Po roku rządów Tusk zleca deregulację miliarderowi

Totalna kompromitacja - po roku rządów, Tusk do Brzoski, niech Pan przygotuje deregulację

1. Już w niedzielę na portalu X, premier Tusk zapowiadał swoją poniedziałkową konferencję na Giełdzie Papierów w Warszawie, (GPW), jako wielkie wydarzenie, podczas którego miał przedstawić strategię gospodarczą. Napisał „Polska. Rok przełomu, czyli już o tym, ze nasz kraj może niedługo stać się najlepszym i najbezpieczniejszym miejscem na ziemi. Bo przecież większość Polaków, chce spokoju, rozwoju i dobrobytu”. Ale niestety wczoraj na GPW w Warszawie, żadnego przełomu nie było, 40- minutowe przemówienie premiera bez żadnych konkretów, podobnie ministra finansów Andrzeja Domańskiego, który choć mówił aż o 6 filarach wzrostu gospodarczego, ale niestety w żadnym z nich konkretów nie przestawił.
 
2. Jedyny konkret jaki wybrzmiał i to właśnie miał być ten przełom, że w 2025 roku w Polsce, zostanie przeznaczone na inwestycje 650 mld zł, co w relacji do PKB, będzie oznaczało 16,2% , czyli znacznie mniej niż w latach poprzednich. W latach rządów PiS wydatki inwestycyjne wprawdzie, nie osiągnęły jak zakładał premier Morawiecki w swojej strategii dla Polski poziomu 20-25% PKB, ale w roku 2019, a więc tuż  przed pandemią Covid19, sięgnęły prawie 18,9%, by później w związku z negatywny skutkami pandemii w gospodarce i agresji Rosji na Ukrainę, obniżyć się do poziomu prawie 17% PKB w 2022 i 2023 roku. W tej sytuacji wydatki inwestycyjne w 2025 roku, zarówno publiczne jak i prywatne na  poziomie 16,2% PKB, jak zapowiedział Tusk żadnym przełomem nie są, wręcz przeciwnie oznacza to spadek nakładów inwestycyjnych. Dzieje się to w sytuacji, kiedy właśnie na samą obronę narodową, mamy wydać w 2025 roku blisko 5% PKB , a więc prawie 200 mld zł, przy czym trzeba pamiętać, że duża cześć tych środków popłynie za granicę, głównie do USA i Korei Południowej, a one zostały przecież zaliczone od tych 650 mld zł wydatków inwestycyjnych.
 
3. Z wystąpienia premiera wynikało, że rząd żądnej strategii gospodarczej nie ma,  jego przemówienie było chaotyczne „ o wszystkim i o niczym”, więc w pewnym momencie zdecydował się on na happening. W pierwszym rzędzie naprzeciwko przemawiającego premiera siedział  Rafał Brzoska i jak się wydaje ta bezradność premiera w sprawach gospodarczych, powodowała jego częste uśmiechy, więc poirytowany Tusk w pewnym momencie zwrócił się do niego, żeby w takim razie zaproponował rozwiązania deregulacyjne. Co więcej mają to być propozycje, które nie wymagają zmian ustawowych, bo te przecież trzeba przeprowadzić przez Parlament, a tu ku zaskoczeniu wszystkich premier stwierdził ,że może nie mieć większości, więc z tego raczej nic nie będzie. Zwłaszcza, że za rządów Tuska zajmował się się już w ramach zespołu parlamentarnego „Przyjazne państwo” poseł Janusz Palikot , a później także poseł i minister  Adam Szejnfeld. „Osiągnięciem” Palikota jak później ustaliła sejmowa komisja śledcza, było rozszczelnienie podatku VAT w wyniku czego budżet stracił w latach 2008-2015 blisko 250 mld zł, a Szejnfelda uderzenie w prawa pracownicze, bowiem tak zmieniono prawo, że pracownikom przestano płacić za nadgodziny.
 
4. Widać, że ekipa Tuska rozpaczliwie poszukuje jakieś „czarodziejskiej różdżki”, która pozwoliłaby się pojawiać premierowi w środowisku przedsiębiorców bez strachu, że zostanie wygwizdany. Ale wczorajsze wydarzenie takim przełomem nie było, co więcej niespodziewanie zwrócenie się do właściciela Inpostu, aby przygotował jakieś rozwiązania deregulacyjne pokazuje, że w rządzie żadnej koncepcji nie ma, wręcz nie ma osoby, która byłaby w stanie cokolwiek przygotować. Wczorajsza konferencja zapowiadana jako przełom, skończyła się totalną kompromitacją, zarówno premiera Tuska jak i jego ministra finansów, a spadek nakładów inwestycyjnych w relacji do PKB w stosunku do lat ubiegłych, to informacja wręcz tragiczna. 



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika MFW

11-02-2025 [11:17] - MFW | Link:

Pamiętamy słynne wystąpienie D. Tuska na WGPW w dniu 28.01.2010 roku, podczas którego ogłosił swoją rezygnację ze startu w w wyborach prezydenckich przypadających w 2025 roku.
Wystąpienie to było zapowiedzią wielkiej narodowej tragedii, która nastąpiła 10.04.2010 roku.
Jaką narodową tragedię zapowiada to wystąpienie D. Tuska z 10.02.2025 roku.
Rezygnację że startu w wyborach D. Tusk tłumaczył  w TVN24 tym, że prowadzi "plan, by PIS nie powrócił do władzy", którego efektem była zbrodnia z 10.04.2010 roku.
Obecnie przed Tuskiem ponownie stoi to samo zadanie, bo w realizacji poprzedniego "planu" nie udało się to, by J. Kaczyński poleciał z Bratem do Smoleńska.
Ogłaszając obecnie rok 2025 "rokiem wielkiego przełomu" i gruszki na wierzbie w postaci rekordowych inwestycji w 2025 roku na kwotę 650 mld PLN, chce tymi pięknie brzmiącymi kłamstwami oszukać Polaków i skłonić ich do zagłosowania w wyborach prezydenckich  na R. Trzaskowskiego, co po jego wyborze pozwoliłoby mu na "domknięcie systemu" i realizacji planu całkowitego poddania Polski interesom Niemiec i jej zniszczenie, poprzez przyjęcie setek tysięcy nielegalnych imigrantów z Niemiec i całkowite podporzadkowanie polskiej gospodarki niemieckim interesom.