Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Są dwa światy....

eska, 20.01.2017
Odpalam kompa. Z rozpędu przeglądam główne portale - i od razu robi mi się niedobrze. Mydło i powidło, jak mawiano niegdyś. Sklep GS-su, gdzie gumiaki obok masła, a z cukierków co najwyżej ohydne landryny...
Ale ja nie o tym dzisiaj, to tylko taka impresja wstępna. Tak naprawdę to męczy mnie od dawna coś zupełnie innego, a mianowicie tzw. społeczeństwo obywatelskie.

Kiedy prof. Gliński startował swego czasu na tzw. premiera technicznego, powiedział bardzo ciekawą rzecz – Polacy charakteryzują się bardzo niskim poziomem wzajemnego zaufania, czyli mamy bardzo niski wskaźnik tzw. kapitału społecznego. To zjawisko w owym czasie można było zobaczyć gołym okiem, czyli dawało się odczuć na co dzień w różnych relacjach. Wkrótce okazało się, że diagnoza była jednak dość powierzchowna, udowodniły to kampanie wyborcze prezydenta Dudy i Kukiza. Nagle, nieomal z dnia na dzień, ogromna rzesza zwykłych ludzi zaangażowała się zupełnie bezinteresownie, bo otrzymała sensowny bodziec. Skutkiem były wygrane wybory PIS i spora reprezentacja Kukiz’15 w parlamencie.

Muszę szczerze przyznać, iż późniejsza opinia, już premiera Glińskiego, o społeczeństwie obywatelskim, a dokładnie o tzw. NGO i ich roli kompletnie mnie rozczarowała, zorientowałam się bowiem niejako przy okazji, że premier Gliński mówiąc o społeczeństwie obywatelskim ma na myśli te wszystkie stowarzyszenia i fundacje podczepione pod dotacje rządowe lub samorządowe i oficjalnie zarejestrowane, natomiast w ogóle nie zajmuje się naukowo całą resztą – sam to przyznał. Do tego już poza sferą NGO, w ramach obywatelstwa, mamy jeszcze tę całą nieszczęsną sferę korporacyjną, gdzie państwo kompletnie oddało na rzecz różnych nepotycznych układów podstawową wartość, jaką jest systemowe wspieranie młodych, zdolnych ludzi po studiach. Przypadki korporacji prawniczych to tylko czubek góry lodowej, a premier Gowin, który próbował to zmieniać jako minister sprawiedliwości PO, szybko pożegnał się ze stanowiskiem. Mamy więc dzisiaj pas transmisyjny do wyłapywania pieniędzy państwowych i z UE poprzez NGO i mamy jednocześnie absolutną dominację/samowolę zasiedziałych starców w podstawowych sferach rozwojowych.
Układ zamknięty.

Jednocześnie chyba nikt nie ma zielonego pojęcia, co tak naprawdę dzieje się na samym dole, czyli tam, gdzie niezliczone tysiące ludzi własnym kosztem i pracą organizują mnóstwo niewielkich, ale jakże ważnych dla miejscowych społeczności działań lokalnych. Podam przykład > tzw. fundusz sołtysa dla mojej wsi to około 20 tys. zł na rok. Za te pieniądze co roku odbywają się:
- zabawa sylwestrowa,
- kuligi dla dzieci,
- doroczne sprzątanie lasu na wiosnę,
- doroczny wywóz odpadków wielkogabarytowych,
- Dzień Dziecka – zabawa z prezentami dla wszystkich dzieci,
- półkolonie dla dzieci z wyjazdami nad wodę,
- letni piknik z zabawą,
- doroczne spotkanie mieszkańców kilkunastu wsi z Polski o tej samej nazwie,
- dożynki,
- dzień seniora,
- wieczór kolęd  itd., itp.
Prócz tego działa Ochotnicza Straż Pożarna,  drużyna piłki nożnej, Koło Gospodyń Wiejskich, pracownia komputerowa i zajęcia z aerobiku w remizie, a sołtys pracowicie o wszystkim pisze w internecie (wcześniej wydawał własną gazetkę). Wszystko to w  miejscowości, gdzie w porywach jest 400 dusz. Mniej niż w dużym bloku mieszkalnym w mieście.

