Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Truchtem do zupy

Zbyszek, 20.04.2022
********************
Zastrzeżenie

Czytelnikom odpowiedzialnym
kulturalnym
obywatelskim
i w ogóle
odradzam czytanie.
Jeśli przekracza, to
dajcie znać,
i ciach
**************************
Szczególnie istotne były kamienie. Ścieżka biegła stromo w bok, potem zawracała prosto w niskie tony perkusji. Bęben bum, bum, bum. Uderzał jaskrawymi obrazami. Pół odpadającej szczękoczaszki, trzepot karabinów maszynowych. Gore ognisko w lesie. Wiatr iskry w niebo niesie. A one wyżej i niżej, i ciągną się niczym szalik, taki beżowy, beżowo-różowy, gdy dziewczyna się obraca i świat w głowie wywraca.

Stop! Pulsacja czerwonej latarni w dzielnicy uciech zmysłowych. Baczność. Surowe oko Wielkiego Brata zagląda w spodnie czy dobrze skrojone, czy nie banderowskie, czy nie katolickie, czy nie czarne przypadkiem. Pisk styropianu po szybie zastępuje nam wszystkim kolację. Na obiad będą leniwe, obrazy z dzieciństwa przyprawione mgłą. W tej mgle najlepiej prezentują się bombki. Te spadające na miasta. Te wiszące na choince. Tak nie można. Pani odkłada książkę na bok. Tłum podnosi ręce. Redaktor nakręca ludzi. Wszyscy zgodni, brak wątpliwości, dziś uświęca nienawiść więc… na stos z nim. O krzyżu mówić już nie wypada.

Właściwie to w ogóle już się nie mówi. To… niestosowne. Szlachetne powtarzanie, inkluzywne niemyślenie. Orwell? Odyseusz? Owidiusz? O… bama? Banana. Tolka banana. Banana mama. Najprędzej biegają no. Afryka. Nosorożce, a bywa. Że i lew pogoni. Więc gdy otwieram komputer, zapadam w przeszłość bez przyszłości, w teraźniejszość bezistniejącą, w jedynie słuszną rzeczywistość pojedynczo doświadczanego przez ułamek sekundy impulsu dostarczanego wraz ze zdjęciem i krzyczącym tytułem, że mordercy w sedesie zabili gówno, to przeskakuję natychmiast na wynik meczu pompek z piłkami, pół odcinka paska do spodni i kończę znów mocnym akcentem domózgowych wiadomości. Wszystko z chipa Eltona Gabejsa, bo to przywilej.

Bazylia w pomidorowej ma kolor zielony. Jak Ania z Zielonego Wzgórza. Co ta Ania tam robiła? Na Zielonym Wzgórzu? Może to samo do JFK w Dallas. Szukała szczęścia. Borykała się z naporem, zielono-fioletowych myśli. Szczęściem, jeszcze wtedy, krowy się doiło. Ręka gospodyni ściskała krowi sutek. Ser był przaśny, chleb był kwaśny, ludzie pomarszczeni słońcem i pracą. Nie promieniowaniem ciemności, która mieni się wszystkimi ekranami świata.

Na tych ekranach, co tu dużo gadać, dupa. Coraz większa. Tłustsza. Bardziej dosłowna. To dlatego już nikt nie przerywa pieśni. Wszyscy zgodnie śpiewają. Nikt nam nie wmówi, że białe jest białe a czarne jest czarne. Do tej dupy mamy coraz bliżej. Bo bliżej i częściej te ekrany twarzy. Smród jest do wytrzymania. W kolorach nieco wściekłych, znieczulająco podaje się na talerzu, pogardę z nienawiścią.

Wieczorem odsłaniamy zasłonę. Chcemy przedrzeć się przez dżunglę luster, w których najoczywistsze już fakty z rzeczywistości przestały dawno istnieć. Są tylko odbicia wzajemnego wrzasku i refleksy otępienia. Szewc w suterenie pielęgnuje buty. To jego ostatnia praca, przed oddziałem jednoimiennym. Bo to trzy miesiące wstecz i cztery naprzód. Kozaki są czarne, jak noc wokół. Puste w środku jak czaszka ziemniaka. W geście zrozumienie szewc bierze brzytwę. Przykłada do gardła. Patrzy w lustro. Co wybierze? W którą stronę pociągnie? Ludzkość patrzy w ekrany, z napięciem.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 814
JanAndJan

JanAndJan

21.04.2022 15:56

GENIALNY i tragiczny tekst. 
Ps. Pierwsze skojarzenie: Dien Bien Phu. Keisaku/mizerykordia/Munk?
Nisko się kłaniam
Pozdrawiam Autora
Zbyszek_S

Zbyszek

21.04.2022 20:18

Dodane przez JanAndJan w odpowiedzi na GENIALNY i tragiczny tekst. 

Moc pozdrowień.
Zbyszek
Nazwa bloga:
W drodze
Zawód:
wolny
Miasto:
Lublin

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 605
Liczba wyświetleń: 920,756
Liczba komentarzy: 4,660

Ostatnie wpisy blogera

  • Cenzura to dobro i bezpieczeństwo
  • Trujący internet
  • Na kanwie notki: O nauce płynącej dla nas z Powstania Listopadowego 1830/31 r.

Moje ostatnie komentarze

  • Może z Mercosur będzie gorsza ta żywność. Może celem jest wykończenie rolników w UE, żeby potem koncern A lub B przejął produkcję takiej, wszelkiej?, żywności. Najlepiej jakby mięso pochodziło z…
  • Pytanie jest takie: Dlaczego władze Chin, których Chińczycy nie wybierają, nie mogą zmienić, działają na korzyść Chin?Jest to pytanie kluczowe dla oceny sprawności i efektywności systemów samo lub po…
  • "Nic się nie nauczyliśmy"I cyklicznie powtarzamy błędy, ze zgubnymi skutkami. 

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Czy da się żyć bez Boga?
  • Prawda o nas - głupi, nieodpowiedzialni i źli
  • Pożegnanie roku 2021 i powitanie 2022 w 6 punktach

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Kilka dni po 13.12.1981 telefony w Warszawie były całkiem głuche! Nie pamiętam ile to było, ale chyba ok. tygodnia. To wówczas nie można było wezwać nawet karetki pogotowia do chorych i umierających…
  • Alina@Warszawa, Przysłowie o wronach brzmi: "jeśli wejdziesz między wrony, musisz krakać jak i ony". Niby mała różnica, bo nie "będziesz", tylko "musisz", jest dość dużą różnicą LOGICZNĄ. Bo nie ma w nim mowy o…
  • u2, "Hitler nie zgłupiał sam. Zgłupiał razem z otaczającym go tłumem Niemców." Hitler nie był głupcem. Żył w dzikich czasach, więc został dzikusem, choć miał szansę zostać utalentowanym malarzem. No…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności