Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

NWO pokazał, jaką śmierdzącą kloakę dla nas szykował

jazgdyni, 05.02.2023







Coś umilkły dyskusje i przestrogi o NWO. Niektórzy pewnie już zapomnieli, co to takiego.
NWO – New World Order; Nowy Porządek Świata to utopijna wizja przyszłości, odmiana niegdysiejszej idei komunizmu, a potem krwawego bolszewizmu.
To geocentryzm. Jeden świat i jedno państwo. Oraz oczywiście jedna władza. I nie martwcie się wybieraniem tej władzy. Do mikrofonu i kamery tego nie mówimy, ale na naszych ucztach, między sobą mamy zgodę, że po prostu za głupi jesteście by nas wybierać.

Dziś chyba za wyjątkiem najdurniejszych tumanów, widzimy, jaki śmierdzący pasztet nam szykowano. Nie mam pewności, że użycie czasu przeszłego jest słuszne. Macron pewnie już został przez mamusię nieco wyprostowany, ale taki Scholtz, czy Schwab nadal dążą do swojego raju.



Po II Wojnie Światowej, gdy jeszcze wszyscy najchętniej by wyrżnęli wszystkich Niemców, wąsaty aliant – Stalin, miał swoje plany. Już okroił Polskę z połowy terytorium, poustawiał pribałtikę i te zachodnie respubliki.
A żeby jeszcze się tym durnym burżujom w głowach się nie poprzewracało tak, jak temu kowbojowi Pattonowi, car Józef Wąsaty subtelnie zajął wschodnie Niemcy, wraz z połową Berlina, a przerażonych szkopów – czary mary – zamienił w karne owczarki niemieckie. Hau hau! Spasiba. Jawohl jawohl ich liebe alkohol!
No cóż, trzeba było wymyślić coś nowego.

I tak oto zaczął się upadek cywilizacji białego człowieka. Cywilizacji dumnie nazywanej łacińską. Albo chrześcijańską.

Zachodni przywódcy wymęczonych i wystraszonych po wojnie narodów, jeszcze tego nie wiedzieli, że poddając się Wąsatemu zostali bolszewikami. No, może tylko kandydatami do Komsomołu, gdzie na początku uczą jeść z ręki, a potem komendy siad!

Tak więc rozpoczęli w ramach łączenia proletariuszy wszystkich krajów, budować wspaniałą, ogólnoświatową instytucję, która spowoduje, że nigdy już nie będzie strasznych wojen i konfliktów. To oczywiście Organizacja Narodów Zjednoczonych – ONZ. Wielki sukces obywateli świata.


Sama Europa też nie zasypywała gruszek w popiele. Parła do przodu. Najbardziej ex-nazistowskie Niemcy, których amerykańska durnota, sterowana przez sowieckich agentów w Białym Domu, nakarmiła Planem Marshalla, oraz, żeby nie musieli wydawać marek na armię i uzbrojenie, zdecydowali sami zająć się ich bezpieczeństwem.
Nie ma więc wątpliwości, dlaczego jeszcze dzisiaj, co widzieliśmy po Tante Andżeli (Wilkommen! Wilkommen!) i upartym kłamczuchu, który hełmy Wehrmachtu uważa za najskuteczniejszą broń przeciwko ruskim, Olafie Schotzu, szkopy są tak zgnuśnieli, głupi i rozpaskudzeni. Wysilać za nich, gdy już USA ich broni, mają się Chińczycy ze swą tandetną, groszową robotą, Rosja ma zapewniać towar, energetyczne surowce, a reszta wschodniej Ojropy, z Polską na czele ma konsumować zakupione w Kauflandach, OBI, Lidlach, a nawet w ALDI, to, czego u siebie sprzedać nie mogą.
Żyć, nie umierać w Vaterlandzie! Można sobie bez przerwy organizować Schwantzparady, Oktoberfesty i generalnie – pierdzieć w stołek.
Tylko... to naród, mimo tej gnuśności i durnocie, bardzo ambitny. Zawsze chcą więcej. Zawsze mają mało. Wielki naród, (tak sądzą o sobie), potrzebuje wielkich przestrzeni. Nazywają to Lebensraum. Nie wyszło, jak zakochali się w Hitlerze, przypominam – austriackim malarzu, powiększyć ten swój życiowy land, poprzez Polskę, do Uralu, Więc po wojnie ich mądrale przypomnieli sobie o Karolu Marksie, przecież swoim rodaku z Trewiry i wychowawcy tak wielkich ludzi, jak Lenin i Stalin, że Raum można łatwiej zdobyć - po prostu spacyfikować całą Ojropę.
No i poooszło!

Spryciule, z autentycznie mądrym Niemcem, Konradem Adenauerem na czele, wiedzieli, że zbyt imperialistyczny program raczej poparcia by nie zyskał, skromnie, już w 1952 roku, kiedy ja już umiałem dodawać i odejmować, lecz mnożyć i dzielić jeszcze nie umiałem. wraz z kumplami – sąsiadami utworzyli Wspólnotę Węgla i Stali. Niezły pomysł. Po co ta biurokracja, różne podatki, opłaty i cła na granicach, jak można to wszystko zrównać, ujednolicić, a nawet znieść. I świat z tą stalą i węglem natychmiast lepiej się kręci.

Nie minęło sześć lat owocnej współpracy i już w 1958 roku, widząc sukcesy Wspólnoty, postanowiono jeszcze bardziej się rozwinąć. I tak oto powstało EWG – Europejska Wspólnota Gospodarcza. W jej skład wchodziło sześć państw – Francja, Niemcy Zachodnie, Holandia, Belgia, Luksemburg i makaroniarze – Włochy.

Szło dobrze, więc co się ograniczać – hopla – skaczemy do góry.,

I tak oto, po podpisaniu w roku 1992 słynnego Traktatu z Maastricht, już rok później EWG zostało zamienione w Unię Europejską. Zrzeszała ona 15 państw europejskich.
A ponieważ też inne napalone owieczki – 10 kolejnych państw, niestety również Polska, błagały o przyjęcie do elitarnego klubu UE, to po kolei, od 2004 do 2013 łaskawie zostały dopuszczone do żłobu. Dodam, że jeszcze siedem innych państw z niecierpliwością oczekuje, by będąc kandydatem, zostać pełnoprawnym członkiem.