I to nie jest wcale wyjątek – wystarczy poszukać w necie stron z różnych małych miejscowości. Życie kwitnie, a od różnych inicjatyw aż się roi. Co ciekawe, jest także mnóstwo stron poświęconych historii miejscowości, legendom, zabytkom itp., i robią to amatorzy, za swoje pieniądze. Wydają jakieś książki, kręcą filmy, tworzą kabarety, konkursy poetyckie czy muzyczne. I cicho o tym, a z trybuny warszawskiej ogłasza się niski poziom zaufania społecznego. Co wiecie np o sieci małych szkół wiejskich, tzw. społecznych, de facto prawie prywatnych?

Tak naprawdę społeczeństwo polskie rzeczywiście jest podzielone – na tych, którzy  stłoczeni w dużych miastach żyją przekazem z mediów i tylko w niewielkim stopniu są zaangażowani w jakieś działania wspólnotowe, czyli na konsumentów - oraz na całą resztę, która żyje zupełnie inaczej. I o której niewiele się wie i nie mówi „centralnie”, ba, nawet chyba tego nie widzi. Owszem, mamy wyjątki, np w czasie Kongresu Kobiet, kiedy jego uczestniczki pozakładały te torby na głowy, pani Prezydentowa uczestniczyła w spotkaniu Kół Gospodyń Wiejskich w Pałacu. Pytanie - ile mediów rozwodziło się nad tymi torbami, a ile opisało choć maleńki wycinek działań KGW?
Oczywiście jest mały problem, te działania nie są w opcji gender, wręcz odwrotnie - utrwalają raczej tradycyjne podejście, bardzo często we współpracy z miejscową parafią. Np stowarzyszenie kobiet Babiniec w mojej gminie nie organizowało Marszu Szmat, za to załatwiło darmowe jabłka na zimę dla wszystkich mieszkańców. Żeby było śmieszniej, nazwa babiniec, to także staropolska nazwa kruchty kościelnej* :)

To są dwa światy, a ten drugi, mimo ogromnego nakładu pracy i starań, zupełnie niewidoczny, dlatego obraz naszego społeczeństwa w mediach i przekazach centralnych jest zupełnie zafałszowany.
Myślę, że czas najwyższy, żeby coś z tym zrobić. Nie trzeba niczego wymyślać, wystarczy znaleźć i pokazać sprawdzone działania, posłuchać tych, którzy mają sukcesy mimo braku wsparcia, bez pomocy Rózi czy innej Kasi. Uprościć kilka przepisów, ułatwić samodzielność, wyprostować idiotyzmy, wesprzeć wymianę informacji – a ludzie dadzą sobie radę sami. Naprawdę.
Myślę, że czas najwyższy, żeby docenić prawdziwe społeczeństwo obywatelskie, które ma się dobrze mimo trudności, a często wbrew różnym paranojom dotychczasowych działań liberalnego państwa. Nie wymyślać od góry, nie aplikować obcych wzorów, nie pouczać – docenić i skorzystać z tego, co działa. I co ważne -  działa niezależnie od poglądów politycznych.
Pytanie tylko, jak to zrobić?

 
*Babiniec, według Zygmunta Glogera, przedsionek w kościele, w którym baby żebrzące siadują. Jan Mączyński w słowniku łacińsko-polskim, wydanym w Królewcu w 1564 roku podaje: Vestibulum templi, kościelna krukta albo babiniec, jak niektórzy mówią. / za Wiki


 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 10723
Domyślny avatar

zbieracz śmieci

21.01.2017 15:20

Obraz przedstawionej wsi w której mieszka Eska jest i mityczny i niemalże mistyczny.Taka wieś może i funkcjonować gdzieś na odludnej wyspie gdzie mieszkańcy zdani są wyłącznie na siebie,gdzie interesy małych grupa czy jednostek muszą zaniknąć dla dobra ogólnego. W naszych i nie tylko warunkach takie wyizolowane jednostki są niespotykane i takimi muszą pozostać bo państwo to zbyt duże wzajemne powiązania które dotykają i malutkie wsie ,gminy czy miasta molochy. Kuligi czy inne oddolne działania na rzecz integracji społeczności to wisienka na torcie,dobra wola mieszkańców a co z resztą to już inna bajka a w niej i podatki i administracja samorządowa i państwowa. Zostawić wszystko w rękach mieszkańców takich wsi to anarchia w działaniach ze szkodą dla sąsiadów [po co nam oczyszczalnia ścieków skoro możemy je wpuścić do rzeczki która przepływa przez tern sąsiadów i niech im śmierdzi,uniemożliwiając im pobór wody do celów bytowych].
eska

