Jednodniowy post Zbyszka wg Dąbrowskiej 2024: Podsumowanie

Mój post wg. Dąbrowskiej trwał w 2024 roku 36 dni. Zakończył się w ubiegłą niedzielę, dziś piątek, więc mam już pewną perspektywę. To był dobry czas. Trudny i łatwy zarazem. Cel ścieśnienia paska w spodniach oraz zlikwidowania paru kilogramów osiągnięty z nawiązką. Doświadczenia życiowe i mentalne budujące. Było warto.

Post to przede wszystkim odwyk. Odwyk od nawyków, bo człowiek jest głównie sumą swoich nawyków. Psychicznych, fizycznych, metabolicznych, emocjonalnych. “Bądź sobą” – słyszymy. Ale co to znaczy – sobą? Post – myślę dowolny, w tym np. od mediów itp. – pozwala wyjść z siebie jako owej sumy nawyków, a wtedy można zobaczyć, że to, co widzieliśmy jako “siebie”, jako świat itd. wcale takie nie jest. Bo obraz, to co jest w nas odbiciem tego, co postrzegamy, tylko w części jest pochodną tego, co do nas dociera. W większej części jest wynikiem “koloru naszych myśli”, naszych własnych nastawień, przyzwyczajeń, nawyków właśnie i kalek (od kalka) percepcyjnych.

– Już nic dobrego się nie wydarzy – myśli człowiek, patrząc w przyszłość i znając teraźniejszość. Ale nie widzi słońca padającego na pokrywę włazu kanalizacyjnego, ani zrębów chmur po prawej stronie, ani kołysania gałęzi, które właśnie tracą liście, spadające jak złoty deszcz, migoczące w powietrzu żółcią, czerwienią. Bo to wszystko jest dla człowieka z nawykiem negatywności – niewidoczne. Bo “szczęściem”, spokojem, dobrem, czyni to, co niedostępne. “Rano otworzyłem dwa prezenty. Moje oczy” – można odpowiedzieć. Ale tych prezentów używamy do dostarczania sobie negatywów, zagrożeń, wkurzeń, posępności, goryczy, agresji, bezsilności, wściekłości. Cóż za szaleństwo?!

Więc nawet post fizjologiczny, pozwala wyjść z nawyków, w tym żywieniowych i zaobserwować, jak bardzo owo żywienie wpływa na naszą rzeczywistość np. emocjonalną czy percepcyjną. Czy wiesz, że fruktoza, a to połowa cukru w cukiernicy, nie krzepi? Że odwrotnie, czyni człowieka pozbawionym energii? Że tę energię z niego usuwa, wysysa, mimo, że ma kalorie i to sporo?

Postu bym nie polecał osobom, od których wymagane jest krytyczne zaangażowanie fizyczne czy psychiczne. Do tego trzeba mieć trochę luzu i swobody, bo są okresy trudne. Korzyść z niego też taka, iż można się przekonać, że możemy skutecznie coś dla siebie zrobić. Oczywiście pozostaje pytanie, czy skutki są trwałe. Jak to w życiu, są i nie są.

Zazwyczaj po poście waga ponownie rośnie. Tak zwany efekt jojo. Wykres zmian tej wagi przypomina sinusoidę. Górka, dołek, górka, dołek. To nie lepiej trzymać dobrą wagę cały czas? Może lepiej. Ja niestety jestem łakomy. A smakołyki tuczą. Stąd post. Jednak ta sinusoida per saldo opada w dół. To znaczy, że waga nie wraca do tej na początku, a następne spadki układają się w linię powoli, ale jednak spadającą.

Wypada jeszcze zauważyć, że tycie jest dobrym, naturalnym mechanizmem obronnym organizmu. Przed czym się organizm broni? Przed głodem. Poprzez tysiące pokoleń ludzi przed nami, tacy, co nie mieli takiego mechanizmu zginęli. My ten mechanizm mamy, tyle, że środowisko się zmieniło i nie ma obecnie – a to przecież efekt naprawdę ostatnich może 200, 100 lat – sytuacji niedostatku kalorii. Żywności – owszem podłej jakości – jest w bród, także w zimie i na przednówku. A my – tyjemy stale, a nie raz do roku.

Sumując, jeśli nie jesteś strasznie obciążony, obciążona, krytycznymi zadaniami, to polecam. Polecam każdy możliwy post, ale tu w szczególności post Dąbrowskiej. Jest do utrzymania. Będziesz miał i przygodę, i poznanie siebie i swoich reakcji jakich się nie spodziewałeś. Będzie satysfakcja i korzyści. Będą trudności, które może wszystko zanegują, a może gdy przez nie jednak przebrniesz, to jeszcze czegoś cię nauczą. O tobie samym. O życiu. O świecie, który zobaczysz w trochę innych kolorach.

I to by było na tyle. Mój post jest zakończony. Wszystkim – dobrego dnia. Deszczowo dzisiaj, ale to wcale nie znaczy źle. Otwieramy rano dwa nasze prezenty i świat staje przed nami ze wszystkim, co ma. Wybierajmy to, co dobre. Bo tego jest w bród. Bądźmy tym jaśniejszym elementem tego świata. Bądźmy wdzięczni, za wszystko, co dostajemy.

----------------------------------------------------------------
Tekst znajduje się na blogu domowym  {TUTAJ}



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Kazimierz Koziorowski

12-10-2024 [22:14] - Kazimierz Kozio... | Link:

łatwo nie było tak jak z każdą terapią wymagającą dyscypliny pacjenta, gratuluję! tylko tytuł sprawozdania jest mylący - jednodniowy / 36 dni