Tak oto, po II WŚ, świat powiększył się o dwie wielkie, ponadnarodowe instytucje, które zgodnie ze swoimi założycielskimi zasadami, miały czuwać, by było dobrze: - dbać o pokój, a ludziom żyło się dostatniej i bezpieczniej.

*****

Dlaczego tutaj przywołuję te dwie, powszechnie znane organizacje międzynarodowe, stworzone w szczytnym celu?

Piszę z perspektywy roku 2023 – 19 lat po wstąpieniu Rzeczpospolitej do Unii Europejskiej i rok od rozpoczęcia krwawej napaści Rosji na Ukrainę.
Właśnie to ruskie, toczące się od roku bestialstwo – ludobójstwo i demolowanie terytorium państwa, stało się katalizatorem, który pozdzierał wiele masek, z wszystkich ponadnarodowych instytucji, oraz ujawnił prawdziwą jakość poszczególnych państw.

Dodatkowym zdarzeniem, które pozwoliło ludziom przyjrzeć się bez typowego retuszu i makijażu wspomnianym instytucjom, była poprzedzająca wojnę rosyjsko ukraińską pandemia COVID19, gdzie paskudny nowy wirus, został rozwleczony po całym świecie z Chin.

Nie wątpię, że początkowy impuls, by budować takie międzynarodowe instytucje był uczciwy i zamiary były szczytne: pomóc całej światowej ludzkości, a potem również planecie, by było lepiej. Dostatniej, zdrowiej i bezpieczniej.
Niestety, oparto się na fundamentalnym paradygmacie – wszystko będzie dobrze funkcjonować, jeżeli cały czas atrybutem nadrzędnym tych wszelakich urzędów, wielkich ponadpaństwowych struktur, będzie uczciwość.
Niewytłumaczalna naiwność zakładała, że niemal wszyscy, są przyzwoici. A już na pewno ci, którzy do tych organizacji będą wybrani. Cóż za dziecinada. Ludzka uczciwość jest towarem reglamentowanym. Eksperci w temacie z zakresu nauk behawioralnych ciągle się kłócą, czy liczba ludzi kierujących się wyłącznie dobrem – i to głównie dobrem wspólnym, nie oszukujących, nie kradnących, nie wyzyskujących i wykorzystujących innych, ludzi nie zdemoralizowanych, to 75 procent. Lecz tylko parę procent tych, których nazywa się super-uczciwymi.

Tu potrzebne jest drobne wyjaśnienie: naukowcy anglosascy, konkretnie (na czym się opieram) amerykańscy posługują się tutaj słowem honest, które znaczy zarówno uczciwy, jak i szczery. Więc przede wszystkim swoje tezy opierają na skłonności człowieka do kłamstw. A to tylko element nieuczciwości.[1]
Termin super-honest dotyczy ludzi praktycznie nieskazitelnych, na wskroś uczciwych, ludzi, którym nie można nic poważnego zarzucić. Tacy właśnie powinni przewodzić nie tylko organom władzy, lecz przede wszystkim wszystkim międzynarodowym organizacjom – bo tu wpływ na wielką liczbę ludzi na całym świecie jest ogromny.

Lecz życie pokazuje, że jest bardzo często odwrotnie.

Czy ktoś z was może zaprzeczyć, patrząc wstecz na historie przeróżnych cywilizacji, a w szczególności na naszą cywilizację łacińską, właśnie dobiegającą do końca i pogardliwie nazywaną już na świecie cywilizacją białego człowieka, że do wszelkich instytucji, urzędów i organizacji, gdzie jest władza, więc i są pieniądze, najbardziej i najszybciej garną się, jak niedźwiedź do miodu, a muchy do gnoju, ludzie z gruntu nieuczciwi. Generalnie skoncentrowani na sobie i swoim dobrobycie, a mający w nosie dobro wspólne, wszelkiego rodzaju psychopaci, zakłamani hipokryci, chciwi oszuści, sadyści, odrealnieni jakąś idiotyczną ideą fanatycy.
Niby według nauki jest ich tylko dwadzieścia pięć procent z nas, czyli dwudziestu pięciu na stu obywateli, jednakże z pełnym przekonaniem możemy stwierdzić, że w ośrodkach koncentracji władzy i finansów, procent nieuczciwości jest o wiele wyższy.

Koncentrując się wyłącznie na tych dwóch wspomnianych instytucjach – Organizacji Narodów Zjednoczonych i Unii Europejskiej; oraz zawężając okres obserwacji do wybuchu pandemii COVID19, (w Polsce to zaczęło się oficjalnie 4 marca 2020, czyli wkrótce, będą to trzy lata), popatrzmy na kilka przykładów świadczących jak potężnie skorumpowane i przestępcze stały się i ONZ i UE.


Początek COVIDu, zanim jeszcze ogłoszono pandemię, to zamieszanie, bałagan i kłamstwa, dotyczące etiologii i patogenezy choroby. Generalnie – skąd i jak się to przeklęte choróbsko wzięło.
Na pewno dowiedzieliśmy się, że wszystko zaczęło się w Chinach. Poznaliśmy nawet, że początek choroby, wywołanej przez wirus SARS-CoV-2, miał miejsce we wielomilionowym mieście Wuhan. Tyle jest bezspornej prawdy, odnośnie choroby, która przeorała cały świat i zabiła 6,8 miliona ludzi i zainfekowała 670 milionów (z których wielu do dzisiaj cierpi na pokowidowe powikłania, albo na to, co już oficjalnie nazwano na zachodzie Long-COVID).
A reszta to już same krętactwa, kłamstwa i "dochodowe oszustwa".

