Ruscy spowodowali globalne ocieplenie

Tyle "mądrych" dezyderatów, góra amerykański USD, a prawda jest bardzo prozaiczna - jedno wydarzenie z XX wieku tłumaczy zmiany klimatu. ZSRR zdecydował, że w dawnych republikach, dziś w samodzielnych państwach, należy uprawiać bawełnę i ryż.

Na ternie Kazachstanu płynie rzeka Syr-daria, a na terenie Uzbekistanu Amu-daria, których wody skierowano na irygację pól uprawnych. Praktycznie całkowicie zatrzymano dopływ wód do jeziora Aralskiego, czego skutkiem jest całkowite jego wyschnięcie (por.: http://www.newsweek.pl/swiat/p... ). Doprowadziło to nie tylko do lokalnej zmiany klimatu z morskiego na kontynentalny, ale do olbrzymich zmian na całej północnej półkuli, odczuwalnych także na półkuli południowej.

Ludzkość "produkuje" zaledwie 3% światowej cyrkulacji CO2, ale to właśnie owe 3% CO2 zostało uznane przez demagogów za przyczynę globalnego ocieplenia. Z drugiej strony stała góra USD na granty na badania nad efektem cieplarnianym, więc tak manipulowano liczbami, a tam, gdzie brakowało liczb, podrasowywano lub wręcz je dorabiano/podrabiano, aby pasowały do z góry przyjętego celu. Jezioro Aralskie było kiepskim uzasadnieniem do kradzieży grantów, nie bójmy się użyć tego określenia, a dymek, który ciężko zobaczyć i dotknąć, wręcz idealne. Do naukowców wyłudzających granty dołączyły lobby producentów elektrowni jądrowych, wiatrowych, paneli solarnych i wiele innych.

Do idei dymku zaczęły dołączać się kolejne lobby, które też chcą okradać obywateli i zmuszać ich do płacenia, tak naprawdę za prawo do życia. Wymyślono np., że metan jest o wiele silniejszym gazem cieplarnianym. Policzono, ile krów chodzi po świecie i "zapaliła" się idea, ileż to zarobiłoby się na pampersach dla nich! Szanowny Czytelniku, ta cena wylądowałaby, koniec końców, na Twoim talerzu. A Ty Szanowny Czytelniku, ile metanu produkujesz w swoim życiu? Nie śmiej się, bo w kolejnym etapie to Ty zostałbyś zmuszony do zakupu i noszenia pampersów, tak, jak krowy, świnie, króliki, kaczki i inny drób.

W końcu w USA prezydent elekt powiedział dość tej głupoty i całe to globalne ocieplenie nazwał wymysłem. Kazachstan odbudowuje swoją część jeziora Aralskiego i wkrótce wróci tam klimat morski, a po jakimś czasie do Europy powróci uprzedni klimat. Klimat wróci, ale czy wróci wygnany przemysł?

Kiedyś w Polsce był dużo cieplejszy klimat, a winnice rosły nawet koło Suwałk. Wybuch superwulkanu pod koniec XIV w. sprawił, że nastąpiło gwałtowne oziębienie i nawet dziś, w epoce tzw. ocieplenia klimatu, jest dużo chłodniej, niż wówczas. Jeśli więc ktoś pisze o ociepleniu, niech porówna to z okresem z XIV w., zanim wybuchł wulkan. Jeśli ktoś wybiera  inną bazę porównań, nosi to nazwę manipulacji bazą statystyczną, a potocznie jest to zwykłe kłamstwo.

Piotr Solis

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Mikołaj Kwibuzda

24-01-2017 [08:11] - Mikołaj Kwibuzda | Link:

To prawda, że w XIII wieku klimat Polski był cieplejszy niż dziś - a w XVII wieku znacznie chłodniejszy. Ale skąd Pan wziął erupcję superwulkanu w końcu XIV wieku? Takie wydarzenie nie jest notowane.

Obrazek użytkownika gorylisko

24-01-2017 [09:49] - gorylisko | Link:

przyłączam się do pytania... o jaki wybuch chodzie, gdzie, kiedy ?
 

Obrazek użytkownika general

24-01-2017 [14:49] - general | Link:

https://zywaplaneta.pl/najwiek...

Najbliżej XIV w. jest Rinjani w Indonezji z 1257 r. :)
Nie wiem czy to o to chodzi.

Obrazek użytkownika smieciu

24-01-2017 [10:43] - smieciu | Link:

Ten superwulkan to jedna z teorii. Natomiast ogólnie wtedy nastąpiło ochłodzenie i jakieś mocne zmiany klimatyczne, które być może zostały wywołane wybuchem wulkanu. Takie są po prostu spekulacje chociaż chyba nawet są jakieś poszlaki czy dowody na ten temat.
Z tego co ja kojarzę w XIVw. faktycznie miało miejsce jakieś gwałtowne zdarzenie.  Są z tamtego okresu nawet zagadkowe obserwacje astronomiczne sugerujące że to mogło mieć jakiś charakter kosmiczny. Może jakiś wybuch na słońcu?
Tak czy owak klimat się zmienił a przy okazji wystąpił największy w historii atak dżumy co zapewne było ściśle związane.

