Nie damy rady? My?!

 

Był so­bie pe­wien pan,
na twa­rzy kwa­śny i wklę­sły,
miał por­tek z pięt­na­ście par
(a może szes­na­ście)
i wszyst­kie mu się trzę­sły;

wło­ży sza­re: jak w fe­brze;
wło­ży gra­na­to­we: też;
od ślu­bu: jesz­cze lep­sze!
ma­ren­go: wzdłuż i wszerz.

Krót­ko mó­wiąc, w któ­re­kol­wiek por­t­ki
koń­czy­ny dol­ne wty­kał,
to trzę­sły mu się one
jak nie przy­mie­rza­jąc osi­ka.

W ten spo­sób, przez trzę­sie­nie,
pan ży­wot miał bar­dzo li­chy,
bo wszę­dzie, gdzie wszedł, zdzi­wie­nie,
a po­tem śmi­chy i chi­chy.

W koń­cu bab­cia czy cio­cia,
już nie pa­mię­tam kto,
po­wie­dzia­ła do tego pana:
„Chłop­cze, ty uschniesz, bo

nad por­tek spra­wą prze­dziw­ną
wy­la­łeś trzy mo­rza łez,
a zno­wu nie jest tak zim­no,
więc spró­buj cho­dzić bez

Konstanty Ildefons Gałczyński 1953

Jedni uwielbiają straszyć, a drudzy kochają się bać. Dlatego dzisiaj zdecydowana większość plotek nie jest jak zwykle: - kto kogo i kto z kim, tylko jak już, już będzie strasznie. Jak ruskie nie zabiją nas atomówkami, których przecie mają setki i tysiące; i są one skierowane nawet na takie miasteczka jak Pcim Dolny, to Morawiecki, albo Sasin, zagłodzą nas dokumentnie i wepchną w nędzę, jakiej jeszcze nie znamy. A proszę pani, dobrze to u nas będą mieli tylko Ukraińcy. Tak, tak.

No dobrze... zastanówmy się, kim są ci, co straszą, a ci co kochają się bać, to widomo – niemal wszyscy pozostali, czyli ci co uwielbiają horrory, ci co nieustannie marudzą, bo taka ich natura, że jest fatalnie, a będzie jeszcze gorzej; oraz dosyć młoda grupa, choć nie tylko, która uzależniła się od codziennej porcji adrenaliny, i którzy z lubością otrą się świadomie o każdą ryzykowną sytuację, jak choćby jazda z dużą szybkością 50 centymetrów za znacznie większym autem, mruganie światłami, a nawet trąbienie, nie biorąc pod uwagę, że mogą tym właśnie obudzić siedzącego za kierownicą seniora i ten instynktownie da po hamulcach.
Zaraz dojdę do tego, kim są ci, co straszą, lecz najpierw wytłumaczę się z tytułu.

Nie damy rady? My?!

No właśnie. Skąd ta moja pewność. To proste – urodziłem się tuż po wojnie, czyli, jak teraz lubi się nazywać – jestem bumersem, od słowa boom, czyli produktem największego szczytu demograficznego. To typowe: - wojna się skończyła, więc hop do łóżka. Te moje bardzo dawne urodziny dzisiaj powodują, że napatrzyłem się na polskie dzieje najnowsze i mogę z pełnym przekonaniem potwierdzić – zawsze damy sobie radę.

Polski kryzys, taki jak dzisiaj nas straszą, trwał nieustannie od wybuchu wojny w 1939, aż do roku 2015, kiedy to prawica wygrała. Uczciwie mówiąc, w tym 15 roku nowego millenium, nie skończyliśmy z kryzysem, lecz, jak to dla wszystkich odczuwalne, zaczęliśmy z niego mozolne wyłazić.

Ten polski kryzys w historii najnowszej nie był jednopoziomowy. Raz było troszkę lepiej, innym razem gorzej. Lecz kryzys był. Lecz nie straszny Polakom.
Gdy bolszewicy wymienili niemiecką okupację Polski na swoją, dobrze wiedzieli, że tu nie będzie łatwo. Nie da się krnąbrnej i buntowniczej Polski tak wziąć za pysk, jak można było we wschodnich Niemczech (DDR albo NRD), czy w Czechosłowacji.
Ciągle był problem z żołnierzami niezłomnymi, powszechnie wspieranymi przez naród; sowieci nie próbowali nawet odebrać Polakom religii. To było aż zanadto ryzykowne. Nie próbowano zrobić, jak to nazywano – kułaków, czyli rolników, radzieckimi kołchoźnikami. Wprawdzie powstały PGRy, ale to była patologia.
Jak dobrze z dzieciństwa pamiętam, może trochę oczami dziecka wyidealizowane, ale obywatele w większości nie byli smutni, ani ponurzy, tacy przegrani bez nadziei. Wprost przeciwnie – cieszyli się z życia. Byli uśmiechnięci i radośni.
A co najważniejsze – jak w przyrodzie dosyć popularne zjawisko, jakim jest mimikra, potrafili się przystosować do otoczenia i sytuacji, nauczyli się "kombinować", "załatwiać", "dawać radę".
I nie musieli, jak we wspomnianym NRDówku, czy Czechosłowacji, prawdę szeptać na ucho wyłącznie najbardziej zaufanym. Nie – Polacy nawet bez tradycyjnego "pół litra" przy stole, czy to na weselu, chrzcinach, czy imieninach, rozmawiali swobodnie i bez fałszu, nawet jeżeli dobrze wiedzieli, że między nimi siedzi także ubek.
Po prawdzie całe miasteczko wiedziało, kto jest ubekiem. A ci z kolei też musieli jakoś żyć i "kombinować", by na ciemnej ulicy nie zarobić butelką w głowę, lub kosą pod żebra.

Dawaliśmy sobie radę. Żyliśmy oczywiście w obniżonych standardach. Z zazdrością pewną patrzyliśmy na Niemcy Zachodnie – najbliższy nam obszar kapitalizmu – lecz patrzyliśmy z pewną pogardą, bo wiedzieliśmy, że połowa ich dobrobytu, to wszystko co nakradli wszędzie tam, gdzie stanęli w czasie II WŚ.
My swój honor mieliśmy. I mimo pewnej tęsknoty za lepszym życiem, wiedzieliśmy, że w dłuższym okresie "kradzione nie tuczy".

A gdy peerelowska bolszewia starała się narodowi przykręcać śrubę, to wychodziliśmy tłumnie na ulice i głośno wołaliśmy – "suche bułki za Gomułki!"
Stawiali naprzeciwko milicję, czy nawet wojsko, ale się bali.
Co parę lat uderzaliśmy w komunistów strajkiem, bo tego bali się najbardziej.

Było cienko i siermiężnie za Bieruta i Gomułki. Czy nas to gniotło? Zginaliśmy plecy w ukłonie, ściskając czapkę w garści? Rzucili naród na kolana? O! Takiego wała!

Gierek, gdy nastał, nieco pofolgował. Można było nawet zjeść schaboszczaka, bo mięsa i wędliny były wreszcie, nie, żeby bez przerwy, u tak zwanego "rzeźnika".
Cieszyliśmy się z tego. Domów też nabudowano i spółdzielczych mieszkań oddano w takiej ilości, , że jeszcze dzisiaj nie możemy dogonić.

Oczywiście bardziej pamiętamy i celebrujemy, takie momenty w historii, jak rok 1956, czy potem równie tragiczny rok 1970.
Lecz między jedną a drugą rewolucją, te 14 lat trzeba było jakoś żyć. Pamiętać, modlić się za tych, co oddali życie, lecz każdego roku organizować Boże Narodzenie i Wielkanoc i przez wiele dni polować, by stół był suto zastawiony, dzieliliśmy się opłatkiem, życząc zawsze lepszego jutra i radośnie celebrować Narodziny Pana.
Ja sam, z moich dziecięcych piosenek, najwięcej pamiętam właśnie kolęd.

Potem bandzior w ciemnych okularach, zafundował wszystkim Polakom, najbardziej podłe i restrykcyjne doznania. Obawiając się siły narodu, tenże generał ze swoją juntą i nadzorem Kremla, wprowadził stan wojenny. Z wszystkimi atrakcjami: godzina policyjna, telefony na podsłuchach, żywność racjonowana, jak to wtedy nazywano – na kartki.
Było ciężko i ostro. Po parudniowym szoku, zaczęliśmy się adaptować do nowej sytuacji. Było prawie tak, jak za Niemca, lecz my już mieliśmy więcej odporności, nawet wobec takiego bolszewickiego kryzysu.

