Nowe wiadomości, artykuły, wideo przekazy są palące. Ważą się losy świata, ojczyzny, przyszłości. Jaskrawe tytuły, kolorowe zdjęcia, drażniące świadomość zbitki słów i pojęć. I "radar" człowieka zaczyna się im przyglądać. Jak się układają? Co zwiastują? Które najjaśniejsze? I zaczyna się pogoń za "flarami". A ich coraz więcej. Cały przemysł, całe masy ludzi i pieniądze w pocie czoła płodzące, produkujące, wytwarzające - "flary". To już produkcja masowa. To broń masowej dezorientacji, masowego oślepiania. Wprowadzania w trans, w pętlę pogoni za czymś, co stale umyka, stale się pojawia, przykuwa naszą uwagę, "nasz radar", tak że o jakimkolwiek celu poza nimi, nie jesteśmy w stanie realnie pomyśleć.
Właśnie poszła nowa salwa.

Będziemy za nimi gonić. Aż... skończy się nam paliwo.