Dlaczego sprzeciw wobec federalizacji Unii Europejskiej?

Odpowiedź jest zdroworozsądkowa i nie ma nic wspólnego z ideologią, dlatego nie będę polemizować ani z histerycznymi wypowiedziami a’la KOD, ani z równie histerycznymi wypowiedziami skrajnych prawaków, za to podam przykłady:

1. Mamy otwartą granicę z obwodem kaliningradzkim oraz granice unijne z Białorusią i Ukrainą – jaką pomoc dostajemy od UE w tym zakresie? Przykład mieliśmy rok temu na Węgrzech, kiedy Orban próbował chronić granice, a biurokracja UE wyła. Dzisiaj proponują wspólną służbę celną – ale po co? Przecież problemy państw granicznych są inne niż tych wewnętrznych, różne są też granice. Właściwe pytanie brzmi > dlaczego cwaniakom z UE nie wpadło do głowy, żeby sformalizować płaszczyznę współpracy państwowych służb celnych, ale pozostawić to w gestii ministrów państwowych, natomiast na forum UE przyznać więcej kasy krajom granicznym na ochronę jakby nie było wspólnych granic ?
2. Mamy np. Polaków za granicą Polski, nie są oni emigrantami, są obywatelami UE, którzy wg traktatów mają prawo do pracy i zamieszkania w dowolnie wybranym miejscu. Tylko jak się to ma do podatków i świadczeń socjalnych? Każde państwo ma inny system, utrzymywany z podatków od pracy i VAT – dlaczego nie ma wspólnie ustalonego systemu świadczeń? Jeśli rodzice pracują w Niemczech i tam płacą wszystkie podatki, to dlaczego ich dziecko w Polsce na dostawać 500+, darmowe szkoły i leczenie? Niech płacą PIT w Polsce, wystarczy, że VAT w większości zostanie w Niemczech. I odwrotnie, jeśli rodzice są z dziećmi za granicą i tam pracują i płacą podatki, to przysługują im wszystkie socjale, żadna łaska. A przecież można wypracować jakiś wspólny system wsparcia, oparty na podstawowym koszyku i wartości PKB w krajach członkowskich - o ile wiem, ta sprawa nie jest unormowana i nawet nikt się tym nie zajmuje, za to parlament UE dyskutuje o prawie do aborcji dla Polek, a niemiecki urząd d/s dzieci (nota bene hitlerowskiego pochodzenia) wcina się w sprawy polskich obywateli, jakby byli Niemcami.
3. Transport – wystarczy, że TIR czy obywatel spoza UE wjedzie do kraju granicznego - kto go dalej pilnuje? Jaki jest wspólny system kontroli i jego skuteczność? Zielone ludziki z Rosji, po przekroczeniu granicy z Kaliningradem, mogą się poruszać swobodnie po całej UE, nikt tego nie wyłapie, chyba że przypadkiem. Itp., itd., przykłady można mnożyć.

Unia jak do tej pory stworzyła całe mnóstwo idiotycznych przepisów, blokujących m.in. indywidualną przedsiębiorczość czy inwestycje, psując dobre praktyki  (jak chociażby normy dla żywności w Polsce), natomiast w sprawach naprawdę istotnych nie jest w stanie wypracować niczego dobrego. Jednym z bardziej charakterystycznych przykładów jest tzw. system boloński w szkolnictwie wyższym, który przyczynił się do gwałtownego obniżenia poziomu edukacji i to nie tylko u nas, narzekania nań są powszechne w całej Europie.
Trzeba powiedzieć brutalnie – niezależnie od przekonań ideowych ta banda oderwanych od rzeczywistości biurokratów nie jest w stanie wypracować niczego rozsądnego i każdy ich eksperyment zakończy się klęską, a brexit to tylko początek rozkładu. Czy jest na to sposób? Oczywiście i zaraz go przedstawię:

A. Parlament europejski nie powinien być wybierany w wyborach powszechnych, bo to fikcja > parlamenty państw powinny wysuwać swoich kandydatów, czyli nie byłoby wyborów do UE, tylko delegowanie, a parlamentarzyści reprezentowaliby ten układ, który w danym momencie rządzi danym krajem.
B. Trzeba zabrać prerogatywy KE, których część sobie zresztą uzurpuje, natomiast stworzyć stałe formalne płaszczyzny do współpracy w wielu zakresach, a wypracowane przez nie rozwiązania winny być zatwierdzane ostatecznie właśnie przez parlament. KE powinna tylko sprawdzać proces wdrożenia i składać sprawozdania, a nie udawać super rządu.
C. Każda funkcja w UE winna być delegowana z państwa członkowskiego z możliwością wycofania w każdym momencie. Czyli mówiąc wprost – nasi ludzie w UE winni reprezentować nasz interes wg aktualnej woli wyborców, tak jak niegdyś było w I RP na sejmikach szlacheckich i jak było w sejmikach wojewódzkich w Polsce przed reformą Buzka.

Kiedy trzeba uzgodnić interesy 28 państw, tak żeby wszyscy to zaakceptowali, to wtedy jest inna rozmowa, czyli wracamy do słynnego zawołania Janka Rokity > Nicea albo śmierć!  - zmiana tej zasady doprowadziła do dominacji Niemiec, a skończyło się brexitem – przecież to widać gołym okiem! UE przestała być płaszczyzną porozumienia i współpracy, stała się narzędziem dominacji w ręku silnych państw i polem do idiotycznych pomysłów ideowych kompletnie wyobcowanej z rzeczywistości grupki zawodowych biurokratów brukselskich. Ich pomysły coraz bardziej przypominają założenia hitlerowskie - ein Volk, ein Reich, ein Führer, w uzupełnieniu z elementami maoistycznymi (kulturalna rewolucja) i sowieckimi (nie ma narodów, jest jeden naród europejski).
Tak, to prawda, że głównie starsze pokolenie  jest tym przerażone – bo my pamiętamy, czym to się skończyło, zarówno w Niemczech, jak w Sowietach czy Chinach. Widzieliśmy na własne oczy, przeżyliśmy skutki na własnej skórze. I nie damy się w to wpuścić ponownie!
Trzeba wrócić do żmudnej współpracy i systemu veta, inaczej wszystko się rozlezie. Dość już dobrej zabawy za ciężkie pieniądze dla wybrańców, którym ich pozycja całkowicie już się rzuciła na mózg, a którzy tak naprawdę reprezentują już tylko te siły, które są w stanie utrzymać ich na ich stołkach. Czyli mówiąc wprost, trzeba w UE przywrócić demokrację przedstawicielską państw członkowskich, a nie jakiegoś nieistniejącego narodu europejskiego.

Proste? Pewnie, że proste i dlatego prawie niemożliwe, za bardzo uderza w interesy elit politycznych i biznesowych, które uważają się na nowy naród europejski. Sęk w tym, że nas, czyli resztę, co się nie załapała za profity,  uważają za mierzwę historii, którą trzeba zniszczyć. Ponieważ nie mają wojska, to będą łamać opór ekonomicznie, ale jeśli ustąpimy, to następnym krokiem będą obozy resocjalizacji dla „odstających” od wzorca, to się zawsze tak kończy, mieliśmy już przedsmak - wszak to polscy sędziowie za czasów europejczyka Tuska przetrzymywali latami w aresztach kibiców tylko dlatego, że kibice wykrzykiwali brzydkie hasła pod adresem premiera.

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

02-07-2016 [16:57] - NASZ_HENRY | Link:

Macki ośmiornicy Makreli trzeba obciąć ;-)

Obrazek użytkownika marsie

02-07-2016 [17:14] - marsie | Link:

To wszystko jest OK, a może nawet bardziej - tylko jak to zrobić?

Obrazek użytkownika eska

03-07-2016 [00:53] - eska | Link:

Zbuntować się, zaprzeć się i zgromadzić wokół tego wszystkie pozostałe wściekłe, bo pokrzywdzone przez Niemcy państwa członkowskie. I wykorzystać inteligentnie istniejące mechanizmy prawne, czyli przegłosować Niemcy i Francję.
Naprawdę, da się, tylko trzeba przejrzeć na oczy i chcieć - ale to chyba własnie powoli się dzieje.

Obrazek użytkownika JacBiel

02-07-2016 [17:53] - JacBiel | Link:

Pani nie sprzeciwia się fedreralizacji tylko chce zniszczyć UE - jak Korwin-Mikke.
Prezentuje Pani opinie skrajnie eursceptyczne, czyli histerycznie prawackie, wbrew temu, od czego się Pani odżegnuje. To nie zarzut. To konstatacje, że w kwestii UE zdroworozsądkowy jest sceptycyzm, pisowski entuzjazm jest zaś błędem - co Pani przez gardło przejść nie chciało :-)

1. "Parlament europejski nie powinien być wybierany w wyborach powszechnych, bo to fikcja " - to nie fikcja, tylko tworzenie drugiego, po parlamentach krajowych, ośrodka pawotwotwórczego, który może stanowić na odwrót, co prowadzi do chaosu. Pani propozycje wymagają zmiany traktatu europejskiego, więc to nie jest jakas tam kosmentyka.

2. "Trzeba zabrać prerogatywy KE" - jw. + po co w takim razie ten organ miałby być? zlikwidować, i po krzyku.

3. "Każda funkcja w UE winna być delegowana z państwa członkowskiego z możliwością wycofania w każdym momencie" - jw. Pani proponuje skrajnie odmienny system - z mandatem wiązanym, zamiast wolnym oraz o wąskim zakresie, czyli instrukcje zamiast wolnego działania + możliwość dymisji (odwołania upoważnienia) - skrajnie prawackie to jest, a po drugie, wszystkie 3 proponowane zmiany ZNACZNIE rozluźniłyby dzisiejszą organizację pod nazwą UE, i zamieniłby ją w organizację całkowicie inną, nawet jeśli nazywałaby się tak samo, więc Pani chce po prostu zniszczyć UE, w czym z histeryczną, prawacką radością, Panią popieram.

Obrazek użytkownika eska

03-07-2016 [00:51] - eska | Link:

No to mnie Pan zdemaskował :))
Z tym, że ja naprawdę chciałabym tę UE uratować, bo może być bardzo przydatna - ale oczywiście nie w takim kształcie jak dziś. Dzisiejszą trzeba nie tylko zniszczyć, ale wypalić rozgrzanym żelazem!:)

Oczywiście, że trzeba zmienić traktaty, dlatego wspomniałam Niceę. Wedle obowiązującej w elitach UE ideologii faktycznie moje propozycje są demoniczną wręcz dekonstrukcją, bowiem zamiast pyskówki o prawach i ideologiach proponuję proste i logiczne zmiany organizacyjne, które dałyby znakomity impuls rozwojowy.

Obrazek użytkownika eska

03-07-2016 [00:59] - eska | Link:

PS. Dzisiaj kongres PiS przyjął uchwałę o konieczności zmiany traktatów UE - i co? :)

Obrazek użytkownika JacBiel

03-07-2016 [14:35] - JacBiel | Link:

Już wcześniej prezes Kaczyński o tym mówił - parę dni wcześniej w przemówieniu po Brexicie.
Proponował tam zmiane traktatu, ale w sposób bardzo niejasny.
Z jednej strony wzrost znaczenia państw narodowych, z drugiej większą integrację UE, którą widziałby, jako federację.
Także zmiana zmianie nie równa.

A co konkretnie, jakie propozycje zmian uchwalił zjazd PiS? :-))

no i co?

Obrazek użytkownika Ptr

02-07-2016 [18:16] - Ptr | Link:

Jedno z najmodniejszych słów doby globalizacji, szczególnie jej początkowych lat - fuzja. Dwa przedsiebiorstwa z tradycjami, może nawet narodowe, nagle maja sie połączyć dlatego ,że właściciele chcą na tym zaoszczędzić kupę kasy. Pojawia się nowy CEO ze świtą i nagle wszyscy udają , że nie sa już fanami korporacji A tylko A+B. Spore części ze słabszej z firm ulegną likwidacji. W przypadku UE taka fuzja to niewyobrażalne korzyści dla finasistów i wielki dramat obywateli. KE się "wyżywi". To tylko sposób na doraźne przetrwanie. W ogóle UE jest sposobem na zabetonowanie układu polityczno-gospodarczego w Europie. Mając władzę polityczną Niemcy nie muszą obawiać się żadnej konkurencji. Żadne tygrysy tutaj się nie pojawią.
( A przecież Korea Płd. ma trzykrotnie od nas wiekszy PKB , a wojny były tam bardzo wyniszczające.)

Wolny przepływ kapitału, towarów, usług i ludzi nie jest dla Polski zawsze i bezwarunkowo korzystny. Na pewno nie jest korzystny odpływ ludzi i odpływ kapitału umocnionego na przejętym rynku.

Obrazek użytkownika Ptr

02-07-2016 [18:21] - Ptr | Link:

Jedno z najmodniejszych słów doby globalizacji, szczególnie jej początkowych lat - fuzja. Dwa przedsiebiorstwa z tradycjami, może nawet narodowe, nagle maja sie połączyć dlatego ,że właściciele chcą na tym zaoszczędzić kupę kasy. Pojawia się nowy CEO ze świtą i nagle wszyscy udają , że nie sa już fanami korporacji A tylko A+B. Spore części ze słabszej z firm ulegną likwidacji. W przypadku UE taka fuzja to niewyobrażalne korzyści dla finasistów i wielki dramat obywateli. KE się "wyżywi". To tylko sposób na doraźne przetrwanie. W ogóle UE jest sposobem na zabetonowanie układu polityczno-gospodarczego w Europie. Mając władzę polityczną Niemcy nie muszą obawiać się żadnej konkurencji. Żadne tygrysy tutaj się nie pojawią.
( A przecież Korea Płd. ma trzykrotnie od nas wiekszy PKB , a wojny były tam bardzo wyniszczające.)

Wolny przepływ kapitału, towarów, usług i ludzi nie jest dla Polski zawsze i bezwarunkowo korzystny. Na pewno nie jest korzystny odpływ ludzi i odpływ kapitału umocnionego na przejętym rynku.

Obrazek użytkownika Czesław2

02-07-2016 [20:52] - Czesław2 | Link:

Niestety, ilość osób mających profity z tej tzw uni jest ogromna. W tym także instytucje finansowe i prawnicze. Po trupach będą dążyć do utrzymania swoich demokratycznych przywilejów gotówkowych, bo przecież tylko o to chodzi w tym nowym kołchozie.

Obrazek użytkownika Zunrin

03-07-2016 [06:33] - Zunrin | Link:

Gwoli formalności to system boloński nie jest wymysłem UE, chociaż bardzo jest przez nią wspierany.

Obrazek użytkownika eska

03-07-2016 [13:24] - eska | Link:

Doprawdy? European Higher Education Area to skąd się wziął? I to zapewne przypadek, że członkami są państwa UE plus Islandia?