz Kozio... | Link: pajaki: okrutne drapiezniki
pajaki: okrutne drapiezniki ktorych nie warto sie pozbywac bo w sposob eko dbaja o porzadek eliminujac wiekszosc insektow nawiedzajacych mieszkania.
Monika B.: rodziny sie nie wybiera...; podobnych przypadkow jest wiele, ale zeby robic z tego publiczny coming out to zaburzenie albo interes
19-05-2025 [13:40] - izabela | Link: @ Kazimierz Kozio
@ Kazimierz Kozio
Nie chodzi mi Monikę, ani nawet o jej brata i ich relacje rodzinne. Jaka Monika jest każdy ( albo prawie każdy) widzi. Chodzi mi o charakterystyczne dla współczesnego świata zachwianie proporcji . Ktoś ginie, a chłopcy rozczulają się nad swoją traumą. Dziecko jest okrutnie mordowane a pani Monika roztkliwia się nad tym jak czuje się morderczyni. Zgadzam się, że pająki są pożyteczne. Ludzie ich się jednak brzydzą. Dziewczynka jednak najpierw rozdeptała pająka a potem płakał nad tym, że ubrudziła sobie buciki. Za komuny był taki dowcip rysunkowy. Nie pamiętam kto był jego autorem. Wyglądająca przez okno mamuśka woła do synka: " nie bij go tak mocno bo się spocisz". Wydaje mi się, że wówczas lepiej rozumiano zachowanie proporcji. Kiedy sąsiad sprał złodzieja, włamywacza do swego mieszkania -patrol MO złożył mu gratulacje. Dziś sąsiad poszedłby siedzieć a włamywacz dostałby odszkodowanie .
19-05-2025 [11:16] - Lech Makowiecki | Link: Pani Izabelo! Jak zwykle -
Pani Izabelo! Jak zwykle - pełna zgoda.
I wierszowany komentarz (z tomiku "Ja tu zostaję" - 2015r.)
JAK WAM NIE WSTYD?
Wtargnęli do tramwaju chłopcy ciut zawiani,
Ze śpiewem nazbyt głośnym (jak to dzicz na bani).
Większość współpasażerów troszkę się ich bała;
Jedni wzrok odwracali... Reszta – wysiadała...
Na kolejnym przystanku wsiadła starsza pani,
Stanęła zadziwiona wśród lumpów pijanych
I krzyknęła donośnie (odważna kobita):
„Jak wam nie wstyd, panowie? Jak wam nie wstyd – pytam?!”
Zapadła cisza głucha, jak w grobowej krypcie;
Lumpy zaniemówiły na to proste dictum
I – cokolwiek zmieszane – wysiadły naprędce...
Babcia zebrała brawa, że aż puchły ręce!
I wszyscy teraz murem za nią by stanęli
(Ktoś musiał hasło rzucić, by innych ośmielić).
Dzisiaj, gdy widzę szwindle naszych polityków,
Bezkarność ich zachowań, prostactwo wybryków,
Psucie kraju i ludzi, zaprzaństwo zdradzieckie
(Wszak demoralizacji nie szczędzą i dziecku!),
Gdy w przedszkolach i szkołach – wbrew rodziców woli,
Szerzy się dziś dewiacje i wszelkie swawole,
Przychodzi mi do głowy babcine pytanie:
„Jak wam nie wstyd, panowie? Jak wam nie wstyd, panie?”
Lumpy by posłuchały... Każden ma swój honor;
Politycy (niestety!) – ze wstydu nie płoną...
Słowem ich nie powstrzymasz; już nie działa na nich...
Cóż to może odmienić? Wybory, kochani!
19-05-2025 [13:42] - izabela | Link: @ Pan Lech Makowiecki Jak
@ Pan Lech Makowiecki Jak zwykle zgoda, że zgoda i dziękuję.
19-05-2025 [11:26] - Es | Link: To jeden z wielu dowodów na
To jeden z wielu dowodów na programowe systematyczne pozbawianie narodu instynktu samoobrony i czynnego sprzeciwu w obliczu jakiegokolwiek zagrożenia. Nie można od nikogo oczekiwać jakiejś brawury i bezmyślnego "bohaterowania" . To prawda. Ci mlodzi ludzie jednak chętnie przyłącza się do akcji przyklejania się do jezdni, ale nawet nie pomyślą że taki gość nawet wywijający siekierą poczęstowany fruwającym krzesełkiem lub kilkoma traci diametralnie na wigorze.
19-05-2025 [13:47] - izabela | Link: @ Es
@ Es
Nie chcieli bronić kobiety- zgoda, że mieli prawo się bać. Ale na wyspie Utoya nie chcieli nawet uciekać. Pozwalali strzelić sobie w tyłek z głową pod poduszką. Młodzi faceci . Jeden z nich, niestety Polak, postrzelony w rękę leżał na brzegu i czekał na dostrzelenie mając za plecami las. Bandyta jednak znudził się mordowaniem i nie dobił niedostrzałka.
19-05-2025 [20:26] - SilentiumUniversi | Link: Pająki wracają prawie od razu
Pająki wracają prawie od razu. Kiedyś kilkakrotnie wyrzucałem za okno nietypowo wyglądającego pająka. Za każdym razem wracał w ciągu kilkunastu minut. W końcu rozdeptałem nieszczęśnika nie zauważywszy, że idzie
19-05-2025 [20:57] - izabela | Link: @ SilentiumUniversi
@ SilentiumUniversi
To jednak syn ma rację naśmiewając się ze mnie. Sama widzę, że wracają. Czy to znaczy że są terytorialne? Nie boję się ani nie brzydzę pająków. Szklanka służy do ochrony ich i ich nóg. Większość ludzi jednak nie lubi tych stworzeń.
20-05-2025 [06:06] - SilentiumUniversi | Link: Zdaniem AI Google pająki
Zdaniem AI Google pająki przeważnie są terytorialne. A zdaniem Chat Gpt przyczyny są i genetyczne (wymagają koincydencji genów) i wynikające z obserwacji dorosłych.
Ja na przykład długi czas bałem się ich i dopiero Pan Bóg musiał się to wmieszać, abym przestał. Natomiast córka jako małe dziecko nie miała żadnych obaw (starałem się też ewentualne zawczasu rozwiać wyjaśnieniami), pojawiły się (same?) później.
Obecnie w stosunku do owadów stosuję zgniły kompromis: chrząszcze lądują za oknem, pająki tworzące sieci na ogół giną, inne mają prawo do życia. A poza domem czy w garażu to ich teren, próbuję umożliwić im ucieczkę. Na ogół im się udaje. Wyjątek robię dla egzemplarzy niebezpiecznych, ostatnio mi się takie w ogrodzie pojawiły (kontakt z jednym z nich kosztował żonę antybiotyk i dwa dni w łóżku), nie widziała co prawda, co ją ugryzło, ale lekarka mówiła, że to trzeci taki przypadek w tym roku w jej praktyce i sprawcę widziano. Pająk krajowy: https://pl.m.wikipedia.org/wik...
20-05-2025 [00:19] - spike | Link: Pająki to pożyteczne
Pająki to pożyteczne stworzenia, niechęć do nich z domu się wynosi, nie wiadomo czemu kobiety mają szczególny wstręt do prawie wszystkich stworzeń, no może poza tymi co mieszkają na wsi, tam pająk to "dar Niebios", tam gdzie są, populacja much jest pod kontrolą :)
Nie zabijam pająków, a wielu "wrażliwych" udało mi się "nawrócić".
Kiedyś na moim ranczo, przybłąkały się dwa szczury, nie mogłem się ich pozbyć, sprytnie się chowały. Zbudowałem pułapki, nic to nie dawało, co jedna to bardziej wymyślna, nic, nagrałem film ukryta kamerą, zobaczyłem co potrafią, np. jak jeden wpadł do kosza metrowej wysokości, potrafił z niego wyskoczyć. Musiałem kupić sprawdzoną pułapkę, która się zamyka, złapałem je, potem wywiozłem jakieś 5 km, by nie miły ochoty na powrót, chyba poskutkowało, tym bardziej, że w okolicy teren patrolują zaprzyjaźnione koty, które mnie tolerują, nawet kilka razy podrzucały mi młode pod opiekę :)))))
19-05-2025 [21:10] - Alina@Warszawa | Link: https://www.kworum.com.pl
Z Galerii - Artur Żukow
https://www.kworum.com.pl/gale...
https://www.kworum.com.pl/gale...
19-05-2025 [22:18] - izabela | Link: @ Alina Dziękuję. Świetne!
@ Alina
Dziękuję. Świetne!
20-05-2025 [07:56] - EsaurGappa | Link: Pomimo iż tłumaczyłem przez
Pomimo iż tłumaczyłem przez całe dzieciństwo córce jak niegroźne i pożyteczne są pająki,córa nie potrafiła wyrzec się lękliwego wstrętu do tych stworków,często nie potrafiła nawet klapkiem ukatrupić takiego gościa,nie mówiąc już o humanitarnym go potraktowaniu wyrzucając go za drzwi.Ale jakieś dwa miesiące temu,po zabawnym incydencie z małym pajączkiem,który za każdym razem gdy próbowałem go wyrzucić z pokoju córki przez okno,jakimś sposobem w ostatnim akcie desperacji,przyklejał się ostatnią nitką sieci do rękawa mojej bluzy.Uparty jegomość w końcu został wyproszony na zewnątrz,a ja poirytowany krzykami córki namówiłem ją do obejrzenia komedii pod tytułem Arachnofobia.W czasie seansu śmiechu było co nie miara,a córka mam nadzieję zrozumiała jak nieproporcjonalne było jej zachowanie względem małego potworka.
Zakupiłem na początku wiosny pistolet wiatrówkę szybkostrzelną,by nauczyć moją latorośl podstawowych zasad obsługi broni i celnego strzelania.Od małego siłuję się z nią na zapasy,ćwiczę boks i umiejętności związane z samoobroną.Uświadamiam dzieciaka że sama będzie musiała stawić czoła w sytuacji gdy ktoś będzie chciał zrobić jej krzywdę,lub będzie chciał skrzywdzić kogoś na jej oczach.Jest jeszcze małą kobietką,a we współczesnym świecie największym zagrożeniem dla jej wychowania jest postępujący matriarchat.
20-05-2025 [10:54] - izabela | Link: @ EsaurGappa
@ EsaurGappa
Widzę, że mam do czynienia z ekspertem. Dlatego zapytam. Wnuczek chciałby pająka ptasznika albo węża jajożera . Czy to bunt nastolatka? Ja nie chcę żadnego ptasznika a choć bardzo lubię węże nie chcę jajożera bo wnuczkowi wąż się znudzi a ja będę mu kupować jaja i to ekologiczne. Oczywiście wolę jajożera od innego gatunku bo nie chcę uczestniczyć czynnie w łańcuchu pokarmowym to znaczy dawać wężowi do jedzenia żywe myszki. Wolałabym żeby w ramach buntu hodował kaktusy.
20-05-2025 [12:56] - EsaurGappa | Link: Zachcianki wnuczka nastolatka
Zachcianki wnuczka nastolatka,dobre sobie. Dla świętego spokoju niech zakupi pani mu ptasznika i węża,będzie miał niezły ubaw gdy obie te "zabawki" skonfrontują się z sobą,wąż zje ptasznika,który będąc już połknięty ugryzie napastnika wstrzykując jad,finalnie spełnianie kaprysu wnuczka może nauczy go szanować tak zwierzaki,jak i każdy grosz od wydawany na niego.
21-05-2025 [07:38] - izabela | Link: @ EsaurGappa
@ EsaurGappa
Taka dyskusja to miód na moje serce. Tak bym chciała dyskutować tu o koniach , o pająkach, o dzieciach ( może w innej kolejności) o sztuce i języku. Z konieczności większość dyskusji to rozwinięcie hasła: " ukrzywdził nas wróg- jak on tak mógł ten wróg". To nie moje, cytuję komentatora mego tekstu sprzed lat na temat zbieżności nazwisk z wykonywanym zawodem czy pełnioną funkcją. Na przykład minister budownictwa za komuny nazywał się Glazur. Choć żarty z nazwisk nie są w dobrym tonie, za komuny należały do codzienności. Na przykład marcowy jadłospis stołówki studenckiej: " bitki studenckie z moczarkami". Kto to jeszcze pamięta?
