Prezes Kaczyński przeprasza Narodowców (?)

Toczy się debata społeczna na temat UE. Czyli obserwujemy stan idealny, książkowy wręcz, realizowania się koncepcji społeczeństwa obywatelskiego.
 
Problem tylko w tym, że liderzy tej dyskusji są albo niedoukami, albo atakowani są przez niedouków kuriozalnymi argumentami, co całą dyskusję skutecznie trolluje.
 
Zacząć nasłuch należy od analizy wypowiedzi prezesa Kaczyńskiego, wyjątku od reguły, który stwierdza, że nie dość, że kryzys UE jest ewidentny, to jest tak głęboki, iż należy myśleć o nowym traktacie unijnym. /TUTAJ/
 
Co by tu można wyanalizować, z takiego dictum - z pewnością to, że obecny traktat jest bardzo zły, przynajmniej dla Polski, co znaczy, że jest szkodliwy, a może nawet zabójczo niebezpieczny.
 
W takim przypadku, powinniśmy jak najszybciej zażądać podpisania nowego traktatu i unieważnienia obecnie obowiązującego, lub szybko wycofać się z Unii.
 
Na uznanie zasługuje fakt, że jeszcze we wrześniu zeszłego roku Prezes tłumaczył, że podpisanie traktatu przez prezydenta Kaczyńskiego, które popierał PiS, było sukcesem polskiej dyplomacji oraz rodzajem zabiegu taktycznego, wykonanego pod wyborczą publiczkę.
 
„Lech Kaczyński, prowadząc te rokowania wiedział, że zbliżają się wybory. I wiedział, że w konfrontacji z Unią Europejską te wybory wygrają formacje proeuropejskie i zgodzą się dokładnie  na wszystko. I to wszystko, co uzyskał, a uzyskał bardzo wiele - zostanie odrzucone. Z 13-tu punktów ,które zostały postawione uzyskał praktycznie wszystkie, poza tym taktycznym zostały zrealizowane. Takie były wówczas realne możliwości Polski i one zostały wyczerpane — podkreślił.” /TUTAJ/
 
Następnie w sposób zdecydowany zadeklarował konieczność dziejową i determinację PiS do pozostania w UE, i to całkiem niedawno, bo w maju tego roku, Prezes był łaskaw zezwać od szkodników wszystkich, którzy kontestują pzynalezność do UE, a więc i siebie, za sześć tygodni.
 
„Dzisiaj być w Europie to znaczy być w Unii Europejskiej. Realna przynależność do Europy to przynależność do UE. Chcemy być w UE - to pogląd większości Polaków. Ci, którzy dzisiaj próbują twierdzić, że jest inaczej, ci, którzy mówią o jakichś referendach w sprawie wyjścia Polski z UE, są szkodnikami, awanturnikami politycznymi". „ /TUTAJ/
 
Czy można wobec tego powiedzieć, że Prezes się mylił i nie zna się na polityce? to byłaby moim zdaniem przesada, chociaż w jednym z pewnością się myli - zakładając że reaguje właściwie i zgodnie z polską racją stanu, kociokwik sprzecznych opinii, który obserwujemy jest wynikiem nieprzewidywalności UE wynikającej z braku kontroli i nadzoru nad tą organizacją przez państwa narodowe.
 
Teraz przejdźmy płynnie do poglądu głoszonego przez lewicę, że Unia to nie tylko gospodarka, ale również polityka, który to pogląd głoszony jest, jako kontrargument na propozycje schłodzenia unijnej „zażyłości” politycznej.
 
Tu sprawa jest prosta - lewactwo to nieuki, gdyż stwierdzono dawno już temu, że procesy gospodarcze muszą być ZAWSZE poprzedzone procesami politycznymi. Innymi słowy unia gospodarcza (celna, umowy o wolnym handlu) zawsze wynika z woli politycznej, nigdy zaś nie występuje w oderwaniu od niej.
 
Z tego wynika, że problemem Unii, jest zbyt dużo polityki w stosunku do gospodarki, a nie jak twierdzi lewica, za mało.
 
I w końcu brexitowa histeria. Po pierwsze, o wypowiedzeniu traktatu decyduje parlament UK, a referendum jest tylko głosem opiniującym, więc z tą angielską demokracją jest tak jak i z polską - dobrze wygląda na papierze.
 