Wiadomo od bardzo dawna, że Chiny są mistrzami ukrywania prawdy, matactw i iluzji. Na przykład, do dzisiaj, na podstawie ich doniesień, przyjęto, że choroba rozpoczęła się w połowie grudnia 2019. Obecnie już, bez najmniejszych wątpliwości, wiemy, że walczono z nią już dwa miesiące wcześniej, w październiku. Najśmielsze doniesienia mówią, że zaistniała ona już nawet latem, czyli niemalże pół roku wcześniej, a Chiny utajniły to. Interesujący jest też taki fakt, dzisiaj kompletnie zamieciony pod dywan, że gdy już istnienie COVIDu dotarło do światowej opinii publicznej, to Chiny wstrzymały loty samolotów na swoim terytorium. Lecz tylko loty na wewnętrznym obszarze Chin. Loty międzynarodowe odbywały się tak jak zwykle. Można by pomyśleć, ze Chiny świadomie chciały, by wirus rozprzestrzenił się po świecie. Tak właśnie rozpoczął się tragiczny pogrom we Włoszech, bo wirusa dostarczył Chińczyk, lecący ze swojej ojczyzny.

Wszystkie te nieuczciwe i bardzo szkodliwe, a nawet tragiczne działania ChRL nie byłyby możliwe, gdyby po cichu nie były wspierane przez ONZ. Warto też dodać, że Chińczycy byli zdesperowani by ukryć atak nowego wirusa. Do tego stopnia, że jeden z lekarzy, który od początku walczył z COVID-19, złamał zmowę milczenia i upublicznił ostrzeżenie o epidemii, został zamordowany przez tajne służby ChRL.

Mamy podstawy przypuszczać, że mimo tej całej konspiracji, od pewnego momentu, Chiny poufnie komunikowały się ze Światową Organizacją Zdrowia – World Health Organization, WHO, która jest ważnym, wyspecjalizowanym elementem ONZ i do której należy dzisiaj 194 państw (stan na lipiec 2020).
Uwaga dziennikarzy i analityków zajmujących się ONZ przyciągnął generalny dyrektor rezydujący w centrali WHO, z siedzibą w Genewie, Tedros Adhanom Ghebreyesus. [2]. Ten 57 letni Etiopczyk jest szefem WHO od 2017 roku.
Nie znalazłem, kto pierwszy wywęszył, wścibscy dziennikarze śledczy, czy Stowarzyszenie Służb Specjalnych Świata (to taki mój żart, ale tak jest na prawdę), że tłusty pan Ghebreyesus od dawna jest w bliskim i raczej poufnym kontakcie z władzą Chin, i wygląda na to, że pracuje na ich zamówienie.
Zrobiło się o tym głośno – lecz tylko na chwilę. Może dowody były za słabe na prawne zarzuty, albo wyciszono, jak onegdaj sprawę pani Clinton, czy obecnie przekręty syna prezydenta Bidena.
Szef WHO, mataczył, przeciągał ostrzeżenia, nie ogłosił na czas alertu, wymyślał banialuki o etiologii choroby (słynny nietoperz, który ugryzł świnię, a głodni ludzie kupili ją na targowisku w Wuhan i zeżarli ze smakiem), odsuwał podejrzenia o niechlujstwie badań laboratoryjnych Chińczyków i wstrzymywał ogłoszenie pandemii. A potem, aż do końca kombinował przy pandemii. Kwestia szczepionek, poszukiwania leku, manipulacje niezbędnym sprzętem i materiałami medycznymi, itd.
Skala jego hipokryzji i korupcji była tak wielka, że gdy prezydent Trump, bądź co bądź, najpotężniejszy wówczas człowiek świata, został o tym poinformowany, wściekł się do tego stopnia, że zdecydował o wyjściu USA z WHO. Poważny ruch, bo Stany Zjednoczone dostarczały połowę pieniędzy na działalność. Po zmianie pasażera w Białym Domu, Joe Biden, sam o niezbyt czystych łapach, anulował decyzję Trumpa.

Organizacja Narodów Zjednoczonych jest tworem chybionym. Jest impotentem. Ma nawet swoją kukiełkową armię, ale sam osobiście widziałem w Libanie w czasie wojny w 1985, co mogą zdziałać wojownicy ONZ w niebieskich beretach.
Choć najsłynniejszą ich kompromitacją było „utrzymywanie pokoju” w bałkańskich wojnach, głównie ex-Jugosławii.
A jeszcze bardziej idiotyczne jest to, że najważniejszy organ tych biur i sal z Nowego Jorku - Rada Bezpieczeństwa ONZ został tak skonstruowany, że teraz, gdy na Ukrainie dzieje się ruskie bestialstwo – ludobójstwo i kompletna dewastacja do gołej ziemi suwerennego państwa, Rada Bezpieczeństwa siedzi, jak stado eunuchów, bo członkiem rady jest też bolszewicki agresor – Rosja – i śmieje się tej pokracznej „misji pokojowej” ONZ prosto w twarz.
W grupie pięciu najważniejszych stałych członków RB ONZ, są i Chiny i Rosja. Co za idiota o dużej władzy zdecydował, że te dwa, najbardziej krwiożercze państwa świata, będą uczciwym obrońcą pokoju, bezpieczeństwa i sprawiedliwości.
Odpowiedź jest jedna – już od początku było nieuczciwie – liczyły się interesy, więc zawsze istniała towarzysząca temu korupcja.


Potworność pandemii wirusa SARS-CoV-2 i cały brud generowany przez amoralnych szubrawców, kombinatorów i skorumpowanych urzędników, pozwoliły się obżerać naszemu europejskiemu gniazdu żmij, jaką są władze Unii Europejskiej – komisja, parlament i Trybunał Sprawiedliwości (TSUE).
Nie wymienię ile w czasie pandemii zrobiono przekrętów, nie opiszę, jak Niemcy, jak najlepsi rozbójnicy, obrabowali sprzęt medyczny, kupiony przez Włochów w Chinach.

