Słucham ciekawych wypowiedzi na kanale w Realu24:
"Polska na skraju upadku! Czy dojdzie do wcześniejszych wyborów?! Poroszenko odbuduje Muzeum UPA?! Program Popołudniowy"
Jeden z gości zastanawia się kiedy nastąpi przebudzenie Polaków?
Ja sądzę, że przebudzenie nastąpi niebawem, szybciej niż się nam wydaje, kiedy okaże się, że ekipa Tuska to oszuści udoskonaleni 8-letnim byciem w opozycji, nakładający coraz to nowe podatki i ograniczenia, dla których dotychczasowe prawo nie istnieje.
Może Polski Kościół obudzi się szybciej, kiedy Tusk unieważni Konkordat jednym przemówieniem w TVP Tusk, powtórzonym w pozostałych posłusznych Polsat-ach i TVN-ach? Ciekawe, że duchowni nie używają ostatnio anatemy.
Kiedy słucham papieża prawie w każdą niedzielę, kiedy potępia wojny i zbrodnie, dziwie się, że nie potępia zbrodniarzy, że tylko współczuje ofiarom, apeluje o zaprzestanie działań wojennych, ale wszystkich winnych tego stanu rzeczy wydaje się nie dostrzegać. Nie słyszałam nigdy, żeby w czasie II wojny światowej papież rzucił anatemę na Hitlera i jego wszystkich współpracowników. Czy rzucił, a ja o tym nie wiem?
Wiem, że w zwariowanym współczesnym chanukowym świecie nikt się papieską anatemą nie przejmie. Może wielu współczesnych ludzi, chrześcijan, nawet nie wie co to anatema. Więc tym bardziej trzeba przypomnieć, zastosować i zobaczyć jak to działa. Wojny, z którym mamy teraz do czynienia toczą się przecież na chrześcijańskiej ziemi, nawet na Ziemi Świętej!
I nie obchodzi mnie, że nie-chrześcijanie nie podpadają pod anatemę. Mają dostać skoro im się należy! Jako wykluczenie z grona ludzi cywilizowanych, jako znamię barbarzyńcy, troglodyty, zbrodniarza.
Jest jeszcze jedna możliwość, że ludzie się ockną z telewizyjnego amoku - starsi, i Tik-Tokowego - młodsi. To stan jakiejś klęski żywiołowej typu 20-ty stopień zasilania, czyli wyłączenie prądu i telefonów komórkowych przy temperaturze -20 st.C i pokrywie śniegu tak ok. 50 cm.
Taka okoliczność miałaby jeszcze jeden walor - rozwojowy. Bo jak uczy doświadczenie stanu wojennego z 1981 roku, częste przerwy w dostawach prądu skutkowały znacznym polepszeniem sytuacji demograficznej ... Może to jest najlepszy sposób na odłączenie młodych od komórek, komputerów i telewizorów?
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 6936
"Przebudzenie musi dotyczyć setek tysięcy ludzi uważających się za inteligentów, takich nauczycieli, prawników," - zgadzam się, że bez wsparcia tej grupy, nazwijmy ich inteligencją, nic się nie zmieni. Same doły nic nie zmienią, chyba, że kosy na sztorc. Pytanie zasadnicze, czy to faktycznie inteligencja, czy tzw. wykształciuchy, które można dowolnie zgnoić lub kupić za garść koralików ? Przypomnij sobie strajk nauczycieli i ich filmiki z tegoż strajku. Które, jak piszesz, są masowe chore na tzw. syndrom sztokholmski.
"Prawica" w Polsce ubzdurała sobie mówić o wszystkim dosłownie, brutalnie" - Czym innym jest myśleć sobie, to co się myśli, a czym innym mówić o tym. Jest takie powiedzenie - cel uświęca środki. I tu postrzegam tzw. definicję prawicowości. Cel, jak najbardziej, ale nie za wszelką cenę i bez przekraczania pewnych, ogólnie przyjętych norm. Co nie znaczy z rezygnacji z walki politycznej, a czasami nawet kopniaka w 4 litery. Wszystko można zrobić z gracją.
"Wszystko można zrobić z gracją." Oczywiście, że można, a tu klasyka jak to się powinno robić:
https://www.youtube.com/…
Tylko jedno pytanie: dlaczego inteligent musi koniecznie mieć wyższe wykształcenia, albo maturę? Znam mnóstwo inteligentnych ludzi bez matury i jeszcze więcej głąbów z wyższym wykształceniem. Jest jakaś definicja, albo wzór na to?
Podziękowanie i prośba. Przekaz tę wiedzę Cześkowi, może Tobie się uda. Pozdrawiam.
Wzoru chyba nie ma ale jest powiedzenie: "prawie każdy poziom wykształcenia można zastąpić zdrowym rozsądkiem, ale żaden poziom wykształcenia nie zastąpi zdrowego rozsądku"...
14 % to ta głupkowata 3D. Tutaj około 5 % elektoratu głównie prawicowego zapragnęło trzeciej drogi dla Polaski, chociaż J. Kaczyński przestrzegał przed wyborami, że każdy głos oddany na Hołownię, to głos oddany na Tuska. Nie posłuchano go, a teraz łapią się za głowy co uczynili ! Tak czy owak, 5 % to i tak za mało. Potrzebujemy min. 10 %, a tutaj łatwo nie będzie, no chyba, że zmienimy wiek uprawnionych do głosowania z 18 na 21 lat, bo młodzi ludzie to polityczne tumany ! Widzimy wreszcie, że przyszedł czas na delegalizację komunizmu w Polsce, czyli Nowej Lewicy, spadkobierców PZPR a następnie SLD. Przyszedł czas na wydalenie z kraju Niemca do Niemiec. I przyszedł również czas na gruntownę reformę sądownictwa bez oglądania się na UE i jej KPO.
To logiczne ! Skoro w sondażach tuż przed wyborami „Trzecia Droga” miała 8-9 % poparcia, a w wyborach 14.5 %, to znając twarde elektoraty PO i NL, te 5 % musiało pochodzić z elektoratu prawicowego lub niezdecydowanych !!!
"że zmienimy wiek uprawnionych do głosowania z 18 na 21 lat" - po pierwsze PIS musi wyciągnąć rzetelne wnioski z przegranej, po drugie musi zmienić sposób komunikowania się z ludźmi, co pozwoli przyciągnąć choćby tych, co odeszli. No i czas na zmiany, J. Kaczyński powinien być z tyłu, a frontmanem powinien być ktoś inny, młodszy. Dzisiejsza wypowiedź J. Kaczyńskiego w radio, to porażka komunikacyjna. Nawet, jeśli ma rację, to mówi się to w inny sposób. Patrz choćby wpis IM.