Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Człowiek z banana
Wysłane przez izabela w 06-03-2016 [09:00]
Za życia Ani Walentynowicz byłam z nią w bardzo dobrych stosunkach, odwiedzałam ją w Gdańsku, a ona odwiedzała mnie w Warszawie. Zapamiętałam dobrze rozmowę w mieszkaniu Ani na Grunwaldzkiej, w której uczestniczyło kilka osób. Były to niejako „poprawiny” obchodów rocznicy strajków gdańskich ,którą to rocznicę oficjalnie obchodziliśmy w słynnej stołówce BHP w Stoczni Gdańskiej. Ania indagowana przez wszystkich o agenturalną rolę Wałęsy powiedziała, że miała taśmę z nagranym przyznaniem się Wałęsy do winy. „No i co stało się z tą taśmą?”- zapytałam podekscytowana. „Bałam się trzymać taśmę w domu więc dałam ją na przechowanie Borsukowi, a on ją zgubił”- odparła Ania. Gdy wyraziłam podejrzenie, że Borsuk zgubił taśmę celowo oburzyła się: „ Borsuk- nigdy” – powiedziała. Nie wiem czy zmieniła zdanie na temat rzeczonego Borsuka, przestałam się tym interesować. Przez ostrożność procesową dodam, że jestem w stanie podać wielu świadków tej rozmowy.
Kiedy indziej Ania opowiadała mi, że środowisko warszawskiej opozycji próbowało szkolić ją na trybuna ludowego. Gdy zorientowali się, że jest samodzielna w poglądach i niesterowalna przerzucili się na szkolenie Wałęsy. Przypomniałam sobie, że ze strony „ warszawki” też docierały do mnie swego czasu głosy, że Walentynowicz to głupie niewyuczalne babsko, a Lechu chłonie przekazywaną mu wiedzę i instrukcje. Potwierdza to tezę Michalkiewicza, że legendarny trybun ludowy i przywódca Solidarności został wystrugany z banana. Pozostaje pytanie kto go strugał – czy tak zwana opozycja kontraktowa czy bezpieczniacy? W oczach zwolenników teorii spiskowych, które coraz częściej okazują się niestety być rzeczywistością, byli to bezpieczniacy skutecznie udający opozycję.
Tak czy owak nie ma wątpliwości, że -jak mówi Michalkiewicz- starsi i mądrzejsi zadbali o to aby niedojrzałemu do demokracji, przypadkowemu społeczeństwu polskiemu, wcisnąć koraliki, za które zgodzi się ono oddać swój majątek narodowy oraz wystrugać mu atrapę plemiennego wodza przystrojonego w czapkę z orlich piór. Wystrugany z banana wódz chętnie uwierzył w swoją historyczną rolę. Nachalnie reklamowano go przez wiele lat jako symbol i znak firmowy historycznych przemian. To smutne i swoją drogą znamienne, że naszą transformację ustrojową firmuje agent bezpieki.
Dla ufnego polskiego społeczeństwa Wałęsa i jego drużyna ( aż się prosi - и его команда) stali się naprawdę uosobieniem walki o wolność. Ludziom nie przeszkadzał specyficzny język, ani prymitywizm intelektualny wodza. Za dobrą monetę brali jego obietnice, a fotografia z Wałęsą podczas pierwszych częściowo wolnych wyborów była traktowana jako przepustka do sejmu i senatu. Nie byli wolni od fascynacji tym współczesnym Nikodemem Dyzmą nawet wyrafinowani intelektualiści. Małżeństwo znajomych naukowców powiesiło sobie na ścianie specyficzny tryptyk: zdjęcie Jana Pawła, zdjęcie Wałęsy, a między nimi umieścili Matkę Boską. Potem Wałęsę dyskretnie usunęli.
Kiedy w telewizji zaprezentowano fragmenty rozmowy Wałęsy z bratem na temat sposobów spożytkowania przez nich nagrody Nobla moi znajomi zarzekali się, że to esbecka fałszywka, która miała zdyskredytować przywódcę Solidarności w oczach społeczeństwa. Byłam przeciwnego zdania. Obdarzona jestem – tak mi się wydaje-umiejętnością rozpoznawania autentyczności wypowiedzi na podstawie języka tej wypowiedzi i wielokrotnie zresztą tę umiejętność zweryfikowałam. Dla mnie rozmowa Wałęsy była z całą pewnością autentyczna. Tak w jego środowisku rozmawia się o pieniądzach i nie widzę w tym nic złego. Nagroda Nobla była własnością Wałęsy i mógł z nią sobie zrobić co chciał. Nie wiadomo dlaczego oczekiwano od niego przeznaczenia tej nagrody na charytatywne cele. Wykorzystanie na własne potrzeby własnych pieniędzy jest dla mnie najzupełniej w porządku. W jawnym przeciwieństwie do donoszenia za pieniądze na kolegów.