20-05-2025 [13:18] - Alina@Warszawa | Link: Pani Izo! Sądzę, że młody
Pani Izo! Sądzę, że młody powinien dostać do wyboru opcje - albo się podporządkuje zasadom, które ustala właściciel domu BABCIA, albo niech sobie kupi własny dom, w którym będzie trzymał zwierzaki jakie zechce.
To jest jedyny realny wybór jaki mają młodzi. Nikt dorosły nie może dawać się manipulować nastolatkom, ani im terroryzować. Inaczej wyrosną z nich egoiści, dla których życie i prawa innych ludzi nie mają żadnego znaczenia i wartości.
21-05-2025 [07:29] - izabela | Link: @ Alina
@ Alina
Bardzo dziękuję za podpowiedź. Ja też tak uważam. Usłyszałam niedawno w szkole, że smarkacz któremu za karę ojciec zabrał telefon oskarżył go o przemoc psychologiczną i władze to oskarżenie łyknęły. A potem dziwimy się, że młodzi ludzie fotografują wypadek zamiast pomóc rannym. Oni bywają z innej planety i trzeba ich sprowadzać na ziemię.
20-05-2025 [08:57] - lala | Link: "getto warszawskie powstało z
"getto warszawskie powstało z inicjatywy i za pieniądze tych co tam przebywali, a przebywali bo "nie chcieli mieć cokolwiek wspólnego z okupowaną Polską".
W czasie gdy na ulicach Warszawy były łapanki, rozstrzeliwania,
w getcie urządzano sobie koncerty muzyczne, na których grał też Szpilman, były kawiarnie, zabawy etc. Niemcy pełnili tam tylko rolę nadzorczą,"
taaaaak...było wspaniale i dlatego tysiące umierały z głodu, a resztę zamordowano w obozach Zagłady...
autorce gratuluję tolerowania antysemickiego bełkotu - nadzwyczajny to doprawdy gest etyczny
co do Ulmów - istnieje ich muzeum, może Pani je odwiedzić, wystarczy pojechać do Markowej,
Sprawiedliwi są też widoczni w Muzeum II wojny - warto je też zobaczyć...
wygodniej jest zapomnieć o honorowaniu Sprawiedliwych? drzewkach w Jerozolimie? licznych publikacjach (nie tylko po polsku)?
może warto pamiętać np. o Antoninie Wyrzykowskiej? o Iwaszkiewiczach? o tysiącach innych? ale też nie zapominać o zjawisku szmalcownictwa, donosów (czemu AK umieszczała swoich w placówkach pocztowych? mieli zadanie wyłapywania donosów pisanych przez takich, którzy zwracali się "szanowny panie gistapo") - czy powojennych "poszukiwaczach żydowskiego złota" na polach popiołów ... (z ostatnich książek - Reszka, "Płuczki" - nieduży reportaż)
20-05-2025 [10:43] - izabela | Link: @ lala
@ lala
Ja nie jestem z Mysiej żeby cenzurować piszących. Od tego jest Admin no i cenzorzy amatorzy tacy ja Pani. Jeżeli przejdzie ustawa o mowie nienawiści będzie Pani miała pole do popisu.
20-05-2025 [15:28] - Ijontichy | Link: U moich dziadków na
U moich dziadków na Grzegórzkach [Kraków] nie wolno było robić krzywdy pająkowi...kawałek ligniny lub wata...pająka sie łapało i za okno. Parter :-))
Podobo pająki uratowały Matkę Pana Jezusa,bo zasnuły wejście do jaskini i żołnierze Heroda pomyśleli....eeee nikt tam nie wchodził...
21-05-2025 [07:55] - lala | Link: Szanowna autorko,
Szanowna autorko,
sama Pani zdaje sobie sprawę, że nie o cenzurę tu chodzi...
a złośliwość - zbędna