Po drugie, co będzie, jak obywatele zażądają drugiego referendum, a formalnie przecież mogą, a potem jeszcze 5x co pół roku ustalając wynik np. 4:3 dla jednej z opcji?
 
To są niestety mankamenty działania demokracji bezpośredniej, ale mówi nam to jeszcze coś - przy podziale opinii oscylującym wokół 50% jedyne co możemy stwierdzić, to fakt źle postawionego w referendum problemu.
 
Brytyjczykom nie chodzi o zerwanie, tylko o nachalne wtrącanie - może trafniej byłoby zapytać w ich referendum, nie czy jesteś za Brexitem, tylko czy jesteś za redukcją prerogatyw władczych Komisji Europejskiej?
 
Wtedy wynik byłby, jak myślę, bardziej wymowny.
 
Dyskusja więc dotyczy ilości Unii w państwach narodowych. Różni analitycy różnie szacują ubytek suwerenności spowodowany traktatem lizbońskim - od 35 do 50%, czyli od silnego uzależnienia do suwerenności kadłubowej.
 
Jakby więc na to  nie patrzeć, czas pomyśleć o nowej unii, gdyż obecna nie zdała egzaminu, i trzeba to na tyle głośno mówić, żeby usłyszeli to i Niemcy i Francuzi i reszta beneficjentów, dzisiejszych chorych układów.
 -------------------------------------------------------------
PS Narodowcy z Łodzi też swoje myślą.
 
„... W tym miejscu warto zwrócić uwagę, że bilans 12 lat członkostwa Polski w Unii Europejskiej pozostawia wiele do życzenia. Już teraz więcej pieniędzy wpłacamy do unijnego budżetu, niż z niego utrzymujemy. Najgłośniejszym przykładem negatywnych skutków członkostwa Polski w Unii jest zniszczenie polskiego przemysłu stoczniowego. Obecnie nadchodzi czas zniesienia ograniczeń dla cudzoziemców w zakupie polskiej ziemi, co wobec znacznie większej siły nabywczej firm i obywateli z państw Zachodniej Europy, a zwłaszcza z Niemiec, będzie kolejnym ciosem w suwerenność Polski. Koniecznym jest gruntowna renegocjacja warunków członkostwa naszego kraju w Unii, a w razie niepowodzenia tego procesu – pójście śladem Brytyjczyków.
 
Jedynym lekarstwem na choroby trapiące UE jest powrót do jej źródeł – jako organizacji przede wszystkim gospodarczej będącej luźnym związkiem suwerennych państw narodowych. Wszelkie projekty federalistyczne, a także ideologiczne realizowane w skali ogólnoeuropejskiej należy odrzucić jako nieskuteczne i szkodliwe.
 
Z uwagą będziemy śledzić proces opuszczania Unii przez Wielką Brytanię, gdyż w tej kwestii Unia Europejska jest politycznym odpowiednikiem Związku Sowieckiego: w obydwu przypadkach wiadomo jak się tam wchodzi, a do upadku Związku Sowieckiego nie było wiadomo jak się wychodzi. Podobnie jak Związek Sowiecki Unię Europejską postrzegamy jako strukturę niereformowalną – w niedługim czasie POLexit może okazać się jedynym rozwiązaniem zgodnym z interesem narodowym. Polska powinna przygotować się do opuszczenia Unii Europejskiej.
 
Łódź, 25 czerwca 2016 roku
 
Kamil Klimczak – Prezes Klubu im. Romana Dmowskiego, Ruch Narodowy
 Jan Waliszewski – Klub im. Romana Dmowskiego, Ruch Narodowy”
 /TUTAJ/
 
 
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

26-06-2016 [10:10] - NASZ_HENRY | Link:

POLexit, YESexit, POLexit, YESexit, POLexit, YESexit ;-)

Obrazek użytkownika Lektor

26-06-2016 [10:22] - Lektor | Link:

" Co by tu można wyanalizować, z takiego dictum - z pewnością to, że obecny traktat jest bardzo zły, przynajmniej dla Polski, co znaczy, że jest szkodliwy, a może nawet zabójczo niebezpieczny. "

O cholera - aleś pan to w y a n a l i z o w a ł - płakać się chce !

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

26-06-2016 [10:43] - Krzysztof Pasie... | Link:

@Autor

"Koniecznym jest gruntowna renegocjacja warunków członkostwa naszego kraju w Unii, a w razie niepowodzenia tego procesu – pójście śladem Brytyjczyków..."
------------------
Też tak uważam i cieszę się, że nie zawiodłem się na ludziach młodych.

Pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz

Obrazek użytkownika JacBiel

26-06-2016 [11:07] - JacBiel | Link:

Tak, młodzież jest bardzo wyczulona na kwestę wolności.
Denerwuje ich nawet, jak się im mówi co mają robić w swoim pokoju, i o której, a tutaj dokwaterowuje się im dziwnych lokatorów, i jeszcze każe się na nich płacić, i słuchać się ich co można, a czego nie.

pozdrawiam JacBiel

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

26-06-2016 [12:26] - Imć Waszeć | Link:

Może zacznijmy wreszcie stosować jakąś logikę w dyskursie codziennym, bo dyskusja z użyciem słowa "Unia" jakoś dziwnie przypomina mi dyskusję ze słowem "faszyści".

Po pierwsze różni ludzie dziś kontestujący Unię, kiedyś zagłosowali za wejściem do Unii --- bo to są kompletnie inne Unie. Po drugie ludzie chcieli podpisania tego, albo raczej jakiegoś traktatu, bo uważali, że wejście do Unii będzie dobre --- ale okazało się, że Unie sprzed i po traktacie, to kompletnie inne Unie. Po trzecie wreszcie ludzie chcą być w Unii, bo niby czymże innym miałoby być takie choćby Międzymorze --- ale chyba nawet dziecko widzi, że to są kompletnie różne Unie. Proste?

Tak więc proponuję dla zdrowia psychicznego oznaczać jakimiś epitetami te wszystkie Unie, o które rozchodzi się w tekstach, bo inaczej wkroczymy na wydeptaną marksistowską ścieżkę, gdzie na końcu zawsze będzie "argument", iż w USA Murzynów biją, co kończy mrzonki o jakimkolwiek zrozumieniu.

Obrazek użytkownika JacBiel

26-06-2016 [13:55] - JacBiel | Link:

No to gdzie te Pańskie propozycje?

Kto gdzie i kiedy wchodził, to jedna sprawa, Unia znaczy aktualnie obowiązujący ustrój polityczny opisany w ostatnim traktacie, przy czym w 2012 powstała ostatnia wersja, gdyż wchodziła do Unii Chorwacja, więc powstała całkiem nowa unia, ale nie o to przecież chodzi.

Funkcjonowanie Unii zawarte jest w traktacie Lizbońskim, ale oczywiście w traktacie z 2012 też pozmieniano, bo dlaczego by nie.

Dla naszego zas wejścia powstał w 2003 traktat nicejski, też dużo różniący się od lizobńskiego.

Więc o czym konketnie chce Pan rozmawiać?

Sytuacja jest tragiczna, i traktat wymaga zmiany, i rozmawiajmy o tym. A pisząc że Unia jest do kitu, mam na myśli obecnie obowiązujące regulacje.

A jeśli zaś chodziło Panu o to, kto jest odpowiedzialny z polskich polityków za kształt Unii w kolejnych odsłonach, to proszę się nie martwić - umoczone są wszystkie partie parlamentarne.

Obrazek użytkownika Marek1taki

27-06-2016 [08:24] - Marek1taki | Link:

@Imć Waszeć
Skojarzenie "Unii" z "faszystami" - w potocznym rozumieniu słowa faszyzm jako niemieckiego nazizmu - jest bardzo uzasadnione.
I wtedy, i teraz chodzi o użycie niemieckiego ekspansjonizmu do celów światowej rewolucji socjalistycznej.

Istotne jest podejmowanie decyzji nie po pozorach, które przedstawia propaganda sukcesu. Tym bardziej istotne jest unikanie popełnionych błędów zamiast uznawania ich za sukcesy.

Charakter unii i kierunek jej ewolucji był przewidywalny przed akcesją - mieliśmy za sobą okres dostosowywania się do praw unijnych i restrykcji dla naszej gospodarki. Kontynuowanie rozpasania unijnego w zakresie interwencjonizmu i socjalu jest de facto realizacją celów budowniczych ładu światowego.

Dlatego ważne jest na jakich zasadach oprzemy zmiany aby nie okazało się, że "nie o take Polske" i Międzymorze walczyliśmy - parafrazując klasyka.

Obrazek użytkownika JacBiel

27-06-2016 [20:56] - JacBiel | Link:

. pomyliłem komentarze - to się nie liczy

Obrazek użytkownika xena2012

26-06-2016 [16:38] - xena2012 | Link:

Wielka Brytania wprawdzie na moment przypomniała sobie że ongiś była mocarstwem Wprawdzie po koloniach ani śladu ale zawsze z własną królową teraz też wyglądają okazale. Zetknięcie z takimi przywódcami UE jak tragikomiczny Jouncker ,Schultz,Timmermans czy Tusk jest upokarzające,a podporządkowywanie się ich światopoglądowi i idiotycznym decyzjom odczuli wprawdzie na krótko,bo wołaja o powtórkę ale jako policzek.Tylko czy ten Brexit nie był planem Brukseli na pozbycie się niewygodnego uczestnika dla ichc idei superpaństwa?

Obrazek użytkownika nusatez

27-06-2016 [09:49] - nusatez | Link:

"Ci, którzy dzisiaj próbują twierdzić, że jest inaczej, ci, którzy mówią o jakichś referendach w sprawie wyjścia Polski z UE, są szkodnikami, awanturnikami politycznymi".
To nie był odpowiedni moment na referenda i decyzje o wychodzeniu z UE i dlatego J.Kaczyński tak powiedział.W najważniejszej sprawie,czyli imigrantów rząd zablokował ich napływ do Polski,a także pogłębił współpracę w Grupie Wyszehradzkiej.Kaczyński to strateg,a nie amator.
Najważniejsze są czyny,a nie słowa. J.Kaczyński przeprowadził nas przez "morze czerwone " do obecnego sukcesu.Narodowcy zanim czegokolwiek dokonali już zdążyli się skłócić i podzielić na ileś tam "kanap" i nawet w wyborach startują z cudzego ugrupowania.
Kolejna sprawa to odpowiedź na pytanie ilu Polaków poparłoby decyzję o wyjściu z UE ? Czy (niestety) większość nie jest za pozostaniem w unii ??!! Jaka byłaby reakcja np. rolników na utratę dopłat?
Jakie realne i znaczące wsparcie od Polaków otrzymał L.Kaczyński,kiedy osamotniony i atakowany ze wszystkich stron opóźniał podpisanie traktatu lizbońskiego? Żadnego!

Obrazek użytkownika JacBiel

27-06-2016 [11:52] - JacBiel | Link:

Półtora miesiąca temu narodowcy mówili zastanowieniu się czy nie lepiej wyjść z UE, która gnije na skutek złego traktatu i przepisów. Byli szkodnikami awanturującymi się.

Teraz Prezes mówi to samo :-)) - zmiana trktatu jest konieczna, a jesli traktatu nie uda się zmienić? implicite jest tutaj sugestia przebyślenia sensowności naszego dalszego trwania w strukturach UE. Prezes jest geniuszem politycznym.

Wynika z tego, że Prezes był ślepy na to, co widzieli już wtedy narodowcy - to oczywisty błąd Prezesa.
Jak napisałem, dobrze, że umie się wycofać, i warto byłoby przeprosić za knajacki język pasujący raczej komu innemu, niż nowemu Mojżeszowi, nieprawdaż?

Obrazek użytkownika Stoczniowiec

27-06-2016 [10:34] - Stoczniowiec | Link:

A-propos rolników (i nie tylko). Wygląda na to że będzie to wybór pomiędzy IV rzeszą, gdzie będą musieli liczyć na dobrą rękę germańskiego pana (którą już znamy) a projektem Międzymorza z dążeniem do silnej gospodarki państwowej i wsparciem rolnictwa.
Ja bym bardziej liczył na pomoc swoich niż obcych...