eska

21.01.2017 19:39

Dodane przez zbieracz śmieci w odpowiedzi na Obraz przedstawionej wsi w

Bzdury pleciesz i tyle.
Takich wsi jest pełno, a plan zagospodarowania w mojej wiosce był najlepiej przedyskutowanym i uzgodnionym planem, z jakim się spotkałam w całej praktyce zawodowej. Nie masz pojęcia o normalnych ludzkich stosunkach.
Domyślny avatar

zbieracz śmieci

21.01.2017 21:54

Dodane przez eska w odpowiedzi na Bzdury pleciesz i

Plotę bzdury,niech ci będzie tylko twoja wiocha to nie pępęk świata a plan zagospodarowania dla niej nie może być dokuczliwy dla sąsiadów bo powietrze,woda ,krajobraz jest nie twoja własnością wspólna a dobrostan mieszkańców twojego sioła nie może byc ze szkoda dla sąsiadów. Takich wsi gdzie są Koła Gospodyń,Straż Pożarna jest tysiące i mogą wpływać na jakość życia ale nie zastąpią administracji samorządowej czy państwowej bo na szczęście one stoją na straży aby rozwój był zrównoważony a przynajmniej powinny to robić. Postawię dolary przeciwko orzechom ,że w bilansie gminy twoja wiocha więcej dostaje niż dajecie,znajdę czas to poszukam ile bierzecie a ile dajecie bo wiem jak sie nazywa ta utopijna wieś utkana z mchu i paproci.Całe województwomopolskie jedzie na minusie i reszta Polski do niego dokłada to dlaczego u ciebie złotym brukiem ulice miałyby byc pokryte. Konik z planem zagospodarowania przestrzennego dla Polski nazywa się Fobia !
smieciu

smieciu

21.01.2017 22:32

Dodane przez zbieracz śmieci w odpowiedzi na Obraz przedstawionej wsi w

po co nam oczyszczalnia ścieków skoro możemy je wpuścić do rzeczki która przepływa przez tern sąsiadów i niech im śmierdzi,uniemożliwiając im pobór wody do celów bytowych
Przesadza pan. Czemu zakłada pan że we władzy centralnej znajdą się ludzie, którzy zrozumieją ten problem a w lokalnej już nie? Skąd założenie że gminy będą walczyć ze sobą a rząd centralny będzie czynić dla ludzi dobrze?
Tak matematycznie patrząc to szansa 50/50. Tylko że to nie wszystko. Jeślibyśmy np. stworzyli 1000 gmin to szybciutko okazałoby się że:
1. Mądrzej zarządzane gminy prosperują lepiej.
2. Gminy współpracujące prosperują lepiej.
Jeśli jakaś gmina spuszcza ścieki to mieszkańcy poszkodowanej przecież nie pozostaną dłużni. Przybędą wyleją im swoje gówno gdzieś do rzeki.
3. Błyskawicznie wzrasta świadomość społeczna bo każdy na własnej skórze odczuwa swoje decyzje.
Bardzo ważne też jest uświadomienie sobie że tak długo żyjemy w systemie złodziejstwa że przekładamy to na złodziejskie postrzeganie świata. Ale przecież nie powinniśmy zakładać że na wszystko ma brakować pieniędzy i trwa nieustanna walka o byt i zawłaszczanie dóbr. Przeciwnie! To obecny chory stan wynikający z władzy centralnej zdzierającej z nas efekty naszej pracy. Natomiast gdybyśmy dzisiaj w tej chwili usunęli wszystkie podatki i zobowiązania. Stali się właścicielami wszystkiego co jest w Polsce. Zaczęli od organizacyjnego zera to błyskawicznie okazałoby się że bez tych wszystkich sępów żerujących na naszej pracy nagle z łatwością możemy zbudować wszytko czego potrzebujemy.
Że nawet policja i sądy są zbędne gdyż dobrobyt wydatnie likwiduje przestępczość.
W tym kontekście bawi mnie też krytyka eski mojego tekstu niżej. Jak to chce być społeczna i jednocześnie zawierzyć mądrzejszym ludziom z politycznej centrali PiSu :)
Domyślny avatar

twardek

21.01.2017 17:21

Mind Service, nie mogę się doczekać aż odpowiesz na kalumnie Jarka Ruszkiewicza, zawarte w jego komentarzach do Twojej noty na S24: http://mind.service.salo… --- @Autorka Chyba bez jakiegoś urzędu d/s inicjatyw obywatelskich się nie obejdzie. Niech nie mówi co robić, tylko udziela podpowiedzi w pomysłach (szerząc wiedzę o dobrych dokonaniach, choćby i zza granicy) oraz świadcząc pomoc w realizacji.
eska

eska

21.01.2017 19:40

Dodane przez twardek w odpowiedzi na Mind Service, nie mogę się

Żaden urząd, nie daj Boże! Trzeba zmieniać prawo i głupie przepisy.
Domyślny avatar

twardek

21.01.2017 20:34

Dodane przez eska w odpowiedzi na Żaden urząd, nie daj Boże!

Sama Esko piszesz: "Uprościć kilka przepisów, ułatwić samodzielność, wyprostować idiotyzmy, wesprzeć wymianę informacji". Otóż nie sądzę aby wypączkowało to samo z siebie. Niechby "urząd", o którym mówię był "głównym salowym i kateringowym spotkań samorządowych, kół gospodyń czy też wiejskich klubów sportowych etc", z jakimś tam niewielkim budżetem, gdzie ludzie mogą się spotkać, pogadać, ściągnąć doświadczenia jedni od drugich i a w trybie wymiany doświadczeń i pomysłów wyartykułować to, co boli w społecznym wymiarze. (?)
Jabe

Jabe

21.01.2017 21:23

Dodane przez twardek w odpowiedzi na Sama Esko piszesz: "Uprościć

Centralny Urząd do Spraw Spotkań Samorządowych (CUdSSS). To może jeszcze powołać radę przy prezydencie i rzecznika?

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
eska
Nazwa bloga:
Ludzie, myślcie, to nie boli...

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 611
Liczba wyświetleń: 3,860,834
Liczba komentarzy: 6,544

Ostatnie wpisy blogera

  • Trzej tenorzy, czyli przywracanie porządku
  • Nowa ordynacja wyborcza do gmin
  • Divide et impera, czyli sporu ciąg dalszy

Moje ostatnie komentarze

  • Widzi KPZK na stronie MR? To niech posłucha > https://youtu.be/AuBbTeT… Bo ja już od pięciu lat o tym wrzeszczę. Egzorcyzmy to by się przydały, ale nie mnie.
  • Specjalnie się zalogowałam po dwu miesiącach przerwy! Pan Targalski teraz coś nareszcie zobaczył? A tego, że Morawiecki realizuje KPZK Bieńkowskiej/Boniego - Polska 2030, to pan Targalski nie widział…
  • Zamordowanie bł. ks.Jerzego - 1984, sfingowany proces - 1985, powszechna amnestia - 1986, likwidacja NSZZ "S" i powstanie nowej KKW Solidarność - 1987, propozycja Kiszczaka co do Okrągłego Stołu -…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Kod kulturowy, czyli problemy
  • Krzywa Gaussa czyli mały traktat o złu nienawiści.
  • Ludzie małej wiary, czyli notka bardzo nieprzyjemna

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Gdzieś się doczytałam, że prokurenci jakiejś firmy deweloperskiej budującej w Ursusie są Holendrami. Kiedy poszukałam głębiej okazało się, że wszyscy mają paszporty izraelskie. 
  • OLI, Już parę razy zabierałam się za skomentowanie Schadenfreude w wykonaniu @eski, ale rezygnowałam, oceniając, że nie warto się wysilać na nabijanie jej "wejść" i "komentów". Jednakowoż tym razem nie…
  • , ZP....co to jest ?

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności