Po latach cierpliwych starań kremlowskiej propagandzie udało się stworzyć obraz silnej armii Federacji Rosyjskiej zdolnej stawić czoła najpotężniejszym mocarstwom. Inwazja na Ukrainę w ciągu kilku dni zburzyła ten mit. Determinacja i zdolności bojowe Ukraińców udowodniły, że miliardy dolarów ze sprzedaży rosyjskich surowców poszły w błoto
Potwierdzeniem zmarnowania rosyjskiego prestiżu i majątku stała się zarządzona przez Putina częściowa mobilizacja rezerwistów, która kompromitująco obnażyła odwieczne grzechy ruskiej administracji: bałagan, złodziejstwo i korupcję. Chaos, łapanki młodych mężczyzn na ulicach, w hotelach robotniczych i przed stacjami metra, wydawanie mobilizacyjnych wezwań nawet ewidentnym inwalidom, zardzewiała broń z ubiegłego stulecia, dodatkowe pancerze reaktywne dla czołgów z tektury, hełmy z blachy, które można pognieść butem lub płócienne kamizelki “kuloodporne” stosowane zazwyczaj w grach terenowych, w których strzela się albo kapsułkami z farbą (paintball), albo plastikowym śrutem (airsoft). Do tego dochodzą braki w zaopatrzeniu w żywność, wodę oraz przysłowiowe “kazionne gacie” uzupełniane pośpiesznie przez rodzinę, samorządy i organizacje społeczne zbierające datki na zmobilizowanych.
Przybierający kabaretowy wymiar bałagan zapewne zwiększy się niebawem, bowiem Putin zadekretował koniec mobilizacji w Federacji Rosyjskiej przed upływem października, natomiast wojskowi komisarze zapowiadają opóźnienia. Stołeczne władze wyskoczyły przed szereg i już w poniedziałek zameldowały o wypełnieniu normy i zakończeniu mobilizacji. Burmistrz Moskwy Siergiej Sobianin ogłosił na swoich stronach internetowych, że komendy uzupełnień zostały zamknięte, a nie zrealizowane wezwania zostają anulowane. Komunikat ten jest sprzeczny z zarządzeniem na stronach rządowych, które głosi, że tylko Putin jest władny zakończyć mobilizację. Burmistrz swoje, Putin swoje, a komisje mobilizacyjne w Moskwie na wszelki wypadek nadal pracują i bezhołowie rośnie. Tymczasem 1 listopada ma się rozpocząć jesienny pobór do wojska młodego rocznika i najstarsi czynownicy nie potrafią przewidzieć, co się będzie wówczas działo.
Znacznie groźniejsze niż bałagan są zjawiska świadczące o korozji tkanek Federacji Rosyjskiej. Według różnych szacunków od 200 do 700 tysięcy najbardziej przedsiębiorczych, wykształconych i zamożnych młodych ludzi - głównie Rosjan z wielkich miast - zbiegło przed branką zagranicę. Uciekano we wszystkich możliwych kierunkach z wyjątkiem Białorusi. Kto nie wyjechał a ma pieniądze ten może się wykupić na szczeblu lokalnej komisji mobilizacyjnej, inni korzystają z protekcji wpływowych krewnych, gdyż niby wszyscy rezerwiści są równi, ale po cichu Rosjanie są przed mobilizacją chronieni i w rezultacie w kamasze trafiają najbiedniejsi z prowincji oraz mniejszości etniczne.
W sferze gospodarczej masowa ucieczka zagranicę oraz powołanie wykwalifikowanych pracowników już powodują poważne perturbacje. Największe wyrwy widać w branży IT i budowlanej. Programiści i administratorzy sieci uciekli z Rosji, bowiem znajdą pracę wszędzie. Budowlańców zabrakło z dnia na dzień, gdyż chcąc sprostać wymaganiom ilościowym lokalne administracje skwapliwie “wygarniają” hotele robotnicze, aby kosztem przyjezdnych chronić ziomków, którzy mogą się w jakiś sposób odwdzięczyć.
Drastyczną konsekwencją oszczędzania Rosjan kosztem mobilizowania mężczyzn z mniejszości etnicznych była strzelanina na poligonie w Biełgorodzie. Przymusowo zmobilizowani muzułmanie otworzyli ogień do rosyjskich żołnierzy, gdyż dowódca - Rosjanin - obraził Proroka. Zanim zaczęli strzelać ostrzegli współwyznawców, aby uciekali na bok. W odpowiedzi na incydent w Biełgorodzie ksenofobiczna część rosyjskiej sieci zawrzała nienawiścią aż do żądań zakazu przyznawania muzułmanom obywatelstwa rosyjskiego.
Tarcia narastają także w siłach zbrojnych, gdzie mnożą się rozdźwięki między poszczególnymi formacjami, a tych nie brakuje. Są bowiem żołnierze kontraktowi, ochotnicy, zmobilizowani rezerwiści, członkowie grup paramilitarnych, Bojowa Wojskowa Rezerwa Państwa (BARS), prywatne armie zaciężne w rodzaju Kompanii Wagnera, podległe FSB wojska Rosgwardii, czeczeńskie oddziały “kadyrowców” oraz różne jednostki wydzielone i specjalne. Każda formacja ma własne przywileje i odrębne siatki płac, co jest źródłem zawiści i konfliktów. Kirył Kabanow z powołanej przez Putina Rady Praw Człowieka narzekał ostatnio na “przykre i bolesne” problemy finansowe żołnierzy i zmobilizowanych powodowane przez “urzędniczą głupotę” i brak klarownych procedur, co sprawia, że banki nie wypłacają ochotnikom obiecanych benefitów. Chodzi zwłaszcza o obietnicę zamrażania na czas służby spłat kredytów zaciągniętych przez zgłaszających się do armii dobrowolnie. Banki nie chcą słyszeć o zamrożeniach i domagają się spłat, grożąc karami i konfiskatami. Według Kabanowa lokalne administracje stosują też regionalne systemy wynagradzania zmobilizowanych lub nic im nie płacą uznając, że Moskwa zmobilizowała, to niech Moskwa płaci. W rezultacie rodziny zabranych w sołdaty nie dostają ani ich pensji z zakładu pracy ani obiecanego żołdu i ferment rośnie.
Mimo protestów, narzekań i ostrzeżeń o tarciach na Kremlu nieprzerwanie panuje klimat samozadowolenia i pewności siebie. Na szczycie Wspólnoty Niepodległych Państw w Astanie Putin zapewniał solennie “moje działania są właściwe i dokonane we właściwym czasie”, ale i on musiał przyznać, że cele postawione przed 24 lutego zostaną osiągnięte “później i w gorszych dla nas warunkach”.
Premiera: www.tysol.pl
https://niepoprawni.pl/blog/rafal-brzeski/mobilizacyjny-bardak
Makabryczna zbrodnia Rosjan w obwodzie chersońskim
W Skadowsku w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy rosyjscy okupanci uprowadzili, a następnie powiesili kobietę za publiczne wypowiedzenie frazy "Skadowsk to Ukraina"
7 października 56-letnia Tetiana Mudrienko i jej o cztery lata starszy mąż Anatolij Oriechow zostali porwani ze swojego domu przez ukraińskich policjantów współpracujących z samozwańczą rosyjską administracją Skadowska. Tydzień później nieznana osoba wysłała siostrze-bliźniaczce Mudrienko, Natalii Czornej, zdjęcie ciała Tetiany w kostnicy. Do fotografii dołączono raport lekarza medycyny sądowej, który stwierdził zgon w wyniku uduszenia
Nie w błoto, tylko w wypasione jachty, koszt jednego może przekraczać nawet miliard twardej waluty :-)
PS. No i oczywiście w wypasione pałace w nadmorskich kurortach :-)
https://filarybiznesu.pl…
Władze Włoch dokonały oficjalnego aktu zatrzymania luksusowego jachtu "Szeherezada", stojącego w porcie w Toskanii. Wcześniej pojawiły się hipotezy, że jednostka warta 700 milionów euro należy do prezydenta Rosji Władimira Putina. Włoski minister finansów Daniele Franco podpisał dekret o przejęciu jachtu.
pisal kilka lat temu o tym sam Abramowicz
Pałac dla Putina :
https://pl.wikipedia.org…
Z filmu wynika, że jest to najdroższa rezydencja na świecie o wartości 100 miliardów rubli (około 5 miliardów złotych), zajmuje obszar 7800 hektarów (78 km2; jest zatem 39 razy większa od Księstwa Monako), przypomina państwo w państwie i należy tak naprawdę do Putina, a jej budowa sfinansowana została pokątnie z pieniędzy należących do skarbu państwa[1][2].
Ma tam i na tle w/w jachtu. z roku 2021 (port Alacante - Hiszpania)
A kim jest ta Elizaveta "Luiza" Krivonogikh?
To nieślubną córką Władimira Putina
Wróg: pralka.
Wynik: po ciężkiej walce wzięta do niewoli.
https://twitter.com/i/status/1583360068418166784
A tak już bez żartów.
Od momentu ogłoszenia stanu wojennego na terenach zajętych grabieże i dewastowanie dobytku ukraińskiego przybrało mocno na siłę wg całej masy relacji. Pewne nawyki dziedziczne tego "wojska" się nie zmieniają
Zginęli w ukraińskich ostrzałach.