Samoszkalująca się argumentacja przeciwników dotępu do broni

Ja tam sobie dam radę, wiadomo - nie szwendam się, a jak się szwendam to jestem „elektryczny”, a poza tym szwendam się przeważnie z żoną, co tez zobowiązuje, i raczej tylko po znajomych, a nie po knajpach kategorii „mordownia”, czy „pederastyczna speluna”.
 
Jednak narastająca ilość przypadków, gdy pojedynczy strzelec zabija kilkadziesiąt osób, a drugie tyle rani, daje do myślenia. Przecież jesteśmy i katolikami, i ludźmi wolnymi - więc nawet, jak nie akceptujemy osobiście pederastii, jako sposobu na życie, to nie znaczy to, że nie chcemy pederastów, czy kogokolwiek innego, bronić przed chamską, terrorystyczną i nieuzasadnioną opresją.
 
Trochę dziwnie się tu czuję, ale w tym momencie, każdy pederasta jest mi bratem, zwłaszcza że katolicy są cierpliwi.  Ja na przykład z chęcią porozmawiam z obecnymi pederastami, gdy czas wypali w nich żądze stymulowane w nich m.in. poprzez zaburzenia hormonalne.
 
Ale do rzeczy. Mamy dwie główne teorie:
1.Wolny dostęp do broni spowoduje ZWIĘKSZENIE liczby zabójstw z broni palnej.
2. Wolny dostęp do broni spowoduje ZMNIEJSZENIE liczny zabójstw z broni palnej.
----------------
Ad. 1a. Lewacy argumentują to tym, że wolny dostęp do broni, pozwoli do broni dostąpić większej liczbie świrów, psychopatów etc. niż obecny ściśle reglamentowany dostęp do broni, przez którego sito w/w ‘niedobruszki’ i tak sprawnie się przeciskają.
Analiza: No tak, to prawda. Dobrze kamuflujące się świry i psychopaci osiągną jeszcze lepsze wyniki przy wolnym dostępie do broni, niż przy obecnych regulacjach.
Erystyka tej argumentacji: podkreślanie, że ilościowo zwiększy się liczba świrów etc. z bronią, i jednoczesne przemilczenie, iż relacje uzbrojonych świrów do uzbrojonych cywili znacznie się polepszą na korzyść cywili. A mówiąc wprost, pojawi się całkiem nowa jakość, która zastąpi szwedzkie, czy jakieś tam opaski, z napisem „nie dotykaj mnie”, czy modlitwę o lekką śmierć, możliwością samoobrony. Pamiętaj, nawet Bóg ci nie pomoże, jeśli nie wykupisz losu na loterii, jak mówi stara żydowska facecja.
 
Ad 1b. No ale, to w ogóle zwiększy zagrożenie, jak każdy, a każdy jest nerwowy, zacznie chodzić z giwerą. Byle sprzeczka, czy nieporozumienie zakończy się zabójstwem.
Analiza: Oprzyjmy się tutaj na bezbłędnie działającej metodzie empirycznej, polegającej na obserwowaniu zjawisk, faktów i wydarzeń. Cała Rosja ma dostęp do broni palnej - teza nie potwierdzona. Cały Izrael ma dostęp do broni palnej - jw. dalej: Ameryka południowa, Australia, Daleki Wschód, Afryka… wszędzie człowiek ma prawo do samoobrony. pewnie, zaraz pojawią się głosy, że eskalacja zabójstw jest połączona z zasadą wolności dostępu do broni - ale to mit. W Afryce ludzie wyrzynali się maczetami w milionowych ilościach - dostęp do broni tego nie zmienił, co najwyżej, pozwolił kilku osobom uciec.
 
Ad. 1c. Każdy przestępca będzie miał dostęp do broni.
Analiza. I tak już ma - na czarnym rynku - przecież jest przestępcą, a poza tym w legalnym obiegu pozwolenia i tak nie uzyska. jest więc ten argument dęty, bo jednostronny - uderza w ofiary, nie szkodząc sprawcom.
Podsumowanie:
Zwiększenie liczby broni w społeczeństwie nie zwiększa zagrożenia bycia ofiarą przestępcy z bronią w ręku. Wręcz przeciwnie, każda sztuka broni w rękach obywateli zmniejsza szanse powodzenia, i szanse podjęcia decyzji, o zbrojnym napadzie, czy gwałcie.
---------------
Reszta następnym razem. Teraz dodam tylko, że nikt  nie mówi o BEZKRYTYCZNYM udzielaniu pozwoleń, czy rejestrowaniu broni.  W normalnym systemie prawnym, przestępcy zawsze będą mieli prawne i formalne ograniczenia - dostęp do broni więc - to dostęp do adekwatnych środków samoobrony. Zabranianie tego, jest myśleniem całkowicie oderwanym od realiów życia na ziemi w każdych czasach.