Co do ocieplenia wywołanego przez człowieka to nie jest przecież wykluczone. Tak jak np. w przypadku dziury ozonowej. Z drugiej strony jednak niewątpliwie różne naturalne zjawiska mogą mieć dużo szybszy i mocniejszy wpływ na nasz klimat.
Ja bym nie lekceważył działalności człowieka a to że ktoś chce zbić na tym kasę to normalne dzisiaj. W każdym razie od dłuższego czasu nasze słońce nie przejawia jakiejś specjalnej aktywności a ocieplanie trwa.

Obrazek użytkownika Mikołaj Kwibuzda

24-01-2017 [12:19] - Mikołaj Kwibuzda | Link:

Nikt nie kwestionuje tego, że zmienił się klimat, to od dawna wiadomo. "Gwałtowne zdarzenie", które Pan kojarzy w XIV wieku, to prawdopodobnie Czarna Śmierć, ale ta akurat z klimatem nie ma nic wspólnego. O żadnym wybuchu superwulkanu nic nie wiadomo (powinien być przynajmniej obserwowalny pył wulkaniczny w warstwach torfowisk). A wybuch na Słońcu to nie superwulkan, na miłość boską. Zarzucamy wyznawcom globalnego ocieplenia, że mówią o fantazmatach zamiast o faktach, sami więc bądźmy trzeźwi.

Obrazek użytkownika smieciu

24-01-2017 [12:50] - smieciu | Link:

Fakty są takie że w XIV miało miejsce jakieś zdarzenie które wywołało zmiany klimatyczne oraz dżumę. Tylko nie wiemy dokładnie co to było. Wulkan. Superwulkan. Czy wybuch na słońcu. Całkiem możliwe zresztą że wybuch na słońcu i wybuch(y) wukanów mogą być związane także. Jakiś już czas śledzę wpisy takiego jednego kolesia i praktycznie za każdym razem kiedy on pisze że za kilka dni słońce znajdzie się w takiej konfiguracji że jest duża szansa na trzęsienie ziemi to jest to trzęsienie. Dokładnie w tym przedziale czasowym (2-3dni) o którym pisze. Tylko nie wiadomo niestety gdzie to trzęsienie wystąpi.
To co się dzieje na słońcu ma ścisły związek z wulkanami, poziomem lawy itp.
Dlatego śmiało możemy przypuszczać że to mogło być zdarzenie o jakimś szerszym wymiarze. Wyrzut plazmy? Wybuchy wulkanów itp. Kiedyś natknąłem się na wzmianki że w XIV obserwowano nietypowe zachowanie się słońca. Tak jakby na chwilę zaburzona została orbita Ziemii i obserwacje poruszania się słońca, miejsc jego wschodów i zachodów nie były zgodne z tym co zwykle.
Rzecz w tym że wtedy, w tamtym czasie ze względu na dżumę i zmiany klimatu, rzutującego na gospodarkę ludzie mieli inne problemy niż dokładną analizę ruchu słońca i innych ciał niebieskich. Potem sytuacja się ustabilizowała. Od tamtego czasu nic na tak wielką skalę się nie wydarzyło.

Obrazek użytkownika Mikołaj Kwibuzda

24-01-2017 [18:59] - Mikołaj Kwibuzda | Link:

Drogi Panie, fakty są takie, że epidemii dżumy nie wywołują wybuchy wulkanów. Nawet super. Tudzież plamy na Słońcu.

Swoją drogą, paradoksalnie, Czarna Śmierć z połowy XIV wieku legła u podstaw wzrostu potęgi Polski, który trwał odtąd aż do początku XVII wieku. Zaraza wyniszczyła wszystkie sąsiednie kraje, na czele z Rusią, Mongołami i Niemcami, a ledwie poskładaną ze szczątków Polskę tylko musnęła. Reszta Europy przez 200 lat odrabiała straty demograficzne, gdy my budowaliśmy mocarstwo.

Może być, że sytuacja się właśnie powtarza, i zaraza moralna niszczy zarówno Wschód, jak i Zachód, a my - daj Boże - ocknęliśmy się w porę ze śmiertelnego letargu.

Obrazek użytkownika smieciu

24-01-2017 [20:01] - smieciu | Link:

Jak Pan chce. Tylko że największa w znanej nam historii Europy śmiertelna epidemia miała akurat wtedy miejsce. Myślę że nie docenia Pan wpływu słońca na ludzi i Ziemię. Tak jak ludzie nie widzą związku między obiegiem księżyca a cyklem menstruacyjnym. Pewnie przypadek? No bo skąd związek?
Ciekawe rzeczy zachowały się w pamięci ludzi. Legendach dzisiaj słabo znanych. Aborygenów. Indian. Itd. Którzy zapamiętali świat i słońce działające ździebko inaczej. Zostawili po sobie na całej Ziemi symbole takie jak swastyka. Których dzisiaj nikt już nie rozumie. Kiedy to się powtórzy wszyscy będą zaskoczeni. Jak zwykle.