Obrońcy Wałęsy twierdzą obecnie, że ogrom jego osiągnięć całkowicie przesłania i pokrywa jego winy. Przewinienia Wałęsy nie sprowadzają się jednak do jego donosów. Wręcz przeciwnie- te donosy bledną wobec planów zainstalowania eksterytorialnych baz sowieckich w Polsce, wobec tworzenia NATO- bis, wobec obalenia rządu Olszewskiego, który jedyny podjął próbę lustracji. To między innymi Wałęsie zawdzięczamy poronioną transformację ustrojową, uwłaszczenie komunistycznej nomenklatury, bezkarność komunistycznych katów bezpieki i pauperyzację społeczeństwa.
Ania Walentynowicz nie żyje i nie usłyszy od nikogo przeprosin, nie usłyszy, że miała rację . Jej 17 pytań do Wałęsy z września 1995 roku pozostało bez echa i bez odpowiedzi. Usiłowano przedstawić ją jako osobę zawistną i małostkową, która „ czepiała się” do Wałęsy z ambicjonalnych przyczyn. Inne osoby, które ośmieliły się mówić prawdę o Bolku były jak Krzysztof Wyszkowski prześladowane i nękane procesami sadowymi. Należą się im przynajmniej przeprosiny, a może nawet odszkodowania.
Wałęsa chciałby zamknąć usta swoim przeciwnikom tak jak niszczył dotyczące go dokumenty. Jest to już jednak niemożliwe. Ujawnienie jego akt jest poniekąd zerwaniem kontraktu okrągłego stołu sprowadzającego się do zasady: „ wy nie ruszacie naszych- my nie ruszamy waszych”. Jeżeli wywoła to lawinę podobnych odkryć możemy się tylko się cieszyć. Podziała ona jak wody rzeki Penejos, które oczyściły stajnie Augiasza. Być może spadną niektóre aureole, szczególnie te z papieru gazetowego. Być może w Panteonie historii znajdzie się miejsce dla prawdziwych, bezimiennych dotąd bohaterów. Proponowanie nam żebyśmy siedzieli cicho i chronili dobrą opinię donosiciela i zdrajcy to tak jakby kazano nam się modlić do Judasza.
Nie wątpię, że dla Wałęsy ujawnienie jego przeszłości to sprawa bolesna. A przecież mógł to zrobić sam. Wtedy naprawdę „urwałby się” bezpiece.
Pozostaje zadedykować mu tak bardzo aktualny fragment Wesela Wyspiańskiego
Miałeś, chamie, złoty róg,
miałeś, chamie, czapkę z piór:
czapkę wicher niesie,
róg huka po lesie,
ostał ci się ino sznur,
ostał ci się ino sznur.
Tekst drukowany w Warszawskiej Gazecie
Komentarze
06-03-2016 [09:18] - zdzichu z Wielk... | Link: O tym kim jest Wałęsa
O tym kim jest Wałęsa wiedziała masa ludzi. Doskonale wiedzieli również ci którzy obdarzyli Polskę, Wałęsą na stanowisku Prezydenta RP. Czy Pani zwróciła uwagę na moment kiedy Mędrzec Europy przestał mówić My, jako społeczeństwo, jako Solidarność a rozpoczął lansować słowo Ja. Pokrywa się to dokładnie z okresem nawiązania bliskich relacji z Zbawcą Ojczyzny z Żoliborza.
06-03-2016 [11:06] - izabela | Link: Pewien stoczniowiec wielce
Pewien stoczniowiec wielce zasłużony ale nie pchający się na salony władzy ( dlatego nie podaję jego nazwiska) powiedział mi z całą otwartością, że uważali Wałęsę za głupka i sądzili, że nad nim zapanują. Myślę, że podobnie uważały warszawskie elity opozycji. Nie jest możliwe, żeby nie wiedzieli ale sami okazali się nieroztropni. Historia uczy, że nad raz dopuszczonym do władzy trudno potem zapanować. nie chcę przywoływać powszechnie znanego przykładu bo analogia jest pomimo wszystko nie na miejscu.
06-03-2016 [09:25] - jazgdyni | Link: Witaj Izo Zawsze miałem
Witaj Izo
Zawsze miałem Ciebie za osobę poważną i zasadniczą, tym bardziej, że reprezentujesz umysły ścisłe, więc z zasady logiczne i konstruktywne.
Dlatego mam nadzieję, że spisujesz swoje życiowe doświadczenia, różnorakie sytuacje, których mnóstwo przeżyłaś, jak też Twoje, niezmiernie wartościowe oceny.
Nie możesz dopuścić, by taki ogromny zasób uległ unicestwieniu. Musisz to wszystko spisać, a nie raczyć nas tylko anegdotami i przypowieściami.
Fałszerze historii są nadal aktywni, jak choćby moja Gdynia, która wydała album na temat strajków 1980, gdzie były przewodniczący komunistycznych związków zawodowych (sic!) przypisał sobie moją rolę w strajku marynarzy PLO. Na szczęście świadkowie mają się jeszcze dobrze.
A ty jesteś świadkiem jakich mało. Nie pozwól, by cokolwiek przepadło.
Serdeczne uściski
Ps.1 Łączę się w żalu z Tobą w tą dwudziestą rocznicę tragicznej śmierci Ukochanego.
Ps.2 Chętnie usłyszałbym twoje zdanie o rewolucji w polskich stadninach koni.
Pzdr
06-03-2016 [10:58] - izabela | Link: Serdecznie pozdrawiam. O
Serdecznie pozdrawiam. O koniach i stadninach piszę następny tekst.
06-03-2016 [10:44] - NASZ_HENRY | Link: Wałęsa nagrodą Nobla, gdyby
Wałęsa nagrodą Nobla, gdyby był człowiekiem honoru, to powinien podzielić sie z Kiszczakiem.
Wtedy Kiszczak człowiek honoru, certyfikowany przez Michnika, zniszczyłby teczki agenta Bolka i pani Kiszczakowa nie miałaby z czym pójść do IPNu.
Pozdrawiam autorkę
Henry ;-)
06-03-2016 [13:37] - izabela | Link: Ja też serdecznie pozdrawiam.
Ja też serdecznie pozdrawiam. Senatorska głowa u Waćpana. Dokładnie tak byłoby z pożytkiem dla opinii naszego nieszczęsnego kraju.
06-03-2016 [10:55] - gorylisko | Link: Szanowna Pani kłaniam się
Szanowna Pani
kłaniam się nisko
i dzięki za wszystko...
taka mała fraszka ode mnie dla pani
06-03-2016 [13:20] - izabela | Link: Dziękuję i serdecznie
Dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
06-03-2016 [11:51] - lala | Link: nie, nie mam zamiaru bronić
nie, nie mam zamiaru bronić Wałęsy,
ale przyznam, że dość zaskakujace jest to, że Pani,
osoba posługujaca sie logika i bardzo trzeźwo myśląca,
tak naiwnie wierzy w rozmaite spiski i tezy głosozne
przez Michalkiewicza-fantastę
06-03-2016 [13:19] - izabela | Link: Michalkiewicz jest niezwykle
Michalkiewicz jest niezwykle przenikliwy. Polecam jego broszurki napisane przed anszlusem do UE. Po prostu prorok.
06-03-2016 [18:26] - lala | Link: Pani pozwoli, że jednak
Pani pozwoli, że jednak pozostanę przy swoim zdaniu o panu M.,
postrzegam jego wywody rozmaite (a trochę czytałam)jako niby-zręczną propagandę, dostrzeganie wszędzie wielopiętrowych spisków i dośc żałosny antysemityzm...
- a czasem pytam - cui bono?
sa te działania jakie Michalkiewicz i jemu podobni uprawiaja...
06-03-2016 [20:57] - Secesh | Link: Ale Pani jest naiwna, aż
Ale Pani jest naiwna, aż trudno uwierzyć. W XXI wieku, gdzie jest dostęp do informacji z całego świata pani naiwność graniczy z grzechem.
06-03-2016 [13:20] - gorylisko | Link: Michalkiewicz jest
Michalkiewicz jest spostrzegawczy...choćby w aspekcie, że Polską rządziły polskojęzyczne wspólnoty rozbójnicze...
aczy ksywka jaką ochrzscił w/w Michalkiewicz skarb nasz narodofy znany operacyjnie jako bolek nie jest urocza ?
nawzał bolka kukunkiem i stwierził, ze ten kto go słucha sam sobie szkodzi... bolka znaczy się, słucha...
06-03-2016 [22:04] - stachu | Link: Przerasta to panią
Przerasta to panią intelektualnie nie dziwię się.
07-03-2016 [08:20] - asasello | Link: Słusznie panie Staszku.
Słusznie panie Staszku. Odmawianie Michalkiewiczowi realizmu w czasie kiedy jego przewidywania sprawdzają się niemal co do joty, to dowód jakiegoś obłędu. Zaklinanie rzeczywistości.
06-03-2016 [21:16] - manko1492 | Link: Szanowna Pani, kłaniam sie
Szanowna Pani, kłaniam sie nisko za kolejny, tak bardzo potrzebny Polsce i Polakom tekst. Ale już chyba czas na większą publikację: dzienniki, wspomnienia, refleksje o czasie (ponad pół wieku), który tak szybko przemija i zabiera Polsce bezcennych świadków prawdziwych. Od ponad 20 lat przy okazji dyskusji o Wałęsie, cytuję zawsze na początku twórcę "Wesela". Polska miała ogromną szansę w latach 90-tych na inną drogę rozwoju. Niestety, "złoty róg" trafił w złe ręce.
07-03-2016 [07:30] - izabela | Link: Zgadzam się, że na fali
Zgadzam się, że na fali demontowania realnego socjalizmu Polska miała ogromne szanse, które bezpowrotnie straciła. To nie Wałęsa- jak twierdzi- sam obalił komunizm. To Wałęsa został wynajęty do spacyfikowania ogromnego oddolnego ruchu jakim była Solidarność i wyprowadzenia go na manowce. A przede wszystkim do zapewnienia bezpieczeństwa stalinowskiej grupie interesu i jej progeniturze z jej wszystkimi ideologicznymi metamorfozami. To zdanie usiłuje teraz przejąć KOD.