Targowica w Sejmie obmyśliła plan "B", aby zostać aresztowanymi, zostać męczennikami i więźniami politycznymi. Wystarczy mała modyfikacja Kodeksu Karnego i po ich knowaniach.
Z oczekiwanego majdanu wyszedł ciamajdan, więc realizują plan "B". Prawo karne w tym zakresie przewiduje karę więzienia. Wystarczyłoby po sankcji kary więzienia dopisać: "lub kara do 100 mln zł (albo 500 mln. zł), a w przypadku osób sprawujących funkcje wybieralne, dodatkowe obligatoryjne orzeczenie o niezdolności do sprawowania tych funkcji". Oczywiście, formułka wprowadzająca zmiany w pozostałych aktach prawnych, np. w Kodeksie Wyborczym i w innych. Nie należałoby sankcjonować krótkotrwałych form protestu, np. zajęcie mównicy, powiedzmy na godzinę, albo w jakimś innym unormowaniu.
Taki kapitan Schetino zostałby bez majątku, musiałby zająć się pracą i wtedy zastanowiłby się nad brakiem kultury, kultury osobistej i kultury kolesi. Piaski na Maderze parzyłyby w stopy, bo ciężko byłoby uzbierać własną pracą pieniądze na wojaże z "koleżanką".
Piotr Solis
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4190
Proszę nie zapominać, że kto mieczem wojuje, od miecza ginie.
albo kto olewa moczem, moczem może być olany...
Ma Pan na myśli okupantów?
Doskonały koncept, od dawna mam przekonanie, że tą zgraję najłatwiej uspokoić w białych rękawiczkach od strony finansowej - bez niepotrzebnych górnolotno-patriotycznych haseł i kreacji męczenników.
Bardzo podobnie i równie elegancko można przeciąć wrzody agenturalnych ośrodków medialnych typu TVN czy Polsat odcinając tym samym Targowicę od tub propagandowych nadymających ją do niebotycznych rozmiarów. Z dnia na dzień z wielkiej "opozycji" zostałaby garstka zwyczajnej sfrustrowanej hołoty.
Zasadniczym problemem jest niestety zupełny brak politycznej woli demokratycznie wybranej większości aby te problemy skutecznie rozwiązać i trudno zrozumieć skąd się to bierze. A jak się nie chce to nawet najlepsze pomysły nic nie pomogą...