Obrazek użytkownika Mikołaj Kwibuzda

24-01-2017 [20:48] - Mikołaj Kwibuzda | Link:

No tak, tylko że o Czarnej Śmierci wiemy, a o reszcie nie. Domniemanie, że skoro była wielka zaraza, to przedtem musiał wybuchnąć wulkan albo pojawić się plamy na Słońcu, jest trochę ryzykowne :) Można postawić hipotezę konkurencyjną, że pojawiła się wyjątkowo agresywna mutacja bakterii, a ludność Europy była osłabiona, bo od drugiej dekady XIV wieku - o czym wiemy - pogoda się zepsuła i ogólnie niedojadano. I ten domysł moim zdaniem jest bardziej prawdopodobny, zwłaszcza, że tę mutację - zdaje się - udało się wyodrębnić w materiale kopalnym. Zagadką jest natomiast, czemu zaraza ominęła Polskę, i tu jak najbardziej jestem za hipotezami o charakterze metafizycznym.

Fale zarazy przychodziły z Azji jeszcze długo, co kilka-kilkanaście lat; bardzo ciężka była np. w 1425 roku, ale żadna nie była tak mordercza, jak Czarna Śmierć.

Obrazek użytkownika Marek1taki

24-01-2017 [22:55] - Marek1taki | Link:

Niższa temperatura oznaczała gorsze warunki bytowe. Te oznaczały niższą odporność (zachorowalność) i niższą zdolność przeżycia choroby zakaźnej (umieralność). Ochłodzenie klimatu było faktem. Czy zmiany klimatyczne wynikały z czynności wulkanów i plam na słońcu to pytanie. Gęstość zaludnienia i migracja ludności (np.handlowa) też miały wpływ na ryzyko rozprzestrzenienia zarazy.

Wpływ zarazy na wzrost potęgi Polski interesujący.

Obrazek użytkownika StachMaWielkieOczy

24-01-2017 [12:49] - StachMaWielkieOczy | Link:

Dla naszej szerokości geograficznej i naszej strefy klimatycznej do największych kataklizmów przyczyniły się wybuchy wulkanów na Islandi. A zwłaszcza wulkanu Laki którego erupcja trwała od 8 czerwca 1783 do lutego 1784

" Chmura popiołów i gazów, które zasypały większą część wyspy, dotarła także do kontynentalnej części Europy. Zjawisko to przyczyniło się do obniżenia średniej temperatury powietrza na półkuli północnej o około 1 °C, a w samej Islandii o 5 °C. Nad znaczną częścią półkuli północnej, przez kilka miesięcy utrzymywała się sucha mgła. W Ameryce Północnej nastąpiła mroźna zima – można było zaobserwować nawet spływające rzeką Missisipi aż do Zatoki Meksykańskiej kry lodowe. Lato w 1783 roku było najchłodniejsze w okresie przeszło 400 lat. Według niektórych uczonych, klęska głodu spowodowana erupcją wulkanu doprowadziła do niemal całkowitego wyginięcia eskimoskiego plemienia Kauwerak z północnego zachodu Alaski. Toksyczny obłok spowodował, że w ciągu jednej nocy uschły liście wzdłuż rzeki Ems w Niemczech. W Wielkiej Brytanii liście drzew pokruszyły się, a warzywa zwiędły. Podobne zjawiska obserwowano na terenie obecnych krajów, takich jak Finlandia, Francja, Holandia, Norwegia, Rumunia, Słowacja, Szwecja, Węgry, Włochy. Trującą mgłę zauważono w Portugalii, Tunezji, Syrii, Rosji, Nowej Fundlandii, a także na zachodzie Chin."

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

24-01-2017 [12:51] - Imć Waszeć | Link:

To bardzo prawdopodobna hipoteza. To mógł być pierwszy impuls. Od jakiegoś czasu mamy doniesienia o jakichś dziwnych "wybuchach gazów" albo innych zjawiskach na Syberii, które pozostawiają kratery o pionowych ścianach:

http://tvnmeteo.tvn24.pl/infor...

http://wiadomosci.gazeta.pl/wi...

Podobnie, gdy Chiny zbudowały największą tamę i elektrownię wodną na świecie, przy zalewaniu zbiornika wodą nastąpiło poważne wahnięcie osi Ziemi. Widać to wyraźnie na wykresach (Earth's wobble, Chandler wobble).

Obrazek użytkownika twardek

25-01-2017 [17:59] - twardek | Link:

Czytając dwa ostatnie akapity poczułem się kompletnie zagubiony - czy w gruncie rzeczy ocieplenie jest, czy go nie ma?
Prawdę mówiąc, ocieplenia może nie być a tytuł noty i tak może pozostać, bo robi odpowiednie wrażenie.
Tak między nami, ruscy ćmią papierochy z takiego tytoniu i chleją taką gorzałę, że zaryzykowałbym, iż jest to pierwsze źródło ocieplenia, którego nie ma (albo też i jest) !