Wystarczy tylko przykład zwyczajowo najważniejszej osoby w całej strukturze UE, pani komisarz Ursuli von der Leyen, wobec której, skrupulatnie wyciszane, toczą się działania śledcze dotyczące popełnionego przestępstwa.
Pani przewodnicząca Komisji Europejskiej jest lekarzem. Więc sprawy zdrowia są jej bliskie. Niestety, widać że napełnienie swoich kieszeni pachnącą gotówką (pecunia non olet), z powodu wrodzonej wady chciwości jest ważniejsze.
Ta brzydka chciwość cechująca niektórych ludzi, doprowadziła ciągle atrakcyjną, mimo 64 lat, Niemkę do aż podwójnego zarzutu korupcyjnego

Pierwszy [3] jest dosyć zrozumiały: - jakże to kochająca żona miałaby nie wspomóc swojego męża, jeśli ona rozdziela na szczytne cele miliardy euro z dyspozycji Unii Europejskiej. Wtrącę tylko, że UE nie ma żadnych swoich pieniędzy. Wszystkim czym dysponuje, to składki wszystkich państw członkowskich, regularnie wpłacanych rokrocznie do kasy Unii.
Kochany mąż, Heiko von der Leyen pełni funkcję dyrektora medycznego Orgenesis, międzynarodowej firmy działającej w sektorze biomedycznym. Małżonek pani przewodniczącej Ursuli, ze swoją firmą współpracuje nad projektem we włoskim uniwersytecie w Padwie. Więc, żeby chłopaki nie musiały biegać, gdy głodni, do najbliższego food-tracka i wcinać podejrzaną pizzę, a do pracy nie jeździć tym włoskim badziewiem na kółkach, troskliwa małżonka przyznała im 320 milionów euro z włoskiego planu odbudowy. A co? Trzeba dbać o dobre małżeństwo.

Mimo tak pięknego przykładu małżeńskiej miłości i troskliwości, biedna pani Ursula, jak donoszą roztocza z jej poduszki, nie może spać po nocach. Te złośliwe gady, co tylko czekają na objawy kobiecej dobrotliwości i tego małego grzeszku, jakim jest gadanie, w tym wypadku za pomocą telefonu komórkowego i internetu, zaczęli się czepiać pogaduszek pani przewodniczącej z prezesem największej światowej firmy farmaceutycznej Pfizer, panem Albertem Bourlą. [4] Podobno bardzo sympatyczny gość, szczególnie, gdy się robi z nim dobre interesy. A zakup kowidowej szczepionki przez Unię Europejską w ilości, jak podają jedne źródła, 4,3 miliarda dawek, to jak złota manna z nieba w postaci tygodniowej ulewy. Dziś Pfitzer puszy się jak paw, oświadczając, że na covidzie zarobili na czysto, bagatela, 30 miliardów dolarów.
Więc prokuratorzy muszą sprawdzić ile tego i za jaką cenę wynegocjowała osobiście pani przewodnicząca. Lecz zacięła się i treści swoich pogaduszek nie zamierza udostępnić.

Dodam, że pani komisarz, to „głowa” całej UE. A stare powiedzenie mówi – ryba psuje się od głowy.

Jednakże do napisania tego tekstu zmusiła mnie afera na skalę światową, jaka się toczy w Parlamencie Unii Europejskiej. Jeżeli człowiek dotychczas miał jeszcze pewien szacunek do międzynarodowych instytucji, a w szczególności do Unii Europejskiej, która rzeczywiście lat dwadzieścia wydawała się rajem i spokojną przystanią dającą pomoc i dobrobyt, od ostatnich tygodni stracił już złudzenia i pojął, że mamy do czynienia z wyjątkowo paskudną kliką.

Cóż takiego dzieje się w Parlamencie UE?
Parlament liczy 751 tzw. europosłów (w tym 52 Polaków). Opierając się na naukowych tezach [1], możemy wyliczyć, że znajduje się tam 25% = 187 europosłów nieuczciwych. Albo o tak niskim morale, że przy lada okazji, są skłonni bez wahania popelnić przestępstwo.
Belgijska prokuratura, co ciekawe – nie żadne unijne instytucje kontrolne – oświadczyła, że skorumpowana sieć wewnątrz parlamentu liczy 60 osób. Rozumując ich metodą, oznacza to, że na tylu mają już dowody przestępstwa. Jednakże biorąc pod uwagę naukowe tezy, można się spodziewać, że służby śledcze nie odkryły jeszcze pozostałych 120 skorumpowanych. To może się szybko zmieniać, bowiem pierwsi zatrzymani przestępcy zgodzili się współpracować z policją i dostarczyć całą informację.
To już dzisiaj oznacza, że Parlament Unii powinien zostać rozwiązany, jako chory, niewiarygodny i nieuczciwy organ. To pociąga za sobą powtórne, przyspieszone wybory, również w Komisji, TSUE i pozostałych izbach.
Chociaż, uważam, że naprawdę sprawiedliwie by było, gdyby traktatowo zmieniono sposób selekcji kandydatów do władz UE, tak, by eliminować osoby potencjalnie niewiarygodne, szkodliwe i podatne na korupcję.

Tak, czy inaczej, jeszcze niedawno zdrowo-rozsądkowcy twierdzili, że to sfanatyzowani idioci, lecz dzisiaj nie ma wątpliwości, że większość, to nieuczciwi, skorumpowani osobnicy, którzy nigdy nie powinni zasiadać w urzędach dających jakąś władzę.

Więc niestety, nie mam wątpliwości, że władze i urzędy UE z Brukseli i Strasburga, same z siebie, w poczuciu kompromitacji się nie rozwiążą. Te zwyczajowe 9 tys. euro pensji europosła + szereg dodatkowych apanaży, oraz wypasiona emerytura, to mały pikuś, bo prawdziwą kasę zdobywa się na boku. Taki dosyć egzotyczny europoseł od nas, Radosław Sikorski, w ciągu roku zdołał na boku uciułać aż 800 tyś euro (dzisiaj to wg NBP 3774080 zł.). A inni? Jak już wiemy, ci o wiele sprytniejsi od pana Radka, operują już na poziomie dziesiątków milionów dolarów, dość głupio schowanych na kontach w Panamie.
A my, polscy patrioci, w miarę uczciwi ludzie, w tym nasi politycy działający na międzynarodowym obszarze, ciągle jesteśmy za słabi, by skutecznie walczyć z tymi, jak ja to nazywam neo – bolszewikami, ukrytymi pod pseudo-ideologiami, jak liberalizm, czy socjalizm. Więc przyjdzie nam jeszcze poczekać na nasz czas.