Jednak największe draństwo, potwornie uderzające w cały naród, wymyślił wicepremier i minister finansów w rządzie Tadeusza Mazowieckiego – Leszek Balcerowicz. Nauczyliśmy się wtedy jednego: jeżeli premierem jest łajza, a ministrem od finansów fanatyk, dający sie jeszcze podpuścić "większemu geniuszowi", amerykańskiemu żydowi Jeffreowi Sachsowi, to mieliśmy hiperinflację, rozlewającą jak plama ropy na wodzie nędzę i pierwsze miliony młodych i wykształconych Polaków uciekających na tak zwany "Zachód". A stopa bezrobocia osiągnęła rekordowe 16,4%. Wtedy też w naszym dosyć spokojnym kraju, zaczęły powstawać krwawe gangi i mafijne struktury. Często zasilane funkcjonariuszami komunistycznej agentury, którzy szukali sobie miejsca w kapitalizmie.

Wydawało się, że to już czarna rozpacz. Bolszewii się nieudało, a powalony niby kapitalista, omalże nie zniszczył polskiego społeczeństwa.

Daliśmy sobie radę. Choć niektóre statystyki pokazują wzrost depresji. Lecz tu zaskoczenie – takich psychicznych kłopotów jest mało wśród bumersów! Natomiast jest to zjawisko obejmujące już tych młodszych, wydelikaconych i wrażliwych.
Tych co nie wołają z przekonaniem: - damy radę! - tylko takich, co w kryzysie wyciągają rączki: - mamusiu!

Powoli mija trzeci rok takiego światowego kryzysu; takiego głębokiego i rozległego, że trudno przywołać z historii okres do porównania.
A co najgorsze, pewne siły na świecie, które już socjalem zmiękczyły i zdemoralizowali "obywateli zachodu", czy "cywilizację białego człowieka", działają nieustannie tak, aby chaos i zamieszanie trwały nieustannie,
I co?
Wsi spokojna, wsi wesoła! Który głos twej chwale zdoła? Kto twe wczasy, kto pożytki może wspomnieć zaraz wszytki?”
Wielki Jan Kochanowski; przypominam XVI wiek, chyba nawet lepiej od wieszczów znał i rozumiał polski narodowy charakter.

Jeżdżąc po tak zwanej prowincji, nie widać odznak paniki, jakichś chęci do buntu. Owszem niepokój jest. Lecz czy umarła nadzieja? Że tym razem nie damy rady i polegniemy?

Tymczasem media, czy to te, nazywane "głównego nurtu", jak i te cyfrowe, wprost kipią od napięcia, proroctw najgorszego i nieuchronnie nadchodzącego Armagedonu.
RP nie wygra, gdy z jednej strony Putin, z drugiej Scholtz i Macron i już nawet Orban zdradził.
Proszę wybaczyć, lecz to tylko podnieca pętaków, infantylnych połykaczy wiadomości, podnieconych histeryków i te dziunie z magla, "co się boją myszy".
Naród spokojnie kupi sobie więcej cukru, dogada się jak zawsze ze znajomym "chłopem", co do jajek, mleka i połówki świniaka. Może zapomnieć na jakiś czas o bananach, pomarańczach, czy latte z sojowym mlekiem.
Taka medialna akcja wywoływania sztucznej paniki nazywa się buzz. Robią to zawodowcy od manipulacji i psychologii tłumu. Używają tub, które mogą wzbudzić rezonans – Tusk, Sikorski, Ochojska, Komorowski.
I co najśmieszniejsze – rzeczywiście wzbudzają rezonans. Tylko, że... wśród swoich najbardziej durnych lemingów, co to najwyżej w geście wielkiej odwagi, potrafią rzucić pomidorem, w samochód Kaczyńskiego.

To już siedem lat Zjednoczonej Prawicy u władzy. I czy ktoś zaprzeczy, że sondaże regularnie pokazują, że poparcie tylko dla samego PiSu, zmienia się niewiele, w ramach 34 – 41%. To nawet budzi międzynarodowe zdziwienie ekspertów. Taka stabilizacja, wobec potężnego kryzysu i nieustannych ataków wewnętrznych i zewnętrznych wrogów Polski i Polaków?

Lecz panika i bliskie załamanie psychiczne jest. Tylko wśród coraz bardziej zdesperowanych lewaków, co tak intensywnie zwalczali Grażyny i Januszów w białych skarpetkach na sopockiej plaży, a były nawet takie, które intensywnie czuły, "jak by im ktoś nasrał na głowę".
Nawet młodzież, te słynne Julki i chłopaki w kolejce do kastracji, już mają dosyć, już się znudziło.

Może tradycyjna cywilizacja łacińska, kiedyś szkielet potęgi Europy Zachodniej, a potem Stanów Zjednoczonych Ameryki, upadną na kolana. Lecz nie jestem przekonany, że już się nie podniosą.
Na pewno mocno się zmienią. Może nawet zaczną walczyć z wszechobecnym kłamstwem i powrócą do pewnego poziomu uczciwości.

Czy my, Rzeczpospolita i Polacy, odegramy jakąś rolę w tym światowym przepoczwarzaniu? Tak mi się wydaje. Bo właśnie lata poniewierki nas uodporniły na durne ideologie, błędy i korupcję władzy i te śmiecie, bo nigdy nie jest dostatecznie czysto, służące obcym za ten papier, który z dumą w czasie stanu wojennego, nosiliśmy w rolkach na szyi.

.
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Zofia

10-10-2022 [09:05] - Zofia | Link:

@Jazgdyni napisałeś całą prawdziwą historię pod którą i ja się podpisuję jako powojenne dziecko z wyżu demograficznego. Tak sobie myślę ,że daliśmy radę ale z jednym nie możemy sobie poradzić a mianowicie z wewnętrznymi szumowinami , którzy nas Polaków zdradzają i chcą oddać we władanie jednemu lub drugiemu "sąsiadowi". Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika jazgdyni

10-10-2022 [09:27] - jazgdyni | Link:

@Zofia

Zgadzam się z Tobą. Chyba za bardzo wzięliśmy do serca tę chrześcijańską pobłażliwość i litość. Za łatwo darujemy winy. A kara też jest boskim atrybutem. Czyż nie uczymy się o Sądzie Ostatecznym?
Mam cudowny obraz Hansa Memlinga parę kilometrów od domu i ciągle go podziwiam.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika sake3

10-10-2022 [09:32] - sake3 | Link:

Jak widać wzniecanie paniki może stać się świetną bronią wobec znienawidzonego przeciwnika, a uzupełniona w broń propagandową może mieć siłę masowego rażenia wśród społeczeństwa.W Polsce widać to bardzo wyraźnie,widać też cel tej wewnętrznej wojny,bo to już nie wojenka polsko-polska.Zdobycie władzy,likwidacja Polski jako państwa i pieniądze ,pieniądze,pieniądze.....Najważniejsze a chyba i najgorsze,że społeczeństwo w Polsce oszołomione zmieniającą się dynamiką zdarzeń jest podatne na kłamstwa i manipulacje.Bardziej niż medialne doniesienia TVN czy GW,ordynarna propaganda opozycji,ryki i groźby Tuska jest obojętność i tumiwisizm społeczeństwa. Ja widzę to w rozmowach ze znajomymi,którzy choć od lat nastawieni przyjacielsko,utrzymujący towarzyskie kontakty zmieniają się w okamgnieniu traktując jak wroga.Ja nawet zaczynam powoli w to wierzyć,że po dojściu do władzy zaczną się represje wobec nie tylko działaczy PiS-u ale także wobec jego elektoratu a chamskie odzywki Wałęsy,Schetyny ,Komorowskiego nie da się traktować z przymrużeniem oka. Nazywanie prezydenta debilem przez jakiegoś śmierdzącego żula uważającego się za pisarza,ubliżanie pod adresem działaczy, PiS-u ,nobilitowanie przestępców a nawet morderców uchodzi dziś bezkarnie dzięki chamstwu i głupocie kasty sądowniczej,która nie wie chyba,że likwidacja Polski również im odbierze wszechwładzę.Przyszedł niestety czas by społeczeństwo zmusić medialnie do myślenia.  

Obrazek użytkownika u2

10-10-2022 [10:11] - u2 | Link:

tradycyjna cywilizacja łacińska, kiedyś szkielet potęgi Europy Zachodniej, a potem Stanów Zjednoczonych Ameryki, upadną na kolana

No jest cancel culture, czyli wypieranie ze świadomości swojej historii, tradycji i kultury. Jest obłąkana ideologia 4+ literek, ale świadczy to jednak o wolności słowa.

W krajach zamordystycznych długo szykowali się do wojny, która w końcu wybuchnie pełną siłą. Tyle że pobiją się te zamordystyczne kraje, zachód dostanie rykoszetem. Trzeba bedzie pilnować ... zachodniej granicy z Niemcami, bo stamtąd przyjdzie nieprzyjemna niespodzianka.

Jednak podzielam zdanie autora, że nasza tradycyjna cywilizacja łacińska wcale nie jest skazana na pożarcie przez zamordystów :-)

Obrazek użytkownika Darek65

10-10-2022 [10:52] - Darek65 | Link:

Szanowny blogerze.
Za jednym zamachem, do wspólnego wora, wrzuciłeś przynajmniej dwie sprawy. Po pierwsze, i tu się zgadzam, jest sporo osób złej woli, które celowo, (czasami nawet tak myślą), robią Polakom wodę z mózgu, skłócając nas między sobą. Są i tacy, co to takie zadanie dostali od swoich oficerów prowadzących i wykonują je z całkowitym oddaniem. Jak to mawiał Marszałek, w trudnych czasach strzeżcie się agentury. Jest też druga strona medalu. Krytyka konstruktywna. Rozumiem, że dla Ciebie wszystko, co robi rząd, jest OK ? Bo dla mnie nie i jeśli się wypowiadam, to nie dla marudzenia, ale staram się swoją wypowiedź poprzeć argumentami. Czy też powinienem trafić do tego wora, bo nie chcę więcej  "potrafili się przystosować do otoczenia i sytuacji, nauczyli się "kombinować", "załatwiać", "dawać radę". Pamiętam tamte czasy. Czy nasze życie ciągle ma polegać na kombinowaniu, załatwianiu? Może przykład. Teraz trwa gównoburza na temat dystrybucji węgla. Rząd krzyczy, że mają, to robić samorządy. Czyli prezydent miasta, wójt gminy ma przygotować plac, zatrudnić ludzi, kupić wagę, ładowarkę i obsługiwać sprzedaż tegoż węgla ? Praktycznie w każdej gminie jest skład opału i materiałów budowlanych. Tak trudno domówić się z tymi firmami, które mają ludzi, potrzebną infrastrukturę i transport, aby to obsłużyły na określonych i uzgodnionych, jednakowych dla wszystkich, zasadach? Dając im zarobić, utrzymuje się miejsca pracy, czasami w wielu gminach, jedne z niewielu. Jeśli tak się wypowiadam, to też do wora, jako narzekacz?

Obrazek użytkownika Zofia

10-10-2022 [13:04] - Zofia | Link:

@Darek65 piszesz że w każdej gminie jest skład opału....... To dlaczego samorządy nie mogę się z nimi dogadać  w sprawie dystrybucji opału, tylko musi to robić Rząd? Zastanawia mnie , kto będzie dostarczał opał do sprywatyzowanych elektrociepłowni? W moim mieście właścicielami są obcokrajowcy. Czy i tu Rząd ma im przywieźć węgiel?

Obrazek użytkownika tricolour

10-10-2022 [14:00] - tricolour | Link:

Nie mogą się dogadać, bo firmom się płaci za pracę. One żyją nie z gadania, dogadywania i domawiania tylko z pieniędzy, którymi płacą pracownikom i kontrahentom.

Kto będzie dostarczał opał do sprywatyzowanych elektrociepłowni? Proste: przewoźnik, któremu zapłaci się za transport, a wcześniej zapłaci dostawcy opału czyli - widzę pokomunistyczną trudność - kupi usługi i towary.

W ostateczności elektrociepłownia wstrzyma produkcję, co jest do wyobrażenia.

Obrazek użytkownika Jabe

10-10-2022 [15:27] - Jabe | Link:

@Zofia  Dlaczego samorządy mają re­alizować programy rządowe? Tak gene­ralnie.

Obrazek użytkownika jazgdyni

10-10-2022 [16:02] - jazgdyni | Link:

@Zofia

Widzisz jakie to już zdegenerowane towarzystwo. Nie ruszę palcem póki nie zobaczę forsy.
A ponieważ słuchają tylko TVN, to nie słyszeli, jak młody i przedsiębiorczy burmistrz Otwocka węgiel załatwił. Powiedział: - To takie proste - tylko trzy rzeczy są potrzebne: kasa (weźmiemy kredyt) na transport z portu do nas, plac i kasa fiskalna. Mieszkańcy szczęśliwy, a my mamy nieco kasy.

Te ciule boją się pracy. Oni tylko chcą robić biznes.

Obrazek użytkownika tricolour

10-10-2022 [16:22] - tricolour | Link:

Hehehe...

W aptece żony dają leki przed zapłatą? Czy zdegenerowane towarzystwo wydaje po zapłacie?

Co za baran - przyznać się do tego, że trzeba wziąć kredyt (w bananach, cynamonie czy pieniądzach?) żeby przywieźli węgiel...

Obrazek użytkownika Darek65

11-10-2022 [08:16] - Darek65 | Link:

Rozumiem, że Ty, jako marynarz, pracowałeś za darmo ? Ku chwale swojego szefa, kapitalisty ?

Obrazek użytkownika tricolour

11-10-2022 [10:24] - tricolour | Link:

Tak, pracował za darmo. Gdyby brał pieniądze, to byłby degeneratem. Jako przemytnik też rozdawał rzeczy za darmo.

Pasjami lubię gdy rozdęte ego zdycha pod ciężarem debilizmu.

Obrazek użytkownika jazgdyni

10-10-2022 [16:08] - jazgdyni | Link:

@Darek65

Za jednym zamachem, do wspólnego wora, wrzuciłeś przynajmniej dwie sprawy...
No to co? Nie mogę sobie wrzucić?

 Rozumiem, że dla Ciebie wszystko, co robi rząd, jest OK ? 
Dobrze, że jest znak zapytania. Nie, nie wszystko jest OK. Dużo błędów. Lecz widzę dobrą wolę i brak profesjonalizmu. PIS oceniam wyłacznie tylko w porównaniu z władzą PO.

Obrazek użytkownika tricolour

10-10-2022 [18:48] - tricolour | Link:

Jak ja to lubię, aż przyjemnie się czyta. Oceniając dziwkę (po złodzieju) kryteriami dobrej woli i braku profesjonalizmu, to wolę złodzieja. Serio.

Te ośmiorniczki to osiem dych były warte, na jeden kabel do respiratora by nie starczyło...

Obrazek użytkownika Darek65

11-10-2022 [08:17] - Darek65 | Link:

Dobrą wolą, jak dobrymi chęciami, piekło jest wybrukowane :) Brak profesjonalizmu..... no tak, jak nie potrafisz, to nie pchaj się na afisz.

Obrazek użytkownika jazgdyni

11-10-2022 [10:31] - jazgdyni | Link:

Reprezentujesz ciekawy nurt filozoficzno - logiczny. Taka mieszanina: nieco Korwina, dużo Tuska, oraz tego niby chłopa, co rozrzuca gnój pod sejmem. Ot - cwaniaczek. Wyraźnie dążysz by dorównać tęczowemu debilowi.

Obrazek użytkownika Darek65

11-10-2022 [11:21] - Darek65 | Link:

Łatwo Ci przychodzi osądzanie innych. Nie dziwi, jak brak argumentów....

Obrazek użytkownika jazgdyni

11-10-2022 [12:06] - jazgdyni | Link:

Mój osąd bazuje na twoich komentarzach. I tylko przez nie Cię osądzam. W realu możesz być fajnym gościem, a tutaj leczysz tylko swoje kompleksy. Jak wielu innych zresztą

Obrazek użytkownika Darek65

11-10-2022 [13:55] - Darek65 | Link:

Nie tylko marynarz, a może przede wszystkim psychoterapeuta, psycholog, szaman. Odnieś się do tematu, a nie zarzucasz mi kompleksy. Jakoś nie słyszałem, aby Morawiecki, Sasin i inni zrezygnowali  z wynagrodzenia za swojej wątpliwej jakości pracę. Czy Sasin oddał 70 mln. za nieudane wybory kopertowe ? Na początku roku w Min. Finansów przyznano wielomilionowe nagrody za wprowadzenie bubla podatkowego zwanego Polskim Ładem. Czy któremuś z nich zadrżała ręka, jak brał grubą kasę? Ty zaś chcesz, aby facet, w jakiejś biednej gminie, zarabiający 2,5 tys. na rękę pracował za darmo.
https://twitter.com/krzysztofb...   Niektórzy Polacy nie mają takich warunków.

Obrazek użytkownika jazgdyni

12-10-2022 [10:28] - jazgdyni | Link:

@D65

Gościu, ty chyba nie panujesz nad tym co piszesz. "odnieś się do tematu" tego żądasz, a potem mówisz o Morawieckim, czy Sasinie. Chyba masz coś z głową, albo ciągle esbeckie nawyki z przesłuchań. Gdzie ja wspomniałem o tych dwóch politykach? To ty będziesz narzucał, co jest tematem i o czym mam dyskutować? Chyba ci się poje*ało. Przychodzisz w brudnych butach na MÓJ blog i jeszcze będziesz decydował, co ja mam mówić?! Gdzie ty się chowałeś? Na fermie w kurniku? Nie podoba ci się, to nie czytaj moich tekstów i nie rób durnych uwag. Ale wasza hejterska grupa widocznie musi to robić, bo takie macie zadanie i za to wam płacą. Druga możliwość jest tylko taka, że macie klasyczne schorzenia psychiczne o charakterze obsesyjno kompulsywnym, zazwyczaj związane z kompleksami i niską samooceną. A to tworzy postawę infantylną, gdzie dokuczanie i złośliwości dominują w zachowaniu. Jest to klasyczna sylwetka życiowego nieudacznika, który nie chce zaakceptować, że sam jest winien i za wszystko wini innych.

Do was odezwałem się po raz ostatni. A jak stalking będzie trwał, to będę żądał od Admina, by coś z wami zrobił.

 

Obrazek użytkownika tricolour

11-10-2022 [12:52] - tricolour | Link:

@jzg

Gdybym był debilem, to byś mnie nie przywoływał tak często. Nie byłoby kogo. Przywołując, dajesz dowód jak bardzo uwiera cię to, co piszę.

Bo niewygodna prawda bardzo uwiera i z postulatu - tego jednego z ostatnich - o degeneracji osób oczekujących zapłaty za pracę wynika, że żonka-aptekarka jest degeneratem, bo za lek bierze opłatę. Deprecjacja rodziny przez zacietrzewienie nie jest zbyt ambitna, co? Skopać małżonkę, bo się bezrozumnie wywija na oślep nie leży chyba w standardzie twego domu? 

Zapisz sobie i zapamiętaj: pisząc, podejmujesz decyzję czy jesteś kimś, czy czymś. W powyższym poście ci nie poszło...

Obrazek użytkownika Jan1797

10-10-2022 [19:38] - Jan1797 | Link:

Pomyśleć, że wystarczyło w TVP pokazać Samorządowi i Prezydentowi Sopotu, skąd do portu po węgiel gdyński jest pewnie z 10 km, a do dyspozycji ma dziesiątki ludzi, że nie potrafi zrobić tego, co Prezydent Otwocka, który ma ponad 300 km do tego samego portu, a węgiel sprowadził i rozdysponował administracją w porównaniu z Sopotem minimalną. Dzisiaj okazało się, że kolejny pomorski samorządowiec faktycznie zaopatrzył swą gminę w opał dysponując kilkoma osobami. I to co najbardziej bulwersujące, co dziesiątki razy tu na NB czytałem "zobaczymy jak d… zimą przymarzną. Otóż niedoinformowanym w kwestiach podstawowych trzeba przypomnieć, rząd każe samorządom i te chcąc nie chcąc muszą rozdysponować węgiel. Poprzednicy również Was, chcieli bronić dopiero na linii Odry. Więc nie ma co pokpiwać z dostaw węgla do Otwocka, nie ma co „dumać jak zslowi o władzy” tylko uczciwie wziąć się do roboty jak Patryk Jaki, tutaj i wybrać rozumem: https://twitter.com/PatrykJaki...

Obrazek użytkownika Jabe

10-10-2022 [22:04] - Jabe | Link:

Po latach nienormalności, w Polsce znów wszyscy zaczynają się zajmować nie tym, do czego zostali powołani. PRL bis.

Obrazek użytkownika EsaurGappa

10-10-2022 [21:04] - EsaurGappa | Link:

My?Chciałbym choć raz w życiu "zasmakować" prawdziwej solidarności,tej legendarnej wspólnoty ducha.
 Czy damy radę być sobą?W to nie wątpię i nie tylko ja, czekam niecierpliwie na ...!