Mamy już bezsporne dowody, że w parlamencie istniały przestępcze kliki. To nie były indywidualne korupcje. Była sieć i był system. Lecz pytanie zasadnicze, które trzeba postawić, to: - czy Unia Europejska to już jest kartel? Jak te w Meksyku, w Kolumbii, czy w moskiewskim Sołncewie.

Tak, czy inaczej: Unia Europejska utraciła wiarygodność, zaufanie i już przez większość obywateli Europy, zaczyna być postrzegana, jako chory, zgniły, przestępczy twór. My w Polsce (przynajmniej część z nas) wiemy o tym już od dawna. Epoka komunistycznego terroru PRLu obudziła w nas zmysł nieufności. Lecz potulne owieczki na zachodzie, karmione socjalem i iluzją wiecznego, liberalnego dobrobytu, dopiero powoli zaczynają się budzić. To te miliony demonstrujące we Francji, bo gówniarz zdecydował zastosować metodę Tuska, podnosząc wiek emerytalny.


Jaki wniosek z powyższego płynie?
Demokracja, którą raczej teoretycznie mamy, jest dobra i działa, jak to udowodnili Grecy 2 tysiące lat temu, gdy stosuje się do raczej niewielkich polis – czyli, jak to wówczas miało miejsce, w państwach – miastach, na niewielkim terytorium, gdzie raczej wszyscy się znali. To tam działało.
Nauka, fizyka w szczególności, świetnie wiedzą, że złożone systemy, a takie właśnie są państwa, działają dobrze tylko do pewnych granic wielkości i złożoności. Po przekroczeniu krytycznej bariery po prosu się psują – stają się niesterowne i nieprzewidywalne. Stają się niestabilne.
Na dodatek, jeżeli w takim systemie istnieją elementy, lub podzespoły wadliwe, lub popsute, a takimi właśnie są podatni na korupcję posłowie i urzędnicy, to każdy taki zbiór musi się w końcu rozsypać.

Podsumowując - moja ostateczna teza jest taka, że budowanie wielkich, ponadpaństwowych instytucji nie ma sensu. Nawet jeżeli są tworzone w dobrej wierze, to w końcu się zdegenerują i zostaną opanowane przez pasożyty – ludzi bez moralnego kręgosłupa, skłonnych kraść, kłamać i oszukiwać. Działać wyłącznie w swoim osobistym interesie, albo interesie tego, kto dobrze zapłaci, a nie dla powszechnego dobra, prawdy i sprawiedliwości.

Podane dwa przykłady – ONZ wraz z WHO i Unia Europejska, dobitnie pokazują, że tworzenie podobnych, w końcu ogarniających cały świat instytucji, czy też jednego światowego rządu, jest zabójcze dla ludzkości.
Wiele innych międzynarodowych molochów, jak OPEC, czy te sportowe MKOl, FIFA, UEFA to również kompletnie skorumpowane organizacje.

Ojcowie założyciele, czy twórcy takich światowych instytucji, wykazując nawet dobrą wiarę, zaprezentowali wielką naiwność i infantylne, baśniowe marzenia klasy - … a potem żyli długo i szczęśliwie. Tak ogromne, chaotyczne i skomplikowane systemy muszą się popsuć i zdegenerować. To Boskie (i naukowe) prawo entropii.

I niestety ta ludzka natura: - gdyby przyzwoici ludzie nie byli tacy naiwni i łatwowierni, a byli sprytniejsi i bardziej czujni, to żaden złodziej by nie okradł; i żaden oszust by nie oszukał. Nie należy tego rozumieć, że uczciwi są po prostu głupsi (choć cwaniacy tak właśnie twierdzą, co widać w opinii o „ciemnym ludzie”, w którą wierzą lewaccy celebryci, one z ustami glonojada i oni w spodniach rurkach i fryzurach Alfonsa). Uczciwi, sądzą po sobie, oraz tak zostali wychowani, że nie potrafią sobie wyobrazić, iż zło czai się za rogiem.

Teraz w naszym świecie za nowe porządki, właśnie między innymi, poprzez ONZ i Unię, ponownie zabrali się komuniści. O wiele bardziej niebezpieczni od tych we flanelowych koszulach z zakasanymi rękawami, lub w gumofilcach i widłami w garści. To miliarderzy, najbogatsi ludzie świata. Którzy już mają wszystko, co zechcą i nudzi ich to. Więc pragną się bawić w przebudowę całego świata, a z ludzkości zrobić kukiełki z klocków Lego.

Nic dużego na świcie nie wyjdzie porządnie tak długo, jak pośród nas będzie 25% nieuczciwych.
Mówi się, że łyżka dziegciu wystarczy, by zepsuć beczkę miodu.
Więc jaki jest wpływ na ludzkość, gdy co czwarty z nas jest niemoralny – może kłamać, kraść, oszukiwać, szkodzić innym – i jak to widać nie tylko w unijnym parlamencie – za pewną sumę można go kupić.

_________________


[1] https://www.newswise.com…

[2] Tedros Adhanom Ghebreyesus (Tigrinya: ቴዎድሮስ አድሓኖም ገብረኢየሱስ, sometimes spelt ቴድሮስ ኣድሓኖም ገብረየሱስ; born 3 March 1965) is an Ethiopian public health official, researcher, and Director-General of the World Health Organization since 2017.
...
[3] https://pch24.pl/pfizerg…

[4] https://forsal.pl/swiat/…

 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 10011
juur

juur

05.02.2023 17:21

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Ktoś kto jest stale

"Ktoś kto jest stale oszukiwany powinien zająć się mniej wymagającą pracą"
Taak coś w tym jest. Ale praktyka dnia codziennego wskazuje,  że ci co nie są entuzjastycznie nastawieni do roli "oszukanych", decyzją prezesa są usuwani z szeregów.
A tak na marginesie uważa Pan, że ktoś byłby wstanie oszukać PMM? Baron Munchausen to amator przy PMM.
Imć Waszeć

Imć Waszeć

05.02.2023 18:23

Dodane przez juur w odpowiedzi na "Ktoś kto jest stale

Szczerze w to wątpię. Co innego jest grać jakąś rolę, a co innego obmyślać szachowe ruchy. Już po kilku pierwszych "reformach" i "zaostrzeniach" widać było, że facet mało myśli o skutkach. W trybie "rzucić granat w szambo", a potem pomyśleć jak to wykorzystać propagandowo, potłumaczyć, ponaprawiać i te sprawy, to i ja umiałbym POrządzić.
jazgdyni

jazgdyni

06.02.2023 02:12

Dodane przez juur w odpowiedzi na "Ktoś kto jest stale

@juur & Imć Waszeć
Panowie nie biorą pod uwagę, że "bycie oszukiwanym", czyli ofiarą, a nawet ofermą, to przecież nie tak rzadko stosowana dla zmylenia broń. Przecież kobiety stosują to notorycznie i często nawet nieświadomie (nie z premedytacją).
juur

juur

06.02.2023 10:30

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @juur & Imć Waszeć

Można też powiedzieć, że głupota nie jest penalizowana a zdrada już tak.
jazgdyni

jazgdyni

05.02.2023 07:50

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na Jeden świat,jedna władza

@sake3
Cześć sake. O, nie kokietuj, że jesteś jakąś tam przeciętną blogerką 8-))) .
Idea unifikacji społeczeństw jest bardzo stara. Pamiętasz jak komuchy podprogowo programowali nas, choćby takim - wszyscy mamy równe brzuchy ? Jednak najdalej się posunął Mao w Chinach i Pol Pot w Kambodży. Tylko zawsze okazywało się, że to na prawdę ma być równa bieda dla wszystkich.
Człowiek myślący zawsze pozostanie indywidualistą. A jeśli człowiek myślący na dodatek jest mądry i empatyczny, to dobrze wie, gdzie są granice tego indywidualizmu.
Pozdrawiam
u2

u2

04.02.2023 15:26

W grupie pięciu najważniejszych stałych członków RB ONZ, są i Chiny i Rosja.
Prawdopodobnie wkrótce te kraje mocno się pożrą. I wtedy rzeczywiście dojdzie do światowego kataklizmu. I nastanie "nowy ład", w którym Polacy odegrają niepoślednią rolę :-)
PS. Nadaję o tym na NB, bo chciałbym aby jednak nie doszło do światowego kataklizmu. Jednak za krótki jestem, by powstrzymać self-fulfilling prophecies. Całkiem możliwe że je napędzam, a nie powstrzymuję :-)
jazgdyni

jazgdyni

05.02.2023 08:04

Dodane przez u2 w odpowiedzi na W grupie pięciu

@u2
Cześć
Jak to zawsze w kryzysie, znajdujemy się w przestrzeni chaosu. A tu dobre prognozowanie jest niemalże niemożliwe.
u2

u2

05.02.2023 23:40

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @u2

znajdujemy się w przestrzeni chaosu
Moja teza jest taka, że lepszy chaos od ... nudy. Nuda nas zabija :-)
PS. Co prawda ja lubię nudę, czyli kiedy nic się nie dzieje. Ale na dłuższą metę taka nuda nie jest możliwa.
jazgdyni

jazgdyni

06.02.2023 02:07

Dodane przez u2 w odpowiedzi na znajdujemy się w przestrzeni

@u2
I masz rację, co do chaosu. Wg. obecnych koncepcji wszystkie nasze mózgi (oprócz tych z problemami, jak np. koma) pracują w przestrzeni chaosu.
Ja idę jeszcze dalej - stawiam pytanie, czy pożądanym stanem aktywności człowieka jest walka (także w myślach), czy spokój. A społecznie - pokój, czy wojna.
tricolour

tricolour

04.02.2023 18:30

@jzg
No i co? Znów długaśny, ale płytki felieton. Na sprawozdawcę się nadajesz, z refleksjami masz wielki problem.
Napisz odważnie jakiej klasy polityków dostarczyła Polska do europarlamentu? Jakieś stare komuchy poszły dla kasy i emerytury więc zrozumiałe, że trzymają gęby na kłódkę. Ale masz tu też dwóch pisowskich europarlamentarzystów i co? Czym się ich partyjne potakiwanie (innej aktywności nie ma) różni od wazeliniarstwa w Dumie? Niczym.
Więc czego oczekujesz od Unii, czy innych, skoro - swoim głosowaniem - budujesz ją tandetą i służalstwem?
Jesteś w stanie spojrzeć na to w ten sposób? Że twoje codzienne wybory budują świat wokól? Że gdy nazwiesz młodą kobietę pindą tylko dlatego, że stanęła w kolejce dla starych ludzi, to ona może stać się rzeczywiście pindą dla ciebie?
Wątpię, że jesteś do tego zdolny, a szkoda.
juur

juur

04.02.2023 18:51

"New World Order" to jeden z ważniejszych o ile nie najważniejszy artykuł na NB w ostatnich miesiącach. Natłok zdarzeń i informacji bieżących odwrócił naszą uwagę od sprawy dla mnie najważniejszej. Dokąd zmierzamy a raczej gdzie prowadzą nas wybrańcy narodu. W moim odczuciu nie wygląda to dobrze. Unijnych parlamentarzystów dało się przekupić a tzw. " naszych"  nie trzeba, bo robią to bezinteresownie, za mgliste obietnice lub dają się "oszukiwać".
jazgdyni

jazgdyni

05.02.2023 11:48

Dodane przez juur w odpowiedzi na "New World Order" to jeden z

@juur
Cześć!
Bardzo się cieszę, że masz dobrą wyobraźnię i prawidłowy porządek rzeczy. Większość niestety ma perspektywę paru dniową, zgodnie z zasadami - bliższa koszula ciału, oraz widzenie do czubka nosa.
NWO 
zaliczam do kategorii możliwych kataklizmów. Ludzie bardzo się starali, lecz po prawdzie, nawet I WŚ i II WŚ nie objęła całej planety. Potem był Czernobyl i później nawet gorzej - sumaryczne zdarzenia: - trzęsienie ziemi, tsunami i wybuch reaktora #3 w japońskiej elektrowni atomowej w mieście Fukushima. Lecz nawet te tragedie, w które człowiek był zaangażowany, nie spowodowały światowego kataklizmu.
A taka Natura, rozumiana jako cała nasza planeta plus nieodległy kosmos, o czym wiemy na pewno, bardzo, bardzo dawno temu walnęła z nieba kometą, czy meteorem o kilometrowej średnicy w Ziemię, anihilując w taki oto sposób całe ciągle świetnie rozwijające się królestwo dinozaurów i 50 metrowych paproci. Był też plus tego wielkiego kataklizmu - ssaki, wówczas jak malutkie pieski, uzyskały przestrzeń i warunki rozwoju i wcale nie tak długo potem, powstały mamuty, tygrysy szablozębne i cała reszta ssaczej menażerii. Także zaczęły w oceanach królować wieloryby.
Następny, już nie tak dobrze znany kataklizm, też autorstwa Natury, to dopiero był zestaw katastrof. Najpierw, jak pokaz sztucznych ognii zbombardowały nas meteory z grupy Plejad, potem, ponieważ akurat była kolejna mała epoka lodowcowa, uwolniły się z lodów masy wody. A potem już poooszło! Trzęsienia ziemi, wybuchy wulkanów, tsunami i brudne deszcze plus długotrwałe pyły w atmosferze. Jakie to było wielkie, świadczy taki fakt, że tam gdzie dzisiaj Indonezja ma swoje wyspy - Borneo, Jawa, Sumatra i tysiąc pomniejszych, przed kataklizmem to był podobny do indyjskiego, subkontynent. Nie ma go dzisiaj, bo światowy poziom mórz i oceanów podniósł się o około 100 metrów. To była też wielka tragedia dla ludzi. To już nie hipoteza, że na świecie wówczas zginął szereg dawnych cywilizacji. Pozostali tylko prymitywni, wędrowni zbieracze i myśliwi.
A my teraz, nieco po Hiroshimie, mamy w rękach potencjał do spowodowania - jako myślący ludzie, a nie bezmyślna Natura - kataklizmu ostatecznego - całowitej zagłady ludności świata.
Niesławny NWO też jest potencjalnym kataklizmem. Jednak nie wybije on ludzi na świecie, tylko cofnie nas o ponad 1000 lat i ponownie zrobią z nas niewolników.
Pozdrawiam
Imć Waszeć

Imć Waszeć

04.02.2023 18:56

Podoba mi się ta rycina. To bardzo ładna rycina ;)
jazgdyni

jazgdyni

05.02.2023 08:10

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Podoba mi się ta rycina. To

@Imć Waszeć
Polecam Wojtka Korkucia
https://www.poster.pl/plakaty/?q=korkuc_wojciech
Można też sobie posłuchać moich młodych przyjaciół z W-wy. Choć to dopiero początki. (To nie projekt biznesowy. Zabawa po prostu)
https://www.youtube.com/live/iBiePl5i6as?feature=share
.
Czesław2

Czesław2

05.02.2023 08:56

W artykule brakuje mi spoiwa łączącego namiestników Schwaba w Europie i największych krajach, właściwie to anglosaskich, na całym świecie. Tam jest po prostu powielana ta sama dokładnie narracja z Davos ( przy okazji, ktoś tu kiedyś pytał, co tam robił Morawiecki z Dudą?  ). Schwab bez globalnej kasy nie może rządzić. A, jak widać, rządzi. Zresztą, ten temat jakoś sprytnie WSZĘDZIE jest pomijany. Po prostu smród. Jednoznacznie wodzionkowy.
sake3

sake2020

05.02.2023 11:22

Dodane przez Czesław2 w odpowiedzi na W artykule brakuje mi spoiwa

@Czesław2......Temat sprytnie pomijany,ale wpolityce.pl można znależć artykuł Dariusza Matuszaka o ,,zlocie'' w Davos i działaniach Schwaba oraz roli najwiekszej firmy europejskiej Siemens.Ten gigant nadzoruje całą Europę a nawet świat w branży elektronicznej,slektrycznej,komunikacyjnej i telekomunikacyjnej zarabiając krocie na zielonej energii,epidemiom czy walce z globalnym ociepleniem.Davos to zjazd miilarderów pouczający nas jak mamy żyć, co jeść i w co wierzyć.Ogłoszenie przez Schwaba ,,Wielkiego Resetu'' to ustanowienie nowego światowego porządku.Davos to narzędzie w rękach władców świata dla których kłamstwo i fałsz to chleb powszedni by elity jeszcze łatwiej mogły manipulowac ludźmi.
jazgdyni

jazgdyni

05.02.2023 13:21

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na @Czesław2......Temat sprytnie

@sake3
Sake! Bój się Boga!
Skąd u ciebie ta miłość do Siemensa?! Tyle już pisałem, że to upadający moloch - bez pomysłu, bez innowacji. Gdyby nie wiatraki, to już byłby w poważnym kłopocie.
Jaką oni elektroniką się zajmują? Ja nie wiem. Jaką automatyką, jaką robotyką? A może informatyką?
Już 10 lat temu, jak potrzebowałem dobry silnik elektryczny, czy wysokoprądowy stycznik, to zastrzegałem - tylko nie Siemens!.
Niemcy odpuścili sobie innowacyjność. Trzaskają tylko to, co im sie już sprawdziło na świecie.
Więc w Europie na pierwszym miejscu ( pod względem zysku ze sprzedaży) jest Volkswagen. Ktoś poświadczy, że nadal jest to w 100% firma niemiecka? Że jakiś Black Rock, nie trzyma już łapy na 50,5 procentach akcji. Jak, co wiem na pewno - na Boschu.
Siemens jest na 6 miejscu, wraz ze szwajcarskim Nestle, które pracuje w żarciu. Przychody "wielkiego" Simensa są o 2,5 raza mniejsze od Volkswagena.
Zajrzyj Sake tutaj : https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_largest_European_manufacturing_companies_by_revenue
sake3

sake2020

05.02.2023 14:27

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @sake3

@Jazgdyni.......Żadna to miłość do Siemensa,ale to oni zaczynają nam wciskac nawyki żywieniowe.JIm Hageman Snabe szef rady nadzorczej Siemensa mówi na konferencji w Davo że miliardy ludzipowinno zrezygnować z jedzenia mięsa. Założona przez Schwabe organizacja ma opracować produkcję alternatywnego mięsa.i wytyczać kierunki dla całej ludzkości. Siemens będzię nam ustalał jadłospis.Jest więc wszechstronny w swej działalności.
juur

juur

05.02.2023 17:13

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @sake3

Nie mogę się zgodzić, że Siemens to takie nic. Siemens Telekomunikacja to największa ujawniona afera korupcyjna w czasach współczesnych.Skończyło się likwidacją tego działu i ogromnymi odszkodowaniami dla poszkodowanych państw. Jest też i wątek dotyczący naszego kraju a mianowicie Polska jako jedyny kraj nie podjęła śledztwa i nie ukarała uczestników procederu a Siemens w owym czasie, praktycznie, zmonopolizował naszą telekomunikację. Z ciekawości sprawdziłem czy jakieś służby zainteresowały się tematem i jedyna dostępna informacja to, że ABW ustawiało przetarg pod Siemensa dla Poczty Polskiej. Można się zadumać, kto tu nie bierze z naszych wybrańców? Chyba tylko ten co nie ma możliwości?
jazgdyni

jazgdyni

05.02.2023 18:48

Dodane przez juur w odpowiedzi na Nie mogę się zgodzić, że

@juur
Siemens telekomunikację??? Jaką komunikację?  Wireless? Ericsson im na to pozwolił? Bez jaj.
jazgdyni

jazgdyni

05.02.2023 13:26

Dodane przez Czesław2 w odpowiedzi na W artykule brakuje mi spoiwa

@Czesław2
Ja traktuję grupę z Davos Schwaba na równi z innymi cudakami/cwaniakami, jak Klub rzymski, Komisja Wenecka, grupa Bilderberg i jeszcze parę.
To poje*ane, wynajęte papugi i pseudoeksperci. To sztucznie tworzone kliki, by dodać autorytetu w oczach gawiedzi. Dla mnie to kupa durniów.
Czesław2

Czesław2

05.02.2023 13:53

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @Czesław2

Być może to kupa durniów, tym niemniej wychowankowie tej kupy durniów rządzą w wielu dużych krajach tzw zachodu
jazgdyni

jazgdyni

05.02.2023 14:00

Dodane przez Czesław2 w odpowiedzi na Być może to kupa durniów, tym

Cóż... taki Boży projekt. Durniów na świecie jest wielokrotnie więcej niż mądrych. (którymi n.b. zazwyczaj się pogardza).
Czesław2

Czesław2

05.02.2023 12:03

Cytowałem już tutaj Matuszaka.
sake3

sake2020

05.02.2023 12:12

Dodane przez Czesław2 w odpowiedzi na Cytowałem już tutaj Matuszaka

@Czesław2..... Być może nie przeczytałam uważnie,przepraszam w takim razie.Nie zamierzam si narzucać ze swoimi wnioskami,dziwię się tylko że przy tych obecnych zlot jakoś nie ma protestów antyglobalistów.

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3
  • Wszyscy 4
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
jazgdyni
Nazwa bloga:
Żadnej bieżączki i propagandy
Zawód:
inżynier elektronik, oficer ETO (statki offshore), obecnie zasłużenie odpoczywa
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 130
Liczba wyświetleń: 8,832,814
Liczba komentarzy: 31,995

Ostatnie wpisy blogera

  • PO/KO do góry a PiS dołuje. Dlaczego?
  • Spanikowany Bilderberg wściekle atakuje
  • PAŃSTWO NALEŻY DO NAS

Moje ostatnie komentarze

  • @@@Koncentrując się na antypolskich działaniach tych międzynarodowych cwaniaków z realizacją przez część władzy kraju można sobie wyobrazić w zakresie teorii spiskowych inny, bardzo prawdopodobny…
  • @@@Wyjątek: - cwaniacy z Berlina i opanowanej przez nich Brukseli, to dzisiaj wyjątkowi durnie.Wystarczy sobie przypomnieć zaproszenie emigrantów do siebie, bo tak socjalem rozleniwili swoich Niemców…
  • @Imć WaszećMam glupie pytanie, do dzisiaj zafascynowany linijkami zer i jedynek w chaoyucznej kolejności. Tak więć: - czy wy, matematyce, pracujecie głównie w systemie binarnym, czy również w…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • PROWOKATOR
  • Czego my nie wiemy, choć powinniśmy wiedzieć.
  • Mafia powstała w Trójmieście. Tak, jak obecny rząd.

Ostatnio komentowane

  • spike, Jeżeli dobrze pamiętam, chodziło o Sumerów, odkryto że posługiwali się systemem liczenia trzydziestodwójkowym (32), co było zaskoczeniem.
  • Lech Makowiecki, [email protected] właśnie miało być. Dziękuję, już poprawiłem...Ostatni nabój (raper Basti & Lech Makowiecki)https://www.youtube.com/watch?v=qBI0g5ZR1uc
  • Zofia, Nastał już czas wskrzesić zapomnianą organizację późnych lat siedemdziesiątych XX wieku o nazwie TOTO. Kto walczył z komuną ten ten skrót rozszyfruje. Oni znowu łby podnoszą